Nie polecam! Podczas rozmowy w pierwszym dniu pracy właścicielka poinformowała o małych utargach, gdyż „taki jest sezon” wiec mam się nie martwić, jeśli będą mniejsze. Powód zwolnienia? ZA MAŁY UTARG! ciągła kontrola, jeśli usiądziesz na 2 minuty od razu telefon, mimo braku klientów na sklepie ciagle trzeba sprawdzać ubrania, chociaż i tak nikt ich nie przymierzał, wiec na logikę skoro sprawdzałeś je 5 razy w ciągu dnia nagle sama się nie zepsują. Nie polecam, jak w opinii później ceny wysokie, właściciele to porażka!
@xyz dziękujemy, że tak szczegółowo opisałaś sytuacje panującą w firmie. To bardzo ważne aby miejsce pracy nie było dla nas czymś co robimy na siłę i nie jesteśmy z niej zadowoleni. Powiedz nam proszę czy obowiązki które wykonywałaś zostały przełożone na odpowiednią wypłatę? Może firma oferuje dodatkową premie sprzedażową o której nikt jeszcze nie wspomniał. Czekamy na więcej szczegółów dotyczących systemów premiowych.
Oczywiście, że jest premia uzależniona od sprzedaży. Myslę, że niezadowolenie poprzedniej wypowiadającej się osoby polega właśnie na tym, że nie została odpowiednio doceniona za swoją pracę, ale z pewnością było wiele czynników które się na to złożyły ... niestety trzeba zdać sobie sprawę z tego, ze praca w małym butiku nie polega tylko i wyłącznie na siedzeniu za ladą, piciu kawy i ciągłym śledzeniu mediów społecznościowych :) Tutaj są obowiązki jak w każdym innym sklepie i zgodzę się, że właściciele są wymagający ale może właśnie dzięki temu tyle się na tym rynku utrzymują, bo pilnują swojego interesu. Przykre jest to, że właśnie takie osoby zabierają tutaj głos, a być może jest to jedna i ta sama osoba, która po latach tułaczki po innych sklepach zdała sobie sprawę z tego, że praca tutaj aż taka zła nie była :) hmmmm, pozostaje nam tylko gdybać, dlaczego ktoś latami sieje hejt na tej stronie :) pozdrowienia i więcej optymizmu w życiu !
I szczerze nie słyszałam o przypadku żeby ktoś komu na pracy zależy i się stara, premii sprzedażowej w sezonie nie wyrabiał, być może osoba wypowiadająca się wyżej pracowała tak krótko i tak dawno, że nawet tego nie pamięta ;) Wypłata zawsze na czas a nawet przed czasem wiec nie rozumiem w czym tkwi problem, a przeglądanie rzeczy, przebieranie manekinów i układanie wieszaków nie należy do rzeczy trudnych wiec jak dla mnie praca wymarzona :) no chyba że ktoś ma z tym problem i woli ciągnąć paleciaka po magazynie to już inna sprawa :) pozdro
Ile jest zmian w Olivia Boutique?
Dobry pracodawca to nie znaczy, że nie trzeba pracować, przeciwnie. Dobry pracownik natomiast nie narzeka!!
Pracowałam tam kilka lat temu i widzę, że właścicielka nic się nie zmieniła... zero szacunku do drugiej osoby. Ja miałam obiecane szkolenia, super premie...oczywiście nigdy ich nie wiedziałam. Co 5 minut telefon z pretensjami dosłownie o wszystko. 8 godzin pracy a usiąść nie wolno bo trzeba chodzić i przeglądać ubrania. Właścicielka chyba ma ucieche z doręczenia tych dziewczyn. Dziewczyny zastanówcie się nad pracą w tym miejscu. Żaden pracodawca się tak nie zachowuje...
Takie same ubranoa można kupić na targu za dużo niższą cenę.Ciągła kontrola na monitoringu.Nie polecam!
Każdy wie, że Pani Ada usuwa komentarze, dziewczyny zastanówcie się zanim podejmiecie pracę w tym "butiku" Przechodząc co miesiąc widać inna dziewczynę w sklepie... chyba żadna nie wytrzymuje tej kontroli i ciągłych pretensji
Dlaczego Pani Ada znów usuwa komentarze !!!!!!
dobre dla kogoś kto mieszka z rodzicami i potrzebuje kasę na waciki... za te poniżanie i opierdzielanie to zdecydowanie za mało
Polecam, pracodawcy wymagający ale wynagrodzenie bardzo dobre.