KASIU KASPRZYK!! TRZEBA BYŁO STAMTĄD NIE ODCHODZIĆ SKORO BYŁO TAK DOBRZE.
A JA SIĘ Z TYMI OPINIAMI NIE ZGODZĘ. PRACOWAŁAM Z PANIĄ ANIĄ PARĘ LAT TEMU I JESTEM DO TEJ PORY BARDZO JEJ WDZIĘCZNA ZA WSZYSTKO CO DLA MNIE ZROBIŁA. ZAWSZE SŁUŻYŁA MI POMOCĄ, ZAWSZĘ MOGŁAM NA NIĄ LICZYĆ. Z KAŻDYM PYTANIEM Z JAKIM DO NIEJ POSZŁAM NIE BYŁO PROBLEMU. Z CIERPLIWOŚCIĄ TŁUMACZYŁA MI JAK CZEGOŚ NIE WIEDZIAŁAM. DZIĘKI NIEJ JESZCZE BARDZIEJ POLUBIŁAM PRACĘ W KSIĘGOWOŚCI ZA CO ZAWSZE BĘDĘ JEJ WDZIĘCZNA.
nie polecam nikomu !!!!!!!!!!!!!!!!! praca w tym biurze dla desperatów !!!!!!!!!!!!!
Trzeba być naprawdę osobą mocno zdeterminowaną i być odporną psychicznie, żeby z tą właścicielką tam choćby miesiąc wytrzymać. Nic nie chce powiedzieć, pomóc wdrożyć. Powiedzieć nawet gdzie co leży. Szuka niewolników, na których się będzie wyżywać, przepytywać jak w szkole, próć się. Więc powyższa opinia zero pomocy z jej strony, atmosfera turbo nerwowa w 100% prawdziwa. A czy ma schizofrenie. Nie wiem, możliwe. Pracuję gdzie indziej i jest zupełnie inaczej.Pytam jak trzeba, bo chcę dobrze pracować i otrzymuje odpowiedzi, bo pracodawca rozumie, że potrzebny jest okres wdrożeniowy.
przez jakiś czas miałem "przyjemność" tam pracować. Uważam, ze kobieta ma schizofremie, zero pomocy z jej strony, atmosfera turbo nerwowa... i to nie tylko moja opinia... starsze pracownice również to widziały, nie wiem od kiedy tam pracujesz, ale uważaj :)