Szczerze nie polecam!!! Wraz z mężem pracowaliśmy tam miesiąc, ale nie możemy powiedzieć nic dobrego o pracy tam. Ciągła kontrola ze strony kierownictwa, ciągła krytyka również z ich strony, ciagłe "niezadowolenie" z pracy. Człowiek stara się jak może, robi wszystko nawet ponad swoje siły a i tak usłyszy się od managera, że źle się pracuje. Ciągłe obietnice bez przełożenia na rzeczywistość, brak umowy, obietnica tygodniówek na które manager się zgodził a i tak był problem z ich wypłaceniem. Podejście do pracowników wręcz karygodne. Po 2/3 tygodniach pracy pracownik jest wręcz zastraszony i boi się o cokolwiek spytać managera bo nie wiadomo czy akurat nie będzie w złym humorze (co w przypadku managera zdarza się często). Częstym zjawiskiem jest też wylewanie przez menagera na pracownika nerwów za swoje życiowe niepowodzenia. Po prostu przychodzi w złym humorze i jeździ po wybranym pracowniku jak po szmacie. W moim przypadku niestety to ja byłam wybrana i wiele razy się zdarzało, że z pracy wychodziłam z płaczem usłyszawszy od menagera wiele przykrych słow pozbawionych szacunku. Podsumowując: praca dla ludzi przyzwyczajonych do ciągłej kontroli, przyzwyczajonych do znoszenia wahań nastroju menagera i do braku szacunku. Pozdrawiam
hmm jak obserwator z boku (jako recepcjonista) powinnaś podać parę rzeczy - aby było sprawiedliwie. Z tego co wiem dali WAM miejsce w hostelu, śniadania i kolację za darmo... a wy tylko imprezy alkoholowe oraz awantury z mężem po pijaku. Niestety nie mogliśmy patrzeć na to jak mąż się regularnie tłucze.. chyba, że to lubisz.. Podaj człowiekowi pomocną dłoń to właśnie się tak kończy
Właściciele nie mają za grosz szacunku do swoich pracowników, w tym wieloletnich. Nawet więcej, nie chcą aby ktoś pracował u nich za długo, bo się zasiedzi i pozna zbyt dużo informacji. O umowie o prace nie ma szans, mimo licznych rozmów i obietnic. Rotacja fakt faktem ogromna, jak w wielkiej korporacji - praca w restauracji jest niesamowicie ciężka, a za oferowane stawki po prostu niewarta wysiłku, chyba że komuś nie zależy na życiu prywatnym/towarzyskim. Pracownicy kontrolowani są na każdym kroku, kamery sprawdzane są regularne (nawet bez żadnych przesłanek ku temu). Praca w hostelu na górze nie jest wcale łatwiejsza ani przyjemniejsza. Bardzo często dochodzi do zaniechań, tak jak zostało to wspomniane już wcześniej. O wypowiedzeniu dowiesz się albo sms-owo, bez konkretnej przyczyny, albo po prostu utracisz kontakt z menadżerem/właścicielem i tym samym nie dostajesz więcej zmian ani wytłumaczenia, nie wspominając już o jakimkolwiek podziękowaniu za współpracę. Odradzam. Podobne doświadczenie w lepszej atmosferze, ale z poczuciem szacunku znajdziesz w każdym innym miejscu.
Czemu nie polecasz? Mówisz jako pracownik?
Można liczyć na umowie zlecenie, nic więcej. Nieważne czy będziesz pracować miesiąc czy 3 lata umowa się nie zmieni. Mówię jako pracownik (były)
Tak jak wspomniane w opinii - były liczne rozmowy oraz obietnice, które nie miały przełożenia na rzeczywistość.
Najbardziej zastanawia mnie co z tymi umowami... można na jakąkolwiek liczyć? Bo jest tu info że ktoś w ogóle nie dostał umowy mimo próśb rozmów, później też że nie ma co liczyć na umowę o pracę...
Przeszło mi przez myśl szukać tam pracy. Ale wolałem najpierw sprawdzić, jak się pracuje i traktuje zatrudnionych. Teraz wszystko jasne. No chyba, że coś Gregowi i Tomowi się odmieniło?
Witam. Trafiłem do tego wątku po to, aby dowiedzieć się czegoś o tym pracodawcy. Jestem zaskoczony, że nie widzę tutaj żadnych nowych wpisów. Szczerze mówiąc zaczynam się dziwić, jak to w ogóle możliwe? Skoro nikt tutaj nic nie dodaje to proszę o informację, jak wygląda praca w tej firmie bo może właśnie dziś ktoś odważy się właśnie coś napisać? Mam taką nadzieję. Pomożecie?
@anonim serio??? i nie odzyskałaś tych pieniędzy?
Pracowałam po 12 godzin codziennie . Kiedy po tygodniu poszłam do szefa tego małego z pytaniem jaką umowę mi da i kiedy kazał mi się wynosić ( łagodnie mówiąc ) a kasy i tak nie dostane !
@jola dlaczego pogardliwe ? Co się tam wydarzyło?
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Greg&Tom Hostel?
Mam nadzieję, że dobra praca jest tym powodem, który nie sprzyja zamieszczaniu swoich opinii?
Nikt nie mówi, że firma jest idealna. Zawsze mogą zdarzyć się niewłaściwe zachowania ale nie przesadzajmy z narzekaniem.
Odradzam wszystkim! Po pracy skończysz jako osoba (usunięte przez administratora) Porównując wszystkich moich pracodawców - ten był najgorszy. Zupełny brak poszanowania pracownika, śmieciowe umowy i wieczne obietnice. Tak jak już ktoś się tutaj wypowiedział, bardzo duża rotacja a o wypowiedzeniu umowy dowiadujesz się sms'em. Jeśli jesteś naiwny/naiwna i chcesz dać się wykorzystać dwójce niedowartościowanym właścicielom - myślę że to miejsce dla ciebie
Na terenie miejsca pracy dochodzi do licznych zaniechań, niedopowiedzeń oraz naruszeń prywatności. Totalnie nie polecam pracy tam, atmosfera oraz stosunek pracodawcy do pracowników pozostawia również bardzo wiele do życzenia, jest to zdecydowanie najgorsze miejsce w jakim dane było mi pracować.
Praca bez umowy , 7 dni w tygodniu za darmo !
Współpraca z Grzegorzem i Tomkiem początkowo zaczynała się obiecująco. Menager jest rzetelnie poinstruowany co mówić, by pracownika namówić i by ten nie miał ani kszty podejrzeń, że właśnie wkręcił się w machinę oszustwa.Obietnice rodem z sali sejmowej IV RP. Tak oto zostajesz pracownikiem Greg&Tom tyrającym po 12 godzin bez chwili przerwy. Ruch w restauracji jest tak duży, że nie możesz sobie pozwolić na swobodne przechadzanie się po lokalu i dopieszczanie klientów, przypomina to bardziej wizytę na siłowni i 12-sto godzinny trening z Chodakowską. Trzeba dosłownie (!) biegać a i tak nie ma fizycznej możliwości by wykonać wszystkie nałożone na pracownika obowiązki, bo oprócz obsługi trzeba co chwila sprzątać zaplecze włącznie z myciem podłogi, opróżniać wiadra z resztkami jedzenia, ścierać szklane stoły bez pozostawiania smug, wymieniać świeczki i szereg innych. Kończąc zmianę czujesz się jak przeżuty i wypluty, dodatkowo zawsze z bólem głowy. Wszystko po to, by przepracować tam miesiąc na najniższej stawce (początkowej), bo po tym czasie już mają za Ciebie zastępce, którego potraktują dokładnie w ten sam sposób. Miesiąc pracy i rotacja, by czasem nie musieć podnieść pracownikowi stawki godzinowej. Żeby było zabawniej, o zwolnieniu dowiesz się po zakończeniu zmiany ostatniego dnia, w ogóle się tego nie spodziewając.Zostanie Ci to przekazane z ust menagera, bo właściciele będą w tym czasie zapewne na Dominikanie lub Mauritiusie.Zero szacunku i skrupułów, banda złodziei. Ot cała prawda. SZCZERZE ODRADZAM Z NIMI WSPÓŁPRACY!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Greg&Tom Hostel?
Zobacz opinie na temat firmy Greg&Tom Hostel tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.