Jak się pracuje z ludźmi z Adrenaline.pl?
Sklep kłamców. Wystawiają towar, którego nie mają w magazynie (oczywiście zostałem o tym poinformowany dopiero po zaksięgowaniu wpłaty); żeby odzyskać pieniądze, specjalnie muszę pisać, szkoda tylko, że NIKT NIE ODPOWIADA. Wydzwaniam na infolinię, nie działa przez wirusa, rozumiem, tylko jak w takim razie mam żądać zwrotu? Pisałem nawet na messengerze, zostałem poinformowany, że na pewno dostanę maila zwrotnego jeszcze tego samego dnia - kolejne kłamstwo! Dopiero po wysłaniu trzeciego już e-maila, dwa dni później, dostałem jakąś odpowiedź. Zwrot kasy szybko, ale za okłamywanie klienta, brak kontaktu, trzymanie w niepewności - STANOWCZO ODRADZAM!
Dziękujemy za wpis. Proszę jednak mieć na uwadze, że jest to miejsce do prezentowania opinii nt. pracodawcy a nie produktów. Jeśli ma Pan zastrzeżenia do sposobu obsługi proszę o kontakt z naszym działem reklamacji. Obecnie infolinia działa, a jej pracownicy starają się możliwie szybko reagować. Kontakt z działem: reklamacje@adrenaline.pl +48 59 300 33 34 Poniedziałek - piątek 7:00 - 15:00 Produkty wystawiane w sklepie internetowym fizycznie przygotowywane są w sklepach stacjonarnych, a baza produktów odświeżana jest z pewnym opóźnieniem, więc niestety zdarzają się sytuacje, gdy dany produkt nie jest już fizycznie dostępny. Pracujemy nad tym, aby takie sytuacje się nie zdarzały. W czasie epidemii kontakt z infolinią rzeczywiście był utrudniony, stąd dodatkowe niedogodności, których Pan doświadczył. Serdecznie za to przepraszamy. Pozdrawiam, Agnieszka, adrenaline.pl
Ciekawe, że na stronie w opcji adresy sklepów stacjonarnych nie ma ani jednego kontaktu. Dobrze, że sprawdziłem opinie przed złożeniem zamówienia. Ponadto na stronie informacja, że sklep jest niecertyfikowany (trzeba troche pollikac by do tego dotrzec) też daje do myślenia..
Na stronie Adrenaline.pl, w podstronie „Nasze salony” są kompletne informacje kontaktowe (adres, mail, numer telefonu) dla każdego naszego sklepu. Zapewniamy również, że jesteśmy partnerem Nike, co też łatwo sprawdzić na oficjalnej stronie brandu i ich sklepów. Dodamy, że portal Gowork służy głównie do wymieniania się opiniami pracowników i kandydatów do pracy, od komentarzy klientów mamy inne portale, takie jak np. Opineo. Pozdrawiamy, adrenaline.pl
Czy pracownicy w Adrenaline.pl dogadują się między sobą?
Dla mnie ten śmieszny ich fundusz inwentaryzacyjny co wali 40% z premii to największy wał. Kradzieże są wszędzie wiadomo - ale że pracownicy mają za to płacić i to jeszcze nie mało? Najlepsze jak kończysz z nimi współpracę i nie załapujesz na okres inwentaryzacyjny - wtedy zapomnij o jakimkolwiek "wyrównaniu" premii. Reszta komentarzy o nich też mówi sama za siebie.
Opinia po wieloletniej obserwacji? (usunięte przez administratora) na grube setki tysięcy złotych. Ponad 5 lat temu nie przyjęli mojej reklamacji nowego produktu, nieużywanego, bez śladów użytkowania. Później powtórka z rozrywki, dałem drugą szansę. Obserwuję opinie w google, opinie na fb... dziesiątki, jak nie setki ludzi ma ten sam problem. To jest ogromna skala. Adrenaline bezkarnie (usunięte przez administratora) klientów sprzedając co jakiś czas uszkodzony towar, nie zezwalając na reklamację uszkodzonego produktu.
Zawsze jest możliwość reklamacji jeśli kupiłeś uszkodzony towar, Nawet jeśli jej nie chcą przyjąć to zostaje Rzecznik Praw Konsumenta. Czemu nie skorzystałeś z takiej opcji?
Pracowałem na stanowisku sprzedawcy, ale firma jest zdecydowanie śmieszna. Zaczynając od umowy, która zawierała wiele błędów m.in dot. ilości godzin, plus coś co mnie zaszokowało, czyli opłaty za strój roboczy co jest skandalem! Pracowałem naprawdę w wielu miejscach wszędzie strój pracowniczy był darmowy nawet jeżeli kwota uniformu była wysoka. Kolejną sprawą jest to, że "Liderzy sprzedaży" muszą się tłumaczyć z wyników sprzedażowych - zwykle tych słabych co jest upokarzające widząc próbę szukania tłumaczenia pt. "Pogoda była tego dnia ładna, lub że w sklepie obok proponowali większy rabat". Nie wspomnę o przestarzałym POS. Kolejnym zawodem była obiecana premia która miała wynosić około paru stówek za wyrobiony budżet, niestety nikt z kierowników nie wiedział ile dokładnie będzie wynosić premia za wyrobiony budżet co jest nie do pomyślenia. Podobno sklep wyrobił budżet jednak obiecana premia nie wpłynęła na konta w takiej ilości. Zasady panujące na sklepie takie jak brak telefonów jest totalną pomyłką, bo niektórzy pracownicy mogli z nich korzystać a nawet musieli do komunikacji z kierownictwem. Co do kierownictwa, na większość zadawanych pytań nie dostawało się konkretnej odpowiedzi tylko "domyśl się". Następną sprawą jest przysługująca 30 minutowa przerwa podczas 11 godzin pracy. Rozumiem, że kodeks pracy nie przewiduje takich przerw, ale jeżeli praca wygląda tak, że przez 11 godzin pracy się stoi, chodzi i dodatkowo wspina po drabinach a tylko przez 30 minut można usiąść sprawia to zagrożenie dla zdrowia. A i oczywiście zostawanie po godzinach pracy np. po zamknięciu sklepu nie jest liczone a czasem zostawało się po pół godziny - a w tym czasie również wykonuje się prace - sprząta się w sklepie, robione jest rozliczenie kasowe. W skali miesiąca uzbierałoby się dodatkowe 10h. System rozliczania pracowników i targetów jest totalnie bez sensownie skonstruowany, zaczynając od przelicznika ilości rzeczy na paragonie - gdzie wiadomo, że pracownik który przyszedł na 3-4 godziny i trafi mu się paru klientów z wieloma sztukami ma fory w porównaniu do pracownika, który tego samego dnia na zmianie jest 12 godzin. To samo się tyczy podziału obowiązków, jak ktoś ma wypełniać obowiązki poza salą sprzedaży i robić swoje targety sprzedażowe? Osobiste targety sprzedażowe wprowadzają również konkurencję między pracownikami co nie sprzyja miłej atmosferze w pracy i doprowadza do wielu nieprzyjemnych sytuacji. Moje odczucia co do firmy i jej działania są dosyć negatywne, nie poleciłbym nikomu pracy w salonach sprzedaży firmy adrenaline.pl.
@Jarocies - dziękuję za Twoją obszerną opinię na temat pracy w naszej firmie. Szkoda, że tematy te nie były zgłaszane na bieżąco do przełożonego, regionu lub działu HR - być może wtedy udałoby się wyjaśnić niezrozumiałe kwestie i uniknąć rozczarowania pracą. Trochę wyjaśnień… Uniformy: strój firmowy jest darmowy dla pracownika, dodatkowo pracownik otrzymuje miesięcznie ekwiwalent na utrzymanie uniformu w odpowiednim stanie. Po zakończeniu współpracy lub przy okresowej wymianie uniformów pracownik może go odkupić w cenie wynikającej z aktualnej wartości amortyzacyjnej. Wprowadzone ostatnio nowe zasady rozliczania uniformów ujednolicają je zarówno dla pracowników etatowych jak i zleceniobiorców, którzy będą mogli odkupić uniform po atrakcyjniejszej cenie wykupu lub zwrócić go firmie. Budżety sprzedażowe/osiągane wyniki/premia: jesteśmy firmą sprzedażową i te aspekty są podstawą naszego działania. Indywidualne targety ustalane są z pracownikiem, aby mógł wiedzieć jaka jest jego efektywność i mieć punkt odniesienia do efektywności zespołu. Premia wypracowywana jest przez cały zespół, a rozdzielana na pracowników według ich wkładu w realizację budżetu (w dużym uproszczeniu – im więcej godzin wypracowała dana osoba w czasie, w którym zespół realizował wskaźniki - tym wyższa premia). Przerwy w pracy: przy pracy powyżej 6 godzin pracownikowi – zgodnie z kodeksem - przysługuje 15 minut przerwy wliczanej w czas pracy. Poza przerwą „kodeksową” pracownik może ustalić z kierownikiem dodatkowe przerwy niewliczające się w czas pracy, a więc wymagające odpracowania. Godziny pracy obejmują czas zarówno przed otwarciem sklepu dla klientów oraz po jego zamknięciu. Jeśli pracownik na prośbę czy polecenie przełożonego pracował dłużej niż było to zaplanowane, odbiera te „nadgodziny” w uzgodnieniu z kierownikiem. Jeśli się tak nie dzieje – należy taką nieprawidłowość zgłosić do kierownika regionalnego lub do działu kadr. Przy okazji nadmienię, że wszelkie nieprawidłowości pracownicy mogą także zgłaszać – z zachowaniem poufności lub anonimowo – za pośrednictwem „naszej puszki”. Uznajemy zasadę otwartej komunikacji, równości stron oraz przestrzegamy prawa pracy. Od samego początku jasno komunikujemy oczekiwania wobec pracowników i ich efektywności. Oczekujemy m.in. aby pracownik będąc w pracy był w niej na 100% obecnym i dostępnym dla klienta. Korzystanie z prywatnego telefonu/smartwatcha zdecydowanie utrudnia spełnienie tego oczekiwania :-) Adrenaline.pl to firma dla tych, co lubią wyzwania, szybkie tempo w pracy i na maksa angażują się w osiąganie wspólnego celu. Jeśli kogoś to też kręci – zapraszamy do naszego zespołu! Pozdrawiam, Agnieszka z HR-u | adrenaline.pl
W skrócie jeżeli chodzi o strój; Może wykupić strój w moim przypadku było „musi” wykupić strój. 100 zł a koszulkę do pracy nie uważam za uczciwą sprawę. Tak jak pisałem wszędzie gdzie wcześniej pracowałem strój był 100 procentach darmowy. Co do godzin pracy, nigdy nie był doliczany ani uwzględniany czas na zamknięcie sklepu. A tak jak wspominałem było to od 15 do nawet 30 minut pracy gdzie pracownik nie otrzymuje wynagrodzenia. W grafiku pracownicy są wpisani do godziny 21, a nie do 21:15 czy 21:30. Jeżeli chodzi o telefony to siedzenie na nich było głównie wykonywane przez osoby funkcyjne które mogły je posiadać na sklepie jak i na magazynie. „Kierownicy” zdażało się, że znikali na godzinę na papieroska i pogadankę z kimś ze sklepu obok. Szybkie tempo było jak najbardziej w porządku, gdyby kadra kierownicza miała postawę wspierająca a nie olewająca. Warto wspomnieć tez o ubogim onboardingu, który niby planowo miał oznaczać szkolenia z kierownictwem jednak nie zostało ono przeprowadzone. Wyglądało to tak ze pracownik wszystkiego sam musiał się domyślać a później były do niego pretensje. W pewnym momencie pracownicy mieli się zapoznać z ogromna porcja wiedzy - pełno folderów z informacjami - gdzie mieli to wykonywać w wolnym czasie poza godzinami pracy, oczywiście nie odpłatnie.
Czytając większość starszych jak i nowszych opinii stwierdzam, że od 2011 roku nic się nie zmieniło. Pracowałem tam 11 lat temu jako niespełna 19 letni chłopak. W wielkim skrócie - tak jak piszą poprzednicy - presja, brak szacunku ze strony osób postawionych wyżej, czyt. kierownika. Nie można było usiąść choć na chwilę, gdy wszystko bolało, nawet jeśli był to koniec dnia i 0 ludzi w sklepie. Ciągle musiałeś przekładać wieszaki, poprawiać, sprawiając wrażenie wielce zapracowanego, mimo, że już 120 razy były poprawione. Krzywe spojrzenia, obgadywanie za plecami. Gburowatość i zachłanność stałych wyjadaczy, czyli długo pracujących pracowników. Nie wiem, czy ten system dalej funkcjonuje, ale każdy miał swój kod i jeśli sprzedał coś to podczas kasowania produktu na kasie podawał ten kod i to następnie liczyło mu się do wyników. Jeśli nie miałeś "uprawnień" do kasy, do naliczania, to ktoś z "kolegów", który robił to za Ciebie, perfidnie, na żywca przypisywał kod i sprzedaż sobie. Po zwróceniu uwagi, palili głupa, że "się rozpędzili i zapomnieli" albo, że i tak masz małą sprzedaż i Tobie się nie należy. Po upomnieniu się do kierownictwa i przekazaniu informacji o takich sytuacjach, nich sobie z tym nie robili, bo przecież to byli ich(usunięte przez administratora). Oczywiście, żeby nie było, byli tam też fajni ludzie. Ale byli to tylko ludzie z krótkim stażem, których dotykały te sam sytuacje :) Ogólnie podsumowując: jedna z pierwszych pracy w życiu i najgorsza, jaką wspominam do tej pory. Dlaczego piszę to po tylu latach? Bo mi się to przypomniało i chcę pokazać, że od ponad dekady nic się tam nie zmienia. Pani Natalio, która była kiedyś tam kierownikiem - nadal pamiętam i nie pozdrawiam :) Alfa Centrum w Olsztynie, sklep Adrenaline, którego chyba już tam nie ma.
Zapomniałem jeszcze dodać o jednej z najważniejszych kwestii. Stawka na umowie zlecenie, jaką dostawaliśmy wtedy to było 6zł/h. Tak, sześć złotych. Pamiętam, że się z nas śmieli w całym centrum handlowym, bo wszędzie więcej zarabiali. No i przy grafikach do gadania nic nie miałeś, przychodziłeś tak jak im pasowało, nie Tobie.
Dziękujemy za Twoja opinię, mamy nadzieję, że doświadczenie zdobyte w naszej firmie przydało się w dalszej karierze zawodowej. Zapewniamy, że mimo wszystko sporo zmieniło się organizacyjnie u nas przez te 10 lat. Wszyscy pracownicy mają stały dostęp do swoich wyników indywidualnych. Pozwala to na sprawiedliwsze wynagradzanie indywidualnej pracy i zaangażowania. W temacie przerw: zasady są u nas jednolite i zgodne z kodeksem pracy: 15 minut na pracę powyżej 6 h. W przypadku rażąco niesprawiedliwych sytuacji mamy politykę dotyczącą zachowań mobbingowych, gdzie każdy pracownik może zgłosić taką sytuację wysyłając wiadomość na stworzoną do tego elektroniczną skrzynkę pocztową. Natomiast jeśli chodzi o grafik, to na umowie zleceniu jest ustalany na podstawie zgłaszanej dostępności przez pracownika – nie inaczej. Pozdrawiamy, | adrenaline.pl
Czy pracownicy Adrenaline.pl mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
W miarę możliwości Adrenaline.pl stawia na możliwość integracji pracowników w takiej mierze jakie jest to możliwe. W ostatnim czasie w spotkaniach oko w oko przeszkadzała pandemia, ale odbył się wyjazd szkoleniowo-integracyjny z warsztatami kulinarnymi. Braliśmy również udział jako firma w rywalizacji biegowej Poland Business Run, gdzie każdy mógł wziąć udział w charytatywnej akcji zdalnie. Organizowane są również konkursy wewnętrzne z nagrodami które integrują kreatywnie zespoły. Mamy również eventy sportowe i integracje działowe.
(usunięte przez administratora)
nie, cala firma to śmiech na sali łącznie z ludźmi, którzy tym (usunięte przez administratora)kierują
@ply, dziękujemy za Twoją opinię. Dla pracowników Adrenaline.pl są realizowane szkolenia zewnętrzne, obszary szkoleń zależą od indywidualnej oceny potrzeb pracownika oraz zakresu obowiązków i stanowiska. W czasie gdy z powodów pandemicznych jest utrudnione szkolenie się stacjonarne, firma zapewnia pracownikom również dostęp do zewnętrznej platformy szkoleń e-learningowych gdzie można wybrać ścieżkę rozwoju i rozwijać się zarówno z umiejętności miękkich i twardych np. cyfrowych (jest do wyboru 150 modułów). Warto omówić taka potrzebę z przełożonym, na pewno zrobimy wszystko, żeby pomóc w rozwoju pracownika. Pozdrawiam, Sylwia | adrenaline.pl
Czy w Adrenaline.pl zatrudniani są obcokrajowcy?
Tak. W przypadku obcokrajowców - poza posiadaniem odpowiednich kompetencji i motywacji, których oczekujemy od wszystkich kandydatów, potrzebujemy także pozwolenia na pracę oraz swobody w posługiwaniu się językiem polskim. Pozdrawiam, agnieszka | adrenaline.pl
Haha dostaliście coś na święta czy wzorem lat poprzednich kosz słodyczy na zaplecze?
Ho! Ho! Ho! Wzorem poprzednich lat, przy okazji świąt, pracownicy otrzymali karty przedpłacone oraz atrakcyjny rabat pracowniczy. Słodycze lub inne produkty spożywcze pracownicy zakupują w ramach comiesięcznego limitu na potrzeby "zaplecza". Pozdrawiam, Agnieszka, adrenaline.pl
Czy Adrenaline.pl narzuca terminy urlopów wypoczynkowych?
Zgodnie z Kodeksem Pracy pracodawca nie ma możliwości narzucenia pracownikowi terminu urlopu wypoczynkowego (chyba, że jest to urlop zaległy lub pracownik znajduje się w okresie wypowiedzenia). W adrenaline.pl także takiej możliwości nie ma. Plan urlopów przygotowywany jest w uzgodnieniu z pracownikami i zgodnie z tym planem jest realizowany. Pracodawca może odmówić pracownikowi udzielenia urlopu (także wcześniej zaplanowanego) tylko w sytuacji, kiedy nieobecność pracownika pracy spowoduje poważne zakłócenia toku pracy. W takiej sytuacji ustalamy z pracownikiem nowy termin urlopu dogodny dla obydwu stron. Pozdrawiam, Agnieszka, adrenaline.pl
Co wchodzi w socjal Adrenaline.pl?
Dzień Dobry. Naszym pracownikom oferujemy m.in. opiekę medyczną, zniżki na produkty, kartę sportową w atrakcyjnej cenie, indywidualne benefity na terenie każdego salonu (m.in. konkursy), możliwość zakupienia ubezpieczenia na życie w atrakcyjnej cenie. ~Łukasz.
WITAM .PROSZE CZYTAC TO CO SIE PISZE ZE STR KLIENTÓW.Dlaczego nie uznajecie reklamacji i bezczelnie kazdemu wciskacie kit ze sa prane obuwie.Jak tak można?Bezszczelnie panstwo nie dosc ze nie szanujecie klijenta,to jeszcze nie oddajecie pieniedzy za wadliwy produkt.Jest tu wraz ze mną mnóstwo ludzi którzy przez panstwa sa (usunięte przez administratora) ocena tzw.organoleptyczna.Osoba która jest rzeczoznawca nie ma pojęcia o tym badaniu!Przy ocenie organoleptyczniej nie jest sie wstanie stwierdzić ze buty byly prane!Buty wasze sa nie trwale !Prosze nam wszystkim oddać pienadze i w ten sposób jeszcze państwo wyjdziecie z twarzą.Jestem w szoku ze takie stosujecie praktyki.Prosze nie pisac ze poprawiacie czy pracujecie nad udoskonalaniem działu reklamacji itd bo naprawdę nikogo to nie obchodzi tym bardziej że przez panstwa nie mamy butow i pieniędzy.To jest nie możliwością ze w każdym przypadku rzeczoznawca orzekał caly czas na nie korzyść klijenta a wy o tym nic nie wiecie.Jestem bardzo zla i czuje się oszukana i tego tak nie zostawię!.Jest to sytuacja nie dopuszczalna i skandaliczne zachowanie.Moje buty kosztowaly prawie 900zl i jak to wyjaśnicie ze buty nie byly uzytkowane 2lat?poczym jeszcze się odrzuca reklamcje twierdząc ze obuwie byly prane gdyż tak nie bylo.Jest to (usunięte przez administratora) i oszczerstwo którego nie zamierzam odpuścić.
Witam, jest możliwość zatrudnienia ucznia?
Jaka atmosfera i warunki panują w adrenaline Gdańsk bałtycka?