Żeby nauczyć się rekrutacji to jest ok, ale żeby się rozwijać to już kiepsko. Poziom stresu generowany przez prezesa jest bardzo duży i nie da się tutaj długo pracować i nie osiwieć. Zarobki są ok, ale teraz praktycznie w każdej agencji da się zarobić przy odpowiednim zaangażowaniu, więc warto wybrać taką, gdzie podejście jest ludzkie, a nie jak do maszyny. Ja ostatnio zmieniłam i chociaż cenię sobie wiedzę pozyskaną w Goldmanie, to nigdy tutaj nie chciałabym wrócić.
co to znaczy chodzi nabuzowany?? Możesz podać jakieś przykłady sytuacji które Ciebie spotkały? Piszesz ze potrzebowałeś terapii... czy doświadczałeś (usunięte przez administratora)
Z tym brakiem odzewu przy rekrutacjach to częsta sytuacja tutaj? Zbyt wielu aktualnych opinii to nie ma ale widzę, że ktoś o tym właśnie niedawno wspomniał mimo wszystko. Wiecie może także czy prócz specjalistów ds. rekrutacji jeszcze jakieś inne stanowiska bezpośrednio są do obsadzenia? Widziałam po prostu ofertę dla specjalisty ds. personalnych ale ona jest akurat dla klienta. Mnie natomiast ciekawiła tak wstępie praca w biurze.
Skoro tak to z czego w zasadzie wynika to, że tej wiadomości nie uda się otrzymać? Warto aplikować ponownie by sprawdzić czy nie zostało się przypadkiem pominiętym?
Maja właśnie w tym momencie na takim portalu wystawionych równo 100 ofert. aplikowaliście? Mam podobne wątpliwości co pani, która tez teraz niedawno zaczęła zadawać pytania poprzednikom tu na forum. myślicie, że warunki współpracy uległy zmianie po nowym roku? są oferty które w ogóle można polecić?
Żeby nauczyć się rekrutacji to jest ok, ale żeby się rozwijać to już kiepsko. Poziom stresu generowany przez prezesa jest bardzo duży i nie da się tutaj długo pracować i nie osiwieć. Zarobki są ok, ale teraz praktycznie w każdej agencji da się zarobić przy odpowiednim zaangażowaniu, więc warto wybrać taką, gdzie podejście jest ludzkie, a nie jak do maszyny. Ja ostatnio zmieniłam i chociaż cenię sobie wiedzę pozyskaną w Goldmanie, to nigdy tutaj nie chciałabym wrócić.
Ja szukam pierwszej pracy w rekrutacji, czyli mówisz, że są przyjaźni takim nowicjuszom? Jak wspierają rozwój, można uczyć się tylko od kolegów z pracy czy też szkolenia zapewniają? Co do zarobków, powiesz coś więcej? Bo tutaj każdy troszkę krąży wokół tematu. No i stres czym jest spowodowany? Za dużo projektów naraz czy o coś innego chodzi?
Stres generuje prezes firmy, który chodzi nabuzowany i jest emocjonalnie rozstrojony. Jednego dnia chodzi i żartuje, a drugiego rzuca gromami. Totalny mikromanagement. Gość chodzi po notatkach w systemie, planuje twoją pracę do 5 minut i rozlicza jak nienormalny. To nie jest dobre miejsce do nauki, wiele osób wychodziło z tego biura i szło prosto na terapię. Szukaj miejsca, gdzie twój szef będzie w stanie Cię uczyć i wspierać, a nie tylko rozliczać.
A jak często szef jest w firmie? Czy jest codziennie, czy raczej sporadycznie, bo jest zajęty innymi rzeczami poza firmą? Czy przełożeni rozliczają z tego, co ten szef nakazał, czy z tego co oni sami kazali zrobić pracownikom?
co to znaczy chodzi nabuzowany?? Możesz podać jakieś przykłady sytuacji które Ciebie spotkały? Piszesz ze potrzebowałeś terapii... czy doświadczałeś (usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora)
czy mozesz podac wiecej inforacji? Co masz na mysli?
Z tym brakiem odzewu przy rekrutacjach to częsta sytuacja tutaj? Zbyt wielu aktualnych opinii to nie ma ale widzę, że ktoś o tym właśnie niedawno wspomniał mimo wszystko. Wiecie może także czy prócz specjalistów ds. rekrutacji jeszcze jakieś inne stanowiska bezpośrednio są do obsadzenia? Widziałam po prostu ofertę dla specjalisty ds. personalnych ale ona jest akurat dla klienta. Mnie natomiast ciekawiła tak wstępie praca w biurze.
Tak, brak odzewu to standard. Wiele ogłoszeń jest zamieszczonych tylko w celu wywołania wrażenia, iż to duża firma. W rzeczywistości poważniejsze ogłoszenia nie istnieją, są wymyślone na potrzeby marketingu.
Naprawdę? To sprawdzona informacja, pracowałeś w firmie i wiesz na pewno, że tak postępują? Przepraszam, że tak dopytuje, ale widzę, że jest aktywnych 113 ofert pracy i już się ucieszyłam bardzo, że znajdę w finansach:(
W odpowiedzi na poprzednie wiadomości, chce zanegować, że ogłoszenia zamieszczane przez firmę są fałszywe. Fakt, zdarza się, że nie zawsze jest wiadomość zwrotna, jednak nie wynika to z tego, że jakieś ogłoszenie jest nieprawdziwe.
Skoro tak to z czego w zasadzie wynika to, że tej wiadomości nie uda się otrzymać? Warto aplikować ponownie by sprawdzić czy nie zostało się przypadkiem pominiętym?
Czy Goldman Recruitment oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Marna kultura prowadzenia rekrutacji dla klienta. Head hunterka najpierw pisze z prośbą o CV i zaproszeniem do wzięcia udziału w rekrutacji, a następnie zero odzewu po otrzymaniu aplikacji. Brak odpowiedzi, nawet na proste pytanie potencjalnego kandydata. Strata czasu.
Czy urlop w Goldman Recruitment jest płatny 100%?
Jak wygląda podstawa wynagrodzenia w Goldman Recruitment?
widełki są ogólnodostępne na stronie firmowej. Pracodawca bardzo dobrze płaci, premie są bez limitu. Jednak praca jest stresująca. Nie dla każdego.
No to nie wiem gdzie szukałeś, bo ja przeczesałam ich stronę i nic tam nie ma, nawet w ofercie która mnie interesuje (księgowa z j. niemieckim). To może jednak podasz te widełki? A skąd ten stres w pracy? Tu jakieś konkretne stanowisko masz na myśli czy wszędzie podobnie jest?
Mówimy o widełkach jeśli chodzi o rolę consultantów zatrudnianych bezpośrednio do Goldman. Nie mówimy o widełkach przy projektach. Jeśli chodzi o projekt księgowej z niemieckim, skontaktuj się z consultantem, który go prowadzi - przy każdym projekcie (strona GR) jest wskazana osoba . Wszystkiego się dowiesz.
Dzień dobry. Mam udokumentowane sukcesy i referencje w branży w której się poruszam, jako właściciel i manager ecommerce. Poszukiwałem nowych wyzwań i aplikowałem na ofertę dyrektora ecommerce, do czego posiadam stosowne doświadczenie i kompetencje. Miałem nieprzyjemność mieć bardzo nieprofesjonalną rozmowę z Panią (usunięte przez administratora) Nigdy nie spotkałem się z taką postawą rekrutera, który nie chciał wysłuchać i zniechęcał do rozmowy i przekazywania informacji. Takie podejście zniechęciło mnie do dalszej rozmowy i wytworzyła się bardzo niezdrowa atmosfera w jej trakcie. Jestem zszokowany takim podejściem w branży, gdzie brakuje specjalistów(usunięte przez administratora) Profesjonalizm i biznes powinien być rozłączny z emocjami i humorami człowieka na dany dzień. Niestety moja opinia o GOLDMAN RECRUITMENT jest bardzo negatywna i nie mogę nikomu polecić skorzystania z waszej firmy po takim doświadczeniu. Zarówno dla specjalistów jak i dla firm, bo przeprowadzenie rekrutacji w taki sposób jest skandaliczne i buduje bardzo niefajny wizerunek marki.
Czy jest możliwość UoP i jaki jest system prowizyjny przy pracy jako rekruter?
Systemu prowizyjnego nie ma, że zostało to przemilczane czy po prostu jest tak oczywisty, że nie trzeba go bardziej szczegółowo omawiać? Mimo wszystko można o to poprosić? Jest jakaś pula kandydatów, których trzeba obsłużyć i potem nalicza się premię od nadwyżki? Ilu średnio w miesiącu się obsługuje?
Premia jest, ale nie uzależniona od przeprowadzonych ilości rozmów, tylko od realnych wyników swojej pracy. :)
No dość lakoniczne i raczej mało szczegółowe te odpowiedzi. Firmie chyba nie zależy żeby za bardzo na dobrej opinii na rynku. Zresztą z tego co tu widzę to już nie ma co ratować.
W porównaniu do innych agencji jest żenująco słaby poziom merytoryczny. Co chwila jakaś zmiana w wynagrodzeniach i premiach, non stop ciśnienie i brak wsparcia. Prezes/właściciel ciągle wywiera niezdrową presję i nikt tam nie pracuje dłużej niż 2 lata. Zdecydowanie nie polecam.
Te zmiany w wynagrodzeniu to chyba na minus skoro tak narzekasz. A premie ? Są zabierane? O to chodzi? Napiszesz jakie są konkretnie te wahanie w kasie?
Co to znaczy niezrowa pensje? To już jest któryś taki komentarz a nikt nie pisze dokladnie co się tam dzieje? O co chodzi? Jakieś przykłady?
Zmiany w wynagrodzeniach owszem są, ale zawsze na korzyść pracownika. To nie prawda, że nikt nie pracuje dłużej niż dwa lata, ja jestem o wiele dłużej. :) O złych rzeczach łatwo pisać, a może warto też wspomnieć o dobrych. Ostatnio trochę się zmieniło, pojawiło się więcej szkoleń, poprawiła się komunikacja, nawet sam prezes bardziej słucha swoich pracowników. Nie zawsze się zgadza ze wszystkim, ale jest bardziej otwarty na rozmowy. Wiadomo bywają też minusy, ale w każdej firmie znajdzie się coś co komuś się nie spodoba.
Zgadzam się w pełni z tym co napisał Giorgio Goldmani. Pracodawca stworzył tabele i wykresy związane z awansami o których bardzo ochoczo opowiada na rozmowie rekrutacyjnej w biurze [mowa o rekrutacji do swojej firmy na stanowisko np. rekrutera]. Zamiast skupić się na poznaniu potencjalnego pracownika swojej firmy, jego aspiracjach, doświadczeniu, czym dla niego jest rekrutacja i jak ona wygląda, on przedstawia target oraz co trzeba zrobić i jaką fakturę wykręcić w kwartale by ten awans pozyskać, a najlepiej później po 3 miesiącach przejść na stanowisko konsultanta. Chodzi tylko i wyłącznie o awans finansowy, bo jeśli chodzi o rozwój to ciężko o niego w tej firmie. Jeśli chodzi o szkolenia, a raczej "szkolenia" to raptem przez pierwsze 3 dni jest kilka godzin "szkoleń" z pracy w bazie kandydatów oraz ulubionego zajęcia szefa mianowicie budowania searchu na LinkedIn. To co zostaje przedstawione na szkoleniu, jest tożsame z tym co rekruter ma później robić natomiast pracodawca chyba myśli, że po 2 godzinach slajdów i opowiadań w dodatku będąc nowym w firmie, pracownik jest w stanie sam zrealizować cały proces. Wzorcowy proces wg. pracodawcy trwa tydzień - jest święcie przekonany, że przestarzała baza kandydatów sprzed 5 lat jest dobrym źródłem oraz narzędziem do pozyskania kandydatów na trudne role. Jeśli chodzi o LinkedIn Recruiter to można o nich zapomnieć. Sam pracodawca na rozmowie o pracę stwarza pozory bardzo miłego i ciepłego człowieka, na co dzień jest już nieco inaczej. Pomijam fakt, że pracownicy siedzą jak na szpilkach, a jak ma dojść do poniedziałkowego spotkania "one2one", które defacto powinien prowadzić team leader ze swoimi podopiecznymi, to każdy tylko obawia się jednego o co tym razem właściciel się doczepi (ładnie ujmując), 0 pochwał. W ten moment widać ogromną złość i to, że jesteś nikim w oczach prezesa. Ludzie są tam bardzo fajni, pomocni, ale też co poniektórzy nieświadomi jak się pracuje w rekrutacji w innych, dużo poważniejszych firmach i że przyjście do pracy wcale nie musi wiązać się ze stresem. O klaskaniu na poniedziałkowych zebraniach już nawet nie wspomnę oraz o zniesmaczeniu na twarzy szefa kiedy wynik jest nieco gorszy niż w poprzednim tygodniu (pewnie wtedy narasta złość, która później jest wyładowywana na one2one). W firmie obowiązuje dresscode, natomiast w piątek można przyjść luźniej ubranym. Można przyjść, ale tylko wg. tabelki, bo w praktyce nie jest to stosowane. Biuro w kamienicy, czyste. Łazienki tak samo. Chyba, że komuś przeszkadza odgłos za ścianą łazienki to radzę się na to przygotować. Pokoje 8-10 osobowe, natomiast kuchnia pozostawia wiele do życzenia - zwłaszcza ta na piętrze tej potężnej firmy. Może i pieniądze nie są najgorsze w tej firmie, ale czy warto kosztem zdrowia psychicznego być bogatszym finansowo?
Dużo już zostało napisane tutaj, więc nie chcę się dublować, w skrócie: - ludzie są ok, ale to tyle. - właściciel jest wycięty z rzeczywistości, jego pomysły i podejście niezwykle odbiegają od normalnych standardów. Nie polecam, nie wróciłbym.
Czyli gdyby tylko nastawienie właściciela się zmieniło to dalej chciałbyś tutaj pracować? Myślisz, że można jakoś ewentualnie wpłynąć na jego myślenie?
Firma dobry bubel, kobiety z rekrutacji chyba mają za dużo pracy albo za mało profesjonalizmu. Rozmowa umówiona na 16, dzwonią przed 17, umawiam się za 5 min na oddzwonienie i nie oddzwania 20 minut. Szkoda czasu.
Prezes tej firmy zadzwonił do mnie kiedyś w sobotę około godziny 15:00, proponując spotkanie. Był bardzo negatywnie zaskoczony gdy odpowiedziałem że nie mam przy sobie kalendarza i proponuję abyśmy skontaktowali się w poniedziałek :) Odpowiedziałem że jeśli stosunki między pracodawcą a pracownikiem mają polegać na dzwonieniu w weekendy, dziękuję za taką współpracę i nie jestem zainteresowany.
To jest bardzo dobre pytanie. W ogłoszeniu była wzmianka że poszukują "dla klienta" a podczas tej krótkiej rozmowy okazało się że jest to rekrutacja do tej firmy. Odpowiedziałem, że jeśli w pierwszym kontakcie firma mija się z prawdą, rodzi to obawę że w dalszym etapie będzie tylko gorzej.
Jedynym ale i największym problemem tej firmy jest jej właściciel, który jest typem wyniszczającym.(usunięte przez administratora) Stworzył sobie tabelki i zestaw procedur które uważa za świętość, będąc w przekonaniu że za ich pomocą jest w stanie zbudować korporację. Nie rozumie natomiast zupełnie aspektu ludzkiego. Mydli oczy awansami, które nic wspólnego z prawdziwym rozwojem nie mają, a są po prostu małymi podwyżkami kwartalnymi wynikającą z tabelki jaką stworzył. Firma ma struktury w EB, marketingu itp, ale nie istnieje coś takiego jak rozwój wewnętrzny i możliwość przejścia do innego działu. Dodatkowo to idąc tam na rekrutera musisz wiedzieć, że w oczach prezesa jesteś podczłowiekiem, bo nie sprzedajesz i nie pozyskujesz klientów. Tylko konsultant, który pozyskuje klientów aktywnie niesie dla niego jakąś wartość mimo, że wynik finansowy robią prawie wyłącznie rekruterzy. Pogoń za pieniądzem jest dla prezesa kluczem do szczęścia człowieczeństwa, ale w żaden sposób organizacja nie kształci jak to robić skutecznie. Wg prezesa ta praca jest tak prosta i oczywista, że to się powinno samo robić jak się będzie odpowiednio dużo spotykać kandydatów i klientów. Ludzie radzą sobie jak potrafią najlepiej ucząc się na własnych błędach bo szkoleń merytorycznych nie ma w ogóle. Nie ma się co dziwić, że firma ma problemy z wynikami od jakiegoś czasu. Ta firma nie ma ani żadnej wizji, ani strategii ani wartości. Brakuje tam silnego przywództwa i lidera, który pociągnie za sobą ludzi. Prezes sam prowadzi rekrutacje i uwielbia jak mu klaszczą gdy uda mi się kogoś zatrudnić. Zbiera najlepsze procesy rekrutacyjne, na których kręci wynik i myśli, że inni go przez to podziwiają. Jest tam kilka fajnych osób, którym widać, że się chce i starają się jak mogą, ale nie mają siły przebicia w tym przed tym tyranem. To jest dobre miejsce do nauczenia się podstaw rekrutacji, ale to tyle. Nic więcej ta firma nie oferuje. Benefity oczywiście są, ale jak ktoś patrzy długodystansowo to nie polecam szczególnie. Droga do nikąd. Robisz to samo cały czas i nie masz szans na rozwój osobisty.
Nie jest taki zły, nie przesadzajmy. Fakt, interesuje go głównie kasa i ma czasami podwójne standardy w stosunku do ludzi, ale są też pozytywne strony. Można się od niego trochę nauczyć. Mocno orze ludzi, ale dlatego, że chce być najlepszy w oczach klientów. Praca jest mocno samodzielna i to dla niektórych może być plusem. Rozliczanym jest się z poziomu aktywności i finalnie z dowiezienia wyniku. Jest też spora tolerancja jeśli tego wyniku nie dowozisz, ale musi być widać po aktywnościach, że sie starasz. Zgodzę się natomiast, że bardzo brakuje takiej klarownej wizji i strategii, żeby ludzie wiedzieli, że ich praca ma jakieś znaczenie i cel.
Nie ma sensu oceniać zachowania "PREZESA", bo główny kontakt jest z managerami i to oni tworzą atmosferę, kierują rozwojem i dają wskazówki. Jako obecny pracownik mogę potwierdzić, że idzie im to bardzo dobrze i nie znajduję ani jednego powodu do narzekań. Zawsze dostaje się wsparcie, można się zwrócić z każdym problemem czy wątpliwością, a brak "odpowiednich wyników" nikogo nie dyskwalifikuje, jeżeli tylko wykaże się chęcią działania. Zupełnie nie wiem co można tutaj zarzucić. Wspomniane tabelki jest po prostu ułatwieniem, jasną i klarowną sytuacją. Podwyżka nie opiera się na relacjach, jakie uda się stworzyć z przełożonym czy innych subiektywnych kwestiach, a na rzeczywistych działaniach. Według mnie to duży plus ;) I jako REKRUTER - nie czuję się podczłowiekiem i nie mogę powiedzieć, żeby ktokolwiek z moich kolegów miał takie wrażenie na swój temat, w odniesieniu do naszej pracy :D To jak ocenia to założyciel firmy, to jego sprawa i nikt w to nawet nie wnika. Polecam to miejsce i w przeciwieństwie do Giorgio - uważam, że da się tu rozwijać, jeżeli się tego chce . Nie trzeba dostawać wszystkiego na tacy, wystarczy wyjść z własną inicjatywą i nikt Cię nie blokuje ;)
To dobrze, że firma Goldman Recruitment daje możliwości wyjścia z inicjatywą. Myślę, że to ważna informacja dla osób, które stawiają na pierwszym miejscu rozwój zawodowy. Mógłbyś napisać coś o systemie motywacyjnym, jaki oferuje ten pracodawca? Chciałbym dowiedzieć się, czy pracownicy są w jakiś sposób motywowani do wydajnej pracy.
Smutna prawda, bo fajni ludzie tam pracują. Gość ma podejście do ludzi jak do bydła, które hoduje. Jak już ktoś osiągnie ciężką pracą wyzszy poziom to momentalnie orientuje się, że mu sie nie opłaca tu pracować i ucieka, bo uderza o szklany sufit. Bardzo duża rotacja na pracownikach w okolicach 2 letniego stażu.
Uważajcie na tą firmę. Już kilka osób leczyło depresje i stany lękowe po "współpracy" z tym gościem. Jak się do kogoś doczepi to wywiera tak niezdrową presję i ciśnienie, że kilka osób wychodziło z pracy z płaczem.
Tam się chyba coś znowu coś dzieje, bo próbują ściągnąć ludzi do siebie. Od znajomej wiem, że połowa ludzi w firmie uciekła. Lepiej uważać, żeby nie wtopić w (usunięte przez administratora)
wyobraź sobie jak działa pijawka energetyczna i pomyśl, że z taką pracujesz na co dzień. Tym się to kończy
Witam, Zamierzam aplikować na stanowisko "Junior Recruitment Specialist with French ". Chciałbym się dowiedzieć czy zarobki 5500-6000 zł NETTO są realne? Mam 6letnie doświadczenie w międzynarodowej korporacji IT + znam dobrze angielski i francuski. Z góry dziękuję za informację.
Żenujące zachowanie rekruterki Anny K.- sama mailowo zaproponowała termin rozmowy, na który przystałam, po czym nie dość, ze nie zadzwonila, to do dziś nie wysłała żadnego wyjaśnienia, żadnej prośby o przełożenie rozmowy, nic. Na jej ostatnią wiadomość o treści „do usłyszenia” po kilku dniach od umówionego i zignorowane przez nią terminu odpisałam z prośbą o usunięcie moich danych z ich firmy. Na to również nie otrzymałam odpowiedzi. Jest to tak śmieszne, nieprofesjonalne i żałosne, że brakuje słów.
@Ww i co cały czas jest problem z komunikacją?
Czy w Goldman Recruitment jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Nie ma żadnej reakcji, nie ma nawet komunikacji bieżącej.Jak już są jakieś ustalenia to się ich nie trzyma, bo prezes robi wyjątki od narzuconej przez siebie reguły. W tej firmie prawie co roku jest całkowicie nowy zespół. Nikt tu nie zostaje na dłużej.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Goldman Recruitment?
Zobacz opinie na temat firmy Goldman Recruitment tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Goldman Recruitment?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!