@fat co masz na myśli ?
W firmie po prpostu było za GRUBO!
Kto założył firmie PGQ Partners sp. z o.o. sprawę sądową w latach 2014, 2015 i 2016? Kto doprowadził do upadku firmy - plonżer z Megeve?
@anton tak jak napisał, najlepiej bezpośredni kontakt u nich znaleźć przez stronę internetową/ a jakby ktoś był zainteresowany jakimś ogłoszeniem o pracę to teraz pokojówek do Holandii szukają - oczywiście napisali że atrakcyjne wynagrodzenie ale szczegółów już nie podali żadnych
Moze jestem zielony ale nigdzie w internecie nie moge znaleść kontaktu z firma, poszukuje czegoś na zimę i chciałem sie dowiedzieć co i jak!!
Jakis kontakt z nowa/stara agencja jest ??
Oczywiście, znajomość francuskiego sprawdzana jest pod biurkiem tłuściocha w Fermes de Marie. Znam takie co test przechodziły pozytywnie:) uderzaj śmiało będziesz mu miło asystowała:)
Sonia z eurexu, pqg czy empower? Chociaż różnica to niewielka a i adres ten sam:)
Poszukajcie Empower services sp. z o.o. te same twarze, te same nazwiska. Nowo otwarta firma, stara zamknięta i na nowo bedą oszukiwać ludzi , tyle ze pod inna nazwa.
Czy wiecie cos o sytuacji firmy w danym momencie? Nie wysylaja juz do pracy? Zlikwidowali sie? O co chodzi? Nie ma żadnych ofert a liczylem na sezon letni
No właśnie. Telefonów nikt nie odbiera. Na emaile nie odpowiadają. Strona www zniknęła. Pan z EUREXU (księgowość) powiedział, że ta firma (tj. PQG Services) już nie ma biura na Al. Krakowskiej 271. Podejrzane.
Tej firmy już nie ma, "przejęła" ją inna, ale pewnie te same twarze w biurze. Może firma widnieje w krs, bo mają ileś tam czasu na skasowanie tego... Jednak byli pracownicy dostali oficjalną notkę. Co to pracy i warunków (jakby ktoś się zatrudniał w "nowym pqg") to są te same cały czas. Okropne jedzenie, warunki mieszkaniowe takie sobie, najgorzej kiedy się zbierze w jednym budynku banda pijanych polaczków, a normalni chcą spać. Przez to były problemy, bo Francuzi swoje zdanie o Polakach wyrobili i to wcale niepozytywne, co mogło wpływać na atmosferę w pracy dla niektórych. Praca była naprawdę w porządku, nikt grubemu pod biurko nie zaglądał. O nadgodzinach nie było mowy, ale swoje można było zarobić. Francuski do ważniejszych stanowisk był jak najbardziej wymagany, z nim łatwiej było się dostać. Wysyłają w piękne okolice to jest plus jak ktoś chce przy okazji zobaczyć kawałek świata.
Bardzo trafne spostrzeżenia odnośnie sprzątacza lipskiego Yot:)kto jest inteligentny szybko wyczuje kim jest ten człowiek..a z tym ostatnim sezonem to nie takie proste:)to chyba taki rodzaj gry na zasadzie prowokacji..każdy już się z niego śmieje..jak biegnie do dyrektora na skarge hehe:)Pozdrawiam
Brawo Lipski. Jestes słynny.
Przykre i prawdziwe jednocześnie . Duma ze stroju equipiera a to przecież męska sprzątaczka. Warto donosić do dyrektora Lipski? Warto tak sie poniżać? Wiesz ze ludzie zdają sobie sprawę z tego ze na nich donosisz, ze podlizujesz sie w biurze? To ze pozujesz na kogoś innego na jadalni juz nikogo nie zmyli. Nawet twoi wspol sprzataczkowie smieja sie z ciebie za twoimi plecami. I powiedz jeszcze który to juz " twój ostatni sezon" ze masz ten bałagan gdzieś, tych ludzi, ze zle. Ile jeszcze tych "ostatnich sezonow"
Pamiętaj! Jesteś tylko rękami do pracy niczym więcej. Do pracy możesz szybko wyjechać ale możesz też równie szybko wylecieć tylko dlatego, że się komuś nie spodobasz. Z powodów niezależnych od ciebie - też wylecisz. Oczywiście nie samolotem choć w trybie natychmiastowym bo nie będą cię przecież utrzymywać. Nie mają obowiązku przedstawiać ci powodu zwolnienia a mogą cię zwolnić -za nic. Tak mogą, nie kłóć się! chyba, że w sądzie. Masę ludzi przewija się w jednym miejscu w trakcie jednego sezonu. Ludzie są niezadowoleni z warunków pracy i tych mieszkaniowych też, z finansów także bywali niezadowoleni. Ten dostał za dużo tamten za mało- dostaliśmy swego czasu do podpisania papier aby nie podglądać sobie nawzajem wypłat bo to, że ktoś miał więcej kasy a pracował mniej godzin też się nierzadko zdarzało. To też ewidentnie wpływało na relacje w pracy. Oczywiście w każdym miejscu jest nieco inaczej. Zimą bywało bardzo zimno w niektórych pokojach- ciepło kosztuje ale to nic zahartujesz się trochę na przyszłość. Twoja wycieczka do pracy będzie atrakcyjniejsza gdy Twój współlokator okaże się psycholem, alkoholikiem, seksoholikiem, albo nie daj boże gejem czy lesbijką?!?? Masa ludzi spotkanych w tej Agencji leczy(ła)się psychiatrycznie. Po niektórych to widać na pierwszy rzut oka. Nikt tego nie weryfikuje bo niby jak? A z kim ty zamieszkasz? Nigdy nie zapomnę widoku szuflady u jednego kolegi napakowanej lekami i jakimiś lękami też, agresywnej współlokatorki która straszyła nas nożem wojskowym oraz ekipiera z LFdM A.L. który rzucał mną (dosłownie) o ścianę gdy się tylko mijaliśmy,(dziękuję!) to tylko te cięższe przypadki a mam ich w zanadrzu więcej. Broń boże nie zgłaszaj nic na policję chyba, że chcesz stracić pracę, nawet gdy taki zahukany eqipier z powodów mu tylko znanych będzie tobą rzucał o ścianę! tak to fakt, oczywiście wtedy gdy nikt nie patrzy bo jakże by inaczej bez świadków jest łatwiej. Pamiętaj nagrywaj wszystko, nigdy nie wiesz co będzie ci potrzebne jako dowód w sprawie. Koordynatorka (ta obecna)we Francji jest osobą nieprofesjonalną, niezainteresowaną sprawami, zaznaczam -ważnymi sprawami, zero profesjonalizmu. Zjawi się tylko wtedy gdy ludzie narzekają na jedzenie na stołówce albo gdy ktoś jest podejrzany o kradzież ale gdy zostanie naruszona twoja nietykalność -już nie - będą mieć cię po prostu głęboko w dooopie. To nic że ktoś ci złamie rękę czy nogę wracasz do domu i już choćbyś się miał zwijać z bólu. Niewygodne sprawy wrzucają bezlitośnie pod dywanik traktując cię jednocześnie jak śmieć. Nie martw się na do widzenia kupią ci szybko bilet powrotny. To taki miły gest z ich strony. Chcecie się przekonać wyślijcie cv. Możecie na tę wycieczkę zabrać też najlepszą przyjaciółkę/ przyjaciela i to bez doświadczenia i rekrutacji, możecie zabrać nawet zwierzaka (ale to lepiej samochodem wtedy jechać). Czy takie rzeczy tylko w PQG Services się zdarzają? Czy takie rzeczy tylko mi się tam przytrafiły? może wam też. Książkę kiedyś napiszę obiecuję! Pozdrowienia dla pewnego kolegi, który prawdopodobnie wyleciał z pracy za zaśpiewanie przy koleżance Francuzce "Voulez-vous coucher avec moi".
Hoho ostre słowa. Tylko moje pytanie brzmi: skoro tam tak źle, to czemu nie spakujesz walizek i nie wyjedziesz? Jedna firma tylko wysyła ludzi do Francji? Nie! Więc polecam szukać szczęścia gdzie indziej. Nie rozumiem tego narzekania i nic nie robienia w tym kierunku, by to poprawić. Nie iść na policje, gdy ktoś rzuca Tobą o ścianę? Czy Ty człowieku jesteś zdrowy na umyśle sam? Kto w takiej sytuacji siedzi cicho w obawie o utratę pracy? Znam osobiście osoby, które się odezwały i nie straciły pracy więc skończ pitolić człowieku o małym rozumku bojący się wszystkiego... Jedna praca jest tylko na świecie, czy do wyboru do koloru? Raczej ta druga opcja więc jak Ci coś nie pasuje, to pakuj walizy i idź dalej w świat!! Na pewno ktoś inny doceni takiego narzekacza jak Ty, który go na koniec obsmaruje w internetach. Można wyrazić negatywną opinię, nikt tego nie broni, ale nie pieprz głupot, że nie wolno się odezwać i nie wolno nic zmienić, bo mi jak coś nie pasuje u pracodawcy, to szukam dalej i nie siedzę na siłę wylewając żale w internecie.
Słuszne uwagi Minxie. To dlaczego taki kolega Lipski narzeka tak bardzo na ta firmę, ze wszystko takie złe , ze ma tego dość a dalej i dalej tam przyjeżdża ? To zesłanie ? Jest skazany na FDM? Moze to dwulicowość , moze tez lubi wchodzić w D.... dyrektorowi. Kto wie.
Pamiętaj! Jesteś tylko rękami do pracy niczym więcej. Do pracy możesz szybko wyjechać ale możesz też równie szybko wylecieć tylko dlatego, że się komuś nie spodobasz. Z powodów niezależnych od ciebie - też wylecisz. Oczywiście nie samolotem choć w trybie natychmiastowym bo nie będą cię przecież utrzymywać. Nie mają obowiązku przedstawiać ci powodu zwolnienia a mogą cię zwolnić -za nic. Tak mogą, nie kłóć się! chyba, że w sądzie. Masę ludzi przewija się w jednym miejscu w trakcie jednego sezonu. Ludzie są niezadowoleni z warunków pracy i tych mieszkaniowych też, z finansów także bywali niezadowoleni. Ten dostał za dużo tamten za mało- dostaliśmy swego czasu do podpisania papier aby nie podglądać sobie nawzajem wypłat bo to, że ktoś miał więcej kasy a pracował mniej godzin też się nierzadko zdarzało. To też ewidentnie wpływało na relacje w pracy. Oczywiście w każdym miejscu jest nieco inaczej. Zimą bywało bardzo zimno w niektórych pokojach- ciepło kosztuje ale to nic zahartujesz się trochę na przyszłość. Twoja wycieczka do pracy będzie atrakcyjniejsza gdy Twój współlokator okaże się psycholem, alkoholikiem, seksoholikiem, albo nie daj boże gejem czy lesbijką?!?? Masa ludzi spotkanych w tej Agencji leczy(ła)się psychiatrycznie. Po niektórych to widać na pierwszy rzut oka. Nikt tego nie weryfikuje bo niby jak? A z kim ty zamieszkasz? Nigdy nie zapomnę widoku szuflady u jednego kolegi napakowanej lekami i jakimiś lękami też, agresywnej współlokatorki która straszyła nas nożem wojskowym oraz ekipiera z LFdM A.L. który rzucał mną (dosłownie) o ścianę gdy się tylko mijaliśmy,(dziękuję!) to tylko te cięższe przypadki a mam ich w zanadrzu więcej. Broń boże nie zgłaszaj nic na policję chyba, że chcesz stracić pracę, nawet gdy taki zahukany eqipier z powodów mu tylko znanych będzie tobą rzucał o ścianę! tak to fakt, oczywiście wtedy gdy nikt nie patrzy bo jakże by inaczej bez świadków jest łatwiej. Pamiętaj nagrywaj wszystko, nigdy nie wiesz co będzie ci potrzebne jako dowód w sprawie. Koordynatorka (ta obecna)we Francji jest osobą nieprofesjonalną, niezainteresowaną sprawami, zaznaczam -ważnymi sprawami, zero profesjonalizmu. Zjawi się tylko wtedy gdy ludzie narzekają na jedzenie na stołówce albo gdy ktoś jest podejrzany o kradzież ale gdy zostanie naruszona twoja nietykalność -już nie - będą mieć cię po prostu głęboko w dooopie. To nic że ktoś ci złamie rękę czy nogę wracasz do domu i już choćbyś się miał zwijać z bólu. Niewygodne sprawy wrzucają bezlitośnie pod dywanik traktując cię jednocześnie jak śmieć. Nie martw się na do widzenia kupią ci szybko bilet powrotny. To taki miły gest z ich strony. Chcecie się przekonać wyślijcie cv. Możecie na tę wycieczkę zabrać też najlepszą przyjaciółkę/ przyjaciela i to bez doświadczenia i rekrutacji, możecie zabrać nawet zwierzaka (ale to lepiej samochodem wtedy jechać). Czy takie rzeczy tylko w PQG Services się zdarzają? Czy takie rzeczy tylko mi się tam przytrafiły? może wam też. Książkę kiedyś napiszę obiecuję! Pozdrowienia dla pewnego kolegi, który prawdopodobnie wyleciał z pracy za zaśpiewanie przy koleżance Francuzce "Voulez-vous coucher avec moi".
Asystent-ka biura PQG Services Sp. z o.o. 2016-02-10 Żródło: Gowork.pl Warszawa (mazowieckie) Agencja Pracy Tymczasowej PQG Services Sp. z o.o (certyfikat agencji zatrudnienia nr 9643) jest dynamicznie rozwijającą się firmą rekrutacyjną świadczącą usługi w zakresie rekrutacji, pracy tymczasowej oraz doradztwa personalnego. Głównymi klientami PQG Services Sp. z o.o są francuscy przedsiębiorcy działający przede wszystkim w branży budowlanej i hotelarskiej. Pragniemy, aby do naszego grona dołączyła osoba na stanowisku: ASYSTENT
Z PQG pracowałam przez jeden sezon w Alpach i była to poprawna współpraca. Na kolejny sezon wyjechałam już z inną, małą agencją pracy z Krakowa która zapewniła mi lepsze warunki i indywidualne podejście. Polecam sprawdzenie ofert z kilku biur i wybranie najlepszej opcji dla siebie. Doświadczenie w pracy w hotelach we Francji to super sprawa. Polecam!
Widzę że naprawdę tam byłaś:) i masz spore rozeznanie:) Z którego pokoju na Al Krakowskiej piszesz?
(usunięte przez administratora)
nie sprobujesz, sie tak naprawde nie dowiesz
Kiki streść swoją pracę.Co należało do Twoich obowiązków?
po prostu taka robota, wkladasz, czyscisz i wyjmujesz :)
(usunięte przez administratora)
Tak pracowalam przy czyszczeniu kieliszkow, malo ciezka praca, mozesz smialo brac ta oferte.
to nie jest jedno zadanie, masz więcej zadań, tylko nie chcą zniechęcać, a umowa tymczasowa powoduje, że możesz wrócić do kraju nawet po 1 dniu. znam takie osoby...
orientujecie sie czy sa silownie w hotelach? Jesli tak to czy mozna liczyc na prace w takim hotelu?