Opinie o Centrum Logistyczne Polo Market w Giebnia

Na początku chciałbym serdecznie wszystkich przywitać : - witajcie zbłąkane dusze poszukujące dla siebie lepszej przyszłości - witajcie pracownicy i byli pracownicy którzy wpadacie tu dla rozrywki - w końcu witajcie zmianowe, zmianowi, kierowniczki i kierownicy, Wy też pewnie tu zaglądacie, na pewno Was kusi; W Centrum Logistycznym KŁOBUCK, spędziłem kilka lat, nie napiszę, że wszystkie te chwile były złe, nie napiszę, że żałuję. Poznałem kilku wartościowych ludzi i chociażby ze względu na nich - było warto. W pracy i nie tylko wychodzę z założenia, że jeśli już za coś się biorę chcę zrobić to możliwie najlepiej jak potrafię. Tak też podszedłem do swoich obowiązków w firmie. Jak się okazało, popełniłem błąd, gdyż to, że dawałem wiele od siebie, nie popełniałem błędów, wykonywałem powieżone zadania sumiennie i na czas - przyniosło odwrotny efekt niż logicznie rzecz biorąc powinno przynieść. Moi bezpośredni przełożeni - przestali dostrzegać innych pracowników tj. widzieli ich, ale byli im potrzebni bardziej jako czasoumliacze. Łatwiej przecież poprosić o coś kogoś - kto życzenie spełni, niż chłopka roztropka który zawsze ma jakąś wymówkę. Drodzy przyszli pracownicy - zapamiętajcie - lepiej powiedzieć, że się nie umie, niż kilka razy pokazać, że się potrafii - nie warto. Szkoda nerwów. Najbardziej wymowne w takich sytuacjach jest to, że wszyscy pobierają takie samo wynagrodzenie. Żadnych gratyfikacji za wiedzę czy umiejętności. Można jedynie podsłyszeć jak ,,koledzy" z pracy żartują sobie, że w końcu znalazł się jeleń który wszystko za nich zrobi. Praca sama w sobie nie jest zła - pomijając kompletacje - bo to najzwyczajniej w świecie harówka. Oczywiście to moja subiektywna opinia, bo pewnie znajdą się tacy którym popularne mikserstwo będzie odpowiadać. Nic w tym złego - każda praca jest dla ludzi. Szkoda tylko, że faceci którzy wykonuja naprawdę wyczerpującą pracę, wymagającą nie tylko siły fizycznej ale i ciągłego skupienia, otrzymują za nią niewspółmierne wynagrodzenie, taka prawda. Zastanawia fakt dlaczego kiedyś się dało, a dzisiaj się nie da. Szkoda. Na koniec zostawiłem sobie wisienkę na torcie - rzecz która przez te wszystkie lata była dla mnie niezrozumiała. W tym momencie chciałbym skierować swoje słowa do pracowników biurowych. Niektórzy oberwą rykoszetem bo byli i są w porządku. Ludzie, co jest z Wami nie tak, naprawdę prościej jest odwrócić głowę, niż spojrzeć FIZOLOWI w oczy i odpowiedzeić cześć ? Lepiej jest udawać, że się FIZOLA nie widzi ? Dlaczego ? W domu od małego uczyli mnie, że jak się gdzieś wchodzi w dobrym tonie jest się przywitać. U Was było inaczej ? To niedobrze. Najlepiej kiedy podchodzi się do grupy ludzi i podaje rękę wybranym - oczywiście tylko tym z kasty biurowej, a i takie sytuacje miały miejsce. Nie wiem, czy to jakieś zaszłości z PRLu - inteligencja po studiach - praca biurowa, cała reszta - klasa robotnicza ? Przecież w tym Centrum jako magazynierzy pracują ludzie z wyższym wykształceniem którego nejednemu z Was brakuje (usunięte przez administratora) Z resztą dyplomy nie mają tu nic do rzeczy, co za znieczulica ... Chciałbym Was uświadomić, że życie nie kończy się na Polo Markecie. Sytuacje przytrafiają się przeróżne, ze wszystkimi możemy spotkać się w neutralnym towarzystwie. Nigdy nie wiadomo czego i od kogo będziemy potrzebować. Ja mam nadzieje, że kiedyś na siebie trafimy, wtedy zorientujecie się, że to ja .. Potraktuję Was tak samo jak Wy mnie - jak (usunięte przez administratora) :) Gardzę Wami, ale pozdrawiam - bo to podobnie jak CZEŚĆ w dobrym tonie. :)