Myślę nad zatrudnieniem się do pracy przy pieczarkach. Czytam, że jest to trochę wymagająca praca. W takim razie, jakie obowiązki należy tutaj wykonywać? I dzięki temu jakie wynagrodzenie się otrzymuje? Dawno się tutaj nie wypowiadano, więc czekam na odpowiedź.:D
HA HA HA!!! Maruś! O czym ty pierdolisz? Ze niby ja byłem przyczyną reformy w firmie? Alkohol to nie pretekst do zwolnienia. Pretekstem jest niewygodnictwo. Przypomnę szacowną pomoc do załadunku ze zwieszonymi na pół dupy spodniami i zionącego na kilometr. Jakoś nadal pracuje. A kilka razy sam ładowałem tira bo wszyscy mieli ten interes w dupie. Potem kierownictwo analizuje taśmy z zapisu bo co ten Piotrek tak siedział do 4 nad ranem. Pewnie k...wa spał. Prawdą jest tylko to, że moja praca w pieczarkach miała dalszy ciąg gdybym siedział cicho i nie był jak to szef określił "typem niepokornym". I raz na zawsze odpierdol się ode mnie i mojej baby, bo widzę że nadal jakiś dziwny żal ci dupę ściska że ona jest ze mną. PS.: zapomniałeś jeszcze wspomnieć o sikaniu w kratkę na środku chłodni pod uważnym okiem dwóch kamer :-)
A`propos owego Marusia... dawnego menagjera z bożej łaski w pieczarkarni... se w końcu odpocznie :-) (usunięte przez administratora)
witam jak wyglada praca na chlodni ile mozna zarobic poz
Podpowiedzcie czy aktualnie potrzebują pracowników?
w ogłoszeniu zaznaczone, że praca od 8 do 16, a dopiero na rozmowie dowiadujesz się, że "czasem" trzeba zostać dłużej. Do tego jakieś zdalne dyżury "w niektóre" weekendy. O dodatkowych pieniądzach za ten czas oczywiście ani słowa. Druga sprawa, w ogłoszeniu podają, że 2 miesiące na okres próbny na umowę zlecenie, a potem umowa o pracę. Na rozmowie z kolei pieprzą o półrocznym stażu z UP za psi grosz (1590 zł) i proponują, że... sami dopłacą resztę pod stołem, bo oficjalnie przecież tak nie można. Krótko mówiąc, już na rozmowie widać poziom kombinatorstwa. Do tego w połowie do pokoju włazi "koordynatorka", która jest kompletnie nieprzygotowana i na pytanie "szefa" czy ma do mnie jakieś pytania, zadaje mi jedno od czapy, a przez resztę czasu wzrusza ramionami.
czy interesują mnie dni próbne
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Płaca adekwatna do wymagań.
Atmosfera jest przyjemna, nieźle płacą.
Płacą na czas, chociaż praca jest trochę wymagająca to warto, jest dobrze płatna.
Wlasnie szukaja do ksiegowosci. Czy ktos cos wiena temat wymagań na dane stanowisko. Pracowalam 3 lata w kadrach w budzetowce i staz u prywaciarza mialam. Jak ktos moze to poproszę o info na priv Klaudia1989@gmail.com
Jeśli chodzi o umowę to zawsze znajdziesz dobre rozwiązanie jeśli oczywiście chcesz pracować a nie siedzieć i dłubać w nosie lub obgadywać innych bo tacy też to byli i potem gadali I narzekali na brygadzistki że zbieraczka zbierać grzyby musi
słuchaj 50 praca przy pieczarkach to prosta praca fizyczna, brygadzistki trzeba słuchać, można pogadać z innymi, muzyki posłuchać. jak szukasz biurowej to nie do zbioru grzyba, albo ić na brzeską do urzedu pracy. w każdej pracy jest szef i zasady do przestrzegania. przyjedz do biura na rozmowę i zacznij, zawsze mozesz zrezygnowac, nic na sile
Widziałem ogłoszenie, że ostatnio szukają do pracy. Bos, tak się zastanawiam czy tam dalej pracujesz czy jesteś byłym pracownikiem? Szukam pracy w której można zarobić. Nie musi być biurowa, byle nie w kamieniołomie bo letko po piecdziesiatce jestem. Mogę pracować wiecej godzin i czasem w weekendy byle kasa była. Napisz Bos czy warto. Tylko nie narzekaj proszę. Z góry dziękuje za jakieś info
tak uderz w stół a nożyce się odezwą tak stary złodziej podpierdalacz i mydlarz oczu aby odwrócić uwagę od siebie wszystkich (usunięte przez administratora) ale sam jest czysty ajak chlał i chla to spoko Rolniczysko zakłamaniec
Mam pytanie do aktualnych pracowników tej firmy. Czy dają od razu jakąś umowę, czy pracuje się na czarno, aż się upewnią, że warto zatrudnić na stałe?. Mój mąż tam się wybiera do pracy, ale w związku z tym, że opinie są tak różne, to już nie wiemy co myśleć. A wiadomo...umowa do ręki daje jakąś pewność w razie czego;)
Witam pracuję tam i widzę co się dzieje starzy pracownicy piją i wszystko jest okej jak kradnie też nikt twgo nie widzi jest jeden pan co to robi notorycznie bo pare razy już go widziałem jedzie na zakupy po towar i jest nie samowity lizus i podpierdalacz aby odwrucić uwagę od siebie a na potęgę kradł i kradnie nadal ale słyszałem że to i wcześniej się mu z darzało z kukurydzą lub kable kradł i inne paliwo itp albo środki chemiczne i wszystko jest okej dziwne prawda
Stanowczo nie polecam tego miejsca. Ciągła rotacja pracowników, trudno znalesc kogoś kto pracuje dłuzej niz pol roku. Do tego pozal sie Boże księgowa ewcia, która nawet nie potrafi liczyc, nie mowiac o innych sprawach.. Nie wiem jakim cudem dalej sie tam utrzymuje
Ja też jestem tego zdania. Pracuje tu lekko ponad rok. Wiele osób się przewineło ale myślę że teraz w końcu jest skład, który dobrze ze sobą współpracuje.
A może po prostu się już poprawiło. Ja myślę, że jest już dobrze.
Skoro narzekali widac mieli powody
Nie wiem czemu ludzie tak narzekali. Ja tu jestem od prawie dwóch miesięcy i nie widać żeby były jakieś konflikty.
Polecam. Firma się rozwija, nowe twarze i nowe metody działania. Jak narazie wygląda to dobrze.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Łochina Wojciech Pieczarkarnia?
Kandydaci do pracy w Łochina Wojciech Pieczarkarnia napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
