Opinie o MIVO SHOES SHOP ON-LINE w Warszawa

 Działalność firmy zakończona.

Poniżej znajdziesz opinie aktualnych i byłych pracowników o pracodawcy MIVO SHOES SHOP ON-LINE. Przeczytasz tutaj również opinie kandydatów do podjęcia pracy w MIVO SHOES SHOP ON-LINE o przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej.


Branże: Produkcja obuwia

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o MIVO SHOES SHOP ON-LINE w Warszawa

ktosiek
Były pracownik
 Pytanie

Miał*m przyjemność pracować w tej firmie i kto ma rozum w głowie i szacunek do siebie, niech ucieka gdzie pieprz rośnie. 2000 zł wypłaty, premia? Można pomarzyć, serdeczne koleżanki z pracy będą ci mówić, że za mało pracujesz i nie masz szans na nią, albo poproszę swoje koleżanki, żeby zrobiły zakupy za x złoty, żeby wyprzedzić twój utarg i żeby one mogły dostać premię a nie ty. Więc tak naprawdę premia jest przyznawana raz jednej raz drugiej osobie, które się między sobą dogadają, nigdy nowym. Premia świąteczna? Bon do wykorzystania do końca roku w Mivo. A i pamiętajcie, że premia jest wydawana w kopercie, żeby nigdzie śladu jej nie było. Właściciel wymaga rzeczy niestworzonych i chyba nawet nie ma pojęcia jak wygląda praca w takich sklepach. Dyrektorki? Chyba są bardziej zajęte plotkowaniem i chodzeniem po sklepach niż pracą, chyba, że po to zostały zatrudnione. Nie raz został*m poproszon*, żeby kupić im coś np w tkmaxx. Wymagają cudów od pracowników, a tak się zachowują osoby decyzyjne? Więcej ich nie ma, niż jest. Krąg samouwielbienia, w tyłki by sobie tam powłaziły. Przy zwalnianiu się, mówiono mi, że zawsze mogę wrócić i to nawet na inne stanowisko. Broń Boże, o podwyżce ani widu ani słychu, na takie warunki, nigdy więcej nie pójdę. Mivo przydałaby się kompletna zmiana, zaczynając od zarządu i super pań dyrektorek, które bardziej są zainteresowane plotami niż pracą i pracownikami

nieistotne
Były pracownik
@ktosiek

cała prawda PS: tą firmę ciągnie na (usunięte przez administratora) Dyrektorka ! Jest gwoździem do trumny Mivo. Szczerze, to nie wiem czy Mivo w ogóle jeszcze ma szanse się odbić od dna.

Stara Wyga
Były pracownik
@nieistotne

Dyrektorka to osobliwy rodzaj problemu, jest po prostu zbędnym elementem, który pochłania wiele pieniędzy, które mogły być przeznaczone na 2/3 innych solidnych pracowników, którzy może coś by zmienili na lepsze. Jakkolwiek ktoś może jej nie lubić niech nie myli jej braku kompetencji z tym, że jest jakimś potworem/etc. Głównym problem jest szef (czy też partner/konkubin szefowej, pewnie również komandytariusz firmy, chociaż i to nie jest pewne, bo w papierach zakładania firmy straszne dziwne rzeczy). Złe decyzje i brak zainteresowania firmą doprowadziły do tego co mamy teraz. A jest... bardzo źle z tego co mi wiadomo. To długo nie pociągnie w tym stanie. Dlatego od razu jak obostrzenia trochę odpuszczą szukajcie lepszego miejsca. JAKIEGKOLWIEK, oby nie w MIVO. Bo tutaj może się wam grunt pod nogami obsunąć bez ostrzenia. Bo ci co decydują, koniec końców martwić się będą o siebie, może o markę, ale na pewno nie o was. Udowodnili to już wielokrotnie. Powodzenia wszystkim i dużo zdrowia! Dacie radę!!!

Taka ja Nowy wpis
Były pracownik
 Pytanie
@ktosiek

Też tam pracowałam i zastanawiam się nad tymi dyrektorkami ???? za moich czasów tego nei było :) chodzi o B. ? Jeśli tak to kto tam z nią rządził? ???? poplotkowalabym chętnie ????

Pytanie Nowy wpis
 Pytanie

Jaki rodzaj umowy preferowany jest w MIVO SHOES SHOP ON-LINE?

Weź się Nowy wpis
Były pracownik
 Pytanie
@Pytanie

Człowieku a Ty w google wpisałeś tą firmę? Jest bankrutem, nie ma firmy, nie na ludzi

Pytanie
 Pytanie

Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w MIVO SHOES SHOP ON-LINE?

Ja
Były pracownik
@Pytanie

Firma nie zatrudnia nowych pracowników. Za chwilę pewnie ogłosi upadłość. Same długi, już nawet klientom nie oddają pieniędzy za zwrócony towar.

Julia
Inne
 Pytanie
@Ja

Czy jest szansa w jakikolwiek sposób dotrzeć do tej firmy? Czekam na swoje pieniądze, ktoś tam sobie chyba leci w kulki

.
Były pracownik
@Julia

Raczej już nie. I wątpię żebyś kiedykolwiek zobaczyła swoje pieniądze. Przykro mi.

Kata Nowy wpis
Inne
@Julia

Magazyn mają na Kineskopowej 1 w Piasecznie, wcześniej zwinęli interes z Blue City w Warszawie. Adres Lindleya 16, Warszawa, który mają na stronie, to wirtualne biuro, więc tam na próżno ich szukać. Jakiekolwiek próby kontaktu mailowego lub telefonicznego i tak nie przyspieszą zwrotu, bo albo skończy się zapewnieniami, że środki przeleją do 60 (!) dni, co jest kompletnym bezprawiem i nawet w tym czasie to nie nastąpi, albo w ogóle nie odbiorą lub nie odpiszą. Na zwrot mają 14 dni i proszę nawet się nie zastanawiać, tylko zgłaszać sprawę do właściwych organów. Takich osób jak Pani było i jest zdecydowanie więcej, więc jakiekolwiek ponaglenia ze strony klientów nie robią już na tej firmie większego wrażenia. Pieniądze klientów po zakupie właściciel zapewne przeznacza albo na zobowiązania wobec innych firm, albo odkłada do własnej kieszeni, więc kiedy trzeba wykonać zwrot, to pojawia się problem ;)

Pytanie
 Pytanie

Opowiecie jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w MIVO SHOES SHOP ON-LINE?

Wiedzący
Były pracownik
@Pytanie

Aktualnie firma umiera powolną śmiercią, więc o jakiejkolwiek rekrutacji nie ma mowy. Lepiej szukać gdzie indziej :)

Nick :D
Były pracownik
@Pytanie

Jeśli dojdzie do rozmowy rekrutacyjnej to zaproponują Ci marną stawkę, zaznacza że to oczywiście tymczasowe, będą mówić jaka to rodzinna firma i jak się wszyscy szanują i ogólnie gruszki na wierzbie ;)

Sprzedawca
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

Jak spotkanie ze znajomym przy ruchomych schodach obok Saturna w CH Blue City.

Pytania

Podstawowe pytania co robiłem, jak kiedy i ile chciałbym zarabiać.

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
logo firmy Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Kraków
Marcin Sojka - Priority Sale
(1 opinia)
Wyślij CV
logo firmy Dział Ogród -Sprzedawca
Wodzisław Śląski
Ruta Sp. z o.o.
(8 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Stojak 2
Inne

Praca w Mivo phyyy to jakiś żart, najniższa krajowa marne szanse na premie które otrzymują tylko dwie osoby na zmianę. Dyrektorka to chora kobieta, która kłamie w żywe oczy rozmawiając z Tobą. Calymi dniami lata po centrum handlowym razem ze swoimi koleżankami, które jak by tylko mogły to weszły by jej w cztery litery tylko po to by mieć u niej fory co jest żałosne. Co do wypłaty to nigdy nie jest na czas po czym kiedy pytasz dlaczego nie dostałeś wynagrodzenia dyrektorka z uśmiechem na twarzy mówi, że osoba się tym zajmująca po prostu o tym zapomniała. Na początku obiecują złote góry a później nie wywiązują się ze swoich decyzji. Wykorzystywanie pracownika na maksa jak tylko się da.

Maksymilian
Były pracownik

Ostatnie wydarzenia zmusiły mnie do zrewidowania poprzedniej opinii na temat MIVO. W danej chwili na przestrzeni prawie ostatnich dwóch miesięcy 6-7 osób zostało zwolnionych w trybie natychmiastowym, głównie osoby na umowie zlecenie, ale były przypadki umów o pracę (za rzekomym 'porozumiem" stron). Jakby tego było brak, zaraz potem dwie dodatkowe i absolutnie niezastąpione osoby odeszły dobrowolnie. Dodatkowo wczoraj były kolejne zwolnienia, a dokładnie "bezpłatne urlopy". Ciekawe tylko, co dalej. Ja wiem że to biznes, ale chociaż się ludzi ostrzega zawczasu. Piszę to nie z jakiejś zawiści, lecz dlatego, że jest bardzo dużo ludzi z MIVO, których szanuje, lubię i piszą/dzwonią do mnie ze zdziwieniem, oburzeniem, a czasem nawet płaczem. Przy wszystkim rzeczach, która ta firma obiecywała, tego typu zachowanie jest nieludzkie. Człowiek niby już tam nie pracuje, a serce mu się kraja. Tym bardziej irytujące jest że, że są osoby na pewnych wysokich stanowiskach (z wyjątkiem jednej, która wyjątkowo przydatne) a zarabiają w obrębie 4,5tys, bo i są tacy co więcej, także aktualna sytuacja ich aż tak bardzo martwi. To też daje do myślenia dlaczego zwykli pracownicy zarabiają tak mało, a nawet ci wieloletni (np. 5-letni) nie. Po raz kolejny wspominam, ja MIVO nie potępiam, mam słabość do tej firmy, bo ma w sobie niewyobrażalny potencjał. To co potępiam - to większość kadry rządzącej, która swą niekompetencją doprowadzi tą firmę do ruiny. Mówiąc wprost - tu potrzeba zwolnień i restrukturyzacji na wyższym szczeblu. Bez skrupuł. Bo bez tego, ani rusz. Inaczej za pół roku/rok MIVO przestanie istnieć. P.S. - Przepraszam z głębi serca dla wszystkich którzy tam wciąż pracują i martwią się o pracę. Mogę tylko poradzić byście już teraz zaczęli szukać czegoś innego, bo szansa, że będzie lepiej w MIVO jest bardzo nikła. Praca naorawdę jest, niekoniecznie zawsze taka jakbyście chcieli, ale całkiem nieźle płatna, szczególnie w porównaniu do tego co macie teraz :) A potem jak coś można zmienić :) P.S.S - Do tych którzy swym jadem tryskają na moją wypowiedź, niezbyt mnie to interesuje. Pamiętajcie tylko że z założenia ludzie nie będą przychodzić w problemami do was bo rządzicie, tylko do osób, którym są w stanie zaufać. Mimo to, szczęścia na drodze życia. Może być ciężko, ale kto wie może się uda.

2
.
Pracownik
@Maksymilian

"piszą/dzwonią do mnie ze zdziwieniem, oburzeniem, a czasem nawet płaczem" - to cię widzę chłopie wyobraźnia mocno poniosła.

Maksymilian
Były pracownik
@.

Nie wdaje się w dyskusję z ludźmi, którzy nie mają odwagi przyznać się kim są. Chociaż wielka zagadka to to nie jest, bo niewielu zostało.

Pytanie
 Pytanie

Czy pracodawca MIVO SHOES SHOP ON-LINE motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?

Nieistotne
Były pracownik
@Pytanie

Nie. Bon na zakupy na Gwiazdkę do własnego sklepu abyś sobie kupił nowe buty chyba nie jest dobrym motywatorem ;)

nieistotne
Były pracownik
@Pytanie

NIE :) 2

Paulina
Były pracownik
 Pytanie

Swoją opinię piszę jako osoba, która pracowała na stanowisku sprzedawcy w sklepie stacjonarnym. Praca w obsłudze klienta nie należy do najlżejszych, jednak z racji doświadczenia, słusznie stwierdzam, że nie jest to najlepsze miejsce do pracy w tej branży. A dlaczego? Jest ku temu kilka powodów. Klient ponad wszystko, co wytworzyło przez lata dziwne przeświadczenie wśród stałych klientów, że powinni być obsługiwani na poziomie sklepów z luksusowymi towarami. System premiowy - nikt nie jest w stanie go pojąć. Trzy rodzaje premii, którą przy dobrych lotach zgarnia jedna osoba, co tworzy chorą sytuację, niesprawiedliwość i konkurencję wśród osób pracujących ze sobą na 12 godzinnej zmianie. Czy wyobrażasz sobie, że musisz przez ten czas znosić fochy i dziwne zagrywki, gdy okazuje się, że przodujesz w utargu i masz szansę na premię? Ja teraz też nie. Powoduje to zanik współpracy między pracownikami, a w normalnych warunkach mając premię od zarobionego utargu dla firmy - oczywiście proporcjonalny do włożonego przez Ciebie wysiłku - tworzy się zgrany zespół stałych pracowników, zarabiających dla firmy. Podkreślam słowo "stałych", z racji niekończącej się rotacji pracowników, orientujących się w miarę szybko, w co wdepnęli. Ubliżanie swoim podległym jest na porządku dziennym, nazywanie ich stojakami, robiącymi nic pożytecznego. Ciągle jest Ci powtarzane, jakim to jesteś docenianym pracownikiem - bla bla bla - a obgadywanie za plecami, wśród kółka wzajemnego zainteresowania dyrektorki - na porządku dziennym. Wyrażanie niepochlebnej, bardzo krytycznej i krzywdzącej opinii, padającej z ust dyrektorki na temat Twojego nowego współpracownika, stojącego tuż za jej plecami - tak, tak, dokładnie w jego obecności, mając tego całkowitą świadomość. Tuż po tym osoba się zwalnia... przypadek? Nie sądzę. Następnie reszta pracowników w sklepie zostaje w niepełnym składzie przez połowę miesiąca, stukając mega nadgodziny. Oczywiście w tym przypadku wypłacone, nawet z dodatkową premią uznaniową. Ale to jedyny taki przypadek na 1,5 roku mojej pracy. Większość takich sytuacji kończy się nadgodzinami do odbioru, a nawet premie uznaniowe nie były przez ostatni czas brane pod uwagę z bardzo dziwnych i znów niezrozumiałych powodów. To jedyne miejsce w jakim przyszło mi pracować, w którym świadome działania pracodawcy i dyrektorki sprzyjają zwolnieniom i ciągłej rotacji pracowników w tym dziale. Na plus, w stosunku do innych działów jest stawka 2200 - wywalczona i uznana tylko dlatego, bo nikt nie chciał się zatrudniać poniżej tej kwoty. Plus po miesiącu próbnym na umowę zlecenie, możesz dostać od razu umowę o pracę - dla porównania, w innych działach możliwe to było dopiero po przepracowaniu 3 miesięcy. Ludzie i atmosfera między nimi, to główna przyczyna "trzymania się" tej pracy. Wielu z nich lubię i cenię, utrzymuję kontakt i cieszę się, że ich poznałam. Napisałabym, że polecam tą pracę na bardzo krótki czas, młodym osobom, bez perspektyw lub w trakcie studiów (zaocznych jedynie), jednak ostatnio w firmie doszło do wielu zwolnień, więc raczej nie poszukują nikogo nowego, na ten moment.

Piotr B
Były pracownik

Moją opinię napiszę z perspektywy byłego pracownika na stanowisku grafika komputerowego. Myślę, że najlepiej będzie to ująć w punktach: 1. Wynagrodzenie: Chyba najważniejsza kwestia, w końcu idziemy do pracy. No tu niestety nie ma co liczyć na zbyt wiele. Na wejściu doświadcza się sytuacji jak z memów "2000 umowa zlecenie" i to na tyle, na negocjacje nie ma szans. Po około 3 miesiącach można ubiegać się o podwyżkę, która zdecydowanie nie zadowala, więc na wysokie zarobki w tej firmie nie ma co liczyć. Firma traktuje każdego pracownika równo, nie liczą się tu umiejętności, czy doświadczenie, co często było zauważalne, kiedy dostawałem propozycje lub polecenia przejmowania obowiązków osób z innych działów. Szefostwo najchętniej chciałoby, aby każdy był od wszystkiego. 2. Warunki pracy: Tu równie wygląda to zbyt ciekawie. Sypiące się 10-letnie komputery ledwo nadają się do pracy. Firma nigdy nie była zainteresowana na ich wymianę. Biuro mieści się w Blue City, jednak nie w Blue Office, przez co jest ona odizolowana zupełnie od światła. Brak okien na dłuższą metę może być problemem, dodając do tego fatalne oświetlenie. Na plus trzeba zaznaczyć dobrze wyposażone studio. 3. Szefostwo: Firma ma swoje pewne założenia, których trzyma się od lat. Przychodzenie z własnymi projektami zazwyczaj kończy się stanowczym "Nie", a jeśli coś zostanie wdrożone, to kończy się szybkim fiaskiem bez żadnego wsparcia i chęci na rozwój pomysłu ze strony osób zarządzających. Osobami decyzyjnymi są szef oraz dyrektorka, którzy mają zupełnie inną wizję i jest to zauważalne na każdym kroku. Podając konkretny przykład szef chce zdjęć produktów na social media, po czym dyrektorka robi wszystko aby to uniemożliwić i w tym przeszkodzić. Sama dyrektorka jest sporym problemem. W opiniach poniżej możecie przeczytać o jej zachowaniu, mobbingu, czy ciągłym wychodzeniu z biura na przechadzki po galerii z koleżankami pod pretekstem wyjścia do drugiego sklepu Mivo Kids, więc tu nie muszę się rozpisywać. Mogę dodać jedynie, że często zwyczajnie nie daje rady na swoim stanowisku. W pewnym momencie postanowiła się wziąć za dział grafików, chociaż w czasie jednej z rozmów sama przyznała, że nie ma o tym pojęcia, mimo, że chwilę wcześniej zaczęła wytykać mi zupełnie niezrozumiałe błędy. Działowi graficznemu brakuje kierownika, który potrafił by się wszystkim zająć i umiejętnie rożłożyć podział pracy. Warto również zaznaczyć zupełny brak zaufania względem pracownika. Cały dział musiał meldować się dosłownie ze wszystkim, można było to odczuć również w trakcie pracy zdalnej, kiedy firma chciała nas przywrócić do biura jak najszybciej właśnie z tego powodu. W biurze wszędzie zainstalowane są kamery, a w naszych domach nie mieliśmy być jak śledzeni, mimo że każdy nas wywiązywał się ze swoich poleceń. Do samej pracy zdalnej ze względu na bezpieczeństwo (a wiadomo jak w marcu poważnie traktowało się pandemię) namawiać musieli pracownicy. 4. Ekipa: Chyba jedyny pozytyw. Mivo zapamiętam jako miejsce, w którym poznałem wiele fajnych osób, z którymi świetnie mi się współpracowało. Wielu osobom można było zaufać, co często nie zdarza się w pracy, jednak oczywiste jest to, że znajdą się wyjątki. Mam tu na myśli koleżanki dyrektorki, które ewidentnie się jej podlizywały, po czym gdy tylko jej nie było w pracy, obgadywały ją za plecami przy pierwszej lepszej okazji. Krótko podsumowując muszę przyznać, że zdobyłem nowe umiejętności jako grafik będac w tej firmie. Nie było tego zbyt wiele, ale zawsze coś. Łatwo zauważalne jest to, że Mivo jest firmą przejściową, lub dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę w pracy. Jeśli nie wymagasz zbyt wiele pieniędzy i chcesz pracować z fajnymi osobami, możesz spróbować, jednak na ten moment Mivo powoli upada, co zaowocawało wieloma zwolnieniami. Wątpie, by w tym momencie szukali nowych pracowników. P.S. Dobrze wiem, że moja opinia zostanie przeczytana w firmie, w końcu w ostatnim czasie temat goworka był przez Was poruszany ;) Opinia nie ma na celu szydzenia z Mivo, jest to jedynie obiektywne podsumowanie. Mimo wszystko życzę Mivo odbudowy (nawet po tym w jaki sposób się pożegnaliśmy). Liczę też na to, że to co napisałem wpłynie na poprawę panującej tam atmosfery i ogólnie warunków pracy.

Piotr B
Były pracownik
@Piotr B

2. Warunki pracy: Tu również nie wygląda to zbyt ciekawie. Sypiące się 10-letnie komputery ledwo nadają się do pracy. Firma nigdy nie była zainteresowana na ich wymianę. Biuro mieści się w Blue City, jednak nie w Blue Office, przez co jest ono odizolowane zupełnie od światła. Brak okien na dłuższą metę może być problemem, dodając do tego fatalne oświetlenie. Na plus trzeba zaznaczyć dobrze wyposażone studio.* Z pośpiechu wdarło mi się kilka niepotrzebnych błedów

Stojak
Były pracownik

Ja też chciałam napisać o warunkach panujących w MIVO w dziale sprzedaży. Nie pracowałam tam bardzo długo, normalnie nie mogłam w tym miejscu wytrzymać. Premie są jakieś celowo dziwne, trzeba się dopytywać, żeby to zrozumieć. I przez te całe premie jest dziwne rywalizowanie wśród niektórych pracowniczek, chore to przecież. Ale w sumie nic dziwnego skoro, jak już ktoś pisał, zarabia się 2200. Aż nie chce się wierzyć, że niektóre działy zarabiają mniej. Przecież to jest nieludzkie. Pani Dyrektor co najmniej raz dziewczyny na showroomie (tzn. wystawie z butami dla klienta) nazywała mianem „stojaków”, bo nic nie robią tylko stoją… po 12 godzin… sprzedając buty. Sama by taka sobie postała, a nie sobie wychodzi w trakcie pracy i kręci się po galerii, pod pretekstem kontrolowania drugiego lokalu. Nawet kiedy ta kobieta żartuje sobie z tobą, nie ma w niej za grosz szczerości. Nie zgadzam się z poprzednią opinią, osobiście odradzam pracę w MIVO nawet na krótko, szczególnie w sprzedaży. No chyba, że nie masz naprawdę innego wyjścia. Plus jestem pewna, że osoby z Ukrainy, przynajmniej te nowe, zatrudniane są na czarno, bez żadnej umowy, wszystko płacone pod stołem. Więc uważajcie.

nieistotne
Były pracownik
 Pytanie
@Stojak

Cała prawda! Mało płacą, wymagają za śmieszną kasę cudów, co chwile rotacje, kasa pod stołem, szkolenie BHP? tylko podpisać się trzeba, ze takie było. A pani dyrektor w Mivo ma chyba ćwierć etatu bo resztę spędza w galerii. Ciekawe czy właściciel o tym wie? :) a żmij od cholery w tej firmie: -nie ma szefa to wszyscy mówią o nim głupi łysy.. *^& z dyrektorką na czele, potem wszyscy liżą tyłek dyrektorce i udają, ze jej żarty są śmieszne, Dyrka na urlopie to wszyscy po niej jadą, jaka to beznadziejna z kierowniczką BOK na czele, znika kierowniczka na urlop: wszyscy mówią jak cudownie jest jak tych dwóch nie ma kosmos ;) to jest praca w MIVO, żeby za obgadywanie, plotkowanie i bycie wredną szef płacił - to byłoby drugie tyle. Co do Stojaka-masz absolutną rację! Współczuję. Ważne, że już tam nie pracujesz!

Ktoś
Pracownik
@nieistotne

OJ chłopaki, chłopaki.....

Istotne
Były pracownik
 Pytanie
@nieistotne

Śmieszne te opinie... po co pisać takie rzeczy, skoro się nadal tam pracuje lub było się długoletnim pracownikiem ? Skoro przez ten długi okres żadne z was się nie zwolniło to chyba opinie nie maja pokrycia z rzeczywistością.

1
nieistotne
Były pracownik
@Istotne

aby przestrzec innych przed błędem zatrudniania się tu ;)

xyz
Kandydat
 Pytanie
@nieistotne

To dlaczego jeszcze pracujesz w tej firmie skoro taka negatywna opinia?

Istotne
Były pracownik
@nieistotne

Hipokryzja. Sam pracuje a innych przestrzega.

nieistotne
Były pracownik
@Istotne

Już na całe swoje szczęście nie pracuje więc czytaj ze zrozumieniem. Przy każdym nicku jest napisane, czy to kandydat, czy pracownik czy były pracownik (widoczne z komputera, nie z komórki)

istotne
Były pracownik
@nieistotne

nie problem zmienić status wydającej opinie z pracownik na były pracownik, ale trudniej ukryć fakty w Twojej opinii, które nie pokrywają się z tym co mówisz

Maksymilian
Były pracownik

Napiszę o Mivo z perspektywy kogoś kto pracował w tej firmie równo 3 lata. Nie jest to ani opinia potępiająca, ani wychwalająca. To co piszę jest po prostu bolesna prawda z perspektywy kogoś kto pracował w tym miejscu za długo. Jedynym pozytywny aspektem tego miejsca od zawsze byli ludzie, z którymi się pracowało. Były wyjątki, typowe żmije, ale nawet takie osoby nie były w stanie zepsuć doskonałej atmosfery jaka panowała w firmie. Niestety atmosfera ta zaczęła zanikać jakiś czas temu, zbyt wielu ludzi odeszło, w tej chwili jest, szczególnie w niektórych działach, niesamowita rotacja, nowi ludzie przychodzą i odchodzą, bo nikt nie chce na dłużej zostawać. Ciężko im się zresztą dziwić. Zarobki są, nie oszukujmy się, żałosne. I to od dawna, nie tylko z powodu sytuacji spowodowanej pandemią. 2000 na rękę w większości działów, a 2200 na showroomie (bo inaczej nikt nie chciał tam pracować). Szanse na premie albo podwyżki są znikome, z góry można założyć, że ich nie będzie, więc nie ma co liczyć na rozwój. Do tego wszystko ponad podstawową wypłatę i tak będzie wypłacane pod stołem, w kopercie, więc minimalne składki emerytalne gwarantowane. Najgorszym jednak problemem w tej firmie jest ogólny brak zarządzania. Kierowników mnóstwo, jednak żaden z nich w rzeczywistości niewiele może zdziałać, bo władzy kurczowo trzyma się pani dyrektor. Jest to człowiek z ogółu dobry, ale kompletnie pozbawiony kompetencji do tak wymagającego stanowiska, bo jest niestety wielka różnica między rządzeniem a zarządzaniem. Dodatkowo dyrektor sama nie posiada tak naprawdę żadnej władzy wykonawczej, bo tą ma tylko szef, który w firmie bywa aktualnie tak rzadko, że niektórzy pracownicy nawet nie wiedzą jak wygląda. Biznesplan firmy w zasadzie nie istnieje i widać to z perspektywy każdego pracownika. Nawet jeśli jest jakiś konkretny plan za kulisami, to albo jest tak misterny, że go nie widać, albo po prostu nie jest w ogóle realizowany. Przydałby się tu zdolny menedżer, który pokierował by tym wszystkim w jakimś konkretnym kierunku, z jakimś zamysłem. Niestety taka osoba się raczej nie pojawi, bo firma aktualnie jest w kompletnej stagnacji. I tak najprawdopodobniej zostanie, a jeśli coś się zmieni, to raczej na gorsze. A szkoda, bo Mivo ma naprawdę niesamowity potencjał. Tak więc w skrócie - jeśli szukasz krótkoterminowej, kiepsko płatnej, ale w miarę stabilnej pracy, to Mivo złym miejscem nie jest. Natomiast jeśli szukasz czegoś na dłuższy czas, rozwojowego, to szukaj dalej, bo ta praca poszarpie ci tylko nerwy i zniszczy ambicje.

Natalia
Inne

@mr a czy często zdarzają się nadgodziny ?

Pytanie
 Pytanie

W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie MIVO SHOES SHOP ON-LINE? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?

mr
@Pytanie

tylko odbiór nadgodzin

Karol
 Pytanie

Witam widziałem że poszukują osoby do obsługi sklepu online. Podpowiedzcie proszę obecni lub byli pracownicy czy na tym stanowisku jest szansa na 4 tyś na rękę ?

mr
@Karol

chyba na pół etatu :D

Martyna
Inne

Nie szukają może samodzielnej księgowej do pracy ?

Atlas

Nie polecam nikomu, dyrektorka robi co chce wydziera sie na pracownikow pp czym wychodzi na 3 godzinne zakupy po blue city do tego calkowite wykorzystywanie meskixh pracownikow. Facet jest tam od wszystkiego a jak czegos nie potrafi to od razu wjazd z ryjem. Do tego proby oszukiwania na pieniadze przy kazdej wyplacie musialem isc aie klocic bo doatawalem mniej niz przepracowalem co zawsze tlumaczone bylo tym ze ksiegowa sie pomylila. I oczywiscie faworyzacja pracownikow (kobiet)... Nie polecam nikomu

Mima
@Atlas

Ciekawa jestem kto tak faforyzuje kobiety w pracy? ????????????

Remigiusz
Inne

A wystarczy spokojnie wyjaśniać wszystko a inni też spokojnie rozmawialiby! Ja polecam!

Daria
Inne

Mam wrażenie, że żal za utraconą pracą mobilizują niektórych do pisania złośliwych opinii.

Marta

Absolutnie nie polecam pracy w tym miejscu. (usunięte przez administratora) Atmosfera beznadziejna, ludzie tez. Pieniadze smieszne.(usunięte przez administratora)zart jakis w tym Blue City, bardzo nie polecam

Marzena
Inne

@Stefan, nie znalazłam aktualnych ofert pracy na żadnym z wiodących serwisów pracy. Czy jesteś zainteresowany pracą w firmie? A może złożyłeś już swoją aplikację? @Pracująca26, czy możesz powiedzieć nam coś na temat benefitów pozapłacowych? Czy są one dostępne dla pracowników?

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w MIVO SHOES SHOP ON-LINE?

    Zobacz opinie na temat firmy MIVO SHOES SHOP ON-LINE tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy MIVO SHOES SHOP ON-LINE?

    Kandydaci do pracy w MIVO SHOES SHOP ON-LINE napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

MIVO SHOES SHOP ON-LINE
2.4/5 Na podstawie 29 ocen.
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
MIVO SHOES SHOP ON-LINE
Przejdź do nowych opinii