Właśnie wróciłam z namiotu , gdzie Ukrainka stoi za kasą. Tylko nie wiem dla jakiej przyczyny. Arogancka , absolutnie nie chce się pracować p.ANASTAZJI,,,!!!!!!! Nie odczyta ceny , grzecznie nie odpowiada na żadne pytanie, zajęta rozmową z koleżankę. Następnie na naklejki czekałam ponad 15minut., usłyszałam pytanie czy zbieram, odpowiedziałam twierdząco i Ukrainka zamknęła kasę....Następnie, zanim wydała mi naklejki , jeszcze 3y krotnie zamykała kasę!!!!! Podla , złośliwa albo tak ograniczona intelektualnie..?!!! Pokazuje swoją wyższość, niszy ludziom nerwy.....a przecież nie jest w swoim kraju!! Bezczelna (usunięte przez administratora) , kupiłam spodenki do spania ,a zapłaciłam za całą piżamę!!!! (usunięte przez administratora) ze krwi, wyuczone cwaniactwo.Anastazja w namiocie przed sklepem , chamska i nieuczciwa pracownica sklepu .W poniedziałek pojadę po gorna część, pizamy za, ktora zapłaciłem. SKANDAL!!!!! ZLODZIEJKA ANASTAZJA Z UKRAINY!!!!! DO SIEBIE !!!!
Jakie są warunki zatrudnienia w Biedronka?
Post dotarł do kierownika , wykorzystał to tak ,że to moja wina ,że kasa stoi ,powinnam dalej obsługiwać klientów. Za tem wyjaśnię ,klienci obliczają swoje zakupy ,tak aby rachunek dodał im punkt na naklejkę ... Dla maskotki ,czy też książki bądź etc . Innych promocji Biedronki... Przejście do następnego klienta jest niemożliwe... No nic tylko pogratulować kierownikowi ,bo wszystko wie lepiej i nie przyjmuje do wiadomości nic co wykracza po za jego schemat
Spotkały Cię jakieś konsekwencje za post czy za te słowa? Kierownik miał tylko pretensje czy też stało się coś więcej?
Została mi przedstawiona propozycja zmiany sklepu. Wysłuchując ,że się nie nadaje ,sama podjęłam decyzję o odejściu ... Usłyszałam ,że wypisuje nieprawdę .
Ogólnie praca jak praca. Za to atmosfera nieludzka. Wzywając kierownika,dostaje się ochrzan,że za dużo razy dzwonię,po co dzwonię. Wielokrotnie wezwania bywają ignorowane.W ten oto sposób kasa stoi niejednokrotnie Zostałam poinformowana,że za wolno pracuje. Zatrudniona na 3/4 etatu ,łącznie przepracowałam coś około 40 dni. Według kierownika to już 3 miesiące... Pracując na pierwszej kasie ,trzeba notorycznie podchodzić do kas samoobsługowych ,problemy z cenami,oczekiwanie na wiecznie niezadowolonego kierownika. Zostałam dziś poinformowana , że jak tak dalej pójdzie to kierownik rozstanie się ze mną. Kolejny powód rozstania ,że nie zdążyłam omopować kas. Nie leżałam ,nie pachniałam ,co mogłam zrobiłam i tak źle. A byłam na pierwszej kasie. Są inni prowadzący zmianę starsi kasjerzy ,zastępcy kierowników i tu nie ma żadnych problemów na zmianie. Kierownik wprowadza straszna atmosferę i we wszystkim widzi problem. Pracując na jedynce masz wyrobić skany... Latając do kas samoobsługowych ,czekając na kierownika...i jeszcze posprzątaj.
A czy kierownik czepia się też innych sprzedawców z innych kas? Czy tylko z jedynki? Bo jak tak opowiadasz to tak jakby się czepiał tylko kasy numer jeden
Z moich "obserwacji" bywa różnie... Tzn. są takie osoby co mogą" wszystko" ... Ja opowiedziałam o mojej pracy z perspektywy 40 paru dni.
Każdy z prowadzących zmianę ma inne oczekiwania... Prosząc kierownika by został na chwilę przy robieniu zwrotu zostaniesz pozostawiony sam sobie,bo przecież 40 parę dni pracy to już trzy miesiące . W ostatni dzień pracy usłyszałam od prowadzacej zmianę ,że nie wie co w ręce włożyć ,a nie będzie klientowi szukać ceny na patelnię. No tak wyszukała ,że nie wchodziło . Problem ma do mnie i klienta ,ale jak sobie pracownik pozwoli tak ma. Więc jej problem i podejście do pracownika i klienta nie ma prawa bytu!!! Podjęła swój awans ,a wyżywa się na pracownikach i klientach , śmieszne ,a zarazem tragiczne jak ta firma prosperuje
Tutaj to chyba poniosła Cie fantazja, owszem podeszłam i zdanie, że „nie wiedziałam gdzie ręce włożyć”było prawdziwe ale druga część to chyba wymyślona na potrzebę wylania żali, czyli” nie będzie klientowi szukać ceny na patelnię”. Nie przypominam sobie takiego zdania ani do Ciebie ani do klienta, pretensji tez do Ciebie i do klienta nie miałam, po tym jak nie znalazłam kodu, klient zrezygnował sam. Było po sprawie.
Doskonale pamiętam co było powiedziane,a klient zakupił patelnie na przypadkowym kodzie na kg.,podanym za drugim razem. Nie napisałam ,że mówiłaś coś do klienta,ale do mnie już tak. Niestety taka prawda,tak było !
Nie poniosła mnie fantazja,ani żadne żale. Portale tego typu mają na celu realną opinie i nie wyprę się jej ,bo taka była prawda. Słowa zostały wypowiedziane i nie ma tu znaczenia czy do klienta ,czy do pracownika. Pewne jest to ,że bez względu na stanowisko bynajmniej odrobina ogłady powinna być.
Artykuły sprzedawane są też na kg, jeżeli jeden kod nie wchodzi z różnego powodu szuka się kodu na artykuł pod tą samą nazwą. A że nie będę szukać kodu klientowi do Ciebie nie powiedziałam na pewno. Owszem można tutaj pisać wszystko, po to są takie portale. Powodzenia w nowej pracy w takim razie, obyś znalazła coś co Cie usatysfakcjonuje i będziesz przychodziła z przyjemnością.
Możesz to teraz interpretować jak chcesz. To dla mnie jak sytuacja ,że nie potwierdzilas, iż kierownik kazał "coś "wyrzucić i próbował mnie to wmówić. Powiedziałaś za to spokojnie przecież można to wyjąć i tak jak wyrzuciłaś,tak wyjełaś... Tego też nie pamiętasz.
Decydując się na pracę w sklepie typu biedronka lub Lidl, trzeba mieć na uwadze, że nie będzie to plaża i raczej przy małych stanach osobowych jest tam co robić, niektórzy jednak uważają że przecież sama ich obecność w pracy to już jest coś i mają pretensje o każda uwagę zwrócona przez kierownictwo które jest po to żeby wymagać. Bo sami dostają po (usunięte przez administratora) od przełożonych, sklep jest miejscem w którym nigdy nie da się zrobić wszystkiego na 100 procent i jest to praca w stresujących warunkach, ale jak ktoś się do tego nie nadaje to niech nie szuka pracy w takim miejscu
Owszem praca stresująca ,bywają różni klienci itp. sytuację. Za to stres wynikający z zachowania współpracowników to nie jest normalne... Kierownictwo/prowadzący zmianę jest od prowadzenia zmiany ,a decydując się na taką funkcję nie ma prawa odbijać się to na pracowniku.
Decydując się na taką pracę byłam świadoma obowiązków i tego ,że idę do pracy pracować ,nie leżeć. Nie był to więc problem ... Chodzić do pracy z przyjemnością to za to druga strona medalu . O ile klienci bywają różni ,o tyle pracownik dla pracownika powinien być człowiekiem. I to bez względu na pełnioną funkcję,bo za daną funkcją również jest chociażby podstawowa etykieta . Dodam ,że w tej Biedronce są też tacy pracownicy ,którym funkcja nie odbiera człowieczeństwa i dzięki takim ludziom wiara pozostaje,że jednak są ludzie .
Hm. Ostatni dzień pracy,prowadząca Małgorzata. Najpierw rozmowa z Jarosławem w obecności Sylwii. Ani słowem nie stanęła za mną ...ale pomijając ten fakt. Umocnilam się tylko ,że jest fałszywa. Dalej utrzymywano ,że jestem za wolna i nie nadaje się ,ale zaproponowano mi ,ze względu jak to Jarosław wydusił bo jest uczuciowy przejście do innej Biedronki ... Obecnie według Jarosława nie ma w żadnej miejsca (a ogłoszenia są !). Zabawne jeśli się nie nadaje to po co mam iść do innej Biedronki ... Ja nigdy nie będę bazować na tym ,że jestem samotna mamą,mam swój honor i nie czuje się gorsza od innych. I nie zamierzam tego wykorzystywać ,to nie nazywa się uczuciowość tylko pozbycie się problemu. Problem tzn. mówisz co myślisz. Pracownicy na stałym etacie mogą robić co chcą ,a mianowicie niektóre z tych osób to tzw. pupile . Idziesz po takiej szybkiej gazeli i pod spodem termin stary ,a od góry nowa data... Fantastycznie oczywiście ,a jeszcze prowadząca zmianę starsza kasjerka z szybką gazelą śmieją Ci się prosto w twarz układając tak towar i widząc ,że Ty patrzysz. No ba ,ale przecież poszło szybko ,a Ty jesteś za wolna pracując niby wg wymaganych standardów. Takie gwiazdy mają czas posiedzieć na socjalu ,wyjść na e fajkę i nikt im nie zwraca uwagi. Są ludzie normalni też na tym sklepie ,policzyć ich można na palcu jednej ręki . Życzę powodzenia ludziom ,którzy zapragną tam pracować. Nie chodziłam zazwyczaj do toalety ,ani na dodatkową fajkę ,oprócz przysługującej przerwy . Za to w/w gazele mogą i nie ma problemu .
Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w Biedronka?
ta pani przy kasie to jakaś pomyłka , tym sposobem będzie więcej osób odwiedzać lidla
(usunięte przez administratora) 8.02 2021 godz. 6.10.brak pieczywa brak produktów z oferty na 8.02.Ogólny bałagan.
6:10 brak bulek i nieposprzatane? To o ktorej twoim zdaniem powinna poranna zmiana przychodzic do pracy? Na 4:00 zeby jeszcze posprzatac i bulki naszykowac? Do 14:00 to 10 godzin pracy
Witam Wprowadzając promocję cenową z limitem 3 kg na schab i filet z kurczaka informujcie, że przekroczenie limitu nawet o 1 dkg powoduje naliczenie normalnej ceny od opakowania, które spowodowało przekroczenie. Tak to wygląda jak celowe oszukiwanie klientów i wyłudzenie, o którym większość z nas dowiaduje się w domu po zapoznaniu się z rachunkiem. Nawet kasjerka na kasie nic się nie zająknęła w tym temacie. Nieładnie czynicie. Zibi
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Biedronka?
Zobacz opinie na temat firmy Biedronka tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Biedronka?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
