Jeśli się szanujesz, to omijaj tę firmę z daleka. Tu przyjmują ludzi do towarzystwa, a nie do pracy. Możesz się dwoić i troić, a i tak twojej pracy nikt nie doceni. Praca zespołowa wygląda tak, że gdy kierowniczka nie dopełni swoich obowiązków, to ty musisz je wypełnić za nią. Cwana kierowniczka wraz z zastępczynią robią sobie co im się żywnie podoba, a co najlepsze są bezkarne. Kierowniczka rozpisywała grafiki tak, że w 3-osobowym sklepie jednocześnie przez godzinę pracowały 3 osoby, a to tylko po to, żeby mogły wychodzić godzinę wcześniej do domu nie odpisując tej godziny. Przechodziło to, ponieważ jeden grafik robiła dla firmy, a drugi dla pracowników. Kierowniczka co chwilę do kogoś dzwoniła, paliła papierosa przy drzwiach wejściowych do sklepu. No bo co? Klient może poczekać, ma czas... Jak nie siedziała w biurze, to na kaloryferze w sklepie, a ja musiałam 8 godzin nieprzerwanie stać. Tak zarządzała sklepem, że brakowało rękawiczek i woreczków do pakowania mięsa, a żeby je zdobyć chodziła po konkurencyjnych sklepach i prosiła o nie. Na wszystkie zarzuty odpowiadała, że ma "przywileje kierownicze". Osoby zajmujące kierownicze stanowiska są nie do ruszenia. Pani Prezes na wszystkie wybryki przymyka oko, bo interes się kręci. Udowodniłam cwanej kierowniczce czarno na białym w jaki sposób prowadzi sklep (szkoda gadać...). Przy Pani Prezes powiedziałam, że takich ludzi jak ona powinni zwalniać dyscyplinarnie, na co usłyszałam, że nie jestem na miejscu Pani Prezes. Ma Pani rację, nie jestem na Pani miejscu, bo ja nie pozwoliłabym sobie, żeby pracownik robił mnie w balona i śmiał się, że nie ma z tego żadnych konsekwencji. Natomiast koordynatorka widzi i słyszy co chce. Niejednokrotnie informowałam ją o tym, co złego dzieje się w sklepie, lecz zamiast próbować coś zmienić udawała, że coś robi, a w rzeczywistości wraz z kierowniczkami knuła jak się mnie pozbyć z pracy. Moim zdaniem jest to nieodpowiednia osoba na nieodpowiednim stanowisku. Wielokrotnie ignorowała moją osobę jak i pracę. Pozbawiła mnie pracy i była z tego dumna. Doprowadziła do oddelegowania mnie 80km od domu do innego sklepu pod pretekstem braku ludzi, podczas gdy w tym mieście niedaleko był jeszcze jeden sklep, a pracownice twierdziły, że same sobie dobrze radzą i były zdziwione taką decyzją. Twierdziły, że "ich już nic nie zdziwi w tej firmie"... A to mi wcześniej zarzucono brak empatii wobec kierowniczki, która robiła, co chciała... Ciekawa jestem gdzie podziała się empatia Pani Prezes, gdy podjęła decyzję o oddelegowaniu mnie 80km od domu, a następnie, gdy intryga się nie powiodła i pojechałam tam, o zwolnieniu mnie z pracy... I to tylko dlatego, że ujawniłam prawdę.
Masz rację do tej pory nic się niezmieniło dlatego się zwolniłam bo u mnie było to samo.
Firma ma bardzo mało czasu żeby się obudzić i nie doprowadzić do zwolnienia się Lilianny. Ta osoba ma temperament ale i jest osobą odpowiedzialną, pomocną i z klasą. Ta kobieta wie czego chce i firma drugiej takiej Lilianny nie znajdzie. Były sytuację nie wygodne co dla niektórych ale zadaje sobie pytanie? Komu ta osoba nie pomogła? Chyba nie ma takiej. Ja jakbym miała takiego pracownika jak Lila zaplaciła bym jej każde pieniądze,aby Ją zatrzymać. Nie wiem co to dalej będzie, nie wiem.
Tata pracował kiedyś jako Operator maszyn komunalnych i byłby zainteresowany ponownym podjęciem takiej pracy, udało nam się znaleźć z listopada 2023 takie ogłoszenie, a jakieś bardziej aktualne opcje? I czy nadal w okolicach Radomia, czy trzeba gdzieś autem jeździć?
Firma ma bardzo mało czasu żeby się obudzić i nie doprowadzić do zwolnienia się Lilianny. Ta osoba ma temperament ale i jest osobą odpowiedzialną, pomocną i z klasą. Ta kobieta wie czego chce i firma drugiej takiej Lilianny nie znajdzie. Były sytuację nie wygodne co dla niektórych ale zadaje sobie pytanie? Komu ta osoba nie pomogła? Chyba nie ma takiej. Ja jakbym miała takiego pracownika jak Lila zaplaciła bym jej każde pieniądze,aby Ją zatrzymać. Nie wiem co to dalej będzie, nie wiem.
z kogo obchodzi jakaś Lila. W Artku jest taka rotacja że na jednej ręce można policzyc osoby w długoletnim stażem. Spojzcie na biuro , księgowość , hurtownia, sklepy
Jakoś się zwolniła i co teraz ? Jest gorzej? Bo moim zdaniem jest lepiej a na pewno mniej stresu,
Pomocna? Przecież on na wszystko mówila "nie, nie da się, nie można, nie bo nie". Nie ma Liliany, sklepy funkcjonują, nagle wiele się da. Przyszła osoba dla której dobro sklepów jest ważniejsze niż dobro własne i nie boi się zapytać, bo dostanie po uszach.
No i nie ma Lilianny i jest tragedia. Lebra leniwym odpowiada ale ludziom zaangażowanym nie... Nie ma już zapału do pracy i działania.
Dziewczyno o czym ty piszesz od kiedy p. LILIANNA została kierownikiem regionalnym, posypały się sklepy, kilka sklepów zamknięto dzięki zarządzaniu tej kobiety. Jak można chwalić kogoś tak mało kompetentnego, jedynym jej celem to było podlizywanie się P. Ewie. Długo pracuje już w firmie i mogę jedno stwierdzić 5 lat temu były dobre regionalne, o obecnych się nie będę wypowiadać.
Czy w tej firmie jest w ogóle możliwość odbycia praktyk na stanowisku sprzedawcy? Od września będę potrzebować takiego miejsca, w którym je zrealizuję. Jeśli by się dało, to można liczyć na jakieś ekstra wynagrodzenie? Czy są to raczej darmowe praktyki? Poza tym, firma jest chętna do dalszej współpracy po zakończeniu przez ucznia szkoły? (;
Jeśli się szanujesz, to omijaj tę firmę z daleka. Tu przyjmują ludzi do towarzystwa, a nie do pracy. Możesz się dwoić i troić, a i tak twojej pracy nikt nie doceni. Praca zespołowa wygląda tak, że gdy kierowniczka nie dopełni swoich obowiązków, to ty musisz je wypełnić za nią. Cwana kierowniczka wraz z zastępczynią robią sobie co im się żywnie podoba, a co najlepsze są bezkarne. Kierowniczka rozpisywała grafiki tak, że w 3-osobowym sklepie jednocześnie przez godzinę pracowały 3 osoby, a to tylko po to, żeby mogły wychodzić godzinę wcześniej do domu nie odpisując tej godziny. Przechodziło to, ponieważ jeden grafik robiła dla firmy, a drugi dla pracowników. Kierowniczka co chwilę do kogoś dzwoniła, paliła papierosa przy drzwiach wejściowych do sklepu. No bo co? Klient może poczekać, ma czas... Jak nie siedziała w biurze, to na kaloryferze w sklepie, a ja musiałam 8 godzin nieprzerwanie stać. Tak zarządzała sklepem, że brakowało rękawiczek i woreczków do pakowania mięsa, a żeby je zdobyć chodziła po konkurencyjnych sklepach i prosiła o nie. Na wszystkie zarzuty odpowiadała, że ma "przywileje kierownicze". Osoby zajmujące kierownicze stanowiska są nie do ruszenia. Pani Prezes na wszystkie wybryki przymyka oko, bo interes się kręci. Udowodniłam cwanej kierowniczce czarno na białym w jaki sposób prowadzi sklep (szkoda gadać...). Przy Pani Prezes powiedziałam, że takich ludzi jak ona powinni zwalniać dyscyplinarnie, na co usłyszałam, że nie jestem na miejscu Pani Prezes. Ma Pani rację, nie jestem na Pani miejscu, bo ja nie pozwoliłabym sobie, żeby pracownik robił mnie w balona i śmiał się, że nie ma z tego żadnych konsekwencji. Natomiast koordynatorka widzi i słyszy co chce. Niejednokrotnie informowałam ją o tym, co złego dzieje się w sklepie, lecz zamiast próbować coś zmienić udawała, że coś robi, a w rzeczywistości wraz z kierowniczkami knuła jak się mnie pozbyć z pracy. Moim zdaniem jest to nieodpowiednia osoba na nieodpowiednim stanowisku. Wielokrotnie ignorowała moją osobę jak i pracę. Pozbawiła mnie pracy i była z tego dumna. Doprowadziła do oddelegowania mnie 80km od domu do innego sklepu pod pretekstem braku ludzi, podczas gdy w tym mieście niedaleko był jeszcze jeden sklep, a pracownice twierdziły, że same sobie dobrze radzą i były zdziwione taką decyzją. Twierdziły, że "ich już nic nie zdziwi w tej firmie"... A to mi wcześniej zarzucono brak empatii wobec kierowniczki, która robiła, co chciała... Ciekawa jestem gdzie podziała się empatia Pani Prezes, gdy podjęła decyzję o oddelegowaniu mnie 80km od domu, a następnie, gdy intryga się nie powiodła i pojechałam tam, o zwolnieniu mnie z pracy... I to tylko dlatego, że ujawniłam prawdę.
Bardzo przykre, przepraszam za niezbyt taktowne pytanie, ale czemu sama nie odeszłaś? Co cię trzymało w firmie, skoro panowały takie warunki i atmosfera?
Masz rację do tej pory nic się niezmieniło dlatego się zwolniłam bo u mnie było to samo.
Brak kultury kierowniczki w Lesznie, zero konkretnych informacji...brak kompetencji do przeprowadzenia rozmów kwalifikacyjnych
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Specjalista ds. Wentylacji Mechanicznej (Rekuperacja)
SKLEP SLUBICE Pani kierownik bardzo niemiła arogancka nigdy się nie uśmiechnie, zakupy u niej to żadna przyjemność. Mam nadzieję że została zwolniona bo nie miałem okazji spotkać jej od tygodnia dziewczyny które pracują w tej firmie podziwiam was że dajecie radę wytrzymać z waszą panią "kierownik". Gdybym ja miał takiego kierownika (też pracuje w sklepie) to już dawno bym się zwolnił. Wyraź jej twarzy mówi ( po co tu przylazles, czego chcesz ). Nie polecam z całego serca. Reszta pan u których miałem okazję robić zakupy zawsze uśmiechnięta doradza podpowiedza.
Odnosząc się do komentarza który tyczy się mojej kierowniczki chciała bym się wypowiedzieć ponieważ jest mi bardzo przykro , uważam że współczucie o ktorym wspomina ,, klient ''dla nas jest kompletnie nie kompatybilne z ciężka pracą i pozytywną energią jaką wkłada w swoją pracę i kierowaniem całym naszym.zespolem właśnie nasza kierowniczka. Praca nie jest lekka ale na zarobki i atmosferę naprawde nie można narzekać .????
Hej, może akurat klient trafił na gorszy dzień? Co do zarobków, to na jakie wynagrodzenie można liczyć? Możesz napisać widełki płacowe? Co do atmosfery, to wszyscy pracownicy się dogadują? :) Nie ma żadnych problemów? Może macie w firmie aktualnie wolne etaty, lub zbliżają się jakieś przyjęcia?
Czy w ARTEK Sp. z o.o. sp.k. są szkolenia zewnętrzne?
Siema. Krótkie pytanie. Ile teraz na rękę w tej hurtowni mięsa płacą dniówki? Bo podejrzewam, że są stanowiska, gdzie można na dniówki się rozliczać? Widziałem tu wpis, że nie doceniają pracowników. Co o tym powiecie? Jakoś nie zależy mi, aby nie wiadomo, jak mnie doceniali ale chociaż, aby dobrze płacili za ciężką pracę. Te 3500 przy codziennej pracy bez weekendów jest realne do zdobycia?
Totalny chaos, kompletny brak organizacji i szacunku do pracowników.
Chodzi ci o bałagan organizacyjny? To kierownik nie ogrania zarządzania ludźmi i rozdzielania obowiązków? O co chodzi z tym brakiem szacunku? Ktoś nie tak się do ciebie odezwał?
Ktoś pracował na busie do 3.5 t w tej firmie ? Jak wygląda praca proszę o szybką odpowiedź bo złożyłem CV
Dawno złożyłeś CV? Odezwali się już do Ciebie czy jeszcze nie? Bo jestem ciekawa ile się czeka na odzew od nich
Po 3,5 roku wszedłem przeczytać opinie. Jak widać nic się nie zmieniło.
Skąd takie wnioski? Firma ma jakieś plany na nowy rok może? Nie planują zatrudniać nowych osób? Może to byłoby też jakimś wyznacznikiem że jednak się polepsza?
Czy może się ktoś wypowiedzieć o pracy przedstawiciela handlowego w firmie artek?
Jak wygląda sprawa grafiku w ARTEK Sp. z o.o. sp.k.. Czy pracodawca idzie na rękę?
Tak idzie. Zapie..czas do woli.. zawsze masz przyjść do Tyry.. (usunięte przez administratora) mieli więcej swobody i praw
Dzień dobry. Czy mógłby się ktoś (sensownie i szczerze) wypowiedzieć na temat pracy przedstawiciela handlowego w firmie Artek?
Też bardzo chętnie poznam opinie kogoś ktoś pracowal bądź pracuje na tym stanowisku.
Pracowałam krótka chwilę w sklepie w Nowej Soli i choć jestem raczej odpor(usunięte przez administratora)chicznie osoba, było to najgorsze miejsce w jakim dane mi było pracować. Kierowniczki dwie święte nietykalne krowy uważają się tam za algi i omegi a reszta pracownic to tłumiki z których się za plecami wyśmiewają i poniżają, tylko one dwie są coś warte. (usunięte przez administratora) śmianie się za plecami, czepianie o byle (usunięte przez administratora) nawet przy klientach, którzy wręcz potrafili zwrócić uwagę że nie powinny się te panie tak odnosić do pracownika. Naprawdę nie wiem dlaczego i jak te dziewczyny to wytrzymują, bo nawet kasa nie jest tego warta. Kierowniczka stoi nad Tobą jak kat z batem i musisz wszystko zrobić jak sobie umyslila bo inaczej Cię obśmieje i poniży. Nowego pracownika się nie szkoli przyszedł ma wiedzieć wszystko bo jak nie to jest (usunięte przez administratora) do wysmiewania i na każdym kroku groźba "no jak tak będziesz robić to tutaj nie popracujesz". Szukają już prawie 2lata pracownika i jakoś nikt tam zostać nie chce, dziwne ze się nikt nie zastanowił i nie zapytał dlaczego i przez kogo bo może warto się przyjrzeć i zapytać pracownic jak są traktowane przez swoją przełożona.
Przyjdź i powiedz mi to w twarz. A nie bawisz się w jakieś forum. Ja Ci uwagę zwróciłam, że nie kroi się wędliny na desce od mięsa. Klient, "znajomy,," się oburzył. Ja z pracy jestem zadowolona. Bywają lepsze i gorsze dni jak w każdej pracy.
Zapytaj swoich podwładnych czy mają takie samo zdanie i też są zadowolone z pracy i tego jak nimi pomiatacie. Ja się wyrwałam za wczasu, a swoją opinię mam prawo dodać. Może w końcu się ktoś przyjrzy czemu mimo najwyższej wypłacie w mięsnych sklepach nikt nie chce z wami pracować.
I niestety potwierdzam wszystko co napisałaś, minęło już parę lat a jak czytam twój wpis to jakbym znów tam była. Ciągła krytyka, poniżanie. Jedna kierowniczka postrach, druga choragiewka która raz gada na pierwszą a za chwilę zeby jej w cztery litery wejść Tobie noz wbije i za własne błędy winę na ciebie zrzuci bez mrugnięcia okiem. Obie bezbłędne najlepsze we wszystkim, reszta w ogóle bez sensu że tam pracuje bo i tak nic nie robią nic nie umieją. Tragedia w tej firmie jest to że pracownik chory z goraczka ma (usunięte przez administratora) bo jak pójdzie na l4 z 2 razy to już straszą wypowiedzeniem zaraz. Jak się nikt nie weźmie za atmosfere na tym sklepie to będzie tragedia w końcu nikt kto się szanuje tam długo nie wytrzyma
Dokładnie takie same mam odczucie ????????♀️a co to się stało że dwie najmądrzejsze i niezastąpione już nie pracują ? Bardzo to interesujące
Nie mam pojęcia, nie pracuje tam od kilku lat i dziękuję Bogu za to ????mówisz chyba o dwóch paniach, które były nieco wyżej niż te o których mówimy my. W naszych komentarzach chodzi o konkretny sklep w Nowej Soli i o kierowniczki z niego.
Również pracowałam na tym sklepie mimo że są dwa od razu wiadomo o który chodzi to straszne ze nikt się za to nie bierze ja wytrzymałam dwa tygodnie po prostu szlam do pracy z bólem brzucha z nerwów nic nie umiałam była (usunięte przez administratora) mongol nawet podłogę musisz myć tak jak Ci Pani Ewa pokaże bo inaczej jest źle i nie umiesz masz czytać w jej myślach i robić tak jak ona chce nie ważne że masz inna wizję Twoja zawsze jest zła non stop jakieś teksty wysmiewanie do innych pracownic i powtarzanie "weź jej powiedz bo mi się do niej gadać nie chce" kierownik szkolący pracownika... Szkoda gadać praca ciężka owszem ale to akurat najmniejszy minus tego miejsca pracy jak ja pracowałam to była taka straszą Pani ciągle się z niej wysmiewaly za plecami a kobieta z doświadczeniem jedna z normalniejszych tam niestety nie dało się znieść tej atmosfery mimo że mi zależało na pracy to bardziej szanuje siebie sama współczuję tym które muszą z różnych względów znosc te jak wyżej @zszokowana napisała dwie święte krowy nie ubliżając krowom
Nie tylko u was się tak dzieje, wszędzie tak jest kierownik woli wybierać osoby które wchodzą w d... A to że co sobotę te osoby przychodzą na kacu to już nikogo nie obchodzi człowiek przez 4lata robił wszytko chodził na dwa sklepy zawsze wszytko pasowało a i tak kierowniczka powie że nie była to jej decyzja o zwolnieniu. Dziewczyny sprawdzajcie dokładnie świadectwa pracy bo są duże błędy w nich
Witam. Ta firma to jeden wielki syf.....wolą zwolnić osobę po 4lat i zatrudnić inna która ma komornika i sprawę o narkotyki a na dodatek w każdą sobotę przychodzi do pracy na kacu. Ale co się dziwić jak Pani Ewa przyjedzie raz na ruski rok i osoby wchodzą jej (usunięte przez administratora)
O boże to ta Pani Ewa jeszcze tam pracuje? Poznałam ową Panią. Pracowałam w tej firmie 10 lat temu i po komentarzach widać ,że nic się nie zmieniło . Schemat firmy wygląda tak samo. W tej firmie jest więcej managerów(dyrektorów) niz zwykłych pracowników. Menegery się mondrują a powinni jeden dzień przyjść na 5 rano do pracy, przyjąć towar, rozłożyć go w ladzie a potem obsługiwał klientów. Moze wtedy by cos zrozumienie. Nie mają szacunku do przeciwników, moze to by im pomogło nabrać szacunku.
Tam problemem nie są klienci. Tylko ludzie którzy zarządzają. Czasami warto być dla czlowieka- człowiekiem a nie świnią. Do kadry zarządzającej -Jeśli prowadzicie firmę waszego szefa w taki sposób. I szef jest z was zadowolony to brawo dla was. Jesli uważa że zastraszanie , przeklinanie, wyzywanie , znęcanie sie nad pracownikami jest dobrym sposobem to gratuluję sposobu myslenia. To wy kadra zarządzająca reprezentujecie szefa . A co sie tyczy bylych pracowników. Pamiętajcie ryba zawsze psuje sie od głowy .... Jaki szef taka firma.... Tam sie nigdy nic nie zmieni.... Albo wy zmienicie pracę.... Albo zaakceptuje to co sie tam dzieję i będziecie z tym żyć. Czasami warto pewne sprawy przemyśleć i podjac pewne kroki .
Metody "kierowania" w tej firmie podlegającymi ludźmi są właśnie takie jak opsałeś/łaś. Mam wrażenie, że to właśnie takie zachowanie kadry zarządzającej jest bardzo cenione u osób, które są nad nimi. Pani Prezes jest dumna, że pracownicy się trzęsą na jej widok kiedy wchodzi na sklep. A regionalne to powielają, bo chyba właśnie tak ma być. Niestety potem i kierownicy łapią ten sam system. Strasznie się pracuje w tej firmie. Jedyny plus to wypłata (choć trzeba się na nią mocno natyrać) i taki wewnętrzny spokój, że nie dostaniesz wypowiedzenia z dnia na dzień, bo niestety ale na Twoje miejsce chętnych za bardzo nie ma
W jednym z waszych sklepów jest Pani, która jest arogancka wobec klientów. Codziennie ma zły dzień i cierpią na tym klienci, najważniejszy jest klient czy mycie maszyn i blatów? Bo ta Pani jak jest sama na zmianę to nie chce obsłużyć bo musi umyć maszyny o wyjść na czas z pracy. Parę razy sprzedano mi stare mięso i wędliny. Ogarnijcie się jak to czytacie bo sanepid czeka za rogiem na was. Kiedyś była taka sytuacja: 2 Panie na sklepie kolejka po same drzwi wyjściowe, kobiety tak już były zmęczone że jedna uciela sobie palca na maszynie ja się pytam gdzie był w tym czasie kierownik, albo prezes. Straciliscie jednego klienta przez te długo w kolejki i ta Pania A na pewno nie jest to jeden ostatni klient. Ten sklep który to czyta wie o kogo chodzi. Weźcie się wreszcie do pracy bo jesteście na prawdę fajne dziewczyny i swoje problemy zostawiajcie za drzwiami.
Człowieku a chciałbyś jeść mielone z zasyfionej maszyny? Ciesz się pajacu że ktoś tam pomyślał żeby maszynę umyć. A jak wchodzisz 5 min przed zamknięciem to twój kłopot;) a pewnie kobiecie za nadgodziny nikt nie płaci to pomysl intelektualistów czy sam byś siedział charytatywnie i się uśmiechał do roszczeniowego cwoka
Nie wiem o jaki sklep chodzi ale na wszystkich jest tak samo-to gwarantuję. Firma ta to jeden wyzysk, brak szacunku dla pracownika. Pani regionalna L.A to zakłamana, fałszywa osoba, która ma poparcie u góry a zwłaszcza u Pani I.K. Szef nawet nie wie co one wyprawiają z ludźmi, jak nimi poniewierają. To ile kilogramów trzeba przewalić rano, natargać się przez całą zmianę to wie ten co pracował na takim dziale, to ile dodatkowych obowiązków jest, które trzeba zrobić na zmianie( a wszystko w między czasie) to wiedzą tylko Ci, którzy tam pracowali. Proszę mi uwierzyć, że mycie maszyn było wtedy, kiedy dziewczyna kończyła zmianę bo za nad godziny nikt tam nie zapłaci. Takiej firmy z taką POLITYKĄ FIRMY jak oni mają nie spotkałam nigdy wcześniej ani potem. Dużo by pisać bo książka by wyszła ale zapewniam, że od drugiej strony lady wygląda wszystko inaczej. Byłam kiedyś klientem też, potem pracownikiem, teraz ani klientem ani pracownikiem. Najgorsze jest to,że nie ma tam wsparcia, robią co chcą a pracownice się martwią co zrobić z mięsem, ścinkami bo potem płaci się z własnej kieszeni manka. Proszę się tam zatrudnić na chwilę a daje max tydzień i zrozumie Pani, że ogarnąć się tam nie da po prostu. Dewiza firmy to LATAĆ NA WYSOKOŚCI LAMPERII a potem człowiek schodzi na czworaka z łóżka, zapierdziela z rwą kulszową do pracy bo dziewczyn szkoda zostawić. Troszkę więcej empatii proszę bo traktuje się nas z góry z każdej strony. Pracy ogólnie nie polecam tam bo łeb zryty się ma ale są męczennice stare bo boją się ruszyć z miejsca. Żenada
Czyli ona kończy pracę o 18 A do 20 jest samoobsluga ? Ja rozumiem że Pani w które przyjeżdżają nie płacą im za nadgodziny ale nie do przesady może przerwać na chwilę jak stoją 3 osoby(usunięte przez administratora) A co najgorsze to nawet się nie odezwie żeby chwilę poczekać, jak jest tak źle to zróbcie coś z tym mobbing jest karalny
To chyba nie za bardzo pretensja powinna być do Pań pracujących tylko do kadry zarządzającej, że zatrudniają tak mało osób. Wyobraża Pan sobie przyjść sam na 5:00 rano, przyjąć towar czasem na 8tysiecy, gdzie wszystko trzeba przeważyć, sprawdzić jakość, wyłożyć całą lade, bo codziennie robimy to od nowa, nie zostawiamy towaru w ladzie, do tego jeszcze posprzątać sklep, przygotować do otwarcia? Ja wiem, że niby to 3h wydaje się dużo, ale tak naprawdę biegamy jak kot z pęcherzem żeby się wyrobić i proszę mi uwierzyć, że mamy prawo być zmęczone. Sytuacja, która Pan opisał to też nie wina pracownic, bo w takich chwilach na sklepie powinny być conajmniej 3 pracowanie a nie dwie. U Zyguły w kluczowych momentach są na sklepie nawet w 5 osób. A tu w dwie obsługuj, dokładaj lade bo ma być cały czas wszystko nie może być "dziur" do tego jeszcze odpowiadaj na maile, odbieraj telefony, rób zamówienie, czy przygotuj pieniądze bo konwojent przyjedzie. Niestety ale realia są takie że albo się umiesz sklonować i robić 5 rzeczy na raz albo ludzie Cię zjedzą bo stoją 5 minut dłużej w kolejce.
Traktowanie ludzi w tej firmie jest często poniżej godności. Ciągły strach że jutro możesz nie pracować , mobbing, brak perspektyw , Co na to kodeks pracy?! Oczywiście jest to łamanie prawa pracy, a miejsce osoby łamiącej prawo jest w więzieniu. Tam gdzie nie ma szacunku dla pracownika; nie ma również szacunku dla pracodawcy; stąd też i atmosfera chora w firmie. JEDNAK I TU MOŻNA ZNALEŹĆ LUDZI WARTOŚCIOWYCH , WYROZUMIAŁYCH , PO PROSTU LUDZKICH CHOĆ Z SZAMBA I ONI PERFUMERII NIE UCZYNIĄ
Bo to wszystko przez Panią L.A gdyby nie ona było wszystko Ok ale od Paru dni przyjeżdża na wizyty jakas taka zmieniona i takie "nijakie ma podejście do nas czy może coś się dzieje na firmie co zwykły pracownik nie wie?
Miałam okazje poczuć ten (usunięte przez administratora) i poniżanie pracownika na własnej skórze . Wszystkie te problemy jakie tam sie pojawiają potęguje obecność pewnej kobiety która nie liczy sie z nikim i niczym . Jej teksty do pracowników typu : chętnie bym was pogryzła i zostawiła z otwartymi ranami lub poniżanie kobiet, tylko dlatego bo są atrakcyjniejsze od owej pani :) faworyzowanie mężczyzn przez ta kobietę . Nie polecam nikomu pracy w tej firmie .
Jak często w ARTEK Sp. z o.o. sp.k. odbywają się szkolenia pracownicze? W ogłoszeniu, które umieścili 27 maja na Praca.gov.pl, obiecują bogaty rozwój.
To prawda przychodzisz i od razu masz umeic wszystko a każdy błąd jest wysmiewany. Myślałam że tylko w sklepie w Nowej Soli tak jest ale widzę że cała ta firma to jakaś porazka.
Dokładnie tak ????????♀️z tej firmy trzeba uciekać i trzymać się jak najdalej ????????♀️zero szacunku do drugiego człowieka.....
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ARTEK Sp. z o.o. sp.k.?
Zobacz opinie na temat firmy ARTEK Sp. z o.o. sp.k. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 21.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ARTEK Sp. z o.o. sp.k.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 2 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy ARTEK Sp. z o.o. sp.k.?
Kandydaci do pracy w ARTEK Sp. z o.o. sp.k. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
