Rozmowy kwalifikacyjne w INTENT Sp. z o.o. - Warszawa

Przebieg rekrutacji

Nie polecam uczestnictwa w procesie rekrutacyjnym w tej firmie. Brałam udział w rekrutacji na stanowisko Digital Marketing Manager. Pierwszy kontakt telefoniczny z rekruterką oceniam bardzo dobrze. Uprzedziłam ją, że nie biorę udziału w wielostopniowych procesach i zostałam zapewniona, że w przypadku Intent rekrutacja zamyka się w dwóch etapach i jeżeli bardzo zależy mi na szybkim poznaniu wyniku rozmowy to feedback otrzymam po rozmowie technicznej z Head of Marketing. Było to zgodne z opiniami kandydatów, które znalazłam na GoWork. Dlatego zdecydowałam się uczestniczyć. Rozmowa video (screening) z rekruterką miała miejsce 28 czerwca, trwała około godziny i przebiegła w pozytywnej atmosferze. Podczas tej rozmowy padły pytania dotyczące doświadczenia oraz została zweryfikowana moja znajomość języka angielskiego. Zostałam zaproszona do drugiego etapu z Wojtkiem oraz Joe. W piątek, 30 czerwca otrzymałam 3 zaproszenia do uczestnictwa w rozmowie, 2 zaproszenia były na godz. 10.00. Zaakceptowałam tę porę mimo, że wcześniej rekruterka informowała mnie, że rozmowa będzie miała miejsce o godz. 11.00. Po 12.00 odebrałam telefon z informacją, że rozmowa odbędzie się jednak o godzinie 11.00 i na Google, a nie na Zoom, ponieważ nastąpiła pomyłka. Druga rozmowa z Head of Marketing, Wojtkiem odbyła się w planowanym terminie. Niestety, Joe nie pojawił się ze względu na chorobę. Część rozmowy, około 15 minut odbyła się w języku polskim, potem przeszliśmy na język angielski. Z ust Wojtka padło pytanie czy ja w ogóle wiem czym zajmuje się firma? Ton był nieprzyjemny i protekcjonalny, ale zignorowałam i odpowiedziałam na jego pytanie. Następne pytanie dotyczyło strategii marketingowej firmy. Jaką strategię poleciłabym firmie. Odpowiedziałam ogólnie, ponieważ opracowanie strategii wymaga dokładnych badań rynku i konkurencji oraz znajomości produktu, a na rozmowie kwalifikacyjnej nie powinno się wymagać czegoś, co pozostaje w zakresie obowiązków Head of Marketing, za które pobiera wynagrodzenie. Zaznaczyłam też, że zauważyłam, że Wojtek pracuje w firmie Intent od 5 miesięcy i na pewno dla niego to także nowy temat. Na co uśmiechnął się złośliwie. Przed rozmowami przeprowadziłam audyt SEO strony internetowej i research na temat działalności firmy i na tym oparłam swoją wypowiedź. Potem padły pytania o obsługę CMS. Wiedziałam, że firma korzysta z platformy Contentful. Poinformowałam Wojtka, że tworzę strony internetowe i sklepy więc zarówno CMS jak i integracje z WooCommerce na potrzeby sklepów internetowych nie stanowią dla mnie problemu. Odpowiedziałam na wszystkie pytania techniczne. Nie były trudne ponieważ ciągu ostatnich 5 lat pracowałam dla firm z sektora IT w charakterze Digital Marketing Manager i Campaign & Content Marketing Manager Continental Europe. Po rozmowie otrzymałam informację, że musi się zastanowić i za 2, 3 dni da mi znać, a w sumie to będzie jeszcze jeden etap, krótka rozmowa z Joe. Po rozmowie z Wojtkiem skontaktowałam się z rekruterką, aby wyjaśnić nieporozumienie związane z procesem rekrutacyjnym. Okazało się, że Wojtek dał mi pozytywny feedback, ale podważył moją wiedzę techniczną oraz umiejętności techniczne i dlatego zaproponował kolejne spotkanie około 20 minutowe, z Joe, które miało rozwiać te wątpliwości. Swoją drogą to ciekawe, że godzinna rozmowa ich nie rozwiała. Od 5 lat tworzę strony i sklepy internetowe dla firm, optymalizuje strony pod kątem UX i SEO oraz wdrażam strategie contentowe przy użyciu nowoczesnych narzędzi, a tutaj dowiaduję się, że są jakieś braki, których w jakiś sposób nie zweryfikowała moja pięcioletnia obecność na rynku. Po takim potraktowaniu przez firmę wycofałam swoją kandydaturę, a potencjalnych kandydatów przestrzegam przed informowaniem o swoich umiejętnościach, bo może okazać się, że jesteście overqualified w porównaniu z doświadczeniem agencyjnym Wojtka. Nie polecam. Strata czasu!