PP Orly. Totalna klapa. Pracownicy którzy tam zostali zachowują się jak orkiestra na Titanicu, statek tonie, oni nadal napieprzaja. Łamanie praw pracy i(usunięte przez administratora) to chleb powszedni tej placówki. Kierowniczka główna najwyraźniej ma plecy większe niż Pudzian ???? Irena, bo tak na imię tej "niewiascie" robi co jej się podoba, terroryzuje swoich pracowników, szantażuje, nastawia przeciwko sobie, zmusza do wykorzystywania przez pracownikow urlopu wtedy kiedy jej pasuje. Już od samego momentu zatrudnienia się w firmie, kierowniczka Irena twierdzi, że masz się starać, bo 10 osób na twoje miejsce czeka. Na ogól szkolą świeżaka jej przydupasy, które posłusznie donoszą jak się nowa owieczka sprawuje. O ile, odrazu nie ucieknie to czeka ją ciągle narzekanie, że zawsze za mało, za wolno i w ogóle to źle! ???? Robi się za 5 osób a wypłata to marna najniższa krajowa z zawrotną premia o wartości DZIESIĘCIU złotych. Irenka to sprytna minipulatorka -i nie bójmy się tego powiedziec- (usunięte przez administratora)! Manipuluje swoimi (usunięte przez administratora), żeby przykręcaly śruby nowym. Często w biurze nakręca jedna pracownice na drugą, albo specjalnie rozsiewa jakieś plotki, żeby miedzy pracownicami było napięcie. Ludzi traktuje przedmiotowo, jeżeli człowiek w czasie pracy dosłownie na 3 sek stanął na magazynie łyknąć kawę lub wodę, był nazywany (usunięte przez administratora), który nic nie robi. Śniadanie na siedząco w pokoju socjalnym jedzą tylko wybrani. Swego czasu nie które pracownice naiwnie przychodziły czyscic swoje dzialy poza godzinami swojej pracy, myśląc chyba, że ktoś doceni. Ostrzezenie! Dość, że nie doceni to jeszcze skrytykuje i wyśmieje do swoich przydupaskow. Charytatywnie liczyć mięso raz w miesiącu przychodzą panie z mięsnego - i tutaj farta maja te, które ma drugą zmiane, reszta bez względu na zmianę pierwsza, wolne lub urlop, wpisany z "widzimisię" kierowniczki musi przyjechać liczyc mięsko i wędlinki. Bezpłatnie, mimo, że to nadgodziny. Reasumując, PP Orly nie ma nic wspólnego z ofertą pracy w tym sklepie. Brak mozliwosci pracy zespołowej, brak premii, brak możliwości rozwoju, brak elastycznego grafiku. W ostatnim czasie dużo ludzi stamtąd uciekło, czego nie jest jedynie problem nawalu pracy i klientow, ale zachowanie głównej kierowniczki, której już dawno dyrekcja powinna podziekowac.
Nie ma dostępu do dyrekcji nawet, moja koleżanka próbowała się dostać to została złapana przy wejściu do drzwi przez P. ASIE gdyż ja kierowniczka z orłów poinformowała że zaraz tam ona będzie.
Firma ogólnie w porządku. Zależy do jakiego sklepu się trafi. Unikać Piotrusia w Orłach. Nie ma szans wytrzymać dłużej z główną kierowniczką Irenką. Cały czas ktoś odchodzi. Ma chody w biurze i robi z pracownikami co chce. Koleżanki, które przyjmuje po znajomości mają przywilej z resztą się nie liczy. Pracujesz niby na 8 godzin pierwsza zmiana 6-14 a musisz być rano na 5.30 bo się robi bułki na sprzedaż żeby pokryć braki. Masz urlop albo pierwszą zmianę ale musisz być po południu w ostatni poniedziałek miesiąca na zliczaniu wszystkiego mięska w sklepie. Pracujesz na drugą zmianę od 14-22 ale musisz czekać nieraz do 22.30 aż kierowniczka zmianowa wprowadzi raporty i zamknie sklep (robisz za ochronę). Do tego ciągle zmiany w grafiku bo nie potrafi go dobrze ułożyć pomimo że już trochę w tym sklepie siedzi, nic sobie przez to nie zaplanujesz. Kto przychodzi z innego sklepu to mówi, że nigdzie się z czymś takim nie spotkał.zamiast ciągle zwalniać i zmieniać pracowników należałoby raz na jakiś czas zmienić kierowniczki na sklepach. wtedy by się tak nie panoszyły i nie czuły ze są do nieruszenia i traktowały pracowników normalnie. Nie byłoby aż tyle odejść z pracy, przynajmniej w Orłach.
Niestety ale w większości sklepów są takie (usunięte przez administratora) niby kierowniczki :) ( bo do tytułu kierownika dużo im brakuje ) ale na takie traktowanie ludzi maja przyzwolenie przełożonych i to jest przykre.jak dużo ludzi się zmówi i są skargi to degradują te pseudo "kierowniczki "i przenoszą na inne sklepy. Żałosne ale prawdziwe !
Nie polecam nikomu . Kompletne (usunięte przez administratora)praca w Piotrusiu na Monte casino to wielka porażka mobbing w pracy to podstawa . Jestem zaskoczony że dyrekcja pozwala na takie panoszenie się kierowniczek które traktują człowiek jak (usunięte przez administratora)*. Brak przerw zakaz wychodzenia przerwę ma się jeść w trakcie biegania .. kompletne (usunięte przez administratora)
To nie bzdury,to fakty. (usunięte przez administratora),wyzysk i brak poszanowania pracownika.Pracownik jest tam (usunięte przez administratora) , zresztą co chwilę zwalniają i biorą nowych . Dyrekcja o wszystkim wie i ma to gdzieś. Dwie wredne kierowniczki główna i zmianowa uważają się za pępek świata i nie masz prawa głosu. Przerwa ? Tam nawet nie ma pokoju socjalnego,jesz w biegu w magazynie na stojąco. Jeśli uważasz że wszystko jest ok,to się tam przenieś i spróbuj swoich sił. Owszem,znam inne sklepy tej firmy i faktycznie są w porządku,ale na Monte jest jedno wielkie gnojowisko.
W związku z właśnie wystawionym ogłoszeniem dla sprzedawcy-kasjera dowiedziałem się, że atrakcyjne wynagrodzenie stałe tu jest + premia uznaniowa, uzależniona od efektów pracy. Tak napisano. Mniejsza o językowe paradoksy. Kto napisze, na ile osiągalna jest taka premia, i jakie są kwoty premii oraz podstawy?
Z tego, co widzę na stronie, firma szuka magazynierów do magazynu dystrybucyjnego. Praca na dwie zmiany - 5.00-13.00 i 13.00-21.00. A jak weekendy? Często zdarzają się nadgodziny?
A można odmówić pracy w weekendy? Jak ktoś woli to może za weekendy brać sobie potem wolne, przykładowo w poniedziałki?
Nie. Nie można. I to jest w tej pracy najcięższe. W soboty zazwyczaj jest sprzątanie, a w niedziele normalnie się robi zamówienia. Jak jesteś grzeczny i chodzisz cały czas bez narzekania, będzie dobrze. Jak będziesz kombinował, to szybko stracisz sympatię kierownictwa. Szczególnie na początku zatrudnienia.
PP Orly. Totalna klapa. Pracownicy którzy tam zostali zachowują się jak orkiestra na Titanicu, statek tonie, oni nadal napieprzaja. Łamanie praw pracy i(usunięte przez administratora) to chleb powszedni tej placówki. Kierowniczka główna najwyraźniej ma plecy większe niż Pudzian ???? Irena, bo tak na imię tej "niewiascie" robi co jej się podoba, terroryzuje swoich pracowników, szantażuje, nastawia przeciwko sobie, zmusza do wykorzystywania przez pracownikow urlopu wtedy kiedy jej pasuje. Już od samego momentu zatrudnienia się w firmie, kierowniczka Irena twierdzi, że masz się starać, bo 10 osób na twoje miejsce czeka. Na ogól szkolą świeżaka jej przydupasy, które posłusznie donoszą jak się nowa owieczka sprawuje. O ile, odrazu nie ucieknie to czeka ją ciągle narzekanie, że zawsze za mało, za wolno i w ogóle to źle! ???? Robi się za 5 osób a wypłata to marna najniższa krajowa z zawrotną premia o wartości DZIESIĘCIU złotych. Irenka to sprytna minipulatorka -i nie bójmy się tego powiedziec- (usunięte przez administratora)! Manipuluje swoimi (usunięte przez administratora), żeby przykręcaly śruby nowym. Często w biurze nakręca jedna pracownice na drugą, albo specjalnie rozsiewa jakieś plotki, żeby miedzy pracownicami było napięcie. Ludzi traktuje przedmiotowo, jeżeli człowiek w czasie pracy dosłownie na 3 sek stanął na magazynie łyknąć kawę lub wodę, był nazywany (usunięte przez administratora), który nic nie robi. Śniadanie na siedząco w pokoju socjalnym jedzą tylko wybrani. Swego czasu nie które pracownice naiwnie przychodziły czyscic swoje dzialy poza godzinami swojej pracy, myśląc chyba, że ktoś doceni. Ostrzezenie! Dość, że nie doceni to jeszcze skrytykuje i wyśmieje do swoich przydupaskow. Charytatywnie liczyć mięso raz w miesiącu przychodzą panie z mięsnego - i tutaj farta maja te, które ma drugą zmiane, reszta bez względu na zmianę pierwsza, wolne lub urlop, wpisany z "widzimisię" kierowniczki musi przyjechać liczyc mięsko i wędlinki. Bezpłatnie, mimo, że to nadgodziny. Reasumując, PP Orly nie ma nic wspólnego z ofertą pracy w tym sklepie. Brak mozliwosci pracy zespołowej, brak premii, brak możliwości rozwoju, brak elastycznego grafiku. W ostatnim czasie dużo ludzi stamtąd uciekło, czego nie jest jedynie problem nawalu pracy i klientow, ale zachowanie głównej kierowniczki, której już dawno dyrekcja powinna podziekowac.
To, ile osób poodchodziło ostatnio, i czy ktoś wnika w motywy rezygnowania z pracy? Jaki jest dostęp do dyrekcji dla zwykłego pracownika, gdybym chciał porozmawiać o tym, co opisałeś, bo może nie wiedzą, co się dzieje?
Nie zgadzam się z Twoją opinią. Nikt na tym statku nie tonie. Kierowniczka to bardzo kompetentna i miła osoba. Nikomu nie ubliża, nie szantażuje, nie nastawia nikogo przeciwko sobie. Przestrzega kodeksu pracy,nie łamie praw pracowniczych. Czytając Twoją opinię, zmartwiło mnie to, że ja pracuje z Tobą i jeżeli tak łatwo przychodzi Ci hejtowanie i świadczenie nieprawdy, to aż strach pomyśleć, co mogłabym przeczytać o sobie. Pamiętaj, pomówienia również są karalne. Nie życzę Ci źle, ale pamiętaj, karma wraca
Witam! Również nie zgadzam się z postem sprzedawca/kasjer pracuje też w sklepie na Orłach i nie mogę powiedzieć złego zdania o Irenie! Ale widocznie ktoś chce jej bardzo zaszkodzić bo to już drugi wpis w ostatnim czasie. (usunięte przez administratora)to jakaś kpina na pewno nie tu! A jeśli chodzi o kodeks pracy to wszystko jest przestrzegane jeśli chodzi o przepracowane godziny, z urlopem też nie ma problemu bo zawsze idzie na rękę każdemu jak ktoś potrzebuje urlop czy wolne. Więc nie wiem co chcesz osiągnąć tymi wpisami ale nie fajnie jest wiedzieć że ma się wśród załogi taką osobę jak TY sprzedawca/kasjer.
Dobrze przeczytać obie strony medalu, aczkolwiek przydałyby sie jakieś konkretne przykłady zachowań. Z jednej strony sporo osób pisze o łamaniu prawa i inne ciężkie oskarżenia, ale z drugiej inni zaprzeczają. Jak sie przejawia to łamanie prawa? Zmuszanie do nadgodzin (częste na sklepach)? Co innego? Może ma ktos porownanie z pracą w innej sieci np. jednej z największych?
A jeśli komuś zależy to może pracować większą ilość godzin? To wtedy są płatne czy można zbierać sobie dni wolne? Czy urlop letni planuje się na początku roku czy krótko przed sezonem letnim? Czy dni wolne też schodzą z urlopu czy inaczej jest to rozliczane?
Nie ma dostępu do dyrekcji nawet, moja koleżanka próbowała się dostać to została złapana przy wejściu do drzwi przez P. ASIE gdyż ja kierowniczka z orłów poinformowała że zaraz tam ona będzie.
Byłam pracownikiem Piotrusia w Orłach i nie zgodzę się z tymi komentarzami . Jak pracowałam to nie było możliwości wolnego w sobotę i napewno tak teraz jest . Do tego brak możliwości brania opieki dla dziecka i urlopu na żądanie ponieważ kierowniczka mówiła że nie ma takiego czegoś u nas w pracy oraz się później mściła. Było spotkanie nas wszystkich i powiedziała że mamy urlopy dwutygodniowege wykorzystać od Stycznia do Maja gdzie nikomu nie było to na rękę ponieważ każdy chce w lecie bo można coś zaplanować a nie w Zimie siedzieć tylko w domu . Skoro wszyscy to kierowictwo rowniez powinno wybrac urlop w styczniu i niech pracuja w każdą sobote i poczuja jak to fajnie jest , kazdy ma rodzine i zycie prywatne tez chcę mieć .Wpisywała urlopy sama po jednym dniu w danym miesiącu gdzie to jest nie zgodne z prawem pracownika i łamanie kodeksu pracy bez zgody pracownika. Przeważnie tam się musiało pracować za trzy osoby ponieważ w większości brakuje ludzi bo nikt nie chce pracować w takim sklepie gdzie pracownika nie doceniają a traktują jak tania siłę roboczą. Mam nadzieje że w końcu kiedyś się to zmieni i dziewczyny będą bardziej doceniane
Jak wygląda podstawa wynagrodzenia w Delikatesy Piotruś Pan?
Łamanie kodeksu pracy, nieuczciwe praktyki, (usunięte przez administratora) brak przerw. Jakim cudem ta ukraińska firma jeszcze istnieje na Polskim rynku? Czas, aby zajęły się tym instytucje państwowe - zgłaszajmy.
Brak przerw, to akurat jasne. Ale co masz na myśli, gdy piszesz o nieuczciwych praktykach? I co by mnie spotkało, jakbym przerwę sam sobie zrobił?
Firma ogólnie w porządku. Zależy do jakiego sklepu się trafi. Unikać Piotrusia w Orłach. Nie ma szans wytrzymać dłużej z główną kierowniczką Irenką. Cały czas ktoś odchodzi. Ma chody w biurze i robi z pracownikami co chce. Koleżanki, które przyjmuje po znajomości mają przywilej z resztą się nie liczy. Pracujesz niby na 8 godzin pierwsza zmiana 6-14 a musisz być rano na 5.30 bo się robi bułki na sprzedaż żeby pokryć braki. Masz urlop albo pierwszą zmianę ale musisz być po południu w ostatni poniedziałek miesiąca na zliczaniu wszystkiego mięska w sklepie. Pracujesz na drugą zmianę od 14-22 ale musisz czekać nieraz do 22.30 aż kierowniczka zmianowa wprowadzi raporty i zamknie sklep (robisz za ochronę). Do tego ciągle zmiany w grafiku bo nie potrafi go dobrze ułożyć pomimo że już trochę w tym sklepie siedzi, nic sobie przez to nie zaplanujesz. Kto przychodzi z innego sklepu to mówi, że nigdzie się z czymś takim nie spotkał.zamiast ciągle zwalniać i zmieniać pracowników należałoby raz na jakiś czas zmienić kierowniczki na sklepach. wtedy by się tak nie panoszyły i nie czuły ze są do nieruszenia i traktowały pracowników normalnie. Nie byłoby aż tyle odejść z pracy, przynajmniej w Orłach.
Niestety ale w większości sklepów są takie (usunięte przez administratora) niby kierowniczki :) ( bo do tytułu kierownika dużo im brakuje ) ale na takie traktowanie ludzi maja przyzwolenie przełożonych i to jest przykre.jak dużo ludzi się zmówi i są skargi to degradują te pseudo "kierowniczki "i przenoszą na inne sklepy. Żałosne ale prawdziwe !
Nie polecam nikomu . Kompletne (usunięte przez administratora)praca w Piotrusiu na Monte casino to wielka porażka mobbing w pracy to podstawa . Jestem zaskoczony że dyrekcja pozwala na takie panoszenie się kierowniczek które traktują człowiek jak (usunięte przez administratora)*. Brak przerw zakaz wychodzenia przerwę ma się jeść w trakcie biegania .. kompletne (usunięte przez administratora)
Serio nie ma przerw? A co z wyjściem do toalety? Dyrekcja wie o tym traktowaniu przez kierowniczki?
A zgłosiłas się z tym do kadr/zarządu? Raczej by pasowało. A nie wypisywać bzdury. Pracuje w innym miejscu w tej firmie i mam przepisową przerwę, nikt mi nie każe jeść biegając. :) Jak się komuś nie chce pracować to zawsze sobie coś wynajdzie Pozdrawiam i życzę odnalezienia swojego wymarzonego miejsca :D
Przepisową przerwę masz? Ile ona w tej firmie wynosi? I jak tu się docenia pracowite osoby? Ktoś się chwalił, że ma nawet ponad 500 zł premii. A jakie są pensje zasadnicze?
To nie bzdury,to fakty. (usunięte przez administratora),wyzysk i brak poszanowania pracownika.Pracownik jest tam (usunięte przez administratora) , zresztą co chwilę zwalniają i biorą nowych . Dyrekcja o wszystkim wie i ma to gdzieś. Dwie wredne kierowniczki główna i zmianowa uważają się za pępek świata i nie masz prawa głosu. Przerwa ? Tam nawet nie ma pokoju socjalnego,jesz w biegu w magazynie na stojąco. Jeśli uważasz że wszystko jest ok,to się tam przenieś i spróbuj swoich sił. Owszem,znam inne sklepy tej firmy i faktycznie są w porządku,ale na Monte jest jedno wielkie gnojowisko.
Cześć, powie ktoś jak to realnie jest z tymi zarobkami sprzedawcy-kasjera, co teraz się ogłaszają? Podali 3600 brutto a do tego jakaś premia maks 500 zł, ale jak realistyczne jest, że się ją dostanie? Raz poszedłem do takiej firmy, która zachęcała premiami z kosmosu, a okazało się, że to wszystko było tylko na papierze. Co trzeba zrobić, żeby dostać to?
Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w Delikatesy Piotruś Pan?
Drugi raz dokonałam zakupu borówki amerykańskiej i w opakowaniu 250 g brakowało raz 40 g raz aż 60 .
[opinia dotycząca pracy magazyniera w Hurtowni Piotruś Pan na ul. Zielińskiego] Praca specyficzna posiadająca bardzo poważne zalety, ale też wkurzające i żenujące wady. Co do zalet na pewno należy zaliczyć pensję. Jak na taki rodzaj pracy, wykonywanej w średnim tempie (w sensie nie spiesząc się) można otrzymać wynagrodzenie o ponad 1000zł więcej niż najniższa krajowa, to jak na przemyskie standardy całkiem dobry i satysfakcjonujący wynik. Jak ktoś chce może zarobić o wiele więcej, musi jednak szybciej wtedy pracować. Tak, szybciej, gdyż to praca na akord, a nie na godziny. W myśl zasady "ile zrobisz tyle zarobisz". Do zalet zaliczam również formę wykonywanej pracy - kompletowanie zamówień (WZ) na palecie nie jest ani skomplikowane ani jakoś skrajnie trudne. Oczywiście trzeba się nachodzić i to baaardzo dużo. Jak ktoś ma problemy z nogami, to mogą szybko się one uaktywnić i uniemożliwić wykonywanie powierzonych obowiązków. Jednak zdrowy mężczyzna nie powinien mieć problemu. Brak większej odpowiedzialności, tylko trzeba dokładnie wydawać to co w zamówieniu i w takich ilościach. Brak kontaktu z pieniędzmi, brak kontaktu z klientami. Praca samodzielna, nikt ci nie przeszkadza, nikt się Tobą za bardzo nie interesuje, byle byś robił swoje. Ludzie też są w porządku. Kierownicy wyrozumiali. Wyżej wymieniłem najważniejsze zalety, teraz przejdę do najpoważniejszych wad. Najbardziej dającą się we znaki wadą jest nieunormowany czas pracy. Tutaj nie pracujesz 8 godzin tylko tyle ile trzeba, aby zrobić swoją turę zamówień. Często trzeba pracować 9, 10, 11 a nawet 12 godzin. Na pierwszych zmianach (od 5 rano) nie zawsze wiadomo kiedy się wyjdzie, czasem trzeba trochę zostać (1-2h). Na drugich zmianach nie wiadomo kiedy wezwą do pracy. Czasem może to być godzina 10, lub 11, a w innych dniach mogą wezwać na 12, 13. Nie da rady nic sobie zaplanować. Na nockach z kolei nie wiadomo kiedy się skończy. Tutaj fajnie jest zrobione, bo nocki zaczynają się już o 17:00. Gdy zmiana wyrobi się w 8 godzin, to o miłej godzinie można wrócić do domu. Jednak czasem nie jest tak kolorowo, szczególnie gdy sklepy tj. Franciszkańska, Czarnieckiego, Dworskiego czy punkty w Jarosławiu nie zamówią łącznie 25 ton produktów, bo wtedy trzeba posiedzieć do niestety 5 rano. Problemem jest też to, że ciągle brakuje pracowników. Jest dość dynamiczna rotacja. Jedni przychodzą, popracują i po jakimś czasie odchodzą właśnie ze względu na ten nietypowy czas pracy. Wiadomo, gdy ludzi jest mniej, trzeba dłużej siedzieć w robocie. Można wtedy więcej zarobić, bo jest więcej zamówień do zrobienia, jednak swoje trzeba wysiedzieć. Niektórzy ludzie którzy tam pracują już wiele długich lat doskonale potrafią zorganizować sobie życie prywatne w połączeniu z taką pracą. Nie wiem jak oni to robią, ale jest to imponujące. Pracę tę polecam głównie osobom które się już ustatkowały w życiu, tzn. mają odchowane dzieci i teraz mogą poświęcić czas pracy; i/lub osobom samotnym które na razie nie planują zakładania rodziny. Chyba, że potrafisz podzielić obowiązki tak doskonale, że starczy ci czasu i na rodzinę i pracę. Tego sobie i każdemu życzę.
Piotruś w Babicy bardzo cieniutko przędzie niedługo go zamkną mają bardzo duże braki w towarach i wo gule kierownictwo ma to wszystko w nosie
Jestem bardzo zawiedziona postawą pracodawcy jednego dnia pracujesz jest wszystko dobrze drugiego dostajesz wypowiedzenie bez podania przyczyny dlaczego tak traktują ludzi
Współczuję sytuacji. Czy próbowała Pani dowiedzieć się od pracodawcy, co było powodem zwolnienia i czy to powszechna praktyka?
Powszechna praktyka dwie osoby w ciągu dwóch tygodni zostało tak zwolnione podczas pracy. Tak było na sklepie w Babicy. Pani z Przemyśla nie mając pojęcia kto jak pracuje zwalnia ot tak sobie bo może ktoś prawdę jej powiedział ????
A próbowali zwalniani pracownicy to gdzieś zgłosić, skoro jest więcej osób. Chociażby do Prezesa albo do inspekcji pracy czy po prostu odchodzą i nic z tym nie robią.
To co się wyprawia w Babicy w Piotrusiu Panu to naprawdę jest nie do opisania pracownicy są zwalniani z dnia na dzień czy to jestnormalne
Nie ma podczas trwania zmiany przyjeżdża Pani władca z Przemyśla (Ukraina) trzeba rozliczyć się z kasy i wręczone wypowiedzenie bez uzasadnienia bo na umowie na czas określony nie potrzeba ????
No ale to nie powinien być jeszcze przynajmniej jakiś uzasadniony powód? Szkoda, że okres wypowiedzenia w takim razie nie jest ustalony ale to można było przewidzieć przy podpisywaniu w takim razie
Dlaczego w sklepie Delikatesy Piotruś Pan przy ulicy Czarnieckiego 7 są (usunięte przez administratora)klienci na kasie. Ceny na półkach są inne niż te przy kasie. Mam nadzieję że PIH kiedyś dobierze się do kierownictwa i właściciela że stosownym mandatem za te praktyki.
dlaczegom są usuwane niektóre wpisy chyba każdy ma prawo do powiedzenia co myśli na dany temat
Zdecydowanie nie polecam pracodawcy. Traktowanie ludzi poniżej godności. Płaca minimalna chyba że ktoś wchodzi w (usunięte przez administratora)pani regionalnej dostanie premię. Wyzysk ludzi bo trzeba pracować za trzy osoby. Zdecydowanie nie polecam
Byłam wczoraj zrobić zakupy w sklepie w Babicy k. Rzeszowa i jakie było moje zaskoczenie jak zobaczyłam na wielu produktach kartki z napisem limit nie wiedziałam co to jest więc pytam panią na stoisku mięsnym co to jest a ona mi na to że to jest ochrona przed nadmiernym wykupywaniem towaru i to jest zarządzenie kierowniczki sklepu a jak mi się nie podoba to tam są drzwi i wskazała mi ręką drzwi co miałam zrobić wyszłam więcej tam nie wruce
Pracowałam w sklepie w Babicy k.Rzeszowa wszystko było ok.dopóki nie znalazła się taka jedna menda która cały czas donosi do kierowniczki każdą najmniejsza drobnostkę tak się nie da pracować
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Delikatesy Piotruś Pan?
Zobacz opinie na temat firmy Delikatesy Piotruś Pan tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Delikatesy Piotruś Pan?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 4 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!