Parę słów o Bricomarche w Łowiczu. W sumie fajny sklep tylko szkoda, ze nie ma w nim personelu. Jest gdzieś pochowany po kątach. A jak jest to mało co wie. Szczególnie na dziale z szafkami. Miałem wątpliwą przyjemność robić zakupy i jestem rozczarowany. Nie polecam. Kiepskie zarządzanie.
Czy pracownicy Bricomarché mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
Podzielam opinię innych klientów placówki, spotkałem się tam wielokrotnie z najgorszą obsługą z jaką się zetknąłem. Jedynym powodem, dla którego robię tam zakupy jest niewielka odległość od miejsca zamieszkania. Ale mimo wszystko mam już dość. Moje sugestie dla Bricomarché: Wymiana pracowników.
Kasier siedzi jak za karę. Robiąc zakupy za toaletę też każą płacić. Atmosfera jak na cmentarzu.
Jeśli brać pod uwagę kulturę obsługi, niewiele zmieniło się od grudnia 2018r., z tego powodu 90% zakupów wykonuję w Castoramie. Są osoby ( płci żeńskiej ) wiodące prym w okazywaniu arogancji.
najgorsza obsługa, z jaką się spotkałem. Moje sugestie dla Bricomarché: Wymienić personel Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: wymienić personel
Moja opinia - kiedy tam pracowalam czsem wcale nie mialam ochoty tak isc. Ciagle zwalanie winy z jednej osoby na druga. Kierownik chodzi i baki zbija a Ty jako jedyna obsluga na dziale nie masz kiedy zjesc, bo kolejka sie do Ciebie ustawia. Po sezonie stwierdzaja ze jest za duza liczba pracownikow i trzeba sie ich pozbyc. A na nastepny sezon wezma sobie kogos innego-CZYTAJ TANSZEGO-bo przeciez najnizsza krajowa to kokosy za taka prace. Kierownictwo wydziera sie na pracownikow- bo ma zly humor. A pozniej obsluga, czesto gesto chodzi zaplakana, badz tez dostaje atakow astmy- jesli jest chora. Jak przyniesiesz zwolnienie lekarskie to wiadomo ze jestes do zwolnienia bo przeciez powinienies byc robotem 24/24 h-7 dni w tygodniu. Miesjsce pracy coraz bardziej schodzi na psy.