Nie zgadzam się ze wszystkimi komentarzami o naszej firmie. Ostatnimi czasy, zimy w Polsce są łagodne, więc wcale nie ma tragedii. O jakich stodołach jest pisane? Po lewo jest hala produkcyjna co prawda wygląda na jakiś garaż i ma może ze 100 m2, a po prawo wysokiej jakości magazyn w ogóle nie ogrzewany. Ale po co wypisywać takie głupoty? Wszystko jest pod ścisłą kontrolą. A maszyny jeśli mają 60 lat to są jakieś gorsze od tych nowych? Jakie BHP, maszyna to maszyna ma działać. A jak komuś nie pasuje to C.H. Ptak zaprasza.
Witam nie polecam firmy Art sil firma wygląda jak z PRL warunki jeszcze gorsze... szef to wulgarny (usunięte przez administratora) ktory nie szanuje pracowników . Zawsze na koniec miesiąca zaczyna się szukanie powodu by pracownikowi uciąć pesje. kadry ba poziome 0 umowa o pracę po miesiącu i to trzeba było się o nią prosić,w tej firmie nie ma też czegoś takiego jak urlop. zima pracownik musi zajmować się piecem, sypać i rozładować węgiel... A szef i tak z oszczędności robi tak że jest zimno i trzeba grubo się ubierać... nie wspomnę o produkcji gumy i smrodzie na hali bo wentylacji jak by nie było szkoda zdrowia i nerwów na ta firma. odradzam
Niestety czas się tam zatrzymał, "Misio" i "Mareczek" to główni dowodzący ale nie wspomnieć w jakim stanie ten 2 przychodzi do pracy. Nie dosyć że (usunięte przez administratora) to na dodatek obibok i leń śmierdzący. Warunki "działkowe", byłem zobaczyłem a szef nie myśli żeby poprawić warunki pracy więc zmieniłem pracę... Popieram w/w opinię, "biuro? wakacje" a czas oczekiwania na zamówienie szkoda nerwów na tą firmę!
Odpierdziel się tyle w temacie, hejterze. Nic takiego nie ma miejsca u nas. Wszystko jest super. Automat z darmowymi napojami i lodami. Woda, kawa. Więc wypad.
Pan R. ma humor ;) Firma zatrudniała pracowników na różny czas nawet na próbny, ale na nietypowych warunkach o których nie można pisać. Pomijam już, że niektórzy z pracowników lubili sobie troszkę zabalować, także bal w miejscu, gdzie walec w sekundę może urwać lub złamać rękę na 40 kawałków, bardzo ciekawe zjawisko. Ale oczywiście skąd właściciel ma wiedzieć jak w pracy jest często po 11. Nie wiem jak teraz bo już mnie to nie dotyczy. PS: Powodzenia w rozpalaniu pieca od rana ;)
Ja nie miałem okazji tam pracować, byłem na "rozmowie" o pracę. Ale szybko uciekłem jak zobaczyłem co tam jest. Jakaś nie wiem jak to nazwać szopa/stodoła w polu, po lewo. Po prawo jakiś barak. I na przeciwko biura. Błoto na podwórku jak skurczybyk, prawie po łydki wpadłem.
Witam, pracowałem tam 3 miesiące, szef obiecuje gruszki, a finalnie dostaje się pietruszki (rzekomo brak umiejętności, ale jak ktoś już pisał, szukanie odejmowania premii notoryczne), które bądź co bądź może tam obok rosną bo firma jest zlokalizowana w polu po dawnym gospodarstwie, także większość produktów trzymana w stodole, a powierzchnia całego "zakładu" to pewnie ooogromne 200 m2 hal o wysokości 3 metrów, raniutko oczywiście w mrozie idziemy rozgrzać na nowo piec, Pan R. przychodzi do pracy już nieco później, ale robi nadgodziny wraz z Panią I i Panią K. jako, że ruszyła kampania stop hejt napisałem to bardzo delikatnie :) Słyszałem, też jak dzwonili do nich ludzie z awanturą o $, a szef nówka autko z salonu w kredycie, prawdziwa luksusowa Dacia z alusami ;)
Witam, Z całym szacunkiem, ale firma Artsil nie zatrudniała w swojej historii pracownika krócej niż rok. Także bardzo proszę odświeżyć sobie pamięć Panie Krzysztofie, być może pomylił Pan firmy. Pomówienia odnoście niewypłacalności firmy są karalne, w dobie kiedy możemy sprawdzić kondycje firmy w internecie choćby KRD czy BIK nieco śmieszne. Także zachęcam do lektury. Z wyrazami szacunku - Artsil
@Igła a te "blondynki" to jakieś panie z biura?
Typowy prywaciarz z blondynkami w biurze. Nie ma pojęcia co się dzieje w jego firmie. Blondynki robią co chcą. Klienci dzwonią z awanturami a obrywa się nam na produkcji, bo 3 damulki nie potrafią poradzić sobie z prostymi rzeczami za bardzo zajęte są piciem kawusi i robieniem dobrze swoim głosikiem oby tylko...jednym słowem bajzel. Produkcja ma około 70-100 m2, ciężko się tam pomieścić. Maszyny nie spełniają żadnych wymagań BHP mają po kilkadziesiąt lat. Jeden zły ruch i możesz mieć rękę płaską na walcu.
Dobra firma i dobry pracodawca ale myślę, że nawet najlepsi mają swoich maruderów!
@Jozek, skąd posiadasz takie informacje na temat firmy Art-Sil Zakład Wyrobów Silikonowych I Gumowych Tadeusz Mirowski Robert Włochyń? Napisałeś, że podobno firma nie ma na faktury, skąd takie przypuszczenie względem tego pracodawcy? Wypowiedz się, proszę, odnośnie tej firmy w sposób bardziej szczegółowy.
Typowa firma krzak. Podobno nie mają na faktury, a na pensje ledwo starcza. Pani Kamilka i ta druga niepoważne. Codziennie batalia o zamówienia. Nie polecam. Pan Rob. fajny gość, ale tylko jak go nie ma. Jeśli chodzi o warunki pracy no to dokładnie w stodole bo firma stoi na terenie dawnej stodoły :) Na dłużej nie polecam, chyba że chcecie płacić za każdą rzecz.
Masz informacje z pierwszej ręki o firmie Art-Sil Zakład Wyrobów Silikonowych i Gumowych Tadeusz Mirowski Robert Włochyń S.C. ? Czekamy na nowe opinie!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Art-Sil Zakład Wyrobów Silikonowych I Gumowych Tadeusz Mirowski Robert Włochyń?
Zobacz opinie na temat firmy Art-Sil Zakład Wyrobów Silikonowych I Gumowych Tadeusz Mirowski Robert Włochyń tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Art-Sil Zakład Wyrobów Silikonowych I Gumowych Tadeusz Mirowski Robert Włochyń?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 1 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!