Hej, w jakim języku pracujecie ?
Czy ktoś wie, jak w tej chwili prezentuje się Flaggfabriken - Eksport-Import Malwin Michułka na tle innych przedsiębiorstw? Może okazać się to cenną wskazówką dla osób mieszkających w Rurzyca i okolicach oraz poszukujących zatrudnienia.
Tak wiem. Po śmierci właściciela firma została podzielona na dwie, między dwóch braci. O ile młodszy jest ok i tyle starszy wszystko psuje. Niewiele się zmieniło. Duża rotacja, brak zespołu, brak możliwości awansu i rozwoju, nie ma premii, dodatków, bony na Święta BN 250 zł. Pensje różne, generalnie poniżej średniej. Nie jest to miejsce dla ambitnych czy wykształconych. Ani dla klientów szukających jakości.
Syfon ryba psuje się od głowy...
MK-masz calkowitą racje!!!też tam pracowalem zaznaczam ze sam sie zwolniłem ze wzgedu na bardzo zlą atmosfere w pracy.Krotko...pracownice zrobily sobie prywatny folwark,wyrachowane itd Z calym szacunkiem dla Pracodawcy ale ekipa nie z tej ziemi...i szkoda ze to Pracodawca toleruje.Pozdrawim
Nie wiem kim jesteś człowieku, albo samym Michułką albo ktoś ci kazał napisać ale w FF nie pracuje się ani dobrze ani przyjemnie, o rozwoju nie ma nawet mowy. Spędziłem tam kilka lat, zmarnowanych. Kiepskie zarobki, brak systemu wynagrodzeń, motywacji, fatalny sprzęt z epoki kamienia łupanego, chora atmosfera, nagminnie łamane prawa pracownicze. Do tego duża rotacja pracowników. Firma do unikania! Nie bez powodu ciągle szukają pracowników, sprawy w sądzie pracy też mają za plecami przegrane.