Zdecydowanie nie polecam współpracy z wydawnictwem, szkoda czasu i nerwów. Nieprofesjonalne zachowania właścicielki, nagle przestaje odpowiadać na maile.
Jaki jest wkład kierownictwa Wydawnictwo Alegoria Sp. z o.o. w budowanie dobrej atmosfery wśród pracowników?
Potwierdzam: wydawnictwo wydało moją książkę, a później... zerwało kontakt. Nie odbierali tel, maili, ani na mediach społecznościowych. Nigdy nie zobaczyłam przez 5 lat trwania umowy żadnego rozliczenia sprzedaży ani tym bardziej żadnego honorarium. To niestety (usunięte przez administratora) bo inaczej tego nazwać nie można.
Czy poszukują obecnie pracowników?
Wydawnictwo Alegoria po prostu nie płaci autorom oraz ilustratorom. Bywa,że na początku da parę złotych i na tym koniec. Podpisana umowa nie ma żadnego znaczenia. Nawet adres firmy podany na tej stronie jest fałszywy. Odradzam wszystkim kontakt z tą oszukańczą firmą.
Wprost nie do uwierzenia żeby taka sytuacja miała miejsce. A le mam pytanie czy wydawnictwo w ogóle potrzebuje pracowników?
Uwaga ilustratorzy! Wydawnictwo nie płaci za wykonane ilustracje. Niedawno znana i doceniana Dorota Wojciechowska-Danek umieściła post na facebooku z opisem, jak została perfidnie oszukana. Nie wypłacono jej honorarium za wykonanie ilustracji, a książka została wydana i promocja idzie pełną parą. OMIJAJCIE ALEGORIĘ. (Chyba, że pracujecie za wpis do CV)
@Dominika, czy od początku pracy w firmie Wydawnictwo Alegoria otrzymałaś umowę o pracę? Czy może przez okres próbny pracodawca zatrudnia na podstawie umowy zlecenie? Napisz również, jak ocenisz atmosferę, która panuje pomiędzy Tobą a innymi osobami zatrudnionymi przez to wydawnictwo. Zachęcam do dalszej dyskusji.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa istotną rolę. Czy tak samo jest w Wydawnictwo Alegoria Sp. z o.o.? Podzielcie się informacjami, wyrażając swoją opinię na ten temat!
Pracuje w Wydawnictwie Alegoria. Jestem zadowolona, jak dotąd Pani Joanna jest najlepszym z szefów z jakimi miałam przyjemność pracować. Jeżeli ktoś chciałby poznać więcej szczegółów czy wyjaśnić zaległe sprawy to zapraszam. d.milinska@wydawnictwo-alegoria.pl
Tak jest. Na negatywne opinie wydawnictwo sobie zapracowało. Forum nie wrze, bo jaki jest rynek wydawniczy, każdy widzi. Ludzie godzą się na różne nieciekawe zagrania, ponieważ chyba już zdążyli uznać je za integralny element całości.
Gdyby było tak jak piszecie to forum by wrzało!!!
Firma wciąż wydaje książki. I tak kolejne osoby są nabijane w butelkę. A pokrzywdzonych przybywa. Z każdym rokiem. Trzeba o tej nieuczciwości mówić, może w końcu ten proceder wykorzystywania autorów i autorek zostanie przerwany. Dodam, że w mediach społecznościowych wszystko wygląda pięknie i poprawnie.
Miałem to nieszczęście współpracować z wydawnictwem. Nigdy na swojej drodze zawodowej nie spotkałem osoby tak nie uczciwej jak właścicielka wydawnictwa.
Potwierdzam wszystko. Nieprawdopodobne ego właścicielki połączone z totalnym brakiem solidności i zawalaniem wszystkiego. Naprawdę można stracić nerwy i zdrowie podczas takiej współpracy. Stawki bardzo marne, nie jestem do dziś pewna, czy Alegoria była tak nieudolna, że nie sprzedała prawie wcale ładnie wydanej książki mojego autorstwa, czy jednak właścicielka po prostu minęła się z prawdą i sprzedała więcej, niż twierdziła. I już się chyba nie dowiem, bo po przyjemnościach jakie mnie tam spotkały trzymam się z daleka...Czy tylko ja mam wrażenie, jakby właścicielka torpedowała sukces wydawanych książek?
Mnie też trudno uwierzyć w aż tak marną sprzedaż - prawdy trudno dociec. Nie wiem jak wydawnictwo miałoby się utrzymać przy tak żenująco niskiej sprzedaży - a z tego co widzę to kwestia nie tylko mojej książki, inni mają podobnie. A ego właścicielki rozbuchane niebotycznie. Pani ma monopol na rację zawsze i we wszystkich kwestiach. Ja też trzymam sie już z daleka i to samo polecam innym. Kochani, strzeżcie się, naprawdę.
Dzień dobry, poszukuję autorów, którzy mieli nieprzyjemność współpracy z Alegorią. Wraz z innymi w podobnej sytuacji planujemy przestrzec świat wydawniczy i ewentualnych współpracujących. Kto chciałby się dołączyć lub dowiedzieć więcej, proszę o kontakt: katarzyna(małpa)nioska.com Liczę, że uda nam się coś w tej sprawie wspólnie zdziałać. Pozdrawiam, Kasia Bogucka
Pani Kasiu, napisałam do Pani maila w tej sprawie. Mam też pytanie zasadnicze: czy w takiej sytuacji gdy wydawnictwo nie daje znaku życia, ani nie informuje od ponad roku czy sprzedała jakikolwiek egzemplarz ksiązki, mogę to uznać za złamanie umowy wydawniczej i de facto zaproponować powieść po przeróbkach oraz gdy stworzę kontynuację innemu wydawnictwu? Umowa z Alegorią trwa 5 lat, więc jeszcze mi trochę zostało.
Zgadzam sie z przedstawionymi tu opiniami. Wydawnictwo zalega z platnosciami, szefowa jest nieslowna i niesolidna. Takie traktowanie ludzi jest naganne. Przestrzegam przed wspolpraca z ta firma. Jesli sie jednak zdecydujesz, to twoje nerwy na tym ucierpia. Lepiej sobie znalezc innego wydawce.
Oszuści! Nie płacą, zawalają terminy, gdy im wygodnie nie odpisują na maile. Polecam unikać.
Odradzam. Wydawnictwo zwleka z płatnościami za sprzedaż książek jak najdłużej może, trzeba się wielokrotnie dopominać, skutkuje (albo i nie) dopiero wysłanie maili do wszystkich pracowników firmy... Alegoria nie przestrzega warunków umowy, a nawet potrafi przesłać rozliczenie z błędami (oczywiście na niekorzyść autora). W tej chwili zalega z pieniędzmi.
Zgadzam się całkowicie - umowa to fikcja, a o każdą płatność trzeba się upominać wiele razy. Przestrzegam.