Czy technicy w ogóle są przyjmowani? opinii od lat tu już nie ma, ciężko mi było także odszukać ogłoszenie o pracę do pracowni, na razie orientuje się w okolicy w branży ortopedycznej. Chce się zorientować czy od razu jest umowa o prace, na takiej mi zależy
Czy zdarzają się nadgodziny w Ortofach Sp. z o.o.?
Daniel chyba musisz sobie zmienić menagera , świecąc biustem , tyłkiem i prześwitującymi spodniami przed ludźmi chorymi....niepełnosprawnymi....nietędy droga mój kolego, pomijając fakt poziomu wiedzy tej Szanownej pani- ogólnie brak słów, taka wizytówka tak poważnej firmy -źle
Dzień dobry, chyba mnie Pan z kimś myli......niestety nie chodzę wydekoltowana ani w prześwitujących spodniach, raczej jeans. Czekam na przeprosiny, oficjalne. Lub kontakt osobisty, tu, w firmie. Życzę dobrego dnia i refleksji na temat tej wypowiedzi. Aleksandra Świderska Manager.
@O. a czemu nie polecasz pracy w tej firmie? Kwestia warunków, atmosfery czy może czegoś innego? @Była pracownica rozumiem, że nie polecasz podejścia byłego szefa do klientów. A od jakiego stanowiska zaczynałaś swoją przygodę z tym pracodawcą? W każdej pracy znajdą się na pewno jakieś plusy. W tym wypadku zapewne też są i czy możecie je wymienić?
Nie polecam takiego "szefunia". Z przykrością obserwowałam wciskanie towaru, skądinąd drogiego, klientom na siłę.
zaraz zaraz kochani? to ne forum niezadowolonych klientów, tylko osób szukających pracy
Praca? współpraca? nauka?nie radzę..chyba nikt normalny nie chciałby pracować z takim "prezesem". Chodziłam tam kilka tygodni w ramach zajęć ćwiczeniowych, które oprócz nerwów nie wniosły nic innego. Ten gościu jest (by nie obrażać napiszę)dziwny, nie rozumiem go.Nie zależy mu aby studenci dowiedzieli się czegoś więcej o protezach,ortezach(tak od podszewki),czegoś praktycznego, czegoś co pomoże pacjentom. Choćby np przymiarka. Oczywiście, my fizjoterapeuci nie zajmujemy się przymiarką tylko kierujemy potrzebującego do takiego zakładu, ale jeśli pacjent spyta czego ma się spodziewać, to warto byłoby mu troszkę opowiedzieć dla jego świętego spokoju. Jedyne co pamiętamy z tych ćwiczeń to to, że ciągle mamy brać paragon czy fakturę, że istnieją podatki które trzeba płacić bo jak nie to pójdziemy siedzieć o tym, że podatek VAT to 23%. Serio?Ciągle też gada o KOMUNIKACJI a raczej tak mu się wydaje, bo non stop gubi wątek, wszystko go "zbija go z pantałyku". Podkreśla jakim to on nie jest mądrym człowiekiem, a jego zadufanie i wielbienie siebie jest tak duże, że aż miałam mdłości na tych zajęciach. Po tym małym pomieszczeniu w jakim siedzieliśmy, poruszał się jak patol, a co najgorsze ma taki styl prowadzenia zajęć. Jesteśmy wszyscy dorośli i wiemy co to przekleństwo, ale mógłby reprezentować jednak jakiś poziom. Jeżeli nie wykazujesz swojego zainteresowania poprzez: brak kontaktu wzrokowego, brak zaciekawienia, brak przytakiwania itp, nie usłyszysz że masz potencjał :D Ciągle się powtarza, a ile można słuchać tego samego, co w sumie ani nie jest potrzebne do zaliczenia tego przedmiotu potem na egzaminie a tym bardziej przydatne w życiu zawodowym? Puszcza Star Warsy i się jara... Najlepsze jest to, że chwali się swoimi kolesiami z Ksw czy czego tam.. A na pierwszych zajęciach oczywiście w pewnym momencie miał przyjść jego koleś, (który tam pracuje przy kompie -tyle że uświadamia pacjentów że można i jest żywą reklamą tej firmy) i podciągnąć nogawki do góry, by pokazać że ma protezy kończyn dolnych. Bagiński wtedy chyba liczy na oklaski i na to, że opadną nam szczeny.. po prostu porażka. I żeby było jasne, nie neguje tego kolesia, bo cieszę się że uzyskał pomoc, nie poddał się, teraz pomaga mentalnie innym i uświadamia że warto walczyć. Bardziej chodzi mi o to, że prezes firmy robi z tego wielkie halo, a ludzie na świecie codziennie tracą niestety jakąś część ciała, która mogłaby być zaprotezowana. Najchętniej bym wystosowała pismo do władz uczelni tak jak tutaj już napisała inna studentka pumu poniżej, bo im więcej tym lepiej i może problem zauważą. Mogłabym odpuścić, bo kończę już studia, ale nie chce by innych to spotykało. Studenci, którzy mieli już wcześniej z nim zajęcia, skomentowali to w ten sposób, że muszą robić dobrą minę do złej gry a tak to go nie cierpią. Bo na prawdę kiedy stamtąd wracam mam wewnętrzny niepokój, złość i ochotę odreagować, bo jeszcze żaden człowiek tak mocno i szybko nie był w stanie mnie zirytować jak i innych. Wydaje mi się, że ten gościu jest albo w jakiś sposób niespełniony, albo z czymś nie może sobie poradzić lub czegoś mu brakuje. Bo na prawdę nie wiem z czego to wszystko może wynikać. Poczytałam wiele opinii, nawet te ze strony pacjentów tego zakładu i nie znalazłam pozytywnych. Chciałabym by było jasne, nie neguję wykonywanej pracy stricte technik-pacjent przez prezesa(bo jej nadzwyczajnie nie doświadczyłam i nie znam też tak głębiej od żadnego pacjenta), ale jego pracę ze studentami. Korzystając z tego iż każdy może wyrazić swoją opinię, chciałam podzielić się z Państwem tym doświadczeniem.
A jak obecnie wygląda praca w firmie? Chętnie usłyszymy więcej o Waszych doświadczeniach.
Lekarz powiedział że zrobili mi źle gorset ale do dziś się upierają że jest zrobiony dobrze i 3 miesiące nosiłem go bez sensu!
Chyba orto śmietnik a nie orto fach . panowie nic nie umieją. Nie polecam
Nie widze nowych ofert pracy, wiecie co się dzieje?
byłem z kontuzją ręki...jakis pajac -okazal sie prezesem- powiedzial ze po kontuzji reki musze zrobic sobie badanie stóp.....gadal cos zebym polubił na facebooku jego strone , wchodze na strone a tam co..... gwiezdne wojny , zdjecia terminatora itd porażka , zero promowania swojej firmy , zero wiedzy na temat zdrowia, nie wiem jak ten facio prowadzi firme....dobrze ze chociaz pani która mnie obsługiwała byla noarmalna bo inaczej pomyslal bym że to jakis cyrk Panie ogarnij się taki potencjał marnujesz
"a wiedzieliście, że Pracownia Ortopedyczna ORTOFACH wykonująca protezy kończyn dolnych, kończyn górnych, aparaty ortopedyczne, siedziska, pionizatory i gorsety posiada obecnie w swojej ofercie również protezy piersi oraz specjalistyczną bieliznę dla kobiet po mastektomii? mnie to troche dziwiło, że takie oferty są." Nawet tutaj "prezesik" robi reklamę. Zapomniał jedynie się podpisać. Facetowi brakuje kilku klepek i każdego traktuje jak osobę drugiej kategorii. Chyba, że zwęszy kasę to dwoi się i troi aby kasa nie wyszła z pracowni, robiąc to w sposób napastliwy i bezczelny. I jeszcze jedna uwaga dla osób takich jak Aga, która pisze... "Nieźle.....Szukam pracy i chciałam aplikować, gdyż jestem po studiach- niedawno zakonczyłam staż i chciałabym zdobyć dodatkowe doświadczenie oraz zaprezentować te które już posiadam.....Oj słabo.... Jak można opisać kulturę organizacyjną firmy, skoro klienci mają takie doświadczenia... Może warto byłoby coś z tym zrobić?" Naprawdę nie warto jest pchać się do dej formy, w niej nic się nie zmienia poza pracownikami. Jestem tam raz/dwa razy w miesiącu, gdyż wysyła mnie tam moja firma po odbiór taśm. Średnio raz na kwartał jest zmiana pracowników. Zastanawia mnie jedynie czy jest to z woli "prezesika" czy sami pracownicy nie wytrzymują narzucanych "standardów" pracy.
ZGADZAM,SIE,CWANIACTWO I ZADNEGO POSZANOWANIA AMPUTOWANYCH.FIRMA NASTAWIONA NA ZGARNIANIE KASY.
firma ta to cwaniactwo i drenaż kieszeni ci panowie są drożsi niż belgowie i francuzi. Ta firma nie powinna istnieć w tym mieśćie. pozdrawiam wszystkich w tym też Laseckich
szef jak poczuje szmalec to chodzi jak moja omega, co do mnie to nie dam nic do roboty. To wyrzucenie pieniędzy. jak ten wesoły teatrzyk funkcjonuje pozdrawiam Laseckich.
to się wydaje niemożliwe kraj w Unii a, tu taka firma tudzież niby jedyna w szczecinie to jest skandal!!!!!!
nie polecam uważam ,że panowie biznesmenii powinni prowadzić kantor
(usunięte przez administratora) w normalnym kraju byliby zlikwidowani.
poprzednie komentarze wszystko mówią o tych cwaniakach. sięgnij po pomoc? l(usunięte przez administratora)szerokim lukiem idzcie gdziekolwiek tylko nie tu!