Rozmowy kwalifikacyjne - Rollen Polska Studio Figura - Wysogotowo

Pytania

Po przygotowaniu sie na rozmowe przedstawilam w jednym oddziale swój plan. Praktyka - myslalam moze byc skoro jestem świeżo po studiach a moge wiele sie nauczyc i zdobyc cenne doswiadczenie. Nic bardziej mylnego - caly etat za 500 zł (to by bylo ok, poniewaz wynagrodzenie ma byc potem wyzsze i te szanse na rozwój, szkolenia... chcialam dac szanse) Okazalo sie ze w oddziale nie zatrudnią mnie pozniej ze nie ma szans ale ze jesli przyjde na praktyki to dostane certyfikat (fantastycznie - certyfikat nie poparty w realiach niczym, nawet nie wiem jak moglabym dostac np. z grafiki skoro nie zajmowalabym sie tym prawie wcale nie mówiąc o osobie która by przeszkoliła - przeciez to PRAKTYKI) jasne sugestie ze caly etat a nie zawsze trzeba 8h spedzac nad czyms, czasem zlecenia zdalne itp w przypadku Mojego Stanowiska byly by ok, poniewaz dowiedzialam sie na poczatku ze nie bedzie szkolen i zebym klikała raz na czas jakis post na facebooka. Z calym szacunkiem, jednakże nie nauczyloby mnie to nic nowego. Nie bylo tez szans na kursy w zakresie stanowiska i osobe opiekuna praktyk, która by prowadziła i uczyła nowych zagadnien z tego stanowiska. Wiec dlaczego to nazywa sie praktyka. Najgorsze chyba to, ze wprost dowiedzialam sie ze miaklabym tam robic wiele innych rzeczy, w tym pomagac sprzątac przy zamknieciu itp. Niby ok (lubie pomagac) ale to juz wtedy bylo jasne ze szukają osoby do pomocy do wszystkiego (a nie na te fantastyczne stanowiska), bez zatrudnienia bo opisane to jest jako ,praktyka' wiec czego wymagac. Caly etat, dojazd i zaangazowanie, zajmowanie sie wszystkim ale tym czym powinno sie moze w 5% to powinno byc traktowane jako praca na caly etat, a nie szukanie darmowej praktycznie siły roboczej to wszystkiego. Mam nadzieje ze to tylko jeden oddział tak podszedł do sprawy. Niepoważna oferta praktyk. Nie ma nic wspólnego z praktykami, chyba ze tymi z dowcipów i to najbardziej przykrych dla praktykanta.