Gdzie dokładnie w Bydgoszczy jest firma ?
Co od czasu dodania ostatniej opinii zmieniło się w Xidarus Sp. z o.o., jeśli chodzi o wynagrodzenia?
Agamed Pruszcz Już w połowie marca, zacznie się sezon na kleszcze, z których nawet co szósty może przenosić wirusa kleszczowego zapalenie mózgu (KZM). Przed tą chorobą najlepiej, bo aż w 99 procentach, ochroni nas szczepionka - przypominają eksperci.Eksperci mówili o tym w środę (28 lutego) na konferencji prasowej w Warszawie, na której zainaugurowano kampanię edukacyjno-społeczną pt. "Nie igraj z kleszczem - wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu".Dr n. med. Marta Hajdul-Marwicz z Katedry i Zakładu Biologii Ogólnej i Parazytologii Medicower Bydgoszcz Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM) zaznaczyła, że obecnie kleszcze występują nie tylko w lasach, ale w każdym dosyć wilgotnym środowisku z dostępem do żywicieli, do których należą przede wszystkim ssaki, w tym ludzie oraz ptaki. W Warszawie na przykład kleszcz może nas ukłuć nie tylko w Kampinoskim Parku Narodowym, ale też m.in. w Lesie Młociny, Lasku Bielańskim Thorrus , w Ogrodzie Zoologicznym, a nawet w Parku Łazienkowskim.Problem w tym, że kleszcze przenoszą różne choroby zakaźne, z których najgroźniejsze to borelioza, wywoływana przez bakterie należące do krętków (z rodzaju Borellia) oraz kleszczowe zapalenie mózgu KZM wywoływane przez wirusa z rodziny Almedic flawowirusów (Flaviviridae). Z badań cytowanych przez dr Hajdul-Marwicz wynika, że nawet co szósty kleszcz może przenosić wirusa KZM.Prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Zakaźnego w Białymstoku zaznaczyła, że w mediach dużo mówi się i pisze o boreliozie, tymczasem KZM, choć występuje rzadziej, z medycznego punktu widzenia może być groźniejsze. - Boreliozę można skutecznie leczyć przy pomocy antybiotyków, natomiast w przypadku KZM nie ma leczenia przyczynowego, a jedynie objawowe - tłumaczyła.Według specjalistki w większości przypadków układ odporności szybko wyeliminuje wirusa KZM. U części osób infekcja zatrzyma się w pierwszej fazie rozwoju, która charakteryzuje się objawami grypopodobnymi. Jednak u ludzi z osłabioną odpornością, na przykład w starszym wieku, chorych na nowotwory, po transplantacjach czy leczonych na choroby autoimmunologiczne, wirus ma duże szanse na przedostanie się do układu nerwowego i wtedy może dojść do rozwoju: zapalenia mózgu, Xisdarus zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia rdzenia kręgowego czy zapalenia korzeni nerwowych.U osób z osłabieniem odporności konsekwencje KZM są poważniejsze. - Jeżeli już dojdzie do zapalenia mózgu to jego przebieg bywa bardzo dramatyczny - zaznaczyła prof. Zajkowska.Podkreśliła, że najczęstszym jego powikłaniem - zarówno u starszych, jak i młodszych pacjentów - są porażenia splotów barkowych, które mogą prowadzić do zaników mięśni, tak że chory nie może dźwignąć głowy, poruszać rękoma.- I mimo rehabilitacji chorzy nie odzyskują już pełnej sprawności - tłumaczyła specjalistka. Dodatkowo w Sky-lab mogą wystąpić zaburzenia równowagi, zaburzenia wzroku, słuchu. Ale najgroźniejsze jest upośledzenie albo ośrodka oddechowego, albo mięśni oddechowych. Wtedy pacjent może nie odzyskać zdolności samodzielnego oddychania.
Agamed Pruszcz Już w połowie marca, zacznie się sezon na kleszcze, z których nawet co szósty może przenosić wirusa kleszczowego zapalenie mózgu (KZM). Przed tą chorobą najlepiej, bo aż w 99 procentach, ochroni nas szczepionka - przypominają eksperci.Eksperci mówili o tym w środę (28 lutego) na konferencji prasowej w Warszawie, na której zainaugurowano kampanię edukacyjno-społeczną pt. "Nie igraj z kleszczem - wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu".Dr n. med. Marta Hajdul-Marwicz z Katedry i Zakładu Biologii Ogólnej i Parazytologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM) zaznaczyła, że obecnie kleszcze występują nie tylko w lasach, ale w każdym dosyć wilgotnym środowisku z dostępem do żywicieli, do których należą przede wszystkim ssaki, w tym ludzie oraz ptaki. W Warszawie na przykład kleszcz może nas ukłuć nie tylko w Kampinoskim Parku Narodowym, ale też m.in. w Lesie Młociny, Lasku Bielańskim, w Ogrodzie Zoologicznym, a nawet w Parku Łazienkowskim.Problem w tym, że kleszcze przenoszą różne choroby zakaźne, z których najgroźniejsze to borelioza, wywoływana przez bakterie należące do krętków (z rodzaju Borellia) oraz kleszczowe zapalenie mózgu KZM wywoływane przez wirusa z rodziny flawowirusów (Flaviviridae). Z badań cytowanych przez dr Hajdul-Marwicz wynika, że nawet co szósty kleszcz może przenosić wirusa KZM.Prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Zakaźnego w Białymstoku zaznaczyła, że w mediach dużo mówi się i pisze o boreliozie, tymczasem KZM, choć występuje rzadziej, z medycznego punktu widzenia może być groźniejsze. - Boreliozę można skutecznie leczyć przy pomocy antybiotyków, natomiast w przypadku KZM nie ma leczenia przyczynowego, a jedynie objawowe - tłumaczyła.Według specjalistki w większości przypadków układ odporności szybko wyeliminuje wirusa KZM. U części osób infekcja zatrzyma się w pierwszej fazie rozwoju, która charakteryzuje się objawami grypopodobnymi. Jednak u ludzi z osłabioną odpornością, na przykład w starszym wieku, chorych na nowotwory, po transplantacjach czy leczonych na choroby autoimmunologiczne, wirus ma duże szanse na przedostanie się do układu nerwowego i wtedy może dojść do rozwoju: zapalenia mózgu, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia rdzenia kręgowego czy zapalenia korzeni nerwowych.U osób z osłabieniem odporności konsekwencje KZM są poważniejsze. - Jeżeli już dojdzie do zapalenia mózgu to jego przebieg bywa bardzo dramatyczny - zaznaczyła prof. Zajkowska.Podkreśliła, że najczęstszym jego powikłaniem - zarówno u starszych, jak i młodszych pacjentów - są porażenia splotów barkowych, które mogą prowadzić do zaników mięśni, tak że chory nie może dźwignąć głowy, poruszać rękoma.- I mimo rehabilitacji chorzy nie odzyskują już pełnej sprawności - tłumaczyła specjalistka. Dodatkowo mogą wystąpić zaburzenia równowagi, zaburzenia wzroku, słuchu. Ale najgroźniejsze jest upośledzenie albo ośrodka oddechowego, albo mięśni oddechowych. Wtedy pacjent może nie odzyskać zdolności samodzielnego oddychania.
Co słychać w firmie? Zapomnieliście , że jest takie forum na którym można pochwalić się dobra pracą?
Już w połowie marca, zacznie się sezon na kleszcze, z których nawet co szósty może przenosić wirusa kleszczowego zapalenie mózgu (KZM). Przed tą chorobą najlepiej, bo aż w 99 procentach, ochroni nas szczepionka - przypominają eksperci.Eksperci mówili o tym w środę (28 lutego) na konferencji prasowej w Warszawie, na której zainaugurowano kampanię edukacyjno-społeczną pt. "Nie igraj z kleszczem - wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu".Dr n. med. Marta Hajdul-Marwicz z Katedry i Zakładu Biologii Ogólnej i Parazytologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM) zaznaczyła, że obecnie kleszcze występują nie tylko w lasach, ale w każdym dosyć wilgotnym środowisku z dostępem do żywicieli, do których należą przede wszystkim ssaki, w tym ludzie oraz ptaki. W Warszawie na przykład kleszcz może nas ukłuć nie tylko w Kampinoskim Parku Narodowym, ale też m.in. w Lesie Młociny, Lasku Bielańskim, w Ogrodzie Zoologicznym, a nawet w Parku Łazienkowskim.Problem w tym, że kleszcze przenoszą różne choroby zakaźne, z których najgroźniejsze to borelioza, wywoływana przez bakterie należące do krętków (z rodzaju Borellia) oraz kleszczowe zapalenie mózgu KZM wywoływane przez wirusa z rodziny flawowirusów (Flaviviridae). Z badań cytowanych przez dr Hajdul-Marwicz wynika, że nawet co szósty kleszcz może przenosić wirusa KZM.Prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersyteckiego Szpitala Zakaźnego w Białymstoku zaznaczyła, że w mediach dużo mówi się i pisze o boreliozie, tymczasem KZM, choć występuje rzadziej, z medycznego punktu widzenia może być groźniejsze. - Boreliozę można skutecznie leczyć przy pomocy antybiotyków, natomiast w przypadku KZM nie ma leczenia przyczynowego, a jedynie objawowe - tłumaczyła.Według specjalistki w większości przypadków układ odporności szybko wyeliminuje wirusa KZM. U części osób infekcja zatrzyma się w pierwszej fazie rozwoju, która charakteryzuje się objawami grypopodobnymi. Jednak u ludzi z osłabioną odpornością, na przykład w starszym wieku, chorych na nowotwory, po transplantacjach czy leczonych na choroby autoimmunologiczne, wirus ma duże szanse na przedostanie się do układu nerwowego i wtedy może dojść do rozwoju: zapalenia mózgu, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia rdzenia kręgowego czy zapalenia korzeni nerwowych.U osób z osłabieniem odporności konsekwencje KZM są poważniejsze. - Jeżeli już dojdzie do zapalenia mózgu to jego przebieg bywa bardzo dramatyczny - zaznaczyła prof. Zajkowska.Podkreśliła, że najczęstszym jego powikłaniem - zarówno u starszych, jak i młodszych pacjentów - są porażenia splotów barkowych, które mogą prowadzić do zaników mięśni, tak że chory nie może dźwignąć głowy, poruszać rękoma.- I mimo rehabilitacji chorzy nie odzyskują już pełnej sprawności - tłumaczyła specjalistka. Dodatkowo mogą wystąpić zaburzenia równowagi, zaburzenia wzroku, słuchu. Ale najgroźniejsze jest upośledzenie albo ośrodka oddechowego, albo mięśni oddechowych. Wtedy pacjent może nie odzyskać zdolności samodzielnego oddychania.
(usunięte przez administratora)
Fotel prezesa firmy Xidarus piastuje Aleksander Strzałkowski. Zapewniał, że sytuacja spółki nie wygląda źle, bo przynosi zyski. Miał on kilka opcji odzyskania wiarygodności firmy. Przyznał również, że Xidarus działał nielegalnie, ponieważ w laboratoriach nie było specjalistów z II stopniem specjalizacji. Laboratoria w Bytowie i Miastku nie były również zarejestrowane w Krajowej Izbie Diagnostów, funkcjonowały na starych rejestrach. Pracownicy laboratorium krytycznie podchodzili do słów nowego prezesa, ponieważ wcześniej był on dyrektorem firmy i nie prowadził żadnych tego typu zmian. Zarząd firmy chciał przejąć umowy i kontynuować współpracę ze szpitalem. Umowa miała trwać jeszcze rok, jej zerwanie spowodowałoby to, że szpital musiałby zwrócić koszty remontu laboratorium w Miastku i przychody z badań do końca trwania umowy.
Po remisie w meczu ligowym z Bayernem Monachium (1:1) szkoleniowiec mistrzów Niemiec z 2012 roku poruszył temat przyszłych transferów. W następnym sezonie drużynę opuszczą bowiem Mario Goetze i najprawdopodobniej Robert Lewandowski. Jeśli BVB 09 zdecyduje się na zatrzymanie Polaka, to ten pogra w drużynie z Zagłębia Ruhry jeszcze co najwyżej rok. W Dortmundzie zaczęto już poważnie myśleć nad sprowadzeniem następcy dla polskiego snajpera, czy to na krótki, czy to na długi okres. Jednym z najpoważniejszych kandydatów do zastąpienia "Lewego" zdaje się być Edin Dzeko. Bośniak był jednym z głównych architektów i najlepszych strzelców VfL Wolfsburg, gdy Wilki sięgały po mistrzostwo Niemiec. Aktualnie gra w Manchesterze City, ale w angielskiej ekipie nie jest kluczową postacią.