Jako były pracownik muszę przyznać, że praca jest tam kreatywna i rozwijająca. Mając mocne podstawy wiedzy na prawdę można wiele zdziałać i "iść do przodu". Plusem jest to, że działają na wielu obszarach i są otwarci na współpracę. A ludzie w firmie są różni, ale to tylko wpływa pozytywnie na oryginalność tej instytucji.
Warto też dodać, że bezczelnie wykorzystują stażystów. najpierw "gadka szmatka" z prezesem "Daj z siebie wszystko i więcej to masz gwarantowane zatrudnienie" a potem na koniec stażu nagle prezes zaczyna cię unikać, żeby ostatniego dnia stwierdzić, że jakoś tak kryzys i nie ma stanowisk...
Bardzo "merytoryczne" forum. Cóż, widać, ze osoby, które się tutaj wypowiedziały, są "wystarczająco" zaznajomione z procedurami dotacyjnymi, a jedynie co ich interesuje to kasa: wydrzeć ile się da, potraktowac pieniądze publiczne jak dojną krowę! Wypowiedzieli się pseudoprzedsiębiorcy "z dotacji". Najlepszym rozwiązaniem byłoby odebrać połowę tych dotacji jako dobry przykład, ze nie ma nic za darmo. Najlepiej tym co się tutaj wypowiedzieli :D
Popieram. Trafić tam na kogoś kto jest szczery i nie zbije Ci nożna w plecy to istny cud. W obrabianie cudzych tyłków szczególnie zaangażowani są "starzy" pracownicy, którzy trzymają się na stanowiskach od lat - może ich donosicielstwo im w tym pomaga, kto wie? Prawda jest taka, że jak ktoś jest dobrym pracownikiem, ale przy okazji przyzwoitym człowiekiem to prędzej czy później go tam nie ma.
Sama praca ciężka ale rozwijająca - dla osób o mocnych nerwach i bez rodziny. Relacje międzyludzkie w firmie pozostawiam bez komentarza. Dla osób zainteresowanych polecam najpierw wywiad z kimś z obecnej kadry (tj ze zwykłymi pracownikami). Osobiście nie życzę nikomu...
A co do tematyki forum to uważam że praca tam musi być interesująca. Skoro zarząd akceptuje byle jakość na takim poziomie i nie przejmuje się faktem olewania beneficjentów... Tak to jest jak budżet na utrzymanie biura i pracowników daje unia :]
Sytuacja w firmie chyba nie jest zbyt dobra skoro zatrudniają ludzi bez podstawowej znajomości zagadnień którymi się zajmują. Proszę mi wierzyć że udział w projekcie unijnym prowadzonym przez kogoś kto się na tym nie zna oznacza dosłownie mękę. Dodatkowo opóźniają się z przelewami środków powodując u beneficjentów problemy finansowe na samym starcie. Tak więc jak chcesz biegać za każdym świstkiem (nawet za takim który nie istnieje), być wprowadzanym w błąd (raz coś może być a za chwilę nie) lub słuchać zbieżnych informacji od osób które siedzą w jednym pokoju (Panie wymyślają na bieżąco jak co ma być) a na sam koniec stracić klientów i pracowników bo jesteś niewypłacalna ( od ponad miesiąca obiecują że pieniądze będą za tydzień:)) to skorzystaj z oferty procarpathi !!!