Rozmowy kwalifikacyjne w Accenture Sp. z o.o. - Warszawa

Zobacz jak przebiega rozmowa kwalifikacyjna do Accenture Sp. z o.o. Warszawa. Dowiedz się jak wygląda rekrutacja do Accenture Sp. z o.o., jak przebiega proces rekrutacyjny, jakie możesz otrzymać pytania.


Branże: Doradcy biznesowi

Najnowsze raporty z rekrutacji w Accenture Sp. z o.o. - Warszawa

brak 2024-01-03 11:06 przez Nowy pracownik

Przebieg rekrutacji

1. Rozmowa z rekruterem 2. Rozmowa techniczna, do przygotowania zadanie o chmurze, pytania techniczne 3. Rozmowa z menago. Dłuuuga przerwa 4. Oferta Każdy opowiadał na czym polega praca i co to accenture, no i zawsze pytania o dostępność i finanse, widełki nie są ujawnianie U mnie całość rekrutacji zamknęła sie w pół roku, z czego 4 miesiące czekałem na odpowiedź, w moim przypadku przypomnienie o sobie zadziałało.

Pytania

HR: - Co robiłeś i co chcesz robić Techniczna: - Skalowanie VM, DB - Co to maszyny spot, on demand, reserved - DevOps - IAC Nazwałbym to bardziej szczegółowym egzaminem na certyfikat cloud -Czy chciałabym wyjeżdżać?

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę

- 2022-05-17 00:59 przez Kowalik

Przebieg rekrutacji

W rekrutacji występowały dwa etapy, etap pierwszy rozmowa ogólna z osobą HR- pytanie o doświadczenie, dyspozycyjność i oczekiwania finansowe. Następnie drugi etap, czyli godzinna rozmowa z przyszłym team leaderem. Rozmowa jedna jak i druga przebiegły w bardzo miłej atmosferze, aczkolwiek oczekiwania i wymagania przedstawione w ogłoszeniu o pracę w nijak miały się pytaniami zadawanymi na 2 etapie. W ogłoszeniu brak informacji o konieczności znania SQL czy Pythona, a następnie duże zdziwienie że osoba studiująca kierunek w zupełności nie związany z informatyką nie ma o tych dwóch językach bladego pojęcia. Ogólnie w trakcie rozmowy miałem wrażenie, że Team Leaderka pomyliła stanowiska , aczkolwiek po kilku krotnym zwróceniu uwagi iż w ogłoszeniu były zupełnie inne wymagania nadal kontynuowała- w związku z czym w firmie chyba panuje lekki bałagan, bo ogłoszenia nie mają pokrycia w rzeczywistości.

Pytania

Pytanie o oczekiwania finansowe, historie zatrudnienia, test z obsługi excela

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

Graphic Designer 2022-01-15 00:40 przez Graficzka

Przebieg rekrutacji

Nie mam zarzutu co do samej rozmowy o pracę na stanowisko grafika. Najpierw skontaktowała się ze mną telefonicznie Pani Rekruterka nr 1 - bezproblemowo ustaliłyśmy termin na właściwą rozmowę online. Tutaj naprawdę super ze strony Accenture, że mają bardzo elastyczne terminy i można dostosować do godzin "po pracy", żeby nie musieć brać wolnego. Właściwą rozmowę miałam z Panią Rekruterką nr 2, która była bardzo konkretna i uprzejma. Opowiedziała o firmie, zadała pytania po angielsku. Przy okazji uświadomiłam sobie, jak bardzo mój angielski zardzewiał, bo nie używałam go od dłuższego czasu, mimo że wcześniej nie miałam z nim problemu. Pani Rekruterka nr 2 poinformowała mnie, że następnym etapem rekrutacyjnym jest wykonanie zadania, a właściwie to trzech zadań - stworzenie logo fikcyjnej firmy, portret persony oraz zaprojektowanie infografiki. Na to wszystko jest 48 godzin od wysłania zadania. Umówiłyśmy się, że Pani Rekruterka nr 2 prześle zadanie w piątek o 16:00, żebym miała weekend na zrobienie zadania i odesłanie do niedzieli do godz. 16:00. I ten etap rekrutacji był dla mnie bardzo niejasny... 48 godzin na zrobienie kilku sporych zadań, to naprawdę przesada. Teraz wypiszę w szczegółach, co było nie tak z zadaniem rekrutacyjnym: 1) Pani Rekruterka nr 2 poinformowała mnie, że w Accenture trzeba podpisać zakaz konkurencji, więc jeśli ktoś ma działalność gospodarczą (graficzną), to należy ją zamknąć. Akurat nie prowadzę działalności i w związku z tym nie miałam programów Adobe na prywatnym komputerze. Pracuję jako grafik na etacie w biurze, więc aby wykonać to zadanie musiałam pobrać wersję próbną programów Adobe. Nie wiem, skąd przekonanie, że grafik powinien mieć najnowsze (płatne!) programy na swoim prywatnym sprzęcie, ale bez tego nie można wykonać zadania rekrutacyjnego. (Zaznaczę tutaj, że uzyskanie wersji próbnej programów Adobe łączy się z koniecznością podpięcia karty bankowej i pilnowaniu, aby dezaktywować wersję próbną w ciągu 7 dni, bo inaczej będą pobierać 61,50 EUR miesięcznie za użytkowanie programów.) 2) Po otrzymaniu zadania okazało się, że niby są to 3 duże zadania i 2 pomniejsze: projekt logotypu, szkic odręczny persony (full body), portret persony w digitalu, infografika oraz prosty interfejs. I na to wszystko 48 godzin. Profesjonalni graficy pracują nad samym logo od tygodnia do dwóch, a tutaj w 48 godzin należało zrobić 5 zadań. Od razu po otrzymaniu maila zaczęłam pracę nad zadaniem. 3) 48 godzin na zadanie rekrutacyjne to zdecydowanie zbyt wiele czasu, który należy poświęcić w czasie wolnym. Moim zdaniem zadanie rekrutacyjne nie powinno zająć kandydatowi dłużej niż parę godzin. Powyżej tego czasu to już brak szacunku dla czasu wolnego kandydata. Oczywiście nie mam tutaj pretensji do Pani Rekruterki nr 2, ale ten, kto wymyślał te zadania powinien naprawdę przemyśleć, czy ma to sens. A może miał to być test, czy nadajesz się do pracy w korpo i jesteś skłonny zostawać na nadgodzinach w weekendy i ogólnie crunchować. Jeśli tak, to przekonałam się, że jednak korpo nie jest dla mnie. Zaznaczę tutaj jeszcze, że nie mam dzieci, zwierząt ani osoby chorej do opieki, więc faktycznie poświęciłam weekend na to zadanie. 4) Większość czasu przeznaczonego na zadanie zajął mi projekt logo oraz persony - trzeba przecież wymyślić cały koncept od nowa, nadać jakąś spójną wizję. Accenture niestety tutaj chyba nie przewidziało, że praca projektanta graficznego to też myślenie, a nie tylko klikanie po programach - może stąd tak dużo zadań i tak mało czasu na ich wykonanie (choć podkreślam - nie uważam, żeby jakakolwiek większa ilość czasu była tutaj stosowna jak na zadanie rekrutacyjne). Infografikę oraz interfejs robiłam już naprawdę na szybko w ostatnich godzinach czasu wyznaczonego na zadanie. Udało mi się wysłać zadanie na krótko przed deadline'm. (Tak, spałam po nocach - może Accenture oczekiwało, że ktoś będzie w ciągu tych 48h projektował non-stop.) 5) Po tygodniu otrzymałam feedback. Ogólnie to super, bo wysyłają konkretny feedback od grafika z Accenture, ale zastanawiam się, czy ten grafik jest świadomy tego, że na tak obszerne zadanie ma się tylko 48 godzin. Feedback był taki, że "ogólnie to wszystko jest ładnie zrobione, ale były jakieś drobne kwestie, po których zdecydowali, że nie mogą mnie wziąć do następnego etapu rozmowy". Między innymi grafik stwierdził, że infografika jest najważniejszym punktem tego zadania rekrutacyjnego (nie było o tym wcześniej nigdzie wzmianki - wg mnie najważniejszy w identyfikacji wizualnej jest logotyp) i mogłam lepiej ją zaprojektować. Oczywiście zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo infografika powinna zawierać dużą ilość obrazków i ogólnie być formą wizualnie przyjemną dla oka, a w mojej infografice było sporo tekstu. Mimo tej wiedzy zdecydowałam się zrobić infografikę w ten sposób, żeby zaprezentować ładnie typografię i ogólnie pokazać, że potrafię używać kolorów i odpowiednio zagospodarować przestrzeń (dodałam jednak jakieś ikonki, więc to też nie tak, że zupełnie nie uwzględniłam obrazków). Zdecydowałam się na to z tego względu, że kiedy zaczynałam projekt infografiki, to zostało mi nieco ponad 5 godzin do końca czasu, a jeszcze nie miałam nawet rozpoczętego projektu interfejsu. Nie mogłam więc poświęcić zbyt wiele czasu na infografikę. Podkreślę raz jeszcze, że praca projektanta to też proces myślowo-szkicowy i zabiera on sporo czasu na samym początku, więc proszę teraz nie myśleć, że przez wcześniejsze 43 godziny przygotowywałam tylko logo, szkic postaci oraz wersję digitalową portretu. Jeszcze spałam i robiłam sobie jedzenie. ;) Tak czy owak, zdecydowałam się, żeby wszystko skończyć o czasie (better done than perfect, czyż nie?), dlatego moja infografika nie zawierała tylu obrazków. Swoją drogą, w każdej poważnej firmie proces tworzenia infografiki to też minimum tydzień czasu dla grafika - w zależności od skomplikowania projektu. 5 godzin na infografikę i prosty interfejs... Cóż... Nie miałam czasu nawet przemyśleć swoich decyzji projektowych, więc stres związany ze zdążeniem na czas był ogromny. Podsumowując, pracy nie dostałam, ale nie mam żalu. Jeśli nawet zadanie rekrutacyjne ma się opierać na nadmiarze zadań z takim krótkim deadline'm oraz stresie związanym ze zdążeniem na czas, to nie chcę myśleć, co by było już po zatrudnieniu. Chyba odpuszczę sobie aplikowanie do korpo, bo jednak cenię sobie czas wolny od pracy i nie chcę crunchować. Póki co postanowiłam pozostać w obecnej firmie. Sama rozmowa rekrutacyjna była w porządku, chociaż mój performance nie był najlepszy (wyłożyłam się nieco na angielskim). Zadanie rekrutacyjne to jednak zupełne nieporozumienie. Zdecydowanie za dużo zadań do zrobienia, na które trzeba poświęcić za dużo czasu wolnego, ale i tak jest to za mało czasu jak na taką ilość zadań. Następnym etapem rozmowy po pozytywnym wykonaniu zadania miała być rozmowa techniczna z projekt managerem oraz osobą techniczną. Ale o tym już nie opowiem.

Pytania

Na części rozmowy typowo HR-owej padły pytania typu: opowiedz coś o sobie, co najbardziej lubisz robić w pracy grafika, z jakiego projektu byłeś dumny, czy jesteś gotowy do podróżowania służbowego. Reszty nie pamiętam.

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

- 2018-04-04 16:47 przez Rozczarowana

Przebieg rekrutacji

Czytając wpis śliwki przypomniała mi się moja rozmowa o te same "praktyki". Dlaczego w cudzysłowie? O tym później. Ogłoszenie znalazłam w internecie. Wymagania na stanowisko praktykanta nie były wygórowane. Podstawowa wiedza z programowania w wybranym języku + podstawy SQL, Linuxa. Wysłałam CV, następnego dnia odezwała się do mnie Pani z HR. Na rozmowie zaznaczyłam, iż interesuje mnie pełnoetatowy wymiar godzin czym bardzo Panią ucieszyłam, gdyż jak usłyszałam praktykanci są po tych 3 miesiącach zazwyczaj zatrudniani. Dodatkowo poinformowałam, iż do końca nie spełniam wymagań, ponieważ z SQL nie miałam zbyt wiele wspólnego, za to programuje w innych językach, które były podane w wymaganiach. Pani powiedziała, że nie mam się czym martwić, bo oni profesjonalistów na praktyki nie szukają. Wysłane zostały mi testy z programowania w C++ i SQL, które miałam rozwiązać w domu w przeciągu 3 dni. Chyba przeszłam je pomyślnie mimo wątpliwej znajomości SQL, bo zostałam zaproszona do drugiego etapu - czyli rozmowy z kierownikiem. Zapytałam Panią z HR na czym polegać będzie ta rozmowa usłyszałam, że nie będzie testu technicznego, tylko pytania o projekty, jak chcę się rozwijać itp. Gdy dotarłam na miejsce pierwszą rzeczą, o której się dowiedziałam było to, że to wcale nie będzie rozmowa o praktyki tylko normalnie o pracę, ponieważ to ogłoszenie było tylko przykrywką. Bardzo nieprofesjonalnie. Wypadałoby również napisać w ogłoszeniu, że "praktyki" będą w COBOLU i jak to jeden z przeprowadzających rozmowę powiedział "Po trzech latach, kiedy będę chciała zmienić pracę będę miała zerowe doświadczenie, bo nigdzie tej wiedzy nie wykorzystam". Dodatkowo okazało się, że czeka mnie test techniczny :-) przeprowadzał go kierownik i programista z jego zespołu. Kierownik średnio był mną zainteresowany, mało się odzywał - jednak muszę stwierdzić, że był sympatyczny, za to drugi Pan trochę mniej. Test ponad godzinny oczywiście z SQL, nie dana mi była chwila zastanowienia, pisałam a Pan komentował na bieżąco to co próbowałam stworzyć jawnie śmiejąc się pod nosem. Na koniec dane mi było napisać coś w języku który umiem. Na tym koniec. Po 2 tygodniach odezwała się Pani z HR, iż mimo pozytywnego feedbacku nie mogą zaoferować mi praktyk ponieważ mam za małe doświadczenie, jednak proponuje mi udział w kursie Javy od podstaw. Podziękowałam, gdyż nie chciałam mieć nic wspólnego więcej z tą firmą. No cóż z tym samym małym doświadczeniem dostałam się właśnie na juniora do innej firmy więc cieszę się, że praktyk nie dostałam. Niesmak jednak pozostał.

Pytania

HR: W jakich technologiach chciałabym pracować? Opowiedzieć o poprzedniej pracy? Ile godzin tygodniowo chciałabym pracować? Czy chciałabym wyjeżdżać? Z kierownikiem: test z SQL, wybranego języka, przetłumaczenie fragmentu dokumentacji z angielskiego na polski

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

- 2018-04-04 16:47 przez Rozczarowana

Przebieg rekrutacji

Czytając wpis śliwki przypomniała mi się moja rozmowa o te same "praktyki". Dlaczego w cudzysłowie? O tym później. Ogłoszenie znalazłam w internecie. Wymagania na stanowisko praktykanta nie były wygórowane. Podstawowa wiedza z programowania w wybranym języku + podstawy SQL, Linuxa. Wysłałam CV, następnego dnia odezwała się do mnie Pani z HR. Na rozmowie zaznaczyłam, iż interesuje mnie pełnoetatowy wymiar godzin czym bardzo Panią ucieszyłam, gdyż jak usłyszałam praktykanci są po tych 3 miesiącach zazwyczaj zatrudniani. Dodatkowo poinformowałam, iż do końca nie spełniam wymagań, ponieważ z SQL nie miałam zbyt wiele wspólnego, za to programuje w innych językach, które były podane w wymaganiach. Pani powiedziała, że nie mam się czym martwić, bo oni profesjonalistów na praktyki nie szukają. Wysłane zostały mi testy z programowania w C++ i SQL, które miałam rozwiązać w domu w przeciągu 3 dni. Chyba przeszłam je pomyślnie mimo wątpliwej znajomości SQL, bo zostałam zaproszona do drugiego etapu - czyli rozmowy z kierownikiem. Zapytałam Panią z HR na czym polegać będzie ta rozmowa usłyszałam, że nie będzie testu technicznego, tylko pytania o projekty, jak chcę się rozwijać itp. Gdy dotarłam na miejsce pierwszą rzeczą, o której się dowiedziałam było to, że to wcale nie będzie rozmowa o praktyki tylko normalnie o pracę, ponieważ to ogłoszenie było tylko przykrywką. Bardzo nieprofesjonalnie. Wypadałoby również napisać w ogłoszeniu, że "praktyki" będą w COBOLU i jak to jeden z przeprowadzających rozmowę powiedział "Po trzech latach, kiedy będę chciała zmienić pracę będę miała zerowe doświadczenie, bo nigdzie tej wiedzy nie wykorzystam". Dodatkowo okazało się, że czeka mnie test techniczny :-) przeprowadzał go kierownik i programista z jego zespołu. Kierownik średnio był mną zainteresowany, mało się odzywał - jednak muszę stwierdzić, że był sympatyczny, za to drugi Pan trochę mniej. Test ponad godzinny oczywiście z SQL, nie dana mi była chwila zastanowienia, pisałam a Pan komentował na bieżąco to co próbowałam stworzyć jawnie śmiejąc się pod nosem. Na koniec dane mi było napisać coś w języku który umiem. Na tym koniec. Po 2 tygodniach odezwała się Pani z HR, iż mimo pozytywnego feedbacku nie mogą zaoferować mi praktyk ponieważ mam za małe doświadczenie, jednak proponuje mi udział w kursie Javy od podstaw. Podziękowałam, gdyż nie chciałam mieć nic wspólnego więcej z tą firmą. No cóż z tym samym małym doświadczeniem dostałam się właśnie na juniora do innej firmy więc cieszę się, że praktyk nie dostałam. Niesmak jednak pozostał.

Pytania

HR: W jakich technologiach chciałabym pracować? Opowiedzieć o poprzedniej pracy? Ile godzin tygodniowo chciałabym pracować? Czy chciałabym wyjeżdżać? Z kierownikiem: test z SQL, wybranego języka, przetłumaczenie fragmentu dokumentacji z angielskiego na polski

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

Dodaj raport z rozmowy kwalifikacyjnej

- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Accenture Sp. z o.o.