Co prawda nie jestem pracownikiem, ale klientem, ale moja przygoda z kancelarią L&I może być ważną informacją dla osób chętnych pracować w tym miejscu. Zostałam w 2019 roku przekonana do powierzenia sprawy konfliktu o ubezpieczenie kredytu z Idea Bankiem tej właśnie kancelarii i od tego czasu skomunikowali się ze swojej strony ze mną dwa razy - raz, żeby ponownie, w jakimś 2020 roku, może 2021, żeby PONOWNIE złożyć mi taką samą ofertę, a potem w czerwcu 2021, żebym zapłaciła za pozew. I czekała. I tak czekałam, ze dostałam dzisiaj pismo z ostatecznym wezwaniem do zapłaty, ponieważ okazało się, że kancelaria wytoczyła sprawę bankowi PKO BP, o czym mnie nie poinformowała (a ciężko doszukiwać się winy w pko o coś, co praktykowano w idea banku, nawet jeśli pko przejęło IB), nie poinformowała mnie także, że ów proces przegrałam, i to dlatego, że sprawa zdążyła się już przedawnić, oraz że co prawda złożyli o apelację, ale nie opłacili (i też się nie skontaktowali), więc sprawa poszła do piachu. Nie poinformowali mnie także, że w związku z oddaleniem sprawy mam do zapłacenia bankowi pko koszty procesowe w kwocie 917 zł. Dowiedziałam się dzisiaj z rzeczonego pisma, które przyszło z banku pko, pół roku po sprawie sądowej. Kiedy zadzwonilam do kancelarii, pani, która kontaktowała się ze mną po odejściu osoby podpisującej umowę, wszystkiego się wyparła i powiedziała, że nie obsługiwała mojej sprawy, a pani w sekretariacie utrzymuje, że to właśnie ona ją obsługiwała. Koniec końców, narazili mnie na olbrzymi stres i zajęcie komornicze na dodatek. I nie chodzi o to, że sprawa została oddalona - to się zdarza, to było ryzyko. Ale traktowanie klienta... cóż, najwyraźniej jeśli się tam zatrudniacie, to waszym obowiązkiem będzie patrzenie na klienta jako na wnosiciela prowizji, a potem będziecie tylko musieli pozyskiwać nowych i nie będziecie mieli czasu, żeby zająć się tymi, którzy już zapłacili. Żenujące.
Co prawda nie jestem pracownikiem, ale klientem, ale moja przygoda z kancelarią L&I może być ważną informacją dla osób chętnych pracować w tym miejscu. Zostałam w 2019 roku przekonana do powierzenia sprawy konfliktu o ubezpieczenie kredytu z Idea Bankiem tej właśnie kancelarii i od tego czasu skomunikowali się ze swojej strony ze mną dwa razy - raz, żeby ponownie, w jakimś 2020 roku, może 2021, żeby PONOWNIE złożyć mi taką samą ofertę, a potem w czerwcu 2021, żebym zapłaciła za pozew. I czekała. I tak czekałam, ze dostałam dzisiaj pismo z ostatecznym wezwaniem do zapłaty, ponieważ okazało się, że kancelaria wytoczyła sprawę bankowi PKO BP, o czym mnie nie poinformowała (a ciężko doszukiwać się winy w pko o coś, co praktykowano w idea banku, nawet jeśli pko przejęło IB), nie poinformowała mnie także, że ów proces przegrałam, i to dlatego, że sprawa zdążyła się już przedawnić, oraz że co prawda złożyli o apelację, ale nie opłacili (i też się nie skontaktowali), więc sprawa poszła do piachu. Nie poinformowali mnie także, że w związku z oddaleniem sprawy mam do zapłacenia bankowi pko koszty procesowe w kwocie 917 zł. Dowiedziałam się dzisiaj z rzeczonego pisma, które przyszło z banku pko, pół roku po sprawie sądowej. Kiedy zadzwonilam do kancelarii, pani, która kontaktowała się ze mną po odejściu osoby podpisującej umowę, wszystkiego się wyparła i powiedziała, że nie obsługiwała mojej sprawy, a pani w sekretariacie utrzymuje, że to właśnie ona ją obsługiwała. Koniec końców, narazili mnie na olbrzymi stres i zajęcie komornicze na dodatek. I nie chodzi o to, że sprawa została oddalona - to się zdarza, to było ryzyko. Ale traktowanie klienta... cóż, najwyraźniej jeśli się tam zatrudniacie, to waszym obowiązkiem będzie patrzenie na klienta jako na wnosiciela prowizji, a potem będziecie tylko musieli pozyskiwać nowych i nie będziecie mieli czasu, żeby zająć się tymi, którzy już zapłacili. Żenujące.
Czy firma Kancelaria Law & Insurance Sp. z o.o. w całości finansuje szkolenia dla pracowników?
Dzień Dobry, w związku z tym że dyskusja na tym forum przestaje być dyskusją o firmie a zaczyna być dyskusją personalną uważam że powinienem zabrać w niej głos. Informuję, że w Kancelarii prowadzę Dział sprzedaży, w którego szeregi rekrutuję Sprzedawców. Charakter tej pracy nie wymaga profesjonalnej wiedzy z zakresu prawa, co najwyżej jego podstaw. Potrzebne są tu raczej umiejętności za zakresu technik sprzedaży i wiedza natury finansowej z zakresu ubezpieczeń, kredytów, inwestycji. Wszystkie sprawy Naszych Klientów są po podpisaniu umowy z Kancelarią prowadzone przez profesjonalnych pełnomocników - Radców Prawnych, którzy jak widać z historii tego Forum dokładają wszelkich starań aby prowadzone postępowania wygrać. Dział Prawny, który stworzyli prowadzony jest także przez Radcę Prawnego, a moje obowiązki na które jeden z Naszych byłych pracowników zwrócił szczególną uwagę nie dotyczą bezpośrednio Działu Prawnego. Teraz w odniesieniu do uwag przedstawionych w poprzednim wpisie: jako osoba zarządzająca sprzedażą informuję, nie tylko moich ale wszystkich Sprzedawców, że w sprzedaży jesteś wart tyle ile twój wynik w zeszłym miesiącu. Prawdą jest również zdanie, że dopóki wynik się zgadza jest znośnie. Może to niezbyt popularne stwierdzenie, w obecnych czasach rynku pracownika, ale inaczej nie jest. Obowiązkiem Sprzedawcy jest Sprzedawać a skoro nasz "były pracownik 2" już u Nas nie pracuje oznacza to że nie sprzedawał. Dobrych Sprzedawców traktuję i traktowałem z szacunkiem zarówno tych którzy obecnie u Nas pracują jak i tych którzy są teraz gdzieś indziej. W stosunku do nich słowo Sprzedawca zawsze widnieje dla mnie przez duże "S". Ze słabych sprzedawców kpię, lekceważę ich, żeby nie napisać gardzę nimi, natomiast na pewno nie "wyżywam się na nich i gnoję" jak napisał nasz były sprzedawca. Podkreślam też jestem przedsiębiorcą i moje podejście do słabego sprzedawcy nie wynika z mojego złego humoru, a raczej ze złej pracy takiego sprzedawcy. Owszem zdarza się że w takiej sytuacji podniosę głos, krzyknę i krótko powiem co myślę na temat wykonywania swoich obowiązków przez kogoś takiego, ale tylko po to by zła pracy słabego sprzedawcy szybko i efektywnie się poprawiła. Jeśli komuś przez to zrobiło się przykro i poczuł się dotknięty to sugeruję zmianę branży - bo do sprzedaży taki ktoś się nie nadaje. Jednocześnie przepraszam że nie zauważyłem tego wcześniej i naraziłem na nieprzyjemności pracy w dziale sprzedaży. Owszem, zgadza się również to że mam wybujałe ego i uważam że warunki pracy które oferuję Sprzedawcom są cudowne. Sprzedawca ma u mnie zagwarantowany 1)etat, 2)prowizję od sprzedaży, 3) bazę potencjalnych klientów, 4)sprzęt (komórka, laptop) 5)biuro ... i dobremu Sprzedawcy wystarcza to aby Zarobki były Duże, dla słabego sprzedawcy natomiast i to wszystko nie wystarczy. Podkreślam Sprzedawcy otrzymują u Nas do 40% efektów sprzedaży (plus etat). Dlatego jeśli ktoś, kto u Nas pracował pisze że zarobki u Nas nie są zbyt duże, to jest to wynikiem jego słabej sprzedaży. Wybujałe ego natomiast pomagało mi w przeszłości (którą ktoś tu zręcznie wplótł w wątek), pomaga obecnie i będzie pomagało w przyszłości. Od ponad 4 lat odzyskuję dla Zwykłych Ludzi pieniądze od TU na Życie i Banków. Mam do nich Szacunek, ale tak samo jak kiedyś na UJ, tak i teraz "wywołuję przy tym dość sporą aferę". Dla każdego Sprzedawcy mam radę: nie akceptuj Status Quo. Wszystkim innym sprzedawcom radzę nie narzekać i zmienić branże. Każdego Sprzedawcę który mimo lamentów zamieszczonych poniżej chciałby spróbować Swoich Sił zapraszam do Działu Sprzedaży. Każdego byłego sprzedawcę 2 którego uraziłem przepraszam - nie powinien był Cię zatrudniać to nie jest praca dla Ciebie. pozdrawiam z należytym szacunkiem (ewentualne CV proszę wysyłać na mojego maila: jakub.tesiorowski@lawinsurance.pl ) Jakub Tęsiorowski
1450 zł najniższa krajowa to dobra wypłata? do 40% efektów sprzedaży, ale dopiero po zrealizowaniu progu, który nie zawsze jest do osiągnięcia najzwyczajniej dlatego że tych klientów nie było! Skoro już Pan sam napisał, że odzyskuje pieniądze od TU na życie to proszę napisać jeszcze czym się Pan zajmował 4 lata wcześniej, przed otwarciem kancelarii i dokładnie na jakiej pracy zbudował Pan swoje doświadczenie w sprzedaży (bo to Pan akurat ma)
Szanowny "nick" Tak, uważam że czy się stoi czy się leży to najniższa krajowa się należy. Tak, uważam że realizacja progu jest podstawą do wypłaty prowizji. Jeśli jesteś miernym - biernym sprzedawcą to klientów nie ma. Jeśli jesteś dobrym- aktywnym Sprzedawcą klienci to nie problem. Sam, jak napisałeś Panie "nick", jestem Sprzedawcą i tak jak każdy w moim zespole Sprzedaje i realizuję "progi". Tak, moje doświadczenie w sprzedaży zdobywałem najpierw jako Doradca Finansowy, później Kierownik w jednej z Kancelarii Finansowych. Dlatego w kwestiach polisolokat i TU na Życie jestem praktykiem, wiem jak przepływają pieniądze pomiędzy Pośrednikiem a Ubezpieczycielem i wiem jak te środki odzyskać. Tak, gdyby nie Kancelaria Finansowa nie byłoby Kancelarii Prawnej. Wszystko się zgadza. Ponadto jestem przekonany, że to właśnie dzięki tym doświadczeniom zebranym w pracy Doradcy Finansowego, w odróżnieniu od innych "teoretyków" odzyskiwania pieniędzy od TU na Życie, jesteśmy lepsi. Ponieważ to właśnie Doświadczenie i Praktyka zdobyta wówczas sprawiają że Klienci właśnie z Nami mają większe szanse na Skuteczne Powództwo.
Powyższa wypowiedz rysuje postać kierownika z kiepskiego filmu o korpo. Krzyki, gardzenie ludźmi, jacy by nie byli podkreśla wybujałe ego. Fajnie, ze prezes zarządu sam napisał tak marną wypowiedź. Przynajmniej nie ma wątpliwości, co do typu osobowości. Osobiście zarządzam 30 osobowym zespołem w kilku oddziałach. Przypadkiem natknąłem się na ta wypowiedź i przypomina mi to poradę jakim przełożonym nie być. Jeszcze jedno pokolenie i wyczyści się rynek z tego typu „pracodawców” oglądających za studenta dużo, starych filmów o wall street. Tymczasem wytrwałości dla kadry i dobrego kontaktu z psychiatrą.
Jestem bardzo zadowolony z obsługi prawnej kancelarii. Sami do mnie zadzwonili ,przedstawili możliwości załatwienia sprawy, Wszystko przebiegło zgodnie z rozmową telefoniczną.
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
Niestety dałam się namówić na pracę w tej firmie. Praca na umówię zlecenie. Bez podstawy tylko procentowy zysk od pozyskanego klienta. 10 procent. Dzwonienie do klientów z nielegalnych baz internetowych. Tłumaczyłam się skąd mam ich dane, wieczne straszenie sądem. Powtarzające się numery… nie wiem czy dalej patent jest średnio legalny ale nie polecam…
Średnio... Mimo tego wszystkiego, to z ciekawości chciałam podpytać czy dużo wyciągałaś z tych 10%?
Kancelaria może i ok, ale prezesowi ciężko zaufać... (usunięte przez administratora)
jako obecny pracownik Kancelarii mogę być mało obiektywny w opiniach na temat warunków pracy w tej firmie, podobnie jak były pracownik przede mną, ale wiem że jako pracodawcy nie zawalają ani wypłat pensji ani premii od wykonanej pracy. W wielu sprawach można się z nimi sprawnie porozumieć, bez zbędnych formalności bo to nie jest kadrowo jakiś moloch, tylko mała firma. Jesteś chory albo coś się stało i musisz iść to da się to załatwić. Jest też trochę zamieszania bo nie ma procedur na wszystko ale to nie znaczy że jest to jakiś dramat - każdy kto ma pomysły i ceni sobie więcej wolności niż formalności powinien się tu znaleźć.
W Kancelarii pracowałam około rok w oddziale rzeszowskim. Może i nie jest to praca za miliony, ale jako młoda osoba nabyłam dość sporo doświadczenia, które mocno wpłynęło na ścieżkę mojej dalszej kariery. Jak w każdej firmie bywały ciężkie dni a atmosfera była napięta. Wypłata wraz z prowizją była zawsze na czas i zawsze wszystko się zgadzało. Również potwierdzam to, że w wielu sprawach na spokojnie i bezproblemowo można się dogadać. Mimo kilku potyczek i stresujących sytuacji śmiało mogę napisać, że była to świetna lekcja i miło wspominam czas pracy w tej firmie :)
Szanowna Pani @jola , bardzo proszę o kontakt z Kancelarią, żebyśmy mogli wyjaśnić Pani sprawę. Numer tel się nie zmienił - 123070951. Z poważaniem Aleksandra Świątek Prezes Zarządu
Niestety nie mam dobry doświadczeń z tą kancelarią po podpisaniu umowy i zapłacie , kontakt się urywa. Wg. minie to jeden wielki skręt, szczerze odradzam współpracę z tą "kancelarią" Moje sugestie dla Kancelaria Law & Insurance Sp. z o.o.: nie naciągać i nie oszukiwać
czytając opinie o firmach sprzedażowych rzadko widzi się, żeby kierownicy krytykowanych działów zabierali głos. Pracowników, którzy opisują swoje zadowolenie zazwyczaj wszędzie jest dużo dlatego ciekawie jest przeczytać jak to widzi kierownik. Z tego co widzę, tej firmie to nie "wisi" co tam piszą w internecie. Szacun za wyjście naprzeciw nieprzychylnym opiniom, a nie chowanie głowy w piasek.
Podobnie jak poprzednia osoba też jestem byłym pracownikiem. Pomimo, że zarobki nie są zbyt duże to rzeczywiście, nigdy nie było problemu z wypłatą podstawy ani też premii. Atmosfera na plus, współpracownicy mili oprócz właściciela, który niestety uważa się za niewiadomo kogo. Do póki są cele wyrobione i ma zysk to jest znośnie. Zaczynają się schody kiedy zaczyna być słabiej. Wtedy zaczynają się wywody, rozmowy, krzyki a przekleństwa lecą na porządku dziennym. Czasami miałem wrażenie, że Pan Jakub uważa iż warunki które oferuje są tak cudowne że nikt nie będzie zdecydować się na zmianę pracy. Jak ma zły humor to potrafi się wyżywać i gnoić drugiego człowieka. Muszę też potwierdzić, że sam nie ma wiedzy z zakresu prawa, bo jak większości osób wiadomo skończył jakiś śmieszny kierunek studiów na UJ, przy okazji wywołując dość sporą aferę(dla zainteresowanych polecam google). Podsumowując, nie wiem czy drugi raz bym się zdecydował na pracę w tym miejscu. Nie jest źle, ale nie jest też to praca wymarzona i na dłużej, bo w każdej chwili mogą Cię zwolnić.
Witam Serdecznie, jako Prezes Kancelarii pragnę odnieść się do opinii, znajdujących się na tym forum. Zapewniam, że jako mała ale prężnie rozwijająca się firma staramy się w Naszych działaniach pogodzić zarówno interesy Pracownika jak i Pracodawcy. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Dlatego informuję że Kancelaria jak każde zdrowo działające przedsiębiorstwo jest i będzie nastawiona na zysk - ponieważ to zysk jest istotą działalności gospodarczej. Niemniej jednak pragnę aby wyraźnie wybrzmiało, że w realizacji tego celu zawsze kierowaliśmy się i będziemy kierować zabezpieczeniem praw Naszych Pracowników. Zysk, który jest Naszym wspólnym celem, zabezpiecza interesy zarówno Pracodawcy jak i Pracownika. Przykro mi że nie udało Nam się każdemu, kto u Nas pracował, tego uzmysłowić. Mam jednak nadzieję że zarówno obecni jak i przyszli Pracownicy rozumieją że Nasze stanowisko nie ulegnie zmianie, dla dobra Nas wszystkich jako Przedsiębiorstwa. Ze swojej strony informuję że dołożę wszelkich starań aby zweryfikować czy zadania powierzane Naszym obecnym i przyszłym Pracownikom są wykonalne i do zrealizowania przez ambitny i silny Zespół, który tworzymy. Pozdrawiam (usunięte przez administratora) Prezes Zarządu Law & Insurance Sp. z o.o.
Z przykrością stwierdzam, że to są (usunięte przez administratora) Zarówno w stosunku do pracowników, jak i klientów. Ta firma to dno. Omijać szerokim łukiem.
Nie polecam. Wręcz odradzam pracę w tej "firmie". Nastawieni są na wyzysk pracowników. Ciągłe pretensje i nierealne oczekiwania. Szkolenia i podnoszenie kwalifikacji to sciema. Chyba, że liczyć szkolenia prowadzone przez przełożonego, który ma zero wiedzy i wylsztalcenia. Klienci też nie są traktowani najlepiej.
@katkkka jest zadowoloną klientką Kancelarii Law & Insurance, a czy są tu zadowoleni pracownicy. Firma szuka osoby na stanowisko mediatora (http://www.gowork.pl/opinie_czytaj2,978987,0,0,kariera). Oferują szkolenia z zakresu prawa i finansów, możliwość podnoszenia kwalifikacji zawodowych; atrakcyjne wynagrodzenie ( umowa o pracę plus premia uzależniona od wyników pracy); przyjazną atmosferę i satysfakcję z wykonywanej pracy;narzędzia pracy: telefon, laptop, system CRM; dostęp do prywatnej opieki medycznej. To bardzo dużo atutów, ale jak to wygląda w życiu?
Jestem zadowolona ze współpracy, dzięki kancelarii odzyskałam pieniądze, polecam, współpraca bardzo dobra i skuteczność 100%
@ Kancelaria Law & Insurance - to miłe że interesujecie sie wszystkimi opiniami, a zwłaszcza tymi, które sa wam nieprzychylne. uważam, że takie "przyjęcie sprawy na kletę" - ze tak powiem tylko dobrze o was świadczy i wydaje mmi sie, że owocuje dobrą współpracą
Szanowni Państwo, Zapoznaliśmy się z uwagami przedstawionymi powyżej. Zapewniamy, że wprowadziliśmy już rozwiązania ułatwiające kontakt z Kancelarią. Wszystkim 1137 Klientom: Dziękujemy za zaufanie którym nas obdarzyli. Kilku niezadowolonych przepraszamy. Zapewniamy, że uczymy się na błędach i wyciągamy z nich wnioski. W razie potrzeby prosimy o kontakt w godzinach 10-18 pod numerem telefonu: 12 307 09 51.
Kancelaria stosuje podejrzane praktyki. Od prawie 4 miesięcy nie mogę uzyskać od nich kopii mojej umowy i pełnomocnictw. Wszelkie prośby telefoniczne są bezużyteczne. Uważajcie komu powierzacie dostęp do swoich pieniędzy!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kancelaria Law & Insurance Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Kancelaria Law & Insurance Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
