Brak przyzwoitości. Kiedyś w kasie chciałem, wpłacić 1500 zł, Pan z obsługi klienta, jakiż był uprzejmy, jaki życzliwy i jaki niestety fałszywy. Pan poprosił o dowód, sprawdził konto i mina mu się zmieniła, po czym przyjął gotówkę. Po wyjściu z banku, informacja na aplikację, 1500 mniej na twoim koncie -zajęcie komornicze. Mógł mi powiedzieć o zajęciu, prawo mu tego nie zabrania, zwykła przyzwoitości by tego wymagała. Ale ten bank gdzieś ma interes klienta. Jest więcej grzechów tego, tworu ale długo by pisać. Masz Pewne Jak W Banku? - No chyba nie milenium.
Bzdurę kolego piszesz i od kiedy to sms na kom{rkę ma jakiekolwiek znaczenie... . Pracownik jest profesjonalistą i powinien klienta o tym czyli zajęciu poinformować przed przyjęciem środków, ew poinformować go o tym co się stanie jak wpłyną środki a jest blokada. To nie budka Pana Henia a profesjonalna instytucja finansowa.. Szanowny kliencie zawsze możesz napisać skargę na obsługującego Ciebie doradcę do Centrali. iż nie udzialil Ci wyczerpującej informacji a de facto wprowadził w błąd i żądasz zwrotu środków na rachunek...
I dalej piszesz głupoty i jeszcze tu chcesz uzasadniać. .. Piszemy o 2 różnych sprawach. Klient pisze konkretnie o fakcie obsługi przez doradcę Klient teoretycznie albo i praktycznie nic nie wie o zajęciu. Pracownik banku jako profesjonalista ma obowiązek poinformować klienta o zajęciach na rachunku i konsekwencjach tego zajęcia . Plus klient ma prawo do reklamacji bo doradca jest zatrudniony w instytucji zaufania publicznego jakim jest bank tu Millenium. Dodatkowo ustawodawca umożliwia mu dalsze skargi do Rzecznika czy KNF.. Dlatego też praca na obsłudze nie jest łatwym kawałkiem chleba...
Od kiedy to pracownik przyjmując gotówkę ma obowiązek informowania o zajęciu, stanie konta, blokadach itp. skoro zainteresowany o to nie pytał? Bank o zajęciu informuje w dniu blokady konta z informacją jaki organ dokonuje zajęcia, wystarczy sobie przeczytać. A to że klient kasuje wiadomości bez czytania to już jego problem. Zasadniczo to organ egzekucyjny ma obowiązek poinformowania delikwenta o zajęciu, a nie bank. Bank jest tylko wykonawcą na wniosek organu. I dodatkowo w tej sytuacji nie doszło do wprowadzenia w błąd. Pracownik wykonał zlecenie klienta zgodnie z jego wolą.
Od kiedy to widzi w systemie.. Rozumiem że przychodzi do Ciebie klient a Ty od tak przyjmujesz jego kasę nie informując go o zajęciach? Bank informuje dokładnie tak jak napisał Pluum.. Ostatnie zdanie jest sporne i jak najbardziej do zaskarżenia przez klienta.
Czyli pracownik powinien wg Ciebie informować o wszystkim co widzi w systemie? Nie ma obowiązku. Klient jest informowany przez skrzynkę wewnętrzną od chwili powstania zajęcia. Jeśli nie czyta wiadomości jego problem. Jak pisałam wcześniej zajęcie egzekucyjne nie jest po stronie banku więc to organ egzekucyjny jest zobligowany do informacji. To że klient dostaje powiadomienie to jest ukłon w stronę klienta. Klient przyszedł wpłacić pieniądze więc to zrobił. Wprowadzeniem w błąd byłoby gdyby klient pytał o blokady, a pracownik klienta nie poinformował, nie zważył itp. A jak ktoś ma zajęcie to powinien o tym sam zresztą wiedzieć. Przecież komornicy to hieny w tym kraju i na kasę rzuca się jak na padlinę. A skoro sobie długów narobił ktoś to niech je spłaca. A swoją droga co do reklamacji złożyć może zawsze ale nie zawsze jest zasadna. W tym wypadku wszystko odbyło się jak należy
Powinien poinformować o zajęciu bo jest doradcą klienta i profesjonalistą i dotyczy to środków finansowych klienta . Co do komorników pełna zgoda.. Do reklamacji również. Co do ostatniego zdania nie jest to dla mnie tak jednoznaczne jak dla Ciebie bo wracamy do punktu wyjścia w którym mamy różną opinię...
Frustracja przez Ciebie przemawia.. W sumie Twój wpis trochę świadczy o tym że tradycyjna bankowość w Polsce umrze bo za bardzo nie wiem co chcesz robić w banku jak nie lubisz obsługiwać klientów. Co do Oddziałów bezgotówkowych to ostatni krok przed całkowitą likwidacją sieci Oddziałów nie licząc może obsługi vipow z dużą kasą bo i po co one? Wszystko masz w necie i call center do ew obsługi.. . I jeszcze jedna rzecz:szanuj klienta swego bo nie będziesz miał żadnego..
Jako pracodawca ten bank to dno. Szkolenia to praktycznie 2 tygodnie gadania o tajemniczym kliencie i co to jest karta kredytowa. Jak trafisz do oddziału to radzisz sobie sam. Zostajesz z Klientem i zerową wiedzą jak działa system, programy. Pracownicy starsi stażem mają Cię dosłownie gdzieś, czemu się nawet nie dziwię, bo przy tym jak płacą w tym banku to po 2 miesiącach ma się dość. Premie są tylko na rozmowie kwalifikacyjnej. Nawet przy wyrobieniu planu, podział premii jest niejasno i nierówno rozdzielony, w dodatku zawsze część premii za coś jest zmniejszona. O kierowniku regionalnym nawet nie wspomnę, fałsz i dwulicowość na codzień wśród pracowników i ich przełożonych.
Fajny komfort pracy kiedy współpracownicy maja cię w (usunięte przez administratora) i musisz przy kliencie dzwonić na Helpdesk z byle czym. Bo zamiast przeszkolić z obsługi systemu na szkoleniach opowiadają niestworzone historie o cudownych możliwościach rozwoju w sprzedaży zd
Bank Millennium nie daje żadnych szans na rozwój i poszerzanie swojej wiedzy. Pani ktra swoje stanowisko opisuje senior specialist in quality department nie jest żadnym autorytetem, specjalista ani osoba posiadająca jaka kolwiek wiedzę o pracy w oddziale. W oddziale jesteś odpowiedzialna za wszystko bankomat, jego awarie skarbiec obsługa klientów setki dokumentów zajmowanie się kredytami hipo i frankowymy nic z tego nie mając. Ciągle awantury z klientami. Brak wsparcia że strony kierownictwa. A w ostateczności żeby nie dać ci umowy na stałe a na Twoje miejsce wsadzić kogoś z rodziny dostajesz wypowiedzenie dzień przed tym jak kończy ci się umowa Nie wspominjac że jak regionalna wpadała to wszyscy skrętu kiszek dostawali. A pracowników włącznie z kierownictwem traktowała strasznie (usunięte przez administratora) Osobiście nie polecam ale widzę że nie tylko ja mam takie zdanie. Cieszę że że mam to za sobą.
Hejka, podpowie ktoś w jakiej formie jest szkolenie przed podjęciem pracy? Zdalnie czy trzeba jechać do Wwy na 2 tygodnie?
obrzydliwe, naprawdę obrzydliwe podejście do osoby która się rekrutuje tylko dlatego, że nie ma zrobionych studiów (o których w ofercie pracy nawet nie wspomniano że są wymagane, co dziwne, w pierwszym etapie rekrutacji Pani również o tym nie wspomniała, a wręcz była zachwycona moim dotychczasowym doświadczeniem). Szanowna pani Dyrektor banku do którego aplikowałam nie była w żadnym stopniu przygotowana do rozmowy, nie miała mojego CV a pytania wymyślała patrząc się w okno i mrucząc "hmmmm o co by tu jeszcze zapytać..." Niemalże po każdej mojej odpowiedzi kpiąco się uśmiechała i traktowała tak, żebym się czuła gorsza przez brak tego durnego papierka który z pewnością świetnie uzupełniłby jej młody, pełen werwy zespół uśmiechniętych ludzi w tym oddziale. nie omieszkała ciągle wspominać o moich poprzednikach których miała na rozmowie i jacy świetni ludzie to byli. zasugerowała, że to dziwne, że mówię że lubię się uczyć skoro nie mam studiów, że jej się to GRYZIE. na moje stwierdzenie że brak studiów nie tworzy znaku równości z brakiem chęci do nauki, pani poczęstowała mnie tym samym dobrze mi już znanym obrzydliwym kpiącym uśmiechem. z chęcią bym owa panią wymieniła tutaj z nazwiska, ale ja, w przeciwieństwie do niej, mam trochę więcej kultury osobistej i nie zrobię tego, ale polecę wam omijać oddziały tego banku jak najszerszym łukiem.
czy mam studia i czy zamierzam je robić; ile chce zarabiać; i polecenia zareklamowania się
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Najgorszy jaki do tej pory spotkałam. Nie polecam szerokim łukiem lepiej omijać ,sprawy spadkowe ciągna sie miesiącami ( 7 miesiecy i dalej nie skonczona :() nie kompetentni pracownicy nie mówiąc juz o kierownikach ,zwłaszcza w Nowym Dworze Gdańskim. Bank nie przyjmuje wytycznych od notariusza Rzeczypospolitej , żenada, jadę juz kolejny raz i musze nie z mojej winy płacic za podróż ,mam wrażenie że robia to celowo aby zniechęcić człowieka wiec z tego wynika ta opinia.
Bank Millennium nie wyplacił mi należnej nagrody w promocji za założenie konta 360. Dopełniłem wszystkich formalności przy rejestracji przez internet i później w placówce. Pracownik placówki zapewniał mnie, że wszystko jest prawidłowo. Teraz bank wypiera się, twierdząc, że " nie kliknąłem promocyjnego linku". To jest (usunięte przez administratora), gdyż właśnie klikając na link do promocji rejestrowalem się. Bank jest w słabej kondycji i lepiej ich nie reanimowac. Są słabi i (usunięte przez administratora), więc powinni upaść.
Najgorszy bank jaki w życiu miałam oszukują na każdym kroku i tak zakręca ze szkoda słów zamykam wszystko co mam na tym koncie i otwieram inne. Nie polecam
Od około roku obsługa znacznie się pogorszyła. Pracownicy rzadko są mili i kompetentni, a w przypadku problemu nie ma opcji załatwienia czegokolwiek bez udania się do banku - płacisz krocie za połączenie, czekając od godziny 18 do 20 na infolinii (dzwoniłam też w innych godzinach i to samo), której nikt nie odbiera oczywiście. Na każdą wiadomość odpisuje inna osoba, więc nie ma opcji, żeby ktoś się zajął sprawą. Kiedyś nie było problemów, teraz co chwilę mam blokowane transakcje, a odblokować się nie da bez udania się do punktu. Dramat, przepraszali mnie miesiąc temu, kiedy złożyłam reklamację i dalej to samo.
I have been a customer of this bank since they just started operating, It used to be one of the best but now is total garbage. Apart of sluggish in processing complaints, their customer service so many of them have no idea what they are doing. I have been talking to more than 5 CS for over 1,5 months and so far NOTHING. just want to let you know: 1) if you are calling their helpline, make sure to put on a loudspeaker and you make your own recording (just in case), because one (usunięte przez administratora), I mean, I'm sorry 1 CS with a lack of knowledge is enough to ruin your financial planning. 2) If you have a credit card with Bank Millennium, make sure in the attachment under your credit card, if there is extra ANNEX to sign or not, because one day they may casually tell you ... "OH, YOU REQUESTED VIA HELPLINE NOT TO RENEW THE CREDIT CARD ONCE IT'SEXPIRED" Now you have to pay the unpaid bill in 14 days.
Nie polecam tej firmy nikomu, dramat nie ma z nimi kontaktu tylko maile , jeden wielki chaos , maja pretensje ,nie ogarniają spraw , zero pomocy z ich strony jak by klient miał wszystko wiedzieć, ceny za usługi mega wysokie w porównaniu z innymi leasingami !!! Nie polecam , omijać szerokim lukiem! Miło jest do momentu jak podpiszesz leasing później maja klienta w (usunięte przez administratora) a konto u nich i odziały porażka.
Jeśli PKO BP to współczuję. Wcale nie lepsi.
System szkolenia pracownika w zakresie obowiązków jest na poziomie cringe. Większości to pseudo mentorki, a ich stosunek do stażystów aż boli ;D puffanie i przewracanie gałami. Jakby wszystkie rozumy pozjadały.... nie dziwota bo lochy z nich fest ;D cukierki żrą i te ich prymitywne gadki..... pustaki ( częste tematy: rzęsy, paznokcie itd. ) No widać ciężki żywot mają w tym banku. Po 3dniach wdrażania praktycznego potrafią wylać na zbity pysk, bez mrugnięcia oka. Taki fajny system mają. Serio Szkoda CZASU
no tylko teraz pytanie czemu mają potrafić tak właśnie zrobić? co się stało w Twojej sytuacji, że po tych trzech dniach w ten sposób wyszło? opowiesz coś więcej? ciekawa jestem prawdziwego powodu
system szkoleń w tym banku w ogóle nie działa.. począwszy od oddziałów, gdzie zwyczajnie nie ma czasu na to, aby ktoś się tobą zajmował - bo wciąż klienci, wciąż plany, wciąż dodatkowa robota a skończywszy na backoffice, gdzie ilości też są tak przeliczone, że jak spokojnie się wyrabiasz i masz trochę czasu - to oznaka, że trzeba ilości na nowo przeliczyć, bo to niemożliwe aby pracownik się "nudził".. i jeszcze dodaj do tego nowego, którego trzeba szkolić... więc to wygląda tak, że z grubsza pokazuje się co ma robić, ale czasu na sensowne siedzenie z nowym nie ma.
Ja Ci powiem. Pracowałam dokładnie 3 dni. Dnia trzeciego dostałam do podpisania dokument o tym, ze zapoznałam się z regulaminem pracy, przepisami o tajemnicy i odbyłam szkolenie z zakresu bezpieczeństwa. Kiedy poprosiłam o te dokumenty do zapoznania się usłyszałam, ze w placówce ich nie ma i mam sobie zadzwonić do kadr. Zadzwoniłam, kadry rozłożyły ręce ze nic o tym nie wiedzą ale oddzwonią. 5 min później kierowniczka zaprasza mnie na zaplecze i mówi, że Pani Dyrektor po telefonie z kadr mocno się zdenerwowała i powiedziała, że z tak roszczeniową osobą nie ma ochoty współpracować i w tej chwili mam opuścić placówkę. Szok i niedowierzanie. Wydałam ok.800 zł za strój służbowy za który nikt nie zwraca pieniędzy a który musisz mieć, inaczej nie masz prawa wstępu na salę sprzedażową. „Podziękowano” mi po 3 dniach, zero pieniędzy zero przepraszam. Polityka firmy: rob co każemy i siedź cicho. Znajomość kodeksu pracy niemile widziana. Podpisuj co dajemy do podpisu w ciemno. Koszmar. Chyba dobrze się stało jak się stało, nie wyobrażam sobie współpracy z firmą, która zmusza do podpisania zapoznania się z dokumentem którego na oczy nie widziałeś. Dodam, ze to placówka franczyzowa.
Spotkali mnie to samo, po 3 dniach zwolnienie z pracy za to, ze nie podpisałam dokumentów. A nie podpisałam bo ich na oczy nie widziałam. Taka polityka. Siedź cicho i podpisuj jak leci a może uda Ci się nie trafić do więzienia. Porażka
Tak jest w każdym oddziale. Chęć przeczytania procedury to zdaniem zarządzających strata czasu, lepiej przeznaczyć go na marketing
Szczerze powiem instytucje które powinny stać na straży uczciwości, bezpieczeństwa, praworządności itp mają to gdzieś. Przykład? Zgłosiłam przestępstwo do KNF, aby przeprowadzono kontrolę w Banku, co prawda nie Millennium, ale dla przykładu pisze. Podałam na tacy wszystko nawet z nazwiskami i zero zainteresowania. Taki to nadzór nad bankami. Osobiście szukam jakiegoś zagranicznego banku albo w ogóle kupię sejf i w domu będę wszystko trzymać. Przynajmniej mnie nikt nie okradnie i nie naślę złodziei na moje oszczędności.
(usunięte przez administratora)
Tak w procentach to jest licznona ale prowizja. Ten bank nie ma premii. A do tego trzeba mieć 100 procent wciśniętego kredytu by ochlpy dostać okrojone z byle powodu. Bo np. Powiesz do klienta chwileczkę, a nie chwilę. Wszystko robione aby się do czegoś przyczepić i nie dać pracownikowi pieniędzy.
(usunięte przez administratora)
Pogadamy jak będziesz musiała sprzedawać i będziesz dostawać prowizje sprzedażowe. A w zasadzie nie będziesz dostawać bo zrobią wszystko aby jej nie wypłacić. Szkoda czasu na te bank. Zresztą jak na każdy inny. Każdy nastawiony jest na wyzysk pracowników i klie tow.
Najgorszy bank ever. Założyłem konto i ciężko pożałowałem. Obsługa niekompetentna do granic możliwości. Zwłaszcza w telefonicznym biurze obsługi. Gdybyście posadzili tam małpę, obsługa zyskałaby na profesjonalizmie!!! Nie powierzyłbym wam swoich pieniędzy, nawet gdybyście byli jedynym bankiem na świecie. Zabierzcie wyl się lepiej za tarcie chrzanu
Dlatego, że jakość obsługi klienta to ilość na odwal obsłużonych telefonów, a nie rzetelne podejście do klienta. Plus ilość wciśniętych kredytów. Nic więcej się nie liczy.
Hej, na jaka podstawe mozna liczyc w oddziale na stanowisku asystenta klienta ( krakow, katowice) ??? 5 brutto idzie wyciagnac? Jak to wyglada
Ja po 5 latach mam 4500 brutto… straszna lipa z podstawami w oddziale… tyle to na reke powinno byc… nacisk niesamowity, nie polecam nikomu tej roboty
Niemożliwe. W grudniu 2022 były podwyżki, dla wszystkich. Minimalna to 5 brutto, a dla pracownika ze stażem pracy 5 lat to minimum 6 brutto.
NAJGORSZY BANK W JAKIM MOGŁAM PRACOWAĆ. OBIECUJĄ LUDZIOM ZŁOTE GÓRY, PREMII BRAK, ZAROBKI PRZECIĘTNE. NIE DOCENIAJĄ CZŁOWIEKU I NIE SZANUJĄ LUDZI. W BANKU MILLENNIUM JESTEŚ TYLKO XNUCKIEM. KIEROWNIK REGIONALNY TO TOTALNA POMYŁKA. DUŻO OBIECUJĘ ALE JEST NIESŁOWNY. STRATA CZASU I NERWÓW. NIE POLECAM
W CC to samo. Może bez mobbingu ale kłamstwa i brak wiedzy i kompetencji kadry kierowniczej
bank potworów. uznany za podejrzany transfer p2p. nie żądał ode mnie żadnych dokumentów. po cichu wysłany do prokuratury. zablokowanie konta na pół roku. OK. prokurator wydaje postanowienie o zniesieniu blokady. i od 2 miesięcy ten nienormalny bank pisze - czekaj na odpowiedź. To niedopuszczalne, żebyśmy tak traktowali naszych klientów. takie banki należy zlikwidować. nie ma dla nich miejsca na rynku. złamał mi życie
Bank który współdziała z (usunięte przez administratora)zamiast dbać o interes klienta. Zrobią wszystko by (usunięte przez administratora)kienta . usuną bariery chroniące klienta np, limit dzienny transakcji, stworzą lipne dokumenty , by cię pogrązyć. Uwaga emeryci ten Bank żeruje na tzw kredytach na klik, wystarczy ,że klikniesz i spłacasz niechciany kredyt.
bank potworów. uznany za podejrzany transfer p2p. nie żądał ode mnie żadnych dokumentów. po cichu wysłany do prokuratury. zablokowanie konta na pół roku. OK. prokurator wydaje postanowienie o zniesieniu blokady. i od 2 miesięcy ten nienormalny bank pisze - czekaj na odpowiedź. To niedopuszczalne, żebyśmy tak traktowali naszych klientów. takie banki należy zlikwidować. nie ma dla nich miejsca na rynku. złamał mi życie
(usunięte przez administratora) 1. W Banku Millennium nie ma szans na rozwój i awans. 2. Za kilka lat doświadczenia w bankowości mam podstawę w wysokości płacy minimalnej i nawet jeśli wyrobię wysoką premię premię to z byle powodu nikt jej nie wypłaci. 3. W Banku Millennium nie ma stanowisk pracy: często trzeba walczyć o biurko, krzesło, myszkę czy komputer. To nie jest żart. 4. Jakichkolwiek benefitów brak. Codziennie jest się zasypywanym stosem niby to śmiesznych maili, które mają niby budować atmosferę jak np. ciekawostki o koronawirusie. A fakt, że osoby piszące te grafomańskie wypociny zarabiają 3 razy więcej od osób ciężko pracujących na rzecz tej machiny tylko bardziej irytuje. Bo może to zaskoczenie, ale pracownik chciałby zarabiać pieniądze. I na koniec bardzo się ciszę, że odchodzę. Czekam tylko na koniec wypowiedzenia. Odradzam każdemu.
niestety prawda. Mobbing codzienny w tej pracy w odddziałach to normalka. Ciągłe wymuszanie działań w celu pozyskania nowych kont, proszenie się rodziny o zakładanie rachunków i wielki nacisk w meilach o tym, jaki ranking dany oddział zajmuje i że tak słabo jest tu czy tu. Mówię mobbing bo meile przychodzące od kierowników o planach które w okresie pandemii są - nie zmniejszyły się, a z każdym miesiącem idą do góry. Ciągle mało w kredytach oraz w innych produktach stres z tym związany powoduję demotywację, a meile od kierowników całkowitą nie chęć do pracy.
Hej @Yogi. Czytam, bo pracuję w BM w Warszawie i muszę trochę zdementować to, co piszesz powyżej. Każdy ma prawo do swojej opinii, każdy ma swoje doświadczenia. 1. To nie jest prawda, że nie masz szans na rozwój i awans. Pracuję od 2013 roku i od stanowiska Asystenta przez te 7 lat awansowałem na Specjalistę. A było tak: Asystent>Starszy Asystent>Młodszy Konsultant>Konsultant>Starszy Konsultant>Młodszy Specjalista> Specjalista. 2. Tu też muszę zdementować, bo nie mam za kilka lat pracy podstawy w wysokości płacy minimalnej, premię mam kwartalną, co owszem, mnie boli:) bo Konsultanci mają co miesiąc a Ci, którzy najlepiej obsługują i sprzedają mają dobrą premię. Mówili sami. I są osoby, które pracują długo, Ty Yogi też jesteś tego przykładem- ale coś tu nie halo. Każdy z nas chciałby zarabiać więcej, ale mamy czasy jakie mamy i cieszę się, że mam stałą pracę, ubezpieczenie i nie sądziłem, że to powiem, ale lubię to korpo, bo w czasie koronawirusa mój pracodawca mnie nie zwolnił, nie obniżył mi pensji, pozwolił mi pracować zdalnie. Dostaliśmy mniejsze premie, ale to jest tylko przejściowe, trzeba rozumieć co dzieje się na rynku. 3. Stanowiska konsultantów są ruchome, ale nie ma tak, że ich nie ma. Piszesz chyba o stałym biurku, na którym mógłbyś postawić rodzinne zdjęcie:) Co to znaczy ruchome: konsultanci siadają tam, gdzie jest akurat miejsce. Wiadomo, że teraz siadają tam, gdzie jest bezpiecznie i oznaczone. Każde stanowisko ma komputer krzesło i myszkę. Jeśli jakieś nie ma, to znaczy, że konsultant pracuje zdalnie. To miejsce też jest wtedy oznaczone.No ale jak pracujesz długo, to to wiesz. 4 Benefity. Sam wiesz, że była fuzja z euro ale koronawirus też swoje zrobił. Czekamy na powrót multisporta i biletów do kina, bo firma negocjuje warunki dla nas a jest nas więcej po połączeniu. Mogłoby być szybciej, wszyscy czekamy i się wkurzamy, sam jestem sportowcem:)))ale koronawirus przewrócił wszystko do góry nogami i to wszystko trwa. Mailing jako benefit? Mailing wewnętrzny mamy na poziomie! Wiesz co się dzieje, czytasz o znajomych z pracy czy masz śmieszne akcje gdzie za odpowiedź możesz zdobyć upominek. Kwestia gustu. Grafomańskimi wypocinami tego bym nie nazwał.Jedziesz mocno. Ile zarabiają inni, nie wiem. I już nie wiem czy ty pracujesz w kadrach czy na Infolinii, bo wiedzę na temat płac masz sporą. Ja pilnuję aby mi się na koncie zgadzało. W każdej pracy są plusy i minusy. Ktoś ewidentnie ci na odcisk stanął. Trochę wytrzymałeś więc najgorzej chyba nie było. Ja polecam pracę w Millennium tym osobom, którzy chcą mieć fajne miejsce do pracy w której jak chcesz to możliwości też się znajdą.
1. nie ma szans na awans w tej firmie. Wszystkie awanse są zamrożone w dbb. Nie przeczę, że być może wcześniej były perspektywy rozwoju. Piszę o obecnej sytuacji. 2. Podwyżki mimo zrobionych zawsze targetów nie uświadczyłem, podobnie jak awansu. 3. W dbb jest 0,8 miejsca na osobę. Przed i w trakcie pandemii miejsc nie ma. I szczerze może oczekuję dużo, ale miło byłoby wiedzieć gdzie się siedzi w ciągu dnia. Zamiast błąkać się po piętrach. To nie jest duże wymaganie w stosunku do pracodawcy. 4. Szczerze mówiąc średnio obchodzi pracowników fuzja z eurobankiem. Jakoś benefity były w eurobanku i były przed fuzją w millennium. A gdy banki się połączyły to efektem fuzji jest ich brak. Przekonuje to do pracy w millennium tak samo jak odpowiedzialność zbiorowa za premie. Wszystko w porządku. Mailling na poziomie-kwestia gustu. Jeżeli chodzi o informacje mailowe na poziomie sześciolatka to tak jest to poziom zadowalający. Btw a propos pracy zdalnej ro millennium traktuje konsultantów telefonicznych gorzej niż zwierzęta i mimo zagrożenia epidemiologicznego praca zdalna to przywilej nielicznych. Dlatego gratuluję.
Ktoś kazał Ci tak napisać? Czy może jesteś menadżerem lub administratorem? Bo to wszystko o czym piszesz to jakaś abstrakcja!! Żenuła
Prawda, wszystko co napisał Yogi. Przyszłam na chwilę i odchodzę nie da się pracować w tej pseudo centrali.
Po skandalicznych zmianach, które wprowadzono w rozliczaniu premii w BM dziwie się ze ktoś tam jeszcze pracuje. Pracowałem w telemarketingu w tym (tu powinno paść nieeufemistyczne określenie domu rozkoszy) przez 2 lata. Dziś jestem szczęśliwym byłym pracownikiem BM i mogę powiedzieć jedno lepiej iść pracować do żabki przynajmniej jest normalniej.
Kilku latach doświadczenia w bankowości. Nie po kilku latach pracy w banku millennium to po pierwsze. Po drugie wiem co się dzieje na rynku i już dzięki Bogu pracuje w innym banku, gdzie zarabiam trzy razy tyle co w millennium. Ciężko jest coś sprzedać owszem, ale jakoś cudem mi się to udaje. Tylko, że jest mała różnica między bankiem millennium a innymi bankami: millennium nie płaci premii bo te są uzależnione od zespołów, a w innych bankach od wyników indywidualnych. :) słusznie zauważyłeś w millennium trzeba być lubianym, żeby awansować, ale nie zgodzę się z tym, że trzeba być wybitnym awansują lubiani a nie wybitni lub nawet dobrzy. Jestem przeszczesliwy, że już w millennium nie pracuję:)
Niestety ale potwierdzam to co poprzednik napisał premia niewypłacana lub wypłaca lecz nieterminowo, ciągłe zasypywanie mailami o największe głupoty, kierownik który w niczym nie pomaga bo sam nie jest w stanie niczego zrobić bądź nie potrafi i jedyne co robi to się uśmiecha i kłamie w oczy za wykonaną pracę dostaje ogromną premie lecz sam jej nie uwzględnia. Ogólny stres nerwy, zła atmosfera ciągła pogłębiająca się konkurencja, szczucie na siebie pracowników, karcenie za wszystko, ukrywanie informacji, ciągłe zmiany zdań co dzień i nie informowanie pracowników i nich a później wymogi względem źle wypełnionych rzeczy. Ogólnie nie popieram nawet jako firma na chwilę gdyż to co się tam dzieje to jeden wielki (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) Pracowałem tam przez półtora roku i dość.
Innymi słowy to tak wyglada wszędzie: od najmniejszego oddziału do centrali na zaryna. Ciekaw jestem czy prezes zarządu tez zabrania członkom zarządu skorzystania z L4, urlopu okazjonalnego i blokuje urlop po czym wyrzuca pracowników na wakacje w dobie pandemii, gdy wszystkie grabice pozamykane. Ciekaw tez jestem czy znęcanie się nad pracownikami to doktryna narzucona z góry czy wymysł menadżerów średniego szczebla.
Kiedyś się doczekają pozwu i czarnego PR-u w mediach jak będą tak traktować pracowników.. To tylko kwestia czasu
I chcesz, żeby Ci zrobić zdjęcie?
Mamy ekstra zarząd i super dyrektora, Ci wszyscy ludzie to wspaniali fachowcy, Ufam im i wiem, że wygrałem swoją przyszłość, Za rękę poprowadzą mnie do Europy, Jest super jest super więc o co wam chodzi? Jest super jest super wiec o co wam chodzi...
A pracowałeś może kiedyś na Zaryna 2a? W dbb gdzie robiąc najwyższe wyniki sprzedażowe kierownik kazał Ci szukać miejsca bo „jest za mało miejsc siedzących”? Czy pracujesz w oddziale i nie wiesz co się dzieje w dbb? Płaca minimalna - zajrzyj sobie do regulaminu wynagrodzeń i porównaj sobie wynagrodzenie asystenta/starszego asystenta z płacą minimalną. Wiem jaką traumę przeżyłem codziennie uzerajac się z kierownikami, szukając miejsca i szkoląc nowych pracowników za co nikt mi nigdy nie zapłacił. Często traciłem 90 procent premii przez to, że zespół nie robił targetu a ja musiałem w tym czasie chodzić i szukać miejsca bo kierownik robił wszystko bym go nie przeskoczył w drabince korporacyjnej. Takich osób ciagle poniżanych jak ja było tam zresztą więcej. Sprzedając miesiąc w miesiąc produkty kredytowe, na których sama prowizja banku wynosiła ponad 100 tys plus zyski tytułu ubezpieczenia, kart kredytowych i limitów i zarabiać za to 2100 zł można się rozczarować. Może po prostu jesteś pupilkiem jakich w millennium sporo i dlatego jesteś zadowolony piszący bzdury exkolego?
Czyli widzę ze w centrali to samo co w oddziałach... ponad 110% wyrobionego planu i premia 240 zł to jest śmiech na sali, i to w dużym mieście. Parcie na sprzedaż non stop, klienci ci sami, mobbing codziennie, brak przerw, nadgodziny wymuszane na pracownikach („dzisiaj zostajemy do 19 w pracy” - tak mówiła kierowniczka nic jej nie obchodziło co o tym myślimy czy mamy jakieś plany, nie, Poprostu zamykała oddział i „teraz dzwonimy”), atmosfera to Poprostu dno dna i nie da się tam nawet porozmawiać z innym pracownikiem... jakim cudem ci ludzie po 8,10,16 lat siedzą to ja naprawdę nie wiem, nie rozumiem!! Chyba myślą ze nigdzie nie ma lepiej? Zapewniam, ze jest, odkąd rzuciłam wypowiedzenie wreszcie jestem traktowana jak człowiek ;))
Dokładnie trzeba się szanować. Teraz zarabiam na analogicznym stanowisku w innym banku 3 razy tyle co w millennium. A tez jest covid, tez jest potrzeba zarabiania pieniędzy dla banku, wymagania, z małą różnicą - jest po prostu normalnie, nikt mnie nie poniża i nie dokłada obowiązków od czapy ani płatnych nadgodzin, za które potem ktoś zapomina zapłacić. Hitem millennium ostatnich miesięcy są podobno nadgodziny wypłacane w ratach bo bank nie ma pieniędzy :D millennium bieda bank. Omijajcie to szerokim łukiem. Wszędzie jest normalniej.
Piszesz tu o problemach z wynagrodzeniem, czy zgłaszałeś przełożonym, jak wygląda sytuacja? Szczególnie mnie zainteresowała kwestia nadgodzin, powiedz proszę, czy w Banku Millennium są one obowiązkowe.
Tak. 2170 zł netto na cały etat plus niepłatne nadgodziny, których nigdy nie dało się odebrać tak wyglądała praca w millennium za „moich czasów” a było tak rok temu. Teraz jest pomoc gorzej. Praca w dbb czyli CC i sprzedaż. (usunięte przez administratora) poniżanie, intrygi kierowników.
Oczywiście, że to zgłaszałem. W zamian byłem bardziej poniżany. Bo kierownictwa jedyne coby może zainteresowało to kontrola z urzędu pracy. Na moich oczach kierownik pracujący w millenium 10 lat przykuł nawet swojego pracownika kajdankami do fotela. Gdy zaprotestowałem to udawal, że to taki żart niby. Dbb powinno zostać zamknięte a kierownicy stamtąd odesłani do psychiatryka to socjopatia. W końcu odszedłem z czym millennium tez mi robiło spory problem bo za porozumieniem stron absolutnie się nie zgodzono bym opuścił tą wspaniałą magentową krainę. Znajomi mówią mi, że teraz jest tam jeszcze gorzej. Praca w fatalnej atmosferze i taka wszechobecna psychoza to dość charakterystyczne elementy pracy w dbb.
W oddziałach jest dokładnie tak samo. Codziennie atmosferę w pracy można nożem ciąć. Jedno z największych miast w polsce- na 5 osób na oddziale 3 miały podstawę 2400 netto. Mobbing i wyżywanie się na pracownikach to coś do czego nie ma żadnych wątpliwości. "Góra" wie, że jesteś niewolnikiem i tak Cię traktują. Nawet kontakt pracownika z centralą jest wrogi. Premii nie uświadczyłam, bo co chwilę ją nam zabierali za coraz to nowe bzdury, które zmieniali na bieżąco. Nadgodziny obowiązkowe- nikt nie pyta cie o twoje zdanie, poprostu siedzimy dzisiaj i już. Drzwi zamknięte. Zakaz rozmów pomiędzy pracownikami, brak przerw, o wyjście do toalety prosisz się kilka razy. Nie.polecam.tego.banku.NIKOMU!
Nie wiem w jakim mieście pracujesz.. wnioskuję że w placówce dwuzmianowej z opisi albo we franczyzie, bo nie miałbyś problemu z wolnym stanpwiskiem w innym przypadku. A co do premii kwestia czy soe angazujesz jak wszędzie.. Z awansem ciężko jeśli chodzi o realny awans np na kierownika czy trenera. A co płacy minimalnej to nigdy nie uwierzę ????
To nie wierz. Tak zarabia się w Warszawie na Żaryna 2a. W bieda millennium banku. Szczęśliwie tam od roku nie pracuję.
Najbardziej upokarzające jest dzwonienie do klientów pod pozorem aktualizacji ich danych by ściągnąć ich do placówki celem wciśnięcia kredytu. Dodam że nie jest to pomysł doradców :)
Wczoraj przyszedł mail z uważam rewolucją w min. wynagrodzeniach brutto. Zależne od oceny na SOPie (min. kompetentny), certyfikacji oraz stażu pracy: 12mcy asystent 3700 male miasta 3900 duze, 4400 Wawa; 24mce 3900/4300/4600, 36mcy 4100/4400/4800. Konsultant 12mcy 4500/4500/5000; 24mce 4700/4700/5100, 36mcy 4900/4900/5300, specjalista 4800-5700. Jak na ostatnie lata to naprawdę spoko, że to unormują w końcu.
To czemu dalej tam pracuje skoro wstyd? Niech zmieni robotę, przecież rynek pracy jest ogromny, można przebierać.
Już mają czarny PR ale sami na to pracują .Nawet przejęci pracownicy Euro Banku w 2019 roku mówią ,że przed ta całą fuzja było wiele lepiej.ja zostałam wyrzucona na zbity pysk w ten sam dzień na podstawie jakis pomówień a chodziło o to ,że nie pasuję wiekowo do młodego zespołu i psuję PR banku.We Wrocławiu też dzieją się takie rzeczy nietylko Warszawa. najlepsze jest to ,że niezdałam jakiegos egzaminu (o którym nawet nie wiedziałam ,ze go pisałam) a po drugie komuś z warszawy się nie spodobałam . To wystarczyło. Jaka moja wypłata ? Naniższa krajowa bez premiii.
Co ty za głupoty opowiadasz? Pracuje w tej jednostce kilka ładnych lat i bywa różnie, raz lepiej raz gorzej. Kasa? Też nie zarabiam nie wiadomo ile ale za to praca jest w miarę spokojna w stosunku do konkurencji. Najbardziej śmieszy mnie to że ludzie tutaj lajkuja negatywne opinie jako jakieś źródło prawdy objawionej. Bo co, bo wkurzony konsulatnt który może nie rozumie swoich błędów się rozpisał? PS co do grafomańskich maili absolutnie się zgadzam
Dopóki będą w kierownictwie tępe dzidy nic sie nie zmieni. Kierownicy nawet nie maja twarzy wręczą wypowiedzeń tylko nagle biorą urlop w tym czasie.Stawiają na młodych studentów co będą tyrać na zleceniówkach.
ciekawe ile płaci BM za takie wpisy
Wpis z 2020:) wchodzę sobie z ciekawości i oczom nie wierzę. Nie wiem dlaczego zakładasz błąd konsultanta. Być może cierpisz na milleprzyladlosci, bo zawsze winny pracownik:) Chyba, że za błąd uważasz zatrudnienie się w tej chorej firmie jaką ona była w czasie mojej pracy tam.
Nie pracuję w millennium. Pisz do kogoś innego :)
Piszesz, ze nie ma szans na awans. Szansa jest bardzo duża, wystarczy wziąć przykład z kierowniczki oddziału Żyrardów, pani Aleksandry, przespać się z dyrektorem regionalnym i awans gotowy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bank Millennium S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Bank Millennium S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 308.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bank Millennium S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 202, z czego 21 to opinie pozytywne, 121 to opinie negatywne, a 60 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Bank Millennium S.A.?
Kandydaci do pracy w Bank Millennium S.A. napisali 14 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.