Popieram przedmówce, zarobki to kpina, pracuje człowiek cały etat, ale składka odprowadzana jest jak na 1/2 lub nawet 1/3. Szefostwo nie toleruje indywidualnego zdania pracownika i jego spostrzeżeń czy uwag, towar to sam szajs, rozpadający się w rękach chwilami, pracownik ma przeje... jak by coś przyszło uszkodzone w paczce, wysłanej w identyczny sposób przez wielką szefową, natomiast szef - szkoda gadać, dużo gada, a nic robi. W tej firmie to nawet dostaje się człowiekowi jak zadzwoni do pracodawcy z jakim kolwiek zapytaniem odnośnie ceny itp. Stoiska narażone na kradzieże, bo nie da się ich należycie pilnować, szczególnie kiedy jest ruch. Szefostwo jest tylko miłe na poczatku znajomości. Dodam jeszcze że towar nie ma żadnej gwarancji, jedynie koszulki można wymieniać w razie źle dobranego rozmiaru !
wolontariat - tyle jeśli chodzi o zarobki. [usunięte przez moderatora] - tyle w temacie szefa. Przynajmniej ludzie, z którymi pracowałem byli ok, choć rotacja ich dopadła...