Rozmowy kwalifikacyjne w Poczta Polska S.A. - Warszawa

Zobacz jak przebiega rozmowa kwalifikacyjna do Poczta Polska S.A. Warszawa. Sprawdź jak wygląda rekrutacja do Poczta Polska S.A., jak przebiega proces rekrutacyjny, jakie możesz otrzymać pytania.


Najnowsze raporty z rekrutacji w Poczta Polska S.A. - Warszawa

brak 2022-10-09 02:49 przez ERDZI

Przebieg rekrutacji

Szukali pracownika na zastępstwo w małym mieście. Z racji tego, że spełnione zostały wszystkie wymagania w ogłoszeniu postanowiłam się zgłosić. CV wysłane, odzewu brak. Oczywiście wiadome jest to, że nie odpowiada się na każde zgłoszenie. Po kilku tygodniach dostaje telefon z dużego miasta wojewódzkiego, który operuje oddziałem w wyżej wspomnianym małym mieście. Rozmowa przebiegała miło, pani pytała o doświadczenie zawodowe, studia, przedstawiła zakres obowiązków, płacę oraz dała do zrozumienia, że będę przyjęta i mam przyjść na szkolenie do miasta powiatowego. Na wejściu oczywiście przywitała mnie bardzo niemiła obsługa poczty. Przyjechałam na szkolenie, które okazało się być rozmowa kwalifikacyjną z kierownikiem… Po rozmowie z kierownikiem obiecał odezwać się do końca tygodnia. Oczywiście telefonu ani maila nie dostałam… Dopiero po jakimś czasie przyszedł mail z informacja, że wybrali kogoś innego… Jaki pech, że w małym mieście każdy się zna i ostatecznie nikogo tam nie przyjęli, bo pracownik, dla którego szukali zastępstwa wrócił do pracy. Ogromna dezinformacja oraz zmarnowanie czasu, ale wiadomo z tym się trzeba liczyć szukając pracy.

Pytania

.

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

Analityk 2022-03-20 17:03 przez xx

Przebieg rekrutacji

żałosna

Pytania

mam pytania jak ktoś chce to dam

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę

- 2022-03-09 14:47 przez Kandydatka

Przebieg rekrutacji

Poniżenie i koszmar- w ogłoszeniu o pracę poczta podała (literami napisanymi na czerwono), że mile są widziane osoby po 50 roku życia i z orzeczeniem o niepełnosprawności. Warunki spełnione oraz te, które były zamieszczone w opisie stanowiska. Pani z HR zadzwoniła, umówiła mnie na rozmowę do p. naczelnik w Warszawie przy u;. Żeromskiego 1. Zależy mi na pracy, więc jadę na rozmowę. Na miejscu dowiaduję się, że p.naczelnik musiała wyjść. Rozmowę odbywam z pracownikiem poczty, mówię o moim orzeczeniu, wszystko pasuje, jednak słyszę, że p.naczelnik chciałaby porozmawiać ze mną osobiście. Umawiam się na następną rozmowę za kilka dni, czekam też na telefon potwierdzający spotkanie. Nikt nie dzwoni, więc jadę drugi raz. Kazano mi czekać. Myślę, ocho....jest p.naczelnik. Wychodzi ten sam pracownik poczty z zeszłego spotkania i pyta po co przyjechałam skoro nie dzwonili ? No właśnie dlatego jestem...bo nikt nie dzwonił, a umawiałyśmy termin na dziś. Niestety p.naczelnik nie pokazała się, ponoć na zapleczu był jakiś remont, czego w placówce nie było widać ani słychać. Usłyszałam, że jest wielu kandydatów i właśnie na nich czekają Zadzwoniłam wkurzona do HR i pytam panią, czy taka rekrutacja jest standardem w tej firmie ? Że zależy mi na podjęciu pracy. HR zadzwonił do p.naczelnik po czym poinformował mnie, że jeśłi jestem gotowa pojechać jeszcze raz na rozmowę to p.naczelnik mnie przyjmie...boziu...trzeci raz. ok, p.naczelnik mnie przyjęła, opowiedziała o "bardzo ciężkiej i trudnej" pracy. Po tym posadziła mnie klawiatury i miałam przepisać jakiś tekst w Word, następnie przyniosła grę dla dzieci, abym "przekonała klienta do zakupu" i ostatni test- miałam polecić klientowi bank pocztowy z otrzymanej ulotki. Zadania wykonałam, przy czym powiedziałam swoje zdanie, że najpierw muszę zapoznać się z opisem gry i ofertą banku, abym mogła klientowi to przedstawić. Nasunęło mi się jeszcze kilka pytań do HR, więc mówię, że zadzwonię na pewno następnego dnia, bo chcę jeszcze o kilka rzeczy dopytać. Dzwonię do p.naczelnik jak obiecała i słyszę, że jutro ,mogę przyjechać po skierowanie na badania. No i teraz najlepsze, za ok 30 minut dzwoni do mnie HR, że nie mogą zaproponować mi pracy ze względu na moją niepełnosprawność (narząd ruchu) i obecnie nie ma dla mnie oferty. Zostałam potraktowana w sposób poniżający. O jakiej więc niepełnosprawności myśli poczta ?

Pytania

PO CO POCZTA PISZE W OGŁOSZENIU, ŻE MILE SĄ WIDZIANE OSOBY TAKIE JAK JA, JEŚLI NIE JEST TO PRAWDĄ ? CZY NACZELNIK POCZTY JEST PONAD PRAWEM ? POZIOM ROZMOWY Z NACZELNIKEM TO ŻENADA

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

- 2020-01-03 07:32 przez naczelnik tragedia czy komedia

Przebieg rekrutacji

Naczelnik poczty całodobowej w Poznaniu na głogowskiej od samego początku traktował mnie jak głupka. Rozmowa dotyczyć miała pracy na stanowisku ds. zaplecza. Pan naczelnik, starszy pan z bródką, stwierdził jednak już na samym początku, że może mnie wziąć co najwyżej na okienko. Przez całą rozmowę był bardzo bezczelny i się wywyższał. Żadnych konkretów, tylko zadawanie przez niego idiotycznych pytań na jego poziomie

Pytania

W którym roku była bitwa pod Kircholmem? W którym roku była bitwa pod Chocimiem? Masz dzieci

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

Kierowca 2019-07-17 09:32 przez TESTER

Przebieg rekrutacji

Tradycyjnie przedstawiam Wam opis naboru w kolejnej firmie. Tym razem to: POCZTA POLSKA Stanowisko: kierowca do 3,5t Miejsce pracy Łódź. Termin lipiec 2019 Poczta Polska od jakiegoś czasu intensywnie poszukuje nowych pracowników. Postanowiliśmy sprawdzić jak to wygląda w rzeczywistości. 2 wysłane CV pozostały bez odpowiedzi. 3-cia próba, z lekko zmienionym listem motywacyjnym spotkała się wreszcie z odzewem. 27.06.2019 zadzwonił Dział Kadr. Miła pani, wyjaśniła, że praca to m.in.: odbiór, załadunek oraz dostarczanie przesyłek. Zatrudnienie na umowę o pracę za określoną pensję (najniższa krajowa+ ewentualne niskie premie). Zdziwiono się, że nie mogę przyjść na spotkanie natychmiast, czyli na następny dzień - piątek (bo „przecież w poniedziałek to już lipiec będzie”). SORRY ale trzeba była zadzwonić 2 CV wcześniej albo chociaż 2dni przed spotkaniem;). Ustaliliśmy, więc termin na poniedziałek. Spotkanie rekrutacyjne. W mailu potwierdzającym termin spotkania, podano nazwiska dwóch osób, które przeprowadzą rozmowę (Pan Grzegorz lub Iwona). Grzegorz od poniedziałku był na urlopie wiec trafiłem do jego koleżanki. Już na „dzień dobry” było widać, że na profesjonalną rekrutację nie ma co liczyć. Po wejściu do niezbyt dużego pokoju pierwsze, co widzę to zajadającą przy komputerze lody kobietę… Przeciskam się obok niej i witam z rekruterką. Na intymność rozmowy nie ma co liczyć. Pałaszująca lody słucha, co chwilę przychodzą też inni pracownicy i obserwują co robimy. Pani Iwona ogólnie opisała na czym polega praca… Opcje są dwie: praca z użyciem własnego auta (zdziwiono się, gdy odmówiłem), lub służbowego. Umowa jeśli już, to tylko na zlecenie, stawka 20 zł za godzinę. Średnio 60 przesyłek dziennie. Auto służbowe należy odebrać rano z parkingu pojechać do sortowni , spakować przesyłki, dostarczyć je, odebrać inne, oddać niedostarczone na rejonie na końcu zjechać do bazy zostawiać auto. Rejon może się zmieniać w zależności od potrzeb. Liczcie się z tym, że 8 godzin może Wam nie wystarczyć. Zaprzeczono słowom kadrowych, że można liczyć na etat. Rozmówczyni otwarcie przyznała nie wie co mówią w kadrach ani jak wygląda dokładna specyfika pracy na tym stanowisku (sic…!!!) BARDZO negatywnie zareagowano na zamieszczoną w liście motywacyjnym uwagę o możliwości bardziej efektywnego wykorzystania sprzętu (mogłem to poprzeć konkretnymi przykładami i rozwiązaniami). Wprost powiedziano, że jeśli zaczynam od takich rzeczy, to nie wróży dobrze. Zamiast docenić konstruktywne uwagi osób z zewnątrz zaczęto nieprzychylnie patrzeć na moją kandydaturę (wyraźnie dano do zrozumienia, że nie zostanę przyjęty). Na szczęście dyrekcja doskonale wie, że za audyt, który wykazuje takie rzeczy płaci się duże pieniądze. Szkoda, że osoba rekrutująca nie miała o tym bladego pojęcia. Na tym rozmowa się zakończyła... Nie poinformowano nawet o dalszych krokach. Musiałem dopytać czy otrzymam telefon z jakąkolwiek informacją. Widocznie swoim zachowaniem, dałem jednak do myślenia, gdyż jeszcze tego samego dnia oddzwoniono, informując, (co było do przewidzenia), że niestety nie ma już miejsc. Podobno kilka dni wcześniej przyjęto do tacy inną osobę. Skoro tak, to dlaczego po tym fakcie przeprowadzono rozmowę ze mną oraz innymi osobami i dlaczego wciąż widnieją ogłoszenia o naborze ??? Podsumowując. Spośród wszystkich przeprowadzonych rozmów rekrutacyjnych, ta była zdecydowanie najmniej profesjonalna. Właściwie nie wniosła nic. Rekruterka (choć to słowo obraża prawdziwych rekruterów) ani razu nie spytała o motywacje, doświadczenie, umiejętności, przebyte szkolenia (bezwypadkowa jazda, kurs bezpiecznej jazdy itp.). Odniosłem wrażenie, że znajduję się w firmie, która przez takich pracowników jak rozmówczyni długo jeszcze nie zmieni wizerunku, gdyż stare nawyki, zachowania oraz podejście do obowiązków niektórych pracowników, skutecznie niwelują starania Zarządu i PR. Plusy Dział Kadr był rzeczowy i uprzejmy Mailowo przypomniano o terminie spotkania Minusy Najgorszy i najmniej kompetentny rektuter jakiego spotkałem Rozmowa z tłumem gapiów za plecami Nieprawdziwe informacje na temat zatrudnienia Brak wiedzy o działaniach kadr w zakresie procesu rekrutacyjnego Brak informacji o formie kontaktu Więcej informacji tradycyjnie przeczytacie na portalach branżowych.

Pytania

Nie zadano zadnego konkretnego

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

Dodaj raport z rozmowy kwalifikacyjnej

- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
Poczta Polska S.A.
1.5/5 Na podstawie 896 ocen.
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Poczta Polska S.A.