Odradzam. Ludzie średnio pracują tam kilka miesięcy i mają dość.
Odradzam z całego serca! Okropnie traktują pracowników którzy pracują długi czas! Ciągłe szukanie pretekstu by zabrac premie miesięczną. Duża rotacja ludzi. Pan M. zepsuł atmosferę w tej firmie.
A czemu tych, którzy pracują dłuższy czas? Świeżo zatrudnione osoby mają lepiej? Ile razy w roku można dostać taką premię? Napisz, proszę jakie są przykładowe powody do zabrania kasy. Dużo ludzi przewija się przez firmę w ciągu miesiąca?
Czy w Zakład Produkcyjno Handlowy Doktorvolt Zbigniew Maleska występują paczki/bony świąteczne?
Czy na rekrutacji jest sprawdzany poziom niemieckiego? Wymagają tego języka w ogłoszeniu na stanowisko Elektryk - Opiekun klientów. Czy rekruter sprawdza jakoś ten język, może test albo rozmowa w tym języku?
Odradzam. Ludzie średnio pracują tam kilka miesięcy i mają dość.
Czy można tu teraz dostać pracę, jako elektryk? Od dawna już nie widziałem aktualnych ogłoszeń. Kiedyś, jak zamieścili na to stanowisko, to informowali o umowie o pracę, możliwości rozwoju i przyjaznej atmosferze. A co z płacami, można poznać kwotę?
(usunięte przez administratora)
Byłeś na rozmowie o pracę i tyle ci proponowali czy wnioskujesz z komentarzy tutaj na portalu? Ogólnie ktoś pisał, że ta najniższa to na początek. Ktoś wie kiedy można się spodziewać pierwszej podwyżki wynagrodzenia i o ile ono wzrasta wtedy?
(usunięte przez administratora)
Umowa gwarantuje wyplate najnizszej krajowej cała reszta wszystkie podwyżki to premia ktora jest "uznaniowa" wiec niestabilna
Zgadza się, premia jest uznaniowa, najniższa krajowa ewentualnie dla pracowników początkujących, szeregowych. Ja pracowałem tam 2 lata, nie mogę narzekać, nie zaczynałem od najniższej krajowej. Było całkiem nieźle, zmieniłem pracę z powodów rodzinnych. Polecam.
Ta premia uznaniowa jest wysyłana na konto czy do ręki? Od czego zależy jej wysokość, są jakieś jasne zasady jej przyznawania?
Na jakim stanowisku pracowałeś skoro nie zaczynałeś od najniższej krajowej? Czy raczej u ciebie na stawkę miało wpływ doświadczenie?
(usunięte przez administratora)
Ta rotacja wynika właśnie z atmosfery czy jeszcze z czegoś innego? Powiesz coś na przykładzie o atmosferze? A wynagrodzenia sa, okej, na to idzie przymknąć oko? Normy też wyrabiacie z łatwością?
Fajna atmosfera, dobre zarobki
Czy zarobki w firmie Zakład Produkcyjno Handlowy Doktorvolt Zbigniew Maleska są Waszym zdaniem satysfakcjonujące? Co powiecie o warunkach zatrudnienia?
Serio z tą kawą? To o co chodzi, są jakieś wyznaczone godziny na jej picie? Mega dziwne :/ A co do tych nadgodzin jak są rozliczane? Płatne np. 100% czy jako normalna stawka godzinowa? W weekendy też się zdarzają, czy wtedy produkcja stoi?
(usunięte przez administratora)
Sama nadmieniłaś, że w Zakładzie Produkcyjno Handlowym Doktorvolt pracowałaś dość krótko - może zatem nie zdążyłaś dostatecznie poznać tego pracodawcy. Tak czy inaczej - Szef nie powinien obrażać swoich pracowników. A co z atmosferą wśród współpracowników? Była do zniesienia?
Na bazie tego co Pani pisze, widac iz Pani postawa pozostawiala sporo do zyczenia, skoro zarowno pracodawca jak i pracownicy nie spelnili Pani oczekiwan ("Aroganccy ludzie"), moze warto najpierw zastanowic sie nad samym soba, a dopiero pozniej pisac nie do konca prawdziwe komentarze :) . Mowi sie ze jak baletnica nie potrafi tanczyc, to mowi ze ma za ciasne majtki :)
Niezadowolona pracownico, chyba tam jednak nigdy nie pracowałaś, bo piszesz bzdury :) DRUGA ZMIANA pracowała do 22, jak w każdej firmie :) Nikt nie jest zmuszany do nadgodzin, jak jest potrzeba żeby zostać dłużej, to zawsze jest to wcześniej sygnalizowane. Nie spotkałem się też z obraźliwym czy krzywdzącym zachowaniem ze strony szefa względem mnie jak pracowałem w tej firmie. Tak jak ktoś już niżej napisał, chyba problem leży w Tobie skoro nawet załoga Cię nie polubiła :) Z zarobkami też ściema, rozlicza się wszystko uczciwie, łącznie z premią. Tak, jest system premiowy. I nie zarabiałem tam najniższej. Przepracowałem cztery lata, więc mogę się wypowiedzieć lepiej niż ktoś kto tu był "stosunkowo krótko". Atmosfera jest dynamiczna, firma się rozwija, więc załoga też ma taką możliwość. Może czasem wystarczy pokazać odrobinę chęci w pracy? :) Bardzo dużo się nauczyłem w tej firmie i zrobiłem życiowy progres. Ekipa nie jest straszna, dużo młodych i fajnych ludzi. Z szefem i kierownictwem zawsze miałem dobre relacje. Przeżyłem w Doktorovolt naprawdę dobre lata i jest mi smutno jak widzę tutaj wypociny ludzi którzy pracowali "stosunkowo krótko".
To miło że w tej firmie było Ci tak dobrze ale niepokoi mnie jedno - dlaczego już tam nie pracujesz Kolego? Wymyśl szybko jakiś wiarygodny powód.
Spokojnie, bez obaw. Miałem powód rezygnując, postanowiłem realizować się w innym obszarze. Kontakt z szefem i kolegami nadal mam. Nie każdy odchodzi dlatego, że coś nie wyszło :)
Obecnie trend na rynku pracy jest taki, że należy zmieniać pracę co 2-3 lata by zdobywać nowe doświadczenia oraz awansować na ścieżce swojej życiowej kariery. Więc tak, niektórzy zmieniają pracę bo mają taki humor po prostu, nie od razu musi być to coś złego co nie wyszło. Znam ludzi (szefostwo i pracowników tej firmy) i nie mogę o nich powiedzieć złego słowa. Są to pozytywni i życzliwi ludzie, którzy chętnie służą pomocą, angażują się w wiele inicjatyw społecznych lokalnie i nie tylko zamiast siedzieć na przysłowiowej "dupie". Myślę, że jeśli ktoś nie poznał lepiej tych ludzi to nie ma się co wypowiadać ;)
Nie znam Cię, ale mam wrażenie, że jesteś młodą osobą, które niestety ale są bardzo "roszczeniowe". Obserwuję takich ludzi i problem z nimi jest taki, że gdy po dwóch tygodniach nauki w nowej pracy każe się im coś zrobić to już jest "mobbing". Może zburzę Twój światopogląd, ale do pracy chodzi się pracować ;) tak działa świat i niestety ale nowe pokolenie musi się tego nauczyć. Pieniędzy się nie drukuje tylko trzeba je "wypracować". To jest istotą działania rynku. Mam nadzieję, że kiedyś i ty to zrozumiesz i na następną pracę nie będziesz już musiała narzekać ;)
Biedactwo :-) możesz liznąć lepszych doświadczeń firmach takich jak Meble Pyka lub Lissy
No to może nie ma sensu walić głową w ten mur, może nie jesteś warta więcej jak najniższa krajowa :-) Jaka praca, taka płaca. Definicja. wynagrodzenie za pracę zależy od włożonego w nią wysiłku :-)
Haha, faktycznie, jezus czego Ci ludzie już robić tu nie będą. To ostatecznie według Twojego zdania jaki tak naprawdę w tej sprawie jest werdykt?
Fajna atmosfera, dobre zarobki... z 2015 roku, cóż dużo na temat. Mogę się domyślić kto to pisał. Ja nie polecam osobiście. Na początku obiecywali umowę zlecenie (1 miesiąc), potem umowę o pracę. W ofercie pracy było napisane: technik prac biurowych z językiem niemieckim. Stawka: 2500 brutto. Zaczyna się historia: rozmowa, weryfikacja znajomości języka, potem szef wybiegł pytając, czy moglabym się zarejestrować w Urzędzie bo oczywiście chcieli przez urząd. Jako że w moich stronach ciężko jest o pracę administracyjną, czy w ogóle jakąkolwiek z niemieckim - zgodziłam się. I tak nie było żadnej umowy przez grudzień, styczeń, luty... Szef szukał stażysty, księgowa jakimś cudem zaproponowała mnie, która już tam byłam. Pomyślałam sobie swoje, ale jako, że szef powiedział, że będzie dopłacał - zgodziłam się. Nie mogę za bardzo pyskować, bo nie mam prawa jazdy :P. No i tak: niecały listopad, grudzień, styczeń, luty byłam na czarno, więc Zbyszek nie miał oczywiście obowiązku odprowadzać podatku. Ale i tak nie wymagałam, żeby płacił mi pełną stawkę brutto za to, że siedziałam w biurze i wprowadzałam towary. Zapłacił netto, z każdym miesiącem było mniej: styczeń 100, luty 150 zł mniej, ale po prostu nie było mnie w tych miesiącach po dniu, więc przymknęłam oko. Przyszedł marzec... Staż 997 zł płacił urząd, a on dopłacił pierwszy miesiąc 650 zł, drugi 600 mimo, że miałam nadgodziny. Pazerniak jeden! Oszukiwał nawet własnego szwagra, który niby, z opowiadań wnioskowałam, że wiedział to od dawna (pracował od 2013,), jednak dopiero niedawno wyniósł się od nich. Firma ma dobrą opinię klientów, ma ich po prostu mnóstwo, ale Zbyszek reagował bardzo nerwowo na każdy negatyw. Pracownicy produkcji prosili, aby zatrudnił jeszcze 2 osoby, bo potrzeba rąk do pracy, on jednak twierdził, że są w stanie to sami zrobić. Dopiero kiedy zadzwoniła firma w z propozycją, żeby jego pracownicy (Zbyszka) przejęli pracę w Niemczech, poszła do niego przyszła Pan inżynier produkcji, której kilka razy też coś nie pasowało. Nie będę na nią gadała, bo co jak co ale spoko jest. Jedyne co to kablowała na Panią, która ma dwójkę dzieci, dlatego pracuje na pół etatu. Ja nie wiem, on ma sprzęt jakiegoś beznadziejnego producenta. Wiem to, bo nawet my z biura chodziliśmy pomagać na produkcję. Ciągle trzeba było robić kabelki to do rozdzielnic, to do gniazdek. A maszyna ciągle się zacinała, przez co trzeba ją było ustawić znowu do porządku, a ona nad tym czuwała. Zaczęli też płacić jej mniej. Dopiero kiedy kolega zapytał, dlaczego jest smutna, odpowiedziała, że juz drugi miesiąc nie pasuje jej coś z wypłatą. Ten powiedział, żeby juz szła z tym do szefa. Po rozmowie stwierdziła jednak, że szef się ,,nie pomylił". Powiedział: ,,Tyle jest warta". Z moich 1800 netto, zrobiło się 1600. Zwolnili pracownika, który ma dzieci. Teraz patrzę, że szukają na produkcję przez PUP oczywiście i jemu będą płacić prawie 50% mniej niż koledze. Pazerność, po prostu pazerność, a o kimś mówi, że to rusek. Nie rozumiem, dlaczego tam u niego jeszcze siedzą. Wiem przecież, że są niezadowoleni z wynagrodzeń. Jeden chodzi w soboty, ,,żeby wypłata jakoś wyglądała". Co jak co ale księgową ma super, raz przyjechał nawet facet ze swoją księgową prosić, żeby wytłumaczyła jej, jak coś robi, za co dostała wynagrodzenie :P. Myślę, że szef powinien doceniać takich ludzi. A to jest po prostu zero.
Sandro, wszyscy wiemy, że jesteś autorką tego tekstu. Byłaś nietuzinkową postacią w tej firmie. Dziękuję Ci za wspólnie spędzony czas i Twoje poczucie humoru :-) Poza tym muszę skrytykować Twoje umiejętności, właściwie oprócz śmiechów, niewiele reprezentowałaś. Nie dziwię się, że pracodawcy pożegnali się z Tobą, Sandro. Ja już tam nie pracuję, ale dobrze wspominam czas w Doktorzevolcie, dużo się nauczyłam, co wykorzystuję w nowej pracy. Pozdrawiam Ekipę!!!
Piszesz że dużo się w firmie nauczyłaś - to była nauka podyktowana praktycznymi doświadczeniami czy może brałaś udział w jakiś kursach i jakichś innych formach podnoszenia kwalifikacji u nich?
Widziałam że od dłuższego czasu szukają pracowników do marketingu i informatyka. Czy to jest spowodowane brakiem kandydatów? Słyszałam różne opinie jak traktują tam pracowników, może przyczyna leży gdzie indziej. Warto wogóle próbować?
Brakuje specjalistów na rynku lokalnym, a wraz z rozwojem firmy trzeba nowych i wykwalifikowanych ludzi do pracy.
Czy urlop w Zakład Produkcyjno Handlowy Doktorvolt Zbigniew Maleska jest płatny 100%?
Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w Zakład Produkcyjno Handlowy Doktorvolt Zbigniew Maleska?
(usunięte przez administratora)
Jak długo pracowałaś w DOKTORVOLT?
proszę o odpowiedź, obecnie poszukuję pracy i wiem że szukają kogoś do marketingu
Czasami lepiej jeśli odejdzie osoba niezadowolona z pracy bo przynajmniej nie psują atmosfery. Bardzo dobry pracodawca, świetna załoga.
Bardziej angielski biznesowy czy potoczny, podczas rozmowy w Zakład Produkcyjno Handlowy Doktorvolt Zbigniew Maleska?
@złotko opowiesz jakie jest zachowanie szefa?
Tak spokojnie na forum bo firma bardzo dobra to nie ma takiej potrzeby żeby tu zaglądać?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Zakład Produkcyjno Handlowy Doktorvolt Zbigniew Maleska?
Zobacz opinie na temat firmy Zakład Produkcyjno Handlowy Doktorvolt Zbigniew Maleska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Zakład Produkcyjno Handlowy Doktorvolt Zbigniew Maleska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!