Dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę o pracę, Pani zapytała kiedy mogę się zjawić odpowiedziałam (cytat dokładny) "Wstępnie w czwartek, ale gdyby coś się miało zmienić to dam znać", w tle usłyszałam głośne "CO? HAHAHAHA", nie wiem co było takie śmieszne, to że ktoś nie boi się rozmawiać przez telefon i odpowiada pełnym zdaniem? xd Po tej odpowiedzi Pani prowadząca rozmowę również odzywała się do mnie w drwiącym tonie. Rozmowa o prace to również nieśmieszny żart. W pokoju dwie młode Panie, żadna nie otworzyła mi drzwi, przywitania zero, umiejętność przeprowadzania rozmowy o prace na poziomie też zerowa (tj. "proszę opowiedzieć nam coś o sobie", "pracujemy tyle i tyle" "dziękuję, do widzenia"); podczas opowiadania o sobie Pani co jakiś czas zerkała na swoją koleżankę, która siedziała za moimi plecami i się po prostu śmiały do siebie (nie uśmiechały, śmiały), nie wiem czy to było zemnie czy po prostu coś je bawiło, niemniej było to strasznie żenujące, nigdy się nie spotkałam z takim zachowaniem ze strony osoby rekrutującej, a na rozmowę o pracę byłam w naprawdę wielu różnych miejscach. Po rozmowie Pani nawet nie wstała żeby się pożegnać tylko rozhahana rzuciła od niechcenia "do widzenia" i nawet nie odprowadziła mnie do drzwi. Zachowanie obu Pań było co najwyżej na poziomie dwunastolatka. Nie polecam, nie pozdrawiam. Jedyne co polecam to zmienienie kadry rekrutującej bo przynoszą wstyd i uczucie politowania.
Pytanie
