Niestety zgadzam się z przedmówcami, firma strasznie zacofana a atmosfera aż gęsta. Ryba psuje się od głowy, kierownik lub właściciel wydziera się na całą halę, wyklina, wygraża, itp - prawdziwy burak nie mający pojęcia o zarządzaniu ludźmi. Zdarzyło się też iż w mojej obecności wprost kłamano na temat firm konkurencyjnych dla nich, powtórzę kłamano bo tam kupuję i nic o czym mówili nie jest widoczne. Gdzie tu poszanowanie konkurencji i etyczne zasady - nie ma ich, to firma bez kręgosłupa moralnego. To zachowanie przenosi się niżej i pracownicy także tak się zachowują. Mam wrażenie że ta firma zatrzymała się w latach 90-tych i trzyma się kurczowo aby z nich nie wyjść. Brak nowoczesnych narzędzi jak strona i sklep internetowy dla klientów. Teoretycznie mają dużo asortymentu, teoretycznie bo proponowany towar jest przedpotopowy, od lat 90-tych zmieniły się trendy i zapotrzebowanie klienta. Nowoczesnych towarów nie uświadczysz u nich. Dla jasności piszę o hurtowni szkolno biurowej z ul. Robotniczej, teren Archimedesa - widzę po poniższych komentarzach że właściciele próbują zdezorientować innych odbiorców - to właśnie ich taktyka, bez etyki, bez logiki. Firma bez przyszłości, mam nadzieję że długo nie trzeba będzie się z nimi męczyć. Pa pa.
Ja bym powiedziała, że Atut to najbardziej niegodziwa firma do pracy na świecie.
Oceniacie firmę, ale jako klienci, a mało tutaj aktualnych opinii z punktu widzenia osób zatrudnionych w Atut Sp. z o.o. Chciałem poprosić o aktualne informacje na temat warunków pracy. Wypowie się ktoś z pracowników?
Hurtownia zacofana. Brak odpowiedniego sprzetu maszyn itp. Wszystkie prace wykonywane sa recznie. Place sa bardzo niskie. Taka firma w centrum Wroclawia to ujma dla tego miasta.
Czyli rozumiem, że Atut nie jest zbyt innowacyjną firmą. Napisałeś, że trzeba wykonywać ręcznie prace, którymi zazwyczaj zajmują się maszyny. A na czym dokładnie polega praca w tej firmie, co tam się robi?
Najgorsza hurtownia papierniczo biurowa na terenie dolnegośląska !!! Obsługa karygodna, często słychać kłótnie pracowników. "Kierownikowi" oddziału słoma z butów wystaje, typ buraka. Potrafi drzeć się na całą halę. Warunki straszne, niedoświetlona hala, temperatura bliska zera. Ceny zawyżone, pobliskie hurtownie oferują sporo niższe ceny. Chyba muszą mieć problem z obrotami bo towaru coraz mniej. Z rozmów z zaprzyjaźnionymi sklepami wynika iż odchodzi od nich coraz więcej klientów. Nie polecam !!!
Atut jest firmą specjalizującą się w kompleksowym świadczeniu usług utrzymania czystości oraz obsłudze technicznej obiektów. Tak się składa, że w chwili obecnej szukają do swojego zespołu nowych pracowników. Zobaczcie tutaj: http://atut.co/ofertypracy/ A może wiecie, jak dokładnie wygląda u nich cały proces rekrutacyjny? Będziemy wdzięczni za opisanie Nam tej kwestii.
Z przyjemnością poznalibyśmy więcej szczegółów o tym, jak w Atut przebiega rekrutacja. Ale jednak cieszymy się, że zechciałeś Nam w ogóle odpisać. Udało Ci się dostać pracę w tejże firmie? O jakie stanowisko się ubiegałeś? Bardzo gorąco zachęcam Cię, żebyś często dzielił się z Nami swoimi spostrzeżeniami na temat wspomnianego powyżej pracodawcy.
Rozumiem. Tym bardziej doceniamy to, że postanowiłeś pomóc innym użytkownikom forum, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na temat rekrutacji w firmie Atut. Skoro nie przyjąłeś od nich propozycji współpracy, to może w dalszym ciągu poszukują tam nowych ludzi do pracy. Wiesz coś może o tym?
Tak prosze Panstwa..piszemy tu opinie o hurtowni Atut z ul. Robotniczej 72 we Wroclawiu. Napisalam to ze wzgledu na proby manipulacji, ze dotyczy to innej firmy. (usunięte przez administratora)Zapraszam do komentowania. Uwazam, iz powinno sie zaprzestac praktyk jak za czasow komunistycznych, szczegolnie w tak europejskim miescie jakim jest Wroclaw. A takie praktyki tu sie stosuje.Pracujac w hurtowni Atut we Wroclawiu musze stwierdzic, iz firma ta powinna zostac przeniesiona do Afryki, a nie uczestniczyc w gospodarce rynkowej europejskiego kraju. Pozdrawiam
Firma zacofana, place bardzo slabe.
Nie tylko poziom zarobków świadczy o danej firmie. Dlatego dobrze byłoby, żebyś o tym pamiętał. Poza tym - Twój komentarz bardzo mało wnosi do dyskusji o firmie Atut, ponieważ jest po prostu zbyt ogólnikowy. Może go zatem nieco rozszerzysz? Czy każdy z pracowników tego przedsiębiorstwa ma dostęp do pełnego ubezpieczenia zdrowotnego?
Masz racje. Hala wyglada jak jaskinia. Szef nastawiony na duzy i szybki zysk. Nie mysli o pracownikach tylko o sobie. Place zenujace. Benefitow zero. Ogolnie firma prowadzona jak za komuny. Rok temu na Swieta zarcie kupil..zalosne. Kapitalizm po polsku, a mieszkania we Wroclawiu 6500 za metr. Takze tu sie tylko garba dorobisz. Nawet na tym forum chca wszystko kontrolowac, na kazdy negatywny wpis zaraz jest odpowiedz. (usunięte przez administratora)
@Małże Fajnie, że postanowiłeś wziąć udział w dyskusji. Jednak, jak sam wspominasz, nie pracujesz w firmie Atut, lecz znasz stamtąd dwie osoby, a sytuację tam panująca znasz z opowieści. Może warto zatem namówić te osoby, żeby same zabrały głos? Myślę, iż to o wiele bardziej byłoby wiarygodne dla użytkowników forum.
Przepracowałam w tej firmie ponad półtora roku. Zarobki na poziomie 1.300 netto na starcie, po roku 1.500-1.600, potem jak ktoś się podlizuje to dorzucają jeszcze jakieś 150 zł. Właściciel firmy jest przez 8 godzin zamknięty w swoim biurze i nie wie co tak naprawdę dzieje się w jego firmie. Naprawdę rządzą dwie kierowniczki, które mają władzę absolutną. Obcinają premie za błędy (np. jak ktoś np. źle naszykuje w zamówieniu) - nawet jeżeli to naprawi - to i tak odciągają to tej osobie z pensji. Nie omylne w firmie są tylko te dwie kierowniczki, które dajcie wiarę - w ciągu 10 lat pracy nie popełniły żadnego błędu. Dlatego napewno po śmierci będą conajmniej święte. Szef powinien się wkońcu nimi zająć, bo jedna z nich wprowadzając towar do sytemu na stan pomyliła się podając zbyt niską cenę zakupu i w konsekwencji wypuściła do sprzedaży towar po cenie dwa razy niższej niż go zakupiła. Za np. dobre wyniki nie ma żadnych dodatkowych pieniędzy. Jest tylko cały system przyznawania kar pieniężnych. Za moich czasów w tej pracy przyznawano minusy - 3 minusy i odrywali pieniądze z pensji (jak w podstawówce - wymysł kierowniczki[usunięte przez moderatora]). Praca polega na kompletowaniu zamówień dla klientów i fakturowaniu, oraz rozkładaniu dostaw. Nadgodziny nie są płacone, bo na pasku nigdy nie jest ujęte ile za nie jest pieniędzy i nikt w całej firmie tak naprawdę nie wie ile warta jest nadgodzina. Firma płaci premię uznaniową, która jest wypłacana od wyników sprzedaży w danym miesiącu. Więc dochodzi do takich paranoi, że pracownik we wrześniu zrobi np. 16 nadgodzin i dostanie mniejszą pensję niż w grudniu, kiedy zrobi 2 nadgodziny. Ogólnie system pracy jest beznadziejny - nie jest to praca dla kobiet z dziećmi, które trzeba np. odbierać z przedszkola po pracy. Kiedy przepracujesz normalnie dzień i po ośmiu godzinach chcesz wyjść i odebrać dziecko, to nie możesz tego zrobić, bo nadgodziny są obowiązkowe. Jeżeli wyjdziesz po 8,5 godzinie, a praca jeszcze nie będzie zakończona to tak jakbyś podpisała na siebie wyrok śmierci. Będziesz pierwszą osobą do zwolnienia w przypadku redukcji etatów. Wychodzić po ośmiu godzinach może jedynie kierowniczka. Gdy idzie do domu o 16.00 to tak naprawdę resztę ma wtedy w (usunięte przez administratora) ie i to co się dzieje w firmie, nic ją nie obchodzi - że inni nie odbiorą dzieci. Prawdziwy kierownik nie zostawia firmy gdy jest zapieprz. Poza tym główna kierowniczka jest porywcza i często obraża pracowników. W firmie ogólnie rządzą koligacje rodzinne - z ulicy ciężko się tam dostać, ale jest to możliwe. Pracownicy obcy są gorzej traktowani. Praca w ciągłym stresie i brudzie. Jedynie magazyn ma całkowitą swobodę i może sobie pozwolić na to, żeby nic nie robić.
Nie pracujesz już tutaj, bo jesteś analfabetą. Przeczytaj swój post i zobacz, więcej błędów niż zdań!!! Klient chce zielone, dajesz czerwone... wg Ciebie to nic??? Nic się nie stało??? Po drugie widać, że blefujesz, bo nie da się sprzedać towaru poniżej ceny zakupu - system na to nie pozwala. Masz problem, bo trzeba tu pracować, a nie udawać, że się pracuje - za to jest aut z firmy, tu nikt leserów i obiboków nie potrzebuje, a tu udawać się nie da. Wypłata zawsze na czas.
Kalima, zgadzam się z przykrością z twoją opinią. Znam dwie osoby z tej firmy. W tym jedną pania kierownik. To, o czym wiem z opowieści od znajomej osoby niestety potwierdza, powyższą wypowiedź. Jak widać czas płynie a zachowanie i zwyczaje się nie zmieniają.
Zgadzam się, szef nie ma honoru, kłamie w żywe oczy, to kłamca (usunięte przez administratora)