Po ponad 5,5 latach pracy napiszę parę słów o tej firmie. Nadmienię, że tak długo wytrzymałam w tej lipnej sieci bo miałam dość zgrany zespół i elastyczny grafik dzięki mojej kierowniczce i było przez to mi łatwiej ogarnąć szkolne dziecko. Kiedy mikro zobaczyła co wyczynia centrala z naszego dość małego sklepu(zamieniając go w magazyn!!!!) też wyluzowała. Sklep w stosunkowo małym mieście z licznikami na wysokości pasa- co za tym idzie duża ilość "pustych" wejść. Czy to nabijane przez dzieci biegające czy przy samym wejściu do sklepu pracowników czy przy zmianie witryny. Potem należało pisać śmieszne wyjaśnienia dlaczego niskie CPT. Klienci w tym miejscu specyficzni- i tu UWAGA Big Starze: nie, te ciuchy, drogie (usunięte przez administratora) i spodnie NIE SPRZEDAJĄ SIĘ SAME. Sprzedają je pracownicy, których nie doceniacie. Żeby dopasować klientowi w krótkim czasie model, fason i rozmiar trzeba mieć wiedzę i umiejętności- tego nie da się nauczyć w miesiąc. Płacąc takie śmieszne pieniądze pozbędziecie się tych najlepszych i zostaniecie z samymi rocznikami 2000 i zobaczymy jak utargi spadną. Utargi jak na taką dziurę porównywalne z większymi miastami ale podstawy i pensje znacznie mniejsze. Jest to strasznie niesprawiedliwe gdzie w okrojonym składzie robi się pracę we dwie a pracy jest na 4 osoby. Nie wiem skąd ta polityka sklepu ale nie wyjdzie na tym dobrze. Znowu zaczną się rotacje w sieci. Sklep przetowarowany starymi rzeczami sprzed dwóch lat plus wyprzedaż, kolekcja dziecięca i nowa kolekcja. Tam na górze nikt ze sobą nie współpracuje- wstyd. Ciągle tylko e-maile zakrawające o (usunięte przez administratora) żeby się tłumaczyć dlaczego wody perfumowane się nie sprzedają choć nie ma do nich dostępnych testerów. Dlaczego brzydkie i drogie skarpety się nie sprzedają. Dlaczego latem przy 30 stopniach spodnie się nie sprzedają- WY SERIO NIE WIECIE DLACZEGO?? Wymagacie od pracowników płacąc grosze a sami macie (usunięte przez administratora) u siebie. Jak na 100m sklep można wymagać żeby wszystko sobie wisiało luźno i po parę sztuk jak w ekskluzywnym butiku nasyłając tyle towaru? Jak można wymagać żeby wszystko było idealnie skoro sami nie przysyłacie w terminie potrzebnych akcesoriów? Jak można wymagać żeby wszystko było ze standardami skoro żadnego nowego szkolenia z vm nie ma i nie ma nikogo do pomocy w układaniu tego? Nikt nie kontroluje głównego pana od vm. Pochować ciuchy na zapleczu każdy potrafi i rozwiesić sobie 10 sztuk na wieszaku a rzeczywistość jest zupełnie inna. To ze sobą nie współgra i nie ma w tym żadnej logiki. To wygląda jak w lumpeksie i najlepiej jeszcze zwalić winę na pracownika. Mamy sprzedawać, ma być obrót czy to ma być muzeum bo bluzeczka troszeczkę krzywo leży na zdjęciu... i jeszcze te instrukcje, które są pisane jakby szyfrem, zupełnie nieskładne, no koleś się wysłowić nie potrafi a wymaga. Nikt nie kontroluje tego pana i przede wszystkim nie są spójne ilości szmat w sklepie z jego wyobrażeniem o wyglądzie sklepów. Zacznijcie dobrze traktować pracowników- jedna zniżka na miesiąc przy tak drogich ciuchach- wstyd. Brak przez 2 lata co półrocznego bonusa: 20zł spodnie, 15zł góra a do managerów centrów można wysłać darmowe gifty? Akcje reklamowe Lady Pank- nadmienię tylko, że lubiłam ten zespół ale mężczyźni grający taką muzykę w tych kiepskich trampkach wyglądają przekomicznie i tandetnie. Ale Big Stara na to stać- na normalne pensje NIE. Ponadto ta cała sytuacja z godzinami przez covida- ponad PÓŁTORAMILIONOWE wsparcie od Państwa a wy kazaliście chodzić pracownikom po 200h miesięcznie żeby godziny się zgadzały. Powinniście za to ponieść konsekwencje. I nie- TO NIE BYŁO ZGODNE Z PRAWEM. Przesyłki kontrolowane: karton 80sztuk koszulek a tam gratisowy classic komisyjnie dołożony aby sprawdzać pracowników. Ruch na sklepie, dwie osoby na zmianie, nie masz jak iść do łazienki, zmiana cen, zmiana vm i wyłap tą jedna sztukę lub zamieniony rozmiar a kolejne 8 kartonów dostawy czeka. Wszystko za najniższą krajową :-) i nie możesz się pomylić choć magazyn może słać 3 pary za dużo spodni czy skarpet. Wtedy cisza w eterze. Ale jak sprzedawca się pomyli to tłumacz się w 100 e-mailach i czytaj od wszystkich, że się pomyliłeś. Także NIE POLECAM :-) Mogłabym dużo pisać ale już zakończę temat Big Stara w swoim życiu. Bardzo się cieszę, że w końcu mogłam się zwolnić czego i Wam wszystkim pracownikom życzę- dobrej pracy za godziwe i adekwatne pieniądze w stosunku do wymagań pracy.
Wszystko co byś im zarzuciła każdy Sąd w Rzeczypospolitej im przyzna racje, mają znajomości w sądach. Uczciwy człowiek niema szans na wygraną. Ważna informacja dla pracowników tej firmy. Całe szczęście że się zwolniłam z tego (usunięte przez administratora)
Jest to moja pierwsza i ostatnia opinia o tym pracodawcy i powiem tylko tyle - pierwszy i mam nadzieję, że ostatni raz spotkałam się z takim Zarządem w centrali. Brak słów i komentarza na reakcje, a w zasadzie ich brak, w stosunku do opinii i wielu próśb pracowników, którzy odwalają kawał dobrej roboty z poziomu sklepów. Mówię tu zarówno o sprzedawcach jak i kierownikach. Do końca października pracowałam jako kierownik w jednym ze sklepów w sieci w Zachodniopomorskim. Byłyśmy zespołem, który dość często plasował się na czołowych miejscach w rankingach odnośnie KPI, wykorzystywaniu promocji itp. Bardzo przykrym faktem jest to, że dopóki robiłyśmy kasę i nie prosiłyśmy o nic centralę/naszą "cudowną" RKS to wszystko było w porządku. Sytuacja zmieniła się, kiedy parę miesięcy po nowym roku zaczęłyśmy wnioskować o proste, przyziemne a zarazem ważne dla nas sprawy, wtedy to mam wrażenie zaczęłyśmy przeszkadzać naszej RKS, która poprzestała na wizytach czy odpowiadaniu na maile. Krótko mówiąc, wymagane od nas było wiele, wiele też było zabierane czy też ukrócane brakowało natomiast wsparcia i przychylności w stronę pracowników. Nie będę wspominać już o absurdach, o których pisane było we wcześniejszych postach, natomiast powiem tylko że w 100% się w nimi zgadzam, nie jest to w żaden sposób nadmuchane. Smutnym faktem jest również to, że firma nie jest elastyczna co do osób uczących się. Tak też było w moim przypadku. Jak można (mam na myśli tutaj osobę, której podlega kilkanaście jak nie kilkadziesiąt sklepów, która powinna brać pod uwagę wiele aspektów i próbować chociaż znaleźć wyjście z sytuacji) zasugerować komuś ultimatum, dając do zrozumienia, że albo szkoła wyższa wekendowa, albo praca - BO PRZECIEŻ WYMYŚLONE ZOSTAŁY MATRYCE. Uważam, że od takich osób powinno oczekiwać się odrobinę sensownej argumentacji, bo wydaje mi się, że wygospodarowanie w grafiku dwóch wolnych sobót w miesiącu na rozwój osobisty nie powinno być problemem. Opanujcie się, bo tracicie na prawdę wielu dobrych pracowników. Niestety, moim zdaniem są w tej firmie czarne owce, które psują całą atmosferę i cenzurują wiele rzeczy. Mam porównanie, ponieważ pracowałam w firmie jeszcze zanim cała struktura firmy się zmieniła i zanim pojawiły się nowe twarze w centrali i RKS. Serdecznie za to dziękuję Paniom z kadr, które zawsze udzielały pomocy w postaci merytorycznych odpowiedzi, bez pretensji, czego nie mogę powiedzieć o samych przełożonych. Jednym z niewielu plusów są dziewczyny z mojego zespołu, które okazały się cudownymi i sumiennymi współpracownikami. Jest wiele rzeczy o których mogłabym tutaj wspomnieć, ale daruję sobie wypominanie komuś braku kultury. Bez pozdrowień.
Też pracowałam w tej firmie kilka dobrych lat było super do pewnego czasu jest co wspominać(czasy Marty G., Dawida B i Kamili). Ale krótko mówiąc, gdy pojawili się koordynatorzy za dużo mieszali w zespołach i doprowadzili do rozpadu i nienawidzę się (gdzie było ok),ale nagrodę dostali od życia, że wrócili na salę sprzedaży. Hahahaha ???? ???? ????. My teraz wspominając, niektóre super czasy z BS śmiejemy się z ich. Pozdrawiam ???? ???? ????
Kierownicy dostaliście już aneksy na maila nowe ?
Halo halo czy ta firma nie zapędziła się za bardzo z planami na kwiecień już na dzień dobry podcinają nam skrzydła ,no ale dali podwyżki więc teraz trzeba dać nierealne plany żeby nikt ich nie zrobił .Serio przy obecnej drożyźnie oni liczą że ludzie nic innego nie będą kupować tylko ciuchy w Big Starze. Boże daj trochę więcej rozumu tym w centrali bo już doszczętnie go potracili
Zgubiłam świadectwo pracy z firmy big star. Do kogo mogę napisać meila z prośbą o duplikat?
jeżeli chodzi o wynagrodzenie czy u wszystkich najniższa krajowa kierownik i zastępca?Czy tylko u Nas?
Nie u wszystkich, podstawa funkcyjnych zależy od wielu czynników m.in. od wielkości miasta, wielkości sklepu, rentowności, wyników, doświadczenia na stanowisku itp
Wiecie co jest przykre w tej firmie. Że kierownik, który jest nowo zatrudniony dostaje 5600 a kierownik, który pracuje 8 lat ma 4700. I to jest smutne i przykre.
Co za brednie naprawdę pracuje już kilka lat robię obowiązki kierownicze wszystko pilnuje aby było na czas chociaz nie jestem osoba na tym stanowisku i co ? Najnizsza krajowa oni nie patrza na nic tylko przysyłają aneks do podpisania nawet jak napiszesz wniosek o podwyżkę nic ci to nie da mają cie gdzieś. Nie docenia cie finansowo zrobią z tobą co chcą nawet jakbyś był nie wiadomo jak przykładnym pracownikiem. Inni na wyższym stanowisku którzy mają robotę gdzieś wykorzystują zwolnienia jak tylko mogą dostają podwyzki pytam za co ?
Trzeba czymś zachęcić ?? To są jakieś żarty??? Czy to tak na serio ….. ja nie jestem kierownikiem i robię wszystko i myślisz że mnie firma za to chwali ?? No sory ale nie. I firma nie docenia pracowników. Bo to co piszesz to są bzdury.
To ile zarabia tutaj kierownik, jeśli więcej niż najniższą krajową? :-) Jak możesz to podaj widełki bo interesuje mnie to stanowisko ;)
w jakimś większym mieście jest Pani kierownikiem i jeśli można wiedzieć jaki staż
Wiecie może czy coś da w prezencie na Wielkanoc od firmy. ?
Witam, mam pytanie. W umowie zapisane jest, że dodatkowe wynagrodzenie nie może przekraczać 500 zł. Będąc na umowie zlecenie dostaje pieniądze za kartę lunchowa jako dodatek do pensji w związku z tym czy łączna kwota premii i i tego dodatku nie może może przekroczyć 500 zł czy mowa jest tylko o premii?
A jak sprawa wygląda jeśli chodzi o umowę o pracę kiedy dodatek jest na karcie lunchowej?
Dodatek w postaci karty lunchowej przy umowie o pracę przysługuje po 4 pełnym miesiącu zatrudnienia także tak jak ktoś już napisał dobrze jest wysłać wniosek o kartę po okresie próbnym. Wszystkie info o karcie lunchowej są na dostępne na portalu
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) Bardziej chodziło mi o to czy umowa o pracę ma tak samo jak umowa zlecenie łącznie z kartą maksymalnie 500 złoty dodatku, ponieważ nie jest to dodatek bezpośrednio do pensji i wydawało mi się, że nawiązuje to tylko do premii. Czyli umowa o pracę dostaje 200 złoty karty lunchowej i maks 300 zł premii?
Pracownik nie ma ograniczonej puli premii. Ile wyrobi tyle ma. Tylko osoby na zleceniu mogą dostać max. 500 zł dodatku
Rekrutacja na zapleczu. Bardzo fajna pani kierownik, miła, sympatyczna.
Ostatnie stanowisko pracy gdzie się pracowało , jakie były moje obowiązki, pytanie co zrobić jeśli klient chce oddać towar a zwroty tylko na kartę podatkową.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy był już u was ekspert na wizycie?
Jedynym pozytywem pracy w BSL była zgrana, pomocna, kompetentna, doświadczona i pozytywnie nastawiona ekipa w sklepie. To dzięki nim i dla nich chciało się w tym cyrku tkwić z nadzieją na powrót lepszych czasów. I tak trwałam 4 lata z przerwą, ale czara goryczy się przelała. Kobiety w biurze - ja osobiście złego słowa na nie powiedzieć nie mogę i nie powiem. Katarzyna Janik jest królową-w dobrym tego słowa znaczeniu-bardzo dziękuję za każda rozmowę i za pomoc przy załatwianiu spraw. Zresztą wszystkie „biurowe” robią co mogą, zawsze serdeczne i starają się pomóc - tak samo informatycy, Pan od napraw w sklepach i dziewczyny na infolinii SI. Aleksandra ;) Mogłabym popsioczyć, ale wiem, że zawsze robiła to co jej zlecał przełożony, a do posłańców się nie strzela. Doceniam za ludzkie podejście, za pomoc na tyle ile mogła, za znoszenie moich telefonów i wysłuchiwanie mnie kiedy była przed HR.Życzę Ci sukcesów osobistych, zawodowych i możliwości rozwoju w pracy. Zdobywaj szczyty, bo wiem, że skończyłaś przygodę z BSL, BRAWO! Szanowny BSL jeśli myśleliście, że będzie słodko, bo nie anonimowo, to teraz polecam wypić melisę. W Waszych ogłoszeniach o prace zawsze piszecie: *Elastyczny czas pracy- Kiedyś, a i owszem. Teraz okłamujecie ludzi na starcie, bo przecież poucinane etataty i wasze cudowne matryce grafikowe nie umożliwiają elastycznego systemu pracy. *Premia- Jak sklep ma wyrobić plan jeśli nie ma czym handlować? Jak sprzedawać jeansy nie mając w sklepie jeansów? Gdzie podziały się modele spodni, po które klientki wracały, gdzie jest rozmiarówka spodni? A No tak w SI. Czy wy zatrudniliście ludzi do SI czy sklepów stacjonarnych? Nie każdy klient gotowy jest kupić w ciemno jeansy za prawie 400zł, kiedy w sklepie stacjonarnym nie ma możliwości przymierzenia z danego fasonu obojętnie w jakim kolorze swojego rozmiaru. W SI z nowych spodni macie zawsze pełną rozmiarówkę, a do sklepów stacjonarnych przysyłajcie okrojona rozmiarówkę i tak w każdym kolorze. No hit! Niby to co sprzedasz ze swoim kodem w SI dolicza się do twojego utargu, ale czy ktoś kiedykolwiek dostał rozliczenie swoich wykorzystanych kodów, tak byś mógł faktycznie doliczyć się ile tej premii powinieneś dostać?! Otrzymanie premii w firmie BSL za wyrobienie planów jest jak odnalezienie Złotego pociągu. *Stabilność pracy- Największym chamstwem ze strony BSL jest ucinanie etatów, później ich przywracanie, a po kilku miesiącach znowu ucinanie i tak w kółko. Aż stwierdzili, że utną tyle, że w sklepie zostanie 3 i 3/4 etatu. Największym hitem jest 2,5 etatu w sklepie. Podziwiam osoby, które tak pracują i szczerze mówiąc jak będziecie potrzebowały psychiatry w Trójmieście, to mogę polecić. I złote lekarstwo BSL na to wszystko to delegowanie pracowników do innych sklepów-sami powinniście jeździć na te sklepy, których często i gęsto jest taki bałaganierro, że nie wiesz w co w ręce włożyć, żeby się tam samotnie odnaleźć. Gratuluje tez polityki zostawiania nowych pracowników samych na sklepie na cały dzień. Później taki pracownik ładnie okłamuje klientów, że system mu nie działa i nie może zrobić zwrotu, reklamacji itd. O kradzieżach w wykonaniu takich pracowników już nie wspomnę, bo przecież później inni pracownicy przy inwentaryzacji oddadzą, wiec BSL ma to gdzieś. Kabaret i cyrk w jednym. Gratuluje, naprawdę szczerze gratuluje traktowania wieloletnich pracowników jak jednorazowe ścierki do kurzu. Broń borze zielony, żeby pracownik zachorował, bo zabiorą Ci wszystkie Twoje bonusy, które należą Ci się za stażowe. Ja rozumiem, ucięcie premii za obecność, ale stażowe to już jest buractwo z Waszej strony. Założenie monitoringu to był dobry ruch, naprawdę szczerze tak uważam, bo troszkę odstraszyło złodziei, ale to co wyprawiała nieobecna już Katarzyna Czerwińska, to był czysty mobbing. Przy podpisywaniu umowy pracownicy podpisują pismo dot. monitoringu, w którym jasno jest napisane do czego monitoring służy i ma służyć podczas twojej pracy. W kodeksie pracy również znajduje się jasno napisane do czego monitoring w miejscu pracy ma służyć, a do jakich celów nie można go wykorzystywać. Haniebne jest to, że BSL pozwalał na to (a z tego co wiem, to wręcz zachęca RKSów do przeglądania monitoringu by zobaczyć co robią pracownicy) RKS dzwonił do sklepu i żądał np. wyjaśnień czemu klient nic nie kupił, i co mu powiedziałaś. Słabe jest również to, że RKS jeżdżąc po sklepach opowiada co dzieje się w innych sklepach na podstawie monitoringu. Jeżu kolczasty, my-pracownicy z innych sklepów mamy ze sobą stałe kontakty. VM- Tu będzie krótko i na temat. Ogarnijcie się tam wszyscy, od głowy aż po same koniuszki kończyn tej struktury BSL. Raz tak, raz jednak nie tak, a na koniec może jednak tak. Ale co tam, ludzie w sklepie zarabiający na Wasze wypłaty to przecież maszyny.
Zatowarowanie- Wiecie, że w sklepach nie pracują już na zmianie 3-4 osoby na raz, a wy dalej popełniacie to samo. Jak nie ma dostawy to nie ma, a jak jest to wszystko na raz i tu jeszcze wyskakuje VM z kapelusza, albo moje ulubione TŁUMACZENIE SIĘ ZE WSKAŹNIKÓW, albo drugie ulubione- (usunięte przez administratora) ANKIET: a to ilość klipsów, a to ocenianie rzeczy z kolekcji-oczywiście najczęściej tych, którmi klienci nie są nawet zainteresowani. Gratisy do zakupów. Jak chcecie dawać gratisy od jakiejś kwoty na paragonie, to warto zatowarować sklep w dany asortyment, a nie zostawić sklep z wybrakowanym towarem sprzed kilku sezonów i oczekiwać, że sklep wyda klientowi szmaciane serduszko. I tu apropo serduszek wchodzi kolekcja Young. Miało być pięknie, a wyszło jak wyszło, a doskonale wszyscy wiemy, że wyszła żenada już przy drugim sezonie kolekcji. Czy wy naprawdę bierzecie swoich klientów za niepełnosprytnych z zanikami pamięci, którzy nie widzą, że nową kolekcje tworzą ubranka z poprzednich sezonów chowane na zaplecze, a później wysyłane na zwrot?! A jaka bogata rozmiarówka przyszła przy trzeciej serii younga, no czapki z głów drogi BSL. Karty BSPC, czyli karta stałego klienta, a członkowie rodziny pracowników. Kpina, tu kłania się nic innego jak prawa konsumenta. Oszczędności. Wiecie gdzie ich poszukajcie? W wymienianiu ciągłym kolorze karteczek do drukowania, w upominkach dla influencerów, na bogato wyprawianych imprezach w Waszym showroomie, zagranicznych modelach w kampaniach reklamowych. Zacznijcie doceniać finansowo osoby funkcyjne w sklepach, bo to dzięki nim ten cyrk jedzie, a często macie na tych stanowiskach naprawdę ogarnięte, doświadczone osoby i przykro się patrzy kiedy zarabiają ciut więcej niż sprzedawca. Doceńcie WSZYSTKICH pracowników w sklepach, bo to dzięki nim macie największe przychody w firmie! Na koniec crème de la crème. Agnieszka Pioterczak. Przez kilka lat mojej zawodowej drogi miałam przyjemność pracować z kilkoma osobami na tym samym stanowisku co Pani, ale nigdy przenigdy nikt nie był tak bezczelny jak Pani. Myśle, że więcej nie trzeba pisać. Miłego i do zobaczenia gdzieś po drodze!
Zgadzam się, wszystko to jest prawdziwe a niestety od kilku lat dzieje się jedno i to samo, dlatego osobiście cieszę się że pożegnałam się z tą firmą.
Chyba mamy do czynienia z kimś wyżej, prawda? Może się przedstawisz
To po co pracujecie jak tak źle.. Jak wszyscy narzekają i obrzucają łajnem to i górze się nie chce szanować pracowników i powstaje błędne koło
Co to znaczy "nie chce się szanować pracowników"? Waszym z@sr@nym obowiązkiem jest szacunek do osób, które codziennie muszą się wam tłumaczyć z każdej dupereli.
@Ja jestem współpracownikiem i rzygam tymi wypowiedziami, same jęczące bidulki, idźcie tam gdzie nie trzeba się z niczego tłumaczyć, a przełożony tylko głaszcze i daje podwyżki
Z jakiego miasta jest nowa regionalna ?
Łooo matko. Nie daj Boże. Dramat. Współczuję Wam. Szczęśliwie rozwijam die poza strukturami BS i Wam też radzę.
Chętnie wysłucham co masz na myśli Ogólnie już każe się tłumaczyć ze wskaźników i wysyła jakieś durne ankiety :pp
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak była na Waszym miejscu to suchej nitki na RKSach nie zostawiała Ankiety były durne i bez sensu itd. A teraz sama wymaga. Hmmmmm i teraz nie są durne. Bardzo niemiła, nieempatyczna, szczęśliwie nasze drogi się rozeszły. Ale kto wie. Przecież stanowisko zmienia ludzi.
To co powinna? No jasne, nikt ankiet jej nie zabroni wysyłać, ale moim zdaniem jako nasza ekspertka nie powinna tylko od nas wymagać.
A co, ma jeszcze za was pracować? Ludzie naprawdę aż tak ciężko jest wypełnić ankietę?
No pieniądze i poczucie wyższości na pewno zmienia. Pewnie po tylu latach (usunięte przez administratora) poczuła się doceniona. Niepotrzebnie :( Firma dała jej możliwość rozwoju za tą wieloletnią pracę bo wypadałoby a nie bo jest super wykształcona.
To że się pracuje wiele lat, lub ma.sie dyplomy nie robi z Ciebie kierownika czy managera. A z niej marny kierownik i manager. Nazywając ją managerem obrażacie innych fajnych kierasow. No doczekała się, a kilka razy próbowała.wiec powinno to dawać do myślenia. Hmmmm czyżby nie było już kandydatów i biorą pierwszych lepszych???
(usunięte przez administratora)
no. juz jest wpisaany
Była kiero.
Wypisywanie urlopów jeśli chcesz się zamienić w pracy lub jeśli coś ci wypadnie. Mój zespół zawsze się dogadał i się zamieniliśmy dniówkami bez UW. Co wy na to?
Obecna struktura firmy, zwłaszcza między szczeblami - manager - ekspert wprowadza bardzo duży rozdźwięk między tym, co jest od nas wymagane - a jakie mamy do dyspozycji narzędzia. Przy ekspertach, którzy np w kilku przypadkach, doswiadczenie w sprzedaży, w sprawach administracyjnych - mają mniejsza wiedzę niż nasi pracownicy podczas okresu próbnego, którym poświęcamy czas podczas wdrożenia - dostali, słusznie czy nie, bardzo duża "sprawczosc" nad samym sklepem. Po pierwszych mailach, w których się komunikują widać brak podejścia personalnego i pracowniczego do swoich kierowników sklepów czy zestepcow - co już na samym początku wprowadziło bardzo przykry dystans. Co do urlopu - pamiętajcie, firma nie może Was do niczego zmusić- tym bardziej na Wasza niekorzyść (urlop na zadanie). Wykorzystujcie swoją wiedzę w zakresie Prawa Pracy i dbajcie o dobro swoich pracowników:)
Ekspertów jest czterech, o ile ten czwarty został już wybrany bo był wolny wakat. Mail przedstawiający osoby pełniące te stanowisko został wysłany na sklepy w tamtym tygodniu.
Jak Wy mieszacie, nikt nikomu nie każe wybierać UW, ale jeśli pracownik nagle nie przychodzi do pracy, co jest tzw. absencją nieplanowaną, to oczywiste że musi to pokryć UŻ albo L4. Jednak jesli jest to możliwe i jest czas to zamieniamy się z kimś 1:1. Żadna filozofia i normalna sprawa, praktycznie w KAŻDEJ pracy..
Źle to rozumiesz. Jeśli zaboli Cię np brzuch nagle w dni o większym ruchu piątek sobota a jeden z pracowników nie przyjdzie za Ciebie bo jest np u dentysty to wtedy musisz wybrać urlop czy l4. Zamienić się można w dni kiedy nikt nie musi za Ciebie przyjść.
Mierzi mnie jak czytam rady, porady i wymądrzania się niektórych osób. Coś się stało, potrzebujesz nagle wolne to bierz L4 czy UŻ. Istnieje jeszcze coś takiego jak ludzka życzliwość, koleżeńskość i zrozumienie dla drugiego człowieka. Przecież można się zamienić z koleżanką w przypadku nagłej, ważnej potrzeby. Ale nie, plujmy jadem na siebie, bądźmy egoistami. Współczuję takich współpracowników.
To współczuję Ci logiki jak na parę godzin bierzesz l4. Wedle mojej logiki idzie przyjść zamiast wtorku np w środę bo i tak pracujemy po 12 h i mamy dni wolne w tygodniu i gdyby nie byłoby z tym problemu to byłoby ok.
Musimy pamiętać kto pisze tu komentarze jeśli chodzi o firmę, nasi eksperci właśnie tacy są - pluć jadem, bo są wyżej niż podrzędny sprzedawca, zamiast podejść po ludzku do każdego z nas.
Jak tam vm? Wiszące buty na witrynie które dalej są w sprzedaży na pewno pomoże je sprzedać. Logika myślenia i ułatwianie nam (usunięte przez administratora) jak zawsze na plus do pracownika????
Hej Mam pytanko, dostajecie premię?
Co sądzicie o zmianach w strukturze firmy? Ciekawe jakie są powody takiej zmiany, czy wyjdzie to nam na dobre i jak będzie funkcjonować w praktyce.
Szkoda ze firma pozbyła się 2 doświadczonych rks ów. Najpierw docenia a potem, przykre. Brak stabilności na wyższych stanowiskach.
O co chodzi z blokadą grafików? Czemu ma służyć ta zmiana i "utrudnienie"?
Jeśli kierownik robi grafik pod potrzeby sklepu to w czym widzisz problem?
W tej firmie nazwanie ich menagearami jest dużym nadużyciem . O zarządzaniu procesami sprzedaży oraz zasobami nie maja pojęcia, wszyscy zew. Pracownicy z doświadczeniem z innych organizacji odeszli i tyle w temacie. Będą kopiować maile koordynatorów z roku 2022:)
Matryce to naprawdę zły pomysł, nikt nie zna specyfiki galerii i sklepu tak jak pracownicy w danym miejscu. W matrycy nawet nie są wzięte pod uwagę akcje promocyjne, dzięki którym ruch jest wzmożony. Kierownicy powinni dostawać takie info PRZED robieniem grafiku aby zwiększyć obstawę, a nie dwa dni wcześniej. Uwierzcie mi, siedzący u GÓRY, że nikt ochoczo nie przebiera nóżkami, na informację że dzień wolny od pracy jednak nie będzie wolny bo trzeba przyjść do pracy. Rozumiem kwestie biznesowe, dlatego informujcie nas wcześniej i będzie fajnie. Wiem, wiem za dużo wymagam :D
Co się dzieje tam na górze tyle zmian nagle? Już regionalne nawet nas nie będą odwiedzać, dekoratorzy znikają
Jak mozna otworzyc salon w tak mylem miescie jak Kępno. Nie dosc ze miasto male powierzchniowo to jeszcze taka mała liczba ludności. Czy specjalisci od inwestycji i najmu maja w ogole pojecie o swojej pracy? Dramat
Czy odzież,w której pracuję musi mieć logo Big Star? Czy muszę mieć oryginalne buty Big Star.? Co ze spodniami?
Witam! Czy w firmie Big Star obowiązuje jakiś dresscode?!
Koszulka, bluza, niskie trampki, spodnie. Na początek dostajesz tylko 2 koszulki.
Hej, spodnie sobie kupujemy, natomiast koszulki pracownicze płaci agent
Cześć, jak wygląda u was sytuacja z odzieżą BHP? Pytanie tylko do sklepów agencyjnych. U nas wymagają, ale mamy same sobie zakupić... Jestem ciekawa jak to wygląda w innych salonach.
Można właśnie w tym miejscu liczyć na taki dodatek? Ewentualnie czy firma proponuje jakieś premie lub inne możliwości na dodatkowy zarobek? :)
I to jest głupota.Jeśli wymaga to niech płaci. Jeśli nie płaci to ubierasz , co masz w szafie. Ubrania w pracy się też niszczą.
Jakie są aktualne zasady premiowania jeżeli sklep wyrobi wskaźniki?
Jak wyglądają u was od nowego roku zarobki jako doradcy klienta?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Big Star Limited Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Big Star Limited Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 877.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Big Star Limited Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 832, z czego 51 to opinie pozytywne, 263 to opinie negatywne, a 518 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Big Star Limited Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Big Star Limited Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.