Wiecie, czy ZARA udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
Czy zara ma zniżki na rzeczy dla swoich pracowników?
Tak pewnie. To jest 25% na zakupy w sklepie albo na stronie internetowej we wszystkich sklepach Inditex. To co jest super to że ten rabat łączy się z innymi promocjami np z wyprzedażą
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w ZARA?
Tak. Wszystko zależy od tego, jak wypadniesz na rozmowie. Jest dużo osób bez doświadczenia, których zatrudnienie w Zarze to pierwsza praca i zostają na dłużej :)
Szkoda, że nikt z pracujacych nie zabiera głosu na tym forum.
Obsługa w toruńskiej Zarze jest żenująca. Pewnie nie wszystkie panie są niemiłe ale kilka na pewno. Młode,zarozumiałe,myślą że pracują w Zarze to mogą głowę nosić wysoko i nie szanować klienta. Jestem poważna osobą i również mam do czynienia z klientem ale nie wyobrażam sobie takiej niekompetencji i braku profesjonalizmu.
@Km.napisz coś więcej o pracy w ZARA. Jakie masz obowiązki, czy wymagana jest komunikacja w języku angielskim czy może być też inny język np. niemiecki? Czy ZARA, jako korporacja zapewnia Wam pakiet benefitów i szkoleń, czy może musicie doskonalić techniki sprzedażowe na własną rękę?
Idealnych firm nie ma tylko ludzie wybierają sobie niewłaściwą pracę i stąd to niezadowolenie!!
Pracuje w Zarze i jedyna osoba,z którą naprawdę nie da się dogadać to Paula. Dziewczyna jest tak niemiła, nie potrafi wypowiedzieć słowa po angielsku, a robi z siebie gwiazdę. Dziewczyno jesteś sprzedawca, nie lekarzem, pracownikiem międzynarodowej korpo zrozum to.
@Jasiek, jak rozumieć Twoją opinię, że dobry pracownik nie narzeka? Zdarzały się wcześniej opinie osób pracujących w ZARA, które twierdziły, że dosyć trudna jest atmosfera pracy w niektórych sklepach wynikająca ze złych relacji między pracownikami a kierownictwem. Jak myślicie, czy to tylko pojedyncze, odosobnione opinie?
Dobry pracownik nie narzeka gorzej z tymi bardziej leniwymi!!
Miedzy zmianami nie ma kodeksowej przerwy w zwiazku z czym łamany jest kodeks pracy, pracownicy muszą robić po pracy zamówienia online na własny koszt, a jesli jest roznica na kasie to rowniez dokladaja z wlasnych kieszeni. Ponadto wychodzac z pracy najczesciej pozniej niz byla godzina wyjscia podana w grafiku (bo np trzeba bylo posprzatac sklep) nie dostajemy juz do podpisu list obecnosci, poniewaz godzine wpisuje nam menedzer zeby "produktywnosc" sie zgadzala, a biedne dziewczyny zamiast wyjsc do domu o 21 to roznosza przymierzalnie i sprzataja sklep co najmniej do 22 CHARYTATYWNIE. Glowny kasjer, glowny gestor i menedzerowie nie potrafia powiedziec milego slowa, dominuje ochrzan i pretensje a sposob odzywania sie do pracownika najgorszy z jakim sie spotkalam do tej pory. Grafik z dnia na dzien zostaje zmieniony bez pytania o to czy ktos ma czas czy jest w ogole na miejscu... wiekszosc to studenci ktorzy zjezdzaja co jakis czas do domu , ponadto kazdy ma swoje prywatne sprawy i obowiazki. Menedzerowie mysla ze siedzimy w domu i czekamy na znak od nich i nagle przylecimy. Dziewczyny sa sciagane ze swoich urlopow na sklep...
Główny kasjer jest na odpowiednim stanowisku, jest świetna w tym co robi, ma duży zakres wiedzy i pomoze w każdej sytuacji. Ze świecą takich pracowników jak ona szukac! Jest dobra, miła i pomocna, w ogóle sie nie zgadzam z tym co dana osoba wyżej napisała. Wiem ze moje zdanie potwierdzi wiele pracowników :)
A to chyba odpowiedź samego glownego kasjera. Dziwne ze tylko do gk sie odniosla TA osoba, a nie do calego posta. Glowny kasjer powinien polecieć razem z tamtymi. To jedyna osoba, która ma cechy poprzednich menagerow. Wiekszosc osob które trafiają na kase, robia wszystko zeby z niej zejść, a reszta posta chyba nie jest juz aktualna, bo tamtych z tego co wiem juz nie ma. Może nawet bym wróciła do pracypracy w tym miejscu, gdyby jej nie było bo ponoć Ci nowi menagerowie są spoko :)
Szkoda ze nie potraficie powiedzieć tego wprost Pauli :) tylko na forum, trochę żenujące. Nie uważam zeby Paula była niemiła, widocznie złe to odebralas :) praca to praca a nie przedszkole ze beda cie głaskać po głowie .
Jeśli jesteś tą osobą o ktorej myślę, to moze zacznij od siebie i przestań się wszystkim zalic jaka to ona nie jest zła, a powiedz wszystko wprost. Trochę hipokryzja
Praca to nie przedszkole. Ogarnijcie się ludzie , trzeba pracować i tyle!!
Piszecie stale o swoich problemach o tym jak wam źle jak źle was traktują. Spójrzcie na siebie "dzieci" jak wy się zachowujecie czy ktoś z was powiedział kiedyś w prost komuś że coś się nie podoba??? Proponuję pracę w sklepie mięsnym bo wasze aspiracje z tego co czytam są tylko na tym poziomie.
Ktoś kto nie wie jak pisze się poprawnie po polsku WPROST aspiruje na stanowisko dyrektora w tej marce. Całe szczęście jesteśmy młodzi i nie musimy do końca życia dawać się poniżać takim ludziom jak szanowny „Brak Słów.” Śmieszy mnie taka postawa- jak ja- zwykły szary człowieczek potrzebujący pieniędzy na studia ma swojemu przełożonemu powiedzieć, że źle mnie traktuje? Przecież on doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Złożenie skargi do regionu nawet nie wchodzi w grę, bo nie mamy do nich żadnego kontaktu, a przecież menadżera o niego nie poprosimy. Niby jest jakiś mail anonimowy na którego można pisać, ale nikt go nigdy na oczy nie widział. Poza tym myślę, że w sklepie mięsnym pracują ludzie znacznie bardziej wartościowi, którzy rozumieją wartość pracy, a nie próbują się wybić na cudzych plecach i robić przecież taaaak wieeeelką karierę w świecie sieciówek. Wszyscy jesteśmy sprzedawcami - i Pani w mięsnym i ja w Zarze. Różnica między nami jest tylko taka, że Pani w mięsnym nie jest traktowana jak schab na przemiał a ja tak.
Tez pracuję w Zarze ale w innym mieście chociaż z tego co widzę wszędzie jest tak samo. Na naszego dyrektora była już masa skarg ale on ma układy w regionie i nikt go nie ruszy. Ciągłe krzyki, zmiany grafiku bez konsultacji a potem telefony dlaczego cię nie ma w pracy i ze twoim obowiązkiem jest sprawdzanie tety a on nie będzie informował indywidualnie. Pozytywne nastawienie to bajka. Tylko kiedy ktoś z regionu przyjeżdża to nagle się robi miły i uśmiechnięty. Nigdy nie wiesz w jakim humorze akurat dzisiaj będzie. Do tego skłóca ze sobą innych menadżerów - ciagle słyszymy jak z jednym obrabia tyłek komuś innemu żeby chwilę później mówić znowu o tamtej osobie z która rozmawiał przed momentem. Prawie wszyscy doswiadczeni menadżerowie się pozwalniali bo ich psychicznie wykończył, bo nawet nie mają się komu poskarżyć skoro nikt nie reaguje na skargi pracownikow. Obsadził swoich ludzi i chronią sobie (usunięte przez administratora) na wzajem - większość nie umie nam w niczym pomoc- podstawowa odpowiedz na pytanie jak coś zrobić to „nie wiem”. Cała zara jest taka sama.
Czy jesteście pewni, że nic pozytywnego nie można napisać? Idealnych firm nie ma nigdzie.
Benefity są całkiem ok ale traktowanie pracowników jest tragiczne. W moim sklepie wszyscy się zwalniają bo dyrektor nad sobą nie panuje. Z tego co widzę niżej w Toruniu jest to samo wiec na takich ludzi teraz firma stawia.
"Według art. 943 § 2. Kodeksu pracy mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Istotnym jest fakt, iż osobą dopuszczającą się mobbingu nie musi być pracodawca, lecz może to być przełożony lub współpracownik." @Były pracownik :) muszę dopytać czy chodzi właśnie o takie zachowania w sklepach Zara jak opisuje kodeks pracy. Jest to spowodowane tym, że mobbing to poważne przestępstwo, a nie każdy dobrze definiuje zachowania związane z mobbingiem.
Gdyby prawo opierało się jedynie na zwykłej znajomosci przepisów to nie byłoby uważane za tak trudną dziedzinę. Do jednego nawet najkrótszego przepisu dochodzi masa interpretacji i znajomość doktryny. Co do przytoczonego przepisu to polecam zaznajomić się najpierw z jakimś komentarzem do niego i przejrzeć orzecznictwo... Warto też sprawdzać co się kopiuje/cytuje z internetu bo można powielać głupoty ;) (nie ma w KP artykułu 943, ich liczba jest bardziej okrojona. Domyślam się jednak, że chodziło o art. 94 z indeksem 3 )
Kamień z serca mi spadł jak dowiedziałam sie o zaistaniałej sytuacji. Pani M juz 4 lata temu mobbing stosowała na mojej własnej osobie, po czym jak jej sie postawiłam zostałam zwolniona! 4 lata musiało minąć, aby w końcu ktoś otworzył buzie. Byłam niedawno w sklepie wymienić spodnie, po czym słyszałam jak przy kasie przez "łoki-toki" Pani M. krzyczy na swoich pracownikow. Pomyslałam sobie wtedy, ze współczuje tym osoba, ktore musza z nią pracować, bo ten koszmar przeżywałam osobiście tak dawno temu. Podziwiam osobę, ktora w końcu otworzyła usta. Gdybym wiedziała kim jestes, osobiście złożyłaby gratulacje! ;)
Praca sama w sobie nie jest taka zła. I mam tu na myśli zakres obowiązków. Problemem jest pewna grupa osób. Mianowicie "Klika Menedżerów" to osoby , które wykańczają psychicznie i fizycznie. Zmiany w grafikach non stop i nigdy nie wiadomo kiedy zostanie zmieniony Ci grafik bo nigdy jakiekolwiek zmiany nie są konsultowane z pracownikami. Olewanie swoich obowiązków i zrzucanie ich na pracowników a potem problem czemu się z niczym nie wyrabiamy. Nie daj Boże gdy ktoś z kliki się Ciebie uczepi wtedy nie masz życia.Bronią zawsze siebie nawzajem gdy tylko zgłasza się do nich problem , albo przytakują że masz wrażenie że Cie słuchają i coś z tym zrobią po czym sprawa jest olewana. Kasjer główny co musiała zrobić że dostała to stanowisko to nie wiem. Jest to osoba , która swoim podejściem i olewactwem zraża do siebie ludzi i masz ochotę nie wracać już na kasę. Menadżer męskiego osoba,która za donoszenie ma chyba dodatkową premię bo to jest nagminnie. Jest oczywiście kilka osób na które można liczyć gdy potrzebujesz pomocy ale naprawdę zliczyć je można na palcach jednej ręki. Nie pracowałam tam zbyt długo ale ogólnie żałuję czasu przepracowanego tam.
Pracowałam dość krótko w tym sklepie ,ale nie zgodzę się z tym co napisała zawistna osoba poniżej. Nie powiem są wymagania wobec pracowników i to duże ale za coś dostaje się wypłatę (na pewno nie za stanie i ziewanie ).Mi akturat nie zostala przedluzona umowa nad czy ubolewam ale widocznie to nie praca dla mnie.N/w osoby wcale nie są takie jak zostały przedstawione,I podziwiam je za to jak sobie radzą z tym chaosem i notorycznymi zwolnieniami lekarskimi .
Raczej każda osoba której nie przedłużono umowy jest bardzo zadowolona z tego powodu, widać ze to napisał ktoś kto jest z kierownictwa, byleby ukazać w jakimś lepszym świetle.
@ja najlepiej sprecyzuj o jaki salon dokładnie Ci chodzi i opisz całą sytuację. Jeżeli tutaj nie dostaniesz odpowiedzi to skontaktuj się mailowo lub telefonicznie z Zarą.