- 2020-03-26 20:51 przez Nowy
Przebieg rekrutacji
Rozmowa dziwna. Problemy zaczęły się już na przejściu przez ochrone - Pan z ochrony próbował przez dobre 15-20 minut dodzwonić się do Pani z HR, która miała mnie odebrać. Ostatecznie okazało się, że tego dnia nie pojawila sie w pracy :) nie wiem kto wpadł na taki pomysł (nie wiem z kim rozmawiał Pan z ochrony), ale polecono mi wsiąść do auta z Panem, który przywiózł dostawę xD (nawiasem mówiąc też miał ją dostarczyć do tej samej, nieobecnej Pani z HR). Pod halą okazało się, że nikt tam nie czeka i nie wiadomo gdzie trzeba sie udać. Najbardziej pomocną osobą okazal się Pan dostawca, który podpowiedział, że trzeba uzyc drzwi z boku budynku. Tam ma szczęście znalazła się już inna Pani, która kazała poczekać na głównego technoga. Rozmowa tylko z Panem, który docelowo miał być moim team leaderem. Stwierdził, że nie będzie sprawdzać poziomu angielskiego, poniewaz pracowałem chwilę w Anglii. Pytania w stylu: czy zdaje sobie sprawę, że będę osobą od wszystkiego? Dlaczego chcę tam pracować? Jakie mam doświadczenie i gdzie pracowałam. Pan stwierdził też, że jeśli mam jeszcze jakies pytania to na maila, ponieważ nie mq czasu i miał tylko takie małe okienko na rozmowę ze mną. Rozmowa trwała niecałe 25 minut. Pan uratował sytuację i zaproponował, że mnie odprowadzi do wyjścia, poniewaz i tak zmierza w tamtym kierunku. Tak jak ktoś pisał wcześniej - atmosfera dziwna. Jeśli chodzi o umowę - najpierw 6 miesiecy próbnych, później umowa na czas określony na rok i później na dwa lata. Dopiero po tym okresie możliwa umowa na czas nieokreślony. Pan z którym miałam rozmowę dodał, że polskie prawo pozwala na taki okres proby. Odniosłem wrażenie, że Pan próbował mnie zniechęcić. I ciągle powtarzał, że powinna być z nim Pani z HR i sie tłumaczyć i zadawac pytania. Odpowiedź dostałem po około 3tygodniach mailem - nie zaproponowano mi pracy.
Pytania
-o doświadczenie, -o poprzednie miejsca pracy.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
- 2019-06-19 09:27 przez a to ja
Przebieg rekrutacji
W zasadzie miło ewentualny przełożony konkretny wiedzę w temacie ma. Pani z HR niepotrzebna odezwała się może ze dwa razy z pytaniem wprost z książki "Jak zostać HR'owcem w weekend". Niestety ale po wejściu na zakład/biura czuć atmosferę która tam wisi. Ludzie stoją gadają lub patrzą obojętnym wzrokiem w dal. A metodologia robienia projektów to "jakoś to będzie" żadnych dobrych praktyk wszystko na rympał, tak przynajmniej wyszło z rozmowy. Umowa na próbę potem na rok potem może na nieokreślony. Poziomu zarobków nie podali. Wymagany poziom angielskiego to żart... Feedbacku zwrotnego też brak także to świadczy o podejściu do pracownika dość dosadnie :)
Pytania
Co mnie motywuje, dlaczego takie stanowisko, tell me something about your hobbys i reszty nie pamiętam
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy