W firmie jest jak jest, można mówić o osobistych powiązaniach, toksycznej atmosferze (nie mówię, ze jest, albo jej nie ma) itp, ale prawda jest taka, że i tak najwiecej zależy od ludzi, którzy tam pracują. Z mojej perspektywy coś się w tej firmie takiego utarło, że praca dla samej pracy jest wartością, zachęca się wszystkich, żeby dawali z siebie ile mogą, ale kończy się na tym, ze ludzie po prostu nie są w stanie sprostać stawianym oczekiwaniom i zaczynaja okłamywać zarząd o osiągnięciach, stanie rzeczy, podgryzać innych, zrzucać winę itp. Za mało jest wsparcia dla tych, którym faktycznie zależy, można się wypruwać i to będzie postrzegane za normę (nikt nie zwróci na ciebie uwagi, po prostu się wypalasz), łatwiej się przebić po prostu sprawiając dobre wrażenie i mało robiąc, bo wtedy przynajmniej da się utrzymać tempo. Takie osoby potem stają się nietykalne (bo w końcu z pozoru same sukcesy) i wylatują kiedy brudy zaczynaja wypływać, ale to trwa bardzo długo, pozostałe stanowiska rotują. Nieprzyjemnej prawdy raczej nikt nie chce słyszeć. W sumie nic dziwnego, bo szybko można się przekonać ze na słodkich kłamstwach, albo gadaniu można daleko zajechać, a kiedy mówi się prawdę, albo próbuje coś zrobić z sytuacja, to droga jest krótka. Sam się dowiedziałem o tym, ze koledzy i koleżanki mówili na mnie donosy i szukali nie wiem jakich historii, żeby mnie uwalić, nie miałem potem nawet możliwości się bronić przed przełożonym. Podsumowując, jest chyba tak samo w praktycznie każdej innej firmie niestety. Siedzisz cicho i robisz swoje jest ok, jak za bardzo się wyróżniasz robią się dziwne problemy z kolegami i koleżankami, jak wiesz komu jak sie podlizać to zostajesz na dłużej. Raczej nikt nie panuje nad sytuacja, raczej na tym etapie już chyba na to za późno. Nie zdziwię się jeżeli ta firma za jakiś czas padnie, albo będzie sprzedana.
Chcesz przez to powiedzieć, że ponad trzy lata upłynęły, a tamta opinia nadal oddaje jakąś prawdę o pracy w firmie? Jak ocenisz zachowania koleżanek i kolegów? Bo z tamtego wpisu to najbardziej zwróciło moją uwagę.
W firmie jest jak jest, można mówić o osobistych powiązaniach, toksycznej atmosferze (nie mówię, ze jest, albo jej nie ma) itp, ale prawda jest taka, że i tak najwiecej zależy od ludzi, którzy tam pracują. Z mojej perspektywy coś się w tej firmie takiego utarło, że praca dla samej pracy jest wartością, zachęca się wszystkich, żeby dawali z siebie ile mogą, ale kończy się na tym, ze ludzie po prostu nie są w stanie sprostać stawianym oczekiwaniom i zaczynaja okłamywać zarząd o osiągnięciach, stanie rzeczy, podgryzać innych, zrzucać winę itp. Za mało jest wsparcia dla tych, którym faktycznie zależy, można się wypruwać i to będzie postrzegane za normę (nikt nie zwróci na ciebie uwagi, po prostu się wypalasz), łatwiej się przebić po prostu sprawiając dobre wrażenie i mało robiąc, bo wtedy przynajmniej da się utrzymać tempo. Takie osoby potem stają się nietykalne (bo w końcu z pozoru same sukcesy) i wylatują kiedy brudy zaczynaja wypływać, ale to trwa bardzo długo, pozostałe stanowiska rotują. Nieprzyjemnej prawdy raczej nikt nie chce słyszeć. W sumie nic dziwnego, bo szybko można się przekonać ze na słodkich kłamstwach, albo gadaniu można daleko zajechać, a kiedy mówi się prawdę, albo próbuje coś zrobić z sytuacja, to droga jest krótka. Sam się dowiedziałem o tym, ze koledzy i koleżanki mówili na mnie donosy i szukali nie wiem jakich historii, żeby mnie uwalić, nie miałem potem nawet możliwości się bronić przed przełożonym. Podsumowując, jest chyba tak samo w praktycznie każdej innej firmie niestety. Siedzisz cicho i robisz swoje jest ok, jak za bardzo się wyróżniasz robią się dziwne problemy z kolegami i koleżankami, jak wiesz komu jak sie podlizać to zostajesz na dłużej. Raczej nikt nie panuje nad sytuacja, raczej na tym etapie już chyba na to za późno. Nie zdziwię się jeżeli ta firma za jakiś czas padnie, albo będzie sprzedana.
Chcesz przez to powiedzieć, że ponad trzy lata upłynęły, a tamta opinia nadal oddaje jakąś prawdę o pracy w firmie? Jak ocenisz zachowania koleżanek i kolegów? Bo z tamtego wpisu to najbardziej zwróciło moją uwagę.
Niepoważny proces rekrutacji… zostałam zaczepiona na LinkedInie z informacją o rekrutacji, która bardzo mnie zainteresowała. Odpowiedziałam na tę wiadomość i szybko skontaktowała się ze mną szefowa działu, umawiając rozmowę. Doszło do niej pod koniec lipca, obiecano, że feedback powinien pojawić się do połowy sierpnia. Gdy go nie było, skontaktowałam się z szefową, która przeprosiła, ze proces wciąż trwa i prawdopodobnie do końca tygodnia wróci z informacją. Tak się nie stało. Minęły kolejne dwa tygodnie, wiedziałam już, że sprawa jest zamknięta, ale napisałam jeszcze smsa z prośbą o ostateczną decyzję, żebym wiedziała na czym stoję. Wiadomość została odczytana i na tym koniec. Straszny brak szacunku i marnowanie czasu potencjalnego pracownika, jestem tym zażenowana.
Koszmarnie niepoważni ludzie. Zaczęło się od tego, że zobaczyłam ofertę pracy na LikendInie, która była wstawiona niespełna tydzień wcześniej - po tych 5 dniach już aplikacje były wstrzymane. Z racji, że mi zależało, szukałam tej samej oferty na ich stronie własnej - znalazłam, nie bez trudności, ale ostatecznie udało mi się zaaplikować. Po 1 albo 2 dniach dostałam zaproszenie na rozmowę, która poszła bardzo dobrze, miło i dobrej atmosferze, a na sam koniec dostałam informację, że jeszcze tego samego dnia dostanę zadanie rekrutacyjne do wykonania. I tu zaczęły się jaja. Czekałam zatem cały dzień - spotkanie odbyło się w piątek - weekend przerwy i jeszcze cały poniedziałek. We wtorek napisałam na maila do kobity (Growth Manager), która miała mi to wysłać - cisza. Wysłałam to samo jeszcze kolejnego dnia na ogólny kontakt - zaraz po 10 minutach dostaję zadanie. Miałam na nie cały tydzień, od środy do środy, a zrobione odesłałam we wtorek. Czy dostałam choćby potwierdzenie, że dotarło? A skądże, po kolejnej wiadomości w środę także nie i tak do końca tygodnia. Znów upomniałam się, w kolejny poniedziałek, to tym razem dostałam odpowiedź, ale od innej kobity, Junior HR, że wciąż analizują i w bieżącym tygodniu dostanę odpowiedź. Zapytacie, czy choć tym razem dotrzymali terminu - no pewnie, że nie! Znów przyszedł poniedziałek, znów to ja musiałam się upominać, a wtedy okazało się, że ta HRówa jest na urlopie i w zwrotce żadnej informacji, kiedy w ogóle wraca. Znów mail na ogólny kontakt, stamtąd też po kilku chwilach odpowiada mi wcześniejsza Growth Manager, że jak HRówa wróci, to odpowie. Już zupełnie witki mi opadły, jak rzeczywiście po kolejnych kilku dniach dostałam odpowiedź z teoretyczną analizą moich zadań, ale czysto w kontekście "spadaj na bambus, chcieliśmy cię zbyć, ale byłaś upierdliwa, to teraz ci dowalimy", czyli na stanowisko JUNIOR GRAPHIC DESIGNERA mierzyli z papierem milimetrowym, więc to, że jeden napis był względem drugiego o ćwierć milimetra niżej! Co więcej: rzucało im się to w oczy!!! Ponadto raziło ich, że rastrowa grafika w wyniku dużego kontrastu kolorystycznego po przybliżeniu ma widoczne piksele...... Mało tego, projekty do zrobienia w ramach zadania były trzy, w tym jedno jako animacja "dla chętnych" - zrobiłam, ale w feedbacku zostało to już kompletnie olane ciepłym moczem, nawet nie wspomniane. Naprawdę, kto jak kto, ale taka firma, to powinna jednak świecić przykładem dobrych praktyk. Jednym słowem: ROZCZAROWANIE. W ostatecznym rozrachunku cieszę się, że nie zostałam przyjęta, bo jak kandydat jest traktowany jako Pan (usunięte przez administratora) to serio nie chcę sobie wyobrażać, jak przyjemnie musi być za kulisami.
Wow ciekawe. A co to było za zadanie do zrobienia? Poza animacją. Trzeba było wykorzystać jakiś konkretny program specjalistyczny, czy była w tym dowolność? Co było do zrobienia?
Dwa plakaty - jeden promujący Talent Days (na podstawie brandbooka, w końcu to ich własna specjalność) i dla Code Europe (które ma oddzielną ekipę i raczej nawet się z nimi nie współpracuje, tak opowiadali na spotkaniu). I to przy tym drugim się przywalili do takich detali.
A zapłacili chociaż za to zadanie? Ciekawe, czy kogoś już przyjęli w ogóle. Ja to nie biorę udziału w zadaniach, jak ocenię, że za dużo czasu zajmują, a firma nie zaproponuje, że za nie zapłaci. Ile ta rekrutacja u nich całościowo trwa?
Czy w Absolvent.pl Sp. z o.o. możliwa jest praca na podstawie B2B?
Pracowałem w Absolvent daaawno temu i z tego co pamietam to juz wtedy to byla firma pelna chamów i buraków, gdzie na porządku dziennym było kolesiostwo i male poszanowanie pracownika. Widze ze zbyt wiele sie nie zmienilo, hehe
Co więc decydowało o tym, że zatrudniali daną osobę i po czym poznałeś małe poszanowanie? Możesz szerzej napisać, czy Cię zwolnili, czy sam z jakiegoś względu odszedłeś?
Szukają Key Account Managera, ktoś poważny zechciałby zweryfikować mi widełki z ogłoszenia, czy 5K to podstawa, która jest niezależna od prowizji (jej pułap określili na 25K). W ogóle opinia o tym naborze mile widziana :3
KAM mają podstawę niezależną od wyników sprzedażowych. Czy się stoi, czy się leży to podstawa się należy ????
Firmy coraz częściej dostrzegają pozytywny wpływ dobrej atmosfery na efektywność pracowników. Czy podobnie jest w Absolvent.pl Sp. z o.o.?
Czy pani zatrudniona w tej firmie, która w mediach społecznościowych ma podpis "Hello idiots" (plus emotka świni) zwraca się do przyszłych klientów? Jeśli tak - brawo. Jeśli nie - jak zacofana jest firma, która nie wie, jakie echo może zanieść firmie konto/konta jego pracowników?
Kto klika tutaj emotke "niepomocną" Pracownicy? Bo dla wszystkich innych TA OPINIA I INFORMACJA JEST POMOCNA. jedna z pracownic publicznie na profilu ma napisane "Hello idiots" :)
To, co znajduje się na prywatnych profilach pracowników (nie jest to LinkedIn) w moim odczuciu nie powinna być to sprawa świadcząca o EB pracodawcy tego lub każdego innego. Zazdroszczę czasu, który został poświęcony na prześwietlanie prywatnych kont pracowników firmy ;)
Serwis nierzetelny, opinie publikowane są wybiórczo, zmuszają do usuwania komentarzy niezgodnych z przyjęta polityka promowanej firmy, przyjmują pieniądze za fałszowanie opinii publicznej zmuszają pracowników szantażami do pracy niezgodnej z sumieniem
Płacą od pierwszych dni?
Na jakie benefity można liczyć w Absolvent.pl Sp. z o.o.?
Nie polecam współpracy z ta firma. Wiele osób zatrudnionych po znajomosci. Wynagrodzenie słabe. Rotacja pracowników duża co chwile ktoś przychodzi co chwile ktoś odchodzi. Ogólnie bałagan. Warto iść gdzieś indziej robić doświadczenie.
@Mr Z pewnością forum pracownicze jest jeszcze gorszym rozwiązaniem. Jak ktoś chce to sobie radzi a ten wpis to konkurencja żeby zaszkodzić bo firma dobrze sobie radzi?
Ogólnie współpraca z ta firma to jedna wielka porażka. Nie odpisują na maile, nie odbierają telefonów i nie płaca za faktury.
Czy zdarzają się nadgodziny w Absolvent.pl Sp. z o.o.?
Były, bo więcej nie będę aplikować. Pani rekruterka oczywiście bardzo miła, obiecała ze następnego dnia oddzwoni i da znać, czy może mnie zaprosić do drugiego etapu. Oczywiście zero kontaktu a wystarczyło napisac choćby smsa z odmową. Daje do myślenia ;)
A mi tam jako pracownikowi się w absolvencie podoba.. wlasnie pije sobie drinka w domu, najedzony pitcom z dagrasso. Nic mi wiecej nie potrzeba, ogladam sobie rzeczy na (usunięte przez administratora) kotek siedzi mi na kolanach. Zero potrzeb, zero testosteronu nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy, mam jedzenie i bezpieczenstwo. Pozdrawiam
Chyba gowork trochę w oczy kole, bo w firmie chodzi czasem antypropaganda. Chodzą pewne osoby ze szczebla kierowniczego i mowia, ze tylko nieudacznicy i mali ludzie piszą tu opinie itp nie ma co zwracać na to uwagi. Otóż nie, jest na co zwracać uwagę i zaręczam, ze jak ktoś odchodzi z tej firmy to nie dlatego, ze znalazł coś lepszego, tylko dlatego, ze nie da się już wytrzymać. Nie słuchacie jak mówi się w cztery oczy, nie słuchacie jak ludzie piszą z rozpaczy rzeczy tutaj, wszystko spływa po was jak po kaczkach, jesteście tylko świecie przekonani, ze traktujecie pracowników idealnie, a oni coś sobie wymyślają. Otóż tak nie jest, zaręczam was tez, ze te opinie nie są wyssane z palca.
Witam Absolvent.pl, "jeszcze" jestem waszym klientem i z uwagi na bardzo dobre doświadczenia z przed roku postanowiłem odwiedzić tę stronę. Jakieś 2-1 roku temu nasza współpraca była wręcz kwitnąca. Pomysł targów i usług online to był strzał w dziesiątkę dla mojej firmy, zwłaszcza, że w Małopolsce mamy dość dużą konkurencję w zakresie walki o pracownika. Miałem kompetentnego opiekuna mojej firmy, który znał moją firmę, poświęcał mi dużo czasu i często przekonywał mnie do rozwiązań, które pozwalały mi w dłuższej perspektywie pozyskiwać właściwych pracowników. Wcześniej przed targami miałem spotkania u mnie w firmie (1-2h) z przedstawicielami Absolventa lub długie rozmowy telefoniczne zakończone przesłaniem kilku koncepcji rozwiązań popartych ofertą cenową do wyboru, ściśle dopasowanych do moich indywidualnych potrzeb i budżetu. Od jakiegoś roku coś złego dzieje się w Absolvent.pl. W ciągu roku trzykrotnie zmienił się opiekun mojej firmy. Zacząłem odnosić wrażenie, że nowi handlowcy są delikatnie mówiąc niekompetentni, nie znający własnych produktów! Kontakty stały się rzadsze i mniej profesjonalne a osoby z którymi rozmawiamy wydają się nie znać potrzeb mojej firmy! Straciłem poczucie, że po drugiej stronie stoi partner a zainwestowane przez moją firmę pieniądze rzeczywiście trafiają w dobre ręce. Kontakty ograniczały się do przedstawienia nowego opiekuna i kilkuminutowej rozmowy. Jeżeli chodzi o oferty to był to jakiś żart – jedna oferta bez spersonalizowanych rozwiązań. Gdzie są ci doświadczeni handlowcy z przed roku? Dlaczego zepsuliście coś co dobrze funkcjonowało? Szanowny Panie Prezesie/Zarządzie Absolvent.pl, nie wiem czy Pan jeszcze ma pojęcie co się u Pana w firmie dzieje? Analizując wpisy na GOWORK.PL widzę, że przestaliście nie tylko dbać o klientów ale również o pracowników, a być może jedno jest konsekwencją drugiego. Piszę do Pana jako klient, który był zadowolony ze współpracy. BYŁ, bo obecnie w dobie koronavirusa sytuacja się nieco skomplikowała ale w dalszej perspektywie zamierzam znaleźć nowego partnera. Jednocześnie dziękuję za kilkuletnią współpracę.
poprawcie umiejętności zarządzania w czasie kryzysu i zacznijcie słuchać co pracownicy mają do powiedzenia. W chwili kiedy firmy prześcigają się w pomysłach jak umilić pracownikom homeoffice albo jak zwiększyć zaangażowanie albo jak podnieść motywację po koniecznych zwolnieniach motywacja pracowników Absolvent zrównała się z poziomem podłogi. Kadra zarządzająca ma w nosie to że pracownicy narzekają po kątach i zastanawiają się jaki plan na wyjście z kryzysu ma firma. Pracownik nie ma tu żadnej wartości. Można nic nie robić bo licza się znajomości i prywatne powiązania. Kryzys się skończy. Absolwent utrzyma się na powierzchni, ale zostaną tu tylko niekompetentni ludzie, bo wyżej zapomniał ktos kto jest budulcem firmy i kto pozwolił firmie wszystko osiągnąć - LUDZIE. To już nie ten sam Absolvent, który był kiedyś. Ignorowanie znaków i opinii od byłych i obecnych pracowników sprawia, że jedyną możliwością, żeby ktoś w Absolvencie dostrzegł problem jest gowork. pracowniku Absolventa, kiedy ostatni raz ktoś pytał Cię o wysokość motywacji i zaangażowania? a... kiedy ostatni raz ktoś pytał się ciebie ile $$ zarobisz dla firmy, albo jak wiele pracy jeszcze możesz na siebie wziąć?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Absolvent.pl Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Absolvent.pl Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Absolvent.pl Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 0 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Absolvent.pl Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Absolvent.pl Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.