Odradzam pracę w tej niewolniczej korpo. Ostatnio byłem na piwku ze znajomymi z Intela i z innych firm. Widać że ludzie żyją tylko pracą, nie mają czasu i pasji poza pracą. Polecam za to firmy skandynawskie. Jest ich kilka w Trójmieście. Work-life balance, nowsze technologie, możliwości rozwoju, brak pracy w nadgodzinach - przestrzeganie prawa pracy a nie jakieś task-based work assignment od świtu do nocy bo wszystko "na wczoraj" - czyt. zadaniowy czas pracy. I dużo narzekali na managerów nadal - tak, są tam ludzie którzy 25 lat w jednej firmie, bez rozwoju, bez szkoleń, bez podnoszenia kwalifikacji. Tylko zarządzanie zwane poganianiem "resources".(usunięte przez administratora). same gwiazdy podobno nadal "mocno" świecą :)
Ja zastanawiam się jak można nie mieć szacunku do samego siebie i dobrowolnie zgodzić się na obniżenie pensji? Kiedy usłyszałem o tym, że ludzie własnoręcznie podpisują zgodę na obniżenie zarobków i dobrowolnie przekazują to do HR, to myślałem, że to jakiś żart. Musicie zrozumieć, że Intel to nie jest szczyt tego co można zawodowo osiągnąć. Jest to raczej tak (usunięte przez administratora). Świat po pandemii zmienił się diametralnie. Bez problemu, można pracować zdalnie dla kontrahentów z całej Europy czy nawet USA za zdecydowanie lepsze pieniądze. Bez jakiś darmowych nadgodzin, prania mózgu i łamania prawa pacy. Dziwię się, że przez tyle lat, ten (usunięte przez administratora) nie został skontrolowany przez PIP i ukarany.
Wszystkie korpo są zrobione na wzór obozów koncentracyjnych (sam IBM pomagał w organizacji selekcji ofiar - tworzył rubryki i komputery maszynowe), to ma działać jak (usunięte przez administratora) hippisowska. Jakikolwiek wierzący z zasadami swoimi jest wykluczony, albo napiętnowany... . Te korporacje są jak więzienia ich mankamentem są hroniczne depresje pracowników (tego nie odkręci nawet wysoka stawka, życie jest ważniejsze). Wyobraźcie sobie, że są takie zaawansowane motywy, gdzie cała Rodzina pracuje w korpo i dzieci tam siedzą (alternatywny Świat). Ja się na takie coś kompletnie nie nadaję, bo jestem introwertykiem indywidualistą, a w grupie zawsze są lenie (ja nie zamierzam na nich robić). Korpo na zachodzie to bez porównania w Polsce... . Wyobraźcie sobie nad sobą szefa co jest (usunięte przez administratora) i mobbinguje ile się da, a Wy jesteście wierzący, zniszczą Was psychicznie i w sądzie wygra korpo bo opłaca najlepszych żydowskich adwokatów... .
Pracowałem tam parę lat. Wszystko zależy, na kogo się trafi i na jaki projekt. Można pracować spokojnie w ciekawym projekcie, robiąc marketowe rzeczy. Niestety takich projektów jest bardzo mało. Trzeba pamiętać, że ta firma hardware stoi i wszystko wokoło niej jest nadbudową. W Polsce bardzo często ludzie są odpowiedzialni za testowanie produktu, który powstał gdzieś w świecie. Więc jak jesteś testerem i nie boisz się testowania HW to ok. Kierownictwo czasem wpada na takie fantastyczne pomysły, żeby przebranżowić cały zespół i zmienić mu technologie, z wysoko pozimowej na nisko poziomową. Czasem tez można spotkać ciekawych managerów naprawdę wsłuchujących się w potrzeby ludzi. Dobre strony to social, benefity, UOP, dodatkowe dni wolne itd. Ta wielka korporacja posiada również wszystkie bolączki korporacji: brak zdecydowania, sypchologie, wyscig szczórów, wazelinarstwo. Wynagrodzenie potrafi stać w miejscu i być niskie w stosunku do rynku. Jak chcesz się rozwijać, to nie zasiedź się tam. Wszystko zależy, do jakiego projektu się trafi i na jakiego managera.
Te dni są normalnie płatne? To tzw urlop na żądnie i czy inaczej są traktowane? Nadal jest praca zdalna? Dają dodatek finansowy do mediów i sprzęt do domu?
Hejka. Patrzę właśnie na Software Validation Intern - Graphics Driver. Tylko jest to staż. Zastanawiam się czy spróbować najpierw ze stażem. Pytanie czy zapewniają później miejsce pracy? Benefity dla stażystów również są? Możecie wymienić z jakich najbardziej jesteście zadowoleni
Jak wygląda sytuacja w intelu jeśli chodzi o staże? Widzę że mają dużo aktywnych ofert stażowych i chciałbym przyszłościowo aplikować na Software developera (staż). Jest faktyczna możliwość przejścia na UoP po stażu? I jak z pensją, da radę przeżyć od 10 do 10? :)
Za moich czasów pensja dla stażystów była w okolicach 3,5k/4k brutto. Strzelam że teraz trochę więcej, bo prawie minimalna teraz :)
A ile taki staż trwa? I kiedy tam pracowałeś? Bo ciekawi mnie, kiedy taka pensja była oferowana... :) Zaoferowali Ci później dalszą współpracę? Napisz proszę, jeśli to nie problem, bo myślę nad złożeniem aplikacji.
Są dwa rodzaje staży - wakacyjne, które trwają 3 miesiące w wakacje i normalne które trwają rok i dłużej. Jak pracowałem tam w 2019, to staż był zaplanowany na dwa lata + ewentualne przedłużenie dalej na stażu jeżeli nie wyrobiłes się z obroną. Po obronie podwyżka do około 5,5k ale dalej jako stażysta lub jeżeli jest miejsce transfer do normalnego grade'u gdzie dostajesz okolice 9-10k brutto. Jako start kariery polecam, tylko dużo zależy od zespołu do którego trafisz i czy będzie miejsce potem na normalne stanowisko. Rekordziści byli stażystami ponad 3 lata, żeby dopiero potem wskoczyć na normalne stanowisko. Ja wytrzymałem 1,5 roku i przez brak perspektyw normalnego zatrudnienia bez obronionego dyplomu, zmieniłem robotę na taką która dawała więcej niż ten "normalny" grade na który musiałbym pewnie jeszcze z półtorej roku pracować.
Z racji tego, że był to staż, to też pracuje się tutaj jakby na cały etat? Można mieć chociaż jakiś wpływ na grafik/godziny pracy? Jak to jest?
Na stażu pracuje się tyle godzin ile się ustaliło z managerem, zwykle jest to mniej niż pełny etat (np., 3/4). W większości przypadków jakie znam, to stażyści sami w większości ustalają sobie grafik tak aby wyrobić godziny etatu. Ale to pewnie mocno zależy od managera/zespołu, więc sugeruje o to zapytać podczas potencjalnej rozmowy o staż.
A jesteś w stanie powiedzieć coś o wymaganym zakresie wiedzy na staż jako np. software dev? W ofertach od Intela jest napisane jedynie "Znajomość c++" co nie wiele mówi niestety :)
Cześć, a ja mam pytanie trochę z innej perspektywy :) Domyślam się, ze to głównie zależy od zespołu, ale jakie podejście mają starsi pracownicy do stażystów? Bardziej koleżeńskie, w razie w pomogą, czy raczej w drugą stronę. Wolałbym to wiedzieć, bo jak robiłem praktyki w jednej firmie, to lekko mówiąc czułem się jak intruz :P
To mocno zależy od konkretnego stażysty. Celem stażu jest oczywiście aby studenci mieli okazje nabrać trochę doświadczenia, ale też stwierdzenie czy daną osobę warto zatrudnić jak ten staż się skończy (przynajmniej w przypadku dłuższych staży). I jeśli widać że student się stara, jest zaangażowany i ma pozytywne kontrybucje do projektu, to jak najbardziej zespół w nią inwestuje. Ale niestety zdarzają się sytuacje w której stażyści mają dosyć, hm, "szkolne" podejście do pracy. Lub sobie po prostu kompletnie nie radzą. W takiej sytuacji naturą ludzką jest że inne osoby z zespołu nie będą w taką osobę inwestowały swojego czasu. Jeśli w przyszłości znalazłbyś się w takiej sytuacji, zachęcam do introspekcji i szczerej rozmowy ze swoim przełożonym/managerem aby taki problem rozwiązać.
Wydaje mi się mało prawdopodobne aby jedyną informację w ogłoszeniu było po prostu "znajomość c++". Polecam szukać staży bezpośrednio na jobs.intel.com, zwykle w każdym ogłoszeniu znajduje się opis grupy biznesowej, konkretnego zespołu który rekrutuje oraz samego stanowiska. Znajdziesz tam listę oczekiwań. Proces rekrutacyjny nie jest ustandaryzowany, wiec każdy zespół wymaga czegoś innego. Jeśli chciałbyś uzyskać więcej informacji niż jest w ogłoszeniu musisz sięgnąć do źródła, więc polecam zaaplikować i po prostu zapytać o skonkretyzowanie wymagań. Ale tak ogólnie, jeśli w ogłoszeniu jest napisane że wymagana jest znajomość C++, to oczekiwałbym od takiego studenta umiejętności biegłego modyfikowania/tworzenia średnio-skomplikowanych programów w C++ z użyciem podstawowych narzędzi języka (np., biegłość programowania proceduralnego (C), podstawy OOP, ogólna znajomość biblioteki standardowej, podstawowe template'y) oraz samodzielności w poszerzaniu swojej wiedzy z bardziej zaawansowanych/nowszych technik. Innymi słowy, nikt Cię nie będzie niańczył przy np., pisaniu pętli po elementach mapy z użyciem iteratora.
Mam pytanie - jak przeważnie ubierają się pracownicy - szczególnie programiści? Czy jest pilnowany jakiś dress code?
Ja to widziałam na zdjęciach w googlach Panów z biura ładnie ubranych... ;) A wiadomo po ile osób przypada na jedno? Jest w ogóle szansa, żeby w mniejszym zespole być jak ktoś odczuwa jakiś dyskomfort z powodu większej liczby osób w sali?
żadnego dress code'u nie ma... byli i tacy co boso chodzili. A nawet mężczyźni w sukienkach się zdarzają. I nie mówię tu o trans kobietach. Po prostu wygodniej im w sukienkach, jak w Szkocji - nie oceniam.
No tak nie bardzo. W PAE zostaniesz "zaproszony" do rozmowy nt. swojego ubioru i usłyszysz liczne bzdury na temat godnej reprezentacji Intela na świecie, mimo że zakres obowiązków wskazuje głównie na debugging.
A firma jest w stanie zapewnić ten odpowiedni strój? I niby jak trzeba być ubranym, żeby było ok? Czy taka rozmowa przynosi jakieś negatywne skutki? Czy poza nią, to nic się nie dzieje?
Pracowałem tam parę lat. Wszystko zależy, na kogo się trafi i na jaki projekt. Można pracować spokojnie w ciekawym projekcie, robiąc marketowe rzeczy. Niestety takich projektów jest bardzo mało. Trzeba pamiętać, że ta firma hardware stoi i wszystko wokoło niej jest nadbudową. W Polsce bardzo często ludzie są odpowiedzialni za testowanie produktu, który powstał gdzieś w świecie. Więc jak jesteś testerem i nie boisz się testowania HW to ok. Kierownictwo czasem wpada na takie fantastyczne pomysły, żeby przebranżowić cały zespół i zmienić mu technologie, z wysoko pozimowej na nisko poziomową. Czasem tez można spotkać ciekawych managerów naprawdę wsłuchujących się w potrzeby ludzi. Dobre strony to social, benefity, UOP, dodatkowe dni wolne itd. Ta wielka korporacja posiada również wszystkie bolączki korporacji: brak zdecydowania, sypchologie, wyscig szczórów, wazelinarstwo. Wynagrodzenie potrafi stać w miejscu i być niskie w stosunku do rynku. Jak chcesz się rozwijać, to nie zasiedź się tam. Wszystko zależy, do jakiego projektu się trafi i na jakiego managera.
O jakich dodatkowych dnia wolnych piszesz? Prócz urlopu coś jeszcze przysługuje ci na tym stanowisku? Ile jest tych dni?
A co myślisz o tym, żeby starać się tu w firmie o pierwszą pracę? To dobry pomysł, tak na rozpoczęcie kariery? Czy też odpada? No i jak zarobki, gdzie je można zaliczyć? Dobre czy słabe strony? ;)
Mysle ze na poczatek to dobre miejsce bo mozesz zdobyc wiedze i doswiadczenie. Sadze ze wnagrodzenie dla stazystow i pracownikow zaraz po studiach jest ok. Poza tym jest sie od kogo uczyc a co dalej to zalezy od projektu, managera i swoich oczekiwan. Sa tacy co siedza po kilkanascie lat i sa zadowoleni i z zarobkow i projektu a sa tacy ktorzy stoja w miejscu i po 1-2 latach odchodza bo wynagrodzenie za niskie lub mieli pecha z managerem.
Zgadzam się zależy na kogo i gdzie się trafi ale kadra managerska, szczególnie tzw. leadership jest słaba, szczególnie wyjadacze pokroju szefa szefów, czyli Prezesa RD. Styl zarządzania zatrzymał się na etapie PRLu. Duże ego i oczekiwania, ale sami są bardzo nieporadni. Trochę zal, bo firma ma potencjał i nowy CEO ma dobra wizje, ale nieporadni liderzy nadal budują sile i rozwój Polski na niskich kosztach i projektach, których inne sity nie chcą, zamiast tworzyć prawdziwe innowacje. Polski Intel mówi o tym jaki jest innowacyjny a tymczasem jak popatrzycie na kluczowe konferencje technologiczne w Polsce to niewielu widać tam inżynierów Intela prezentujących te ich innowacje.
Cześć, czyli odbycie stażu w firmie będzie dobrym pomysłem? Zdradzisz, jak pracownicy podchodzą do takich "zielonych" w branży osób? Chciałabym tu rozpocząć moją karierę, ale trochę się stresuje :) Dużo stażystów się tu już przewinęło? Z reguły proponują później umowę o pracę, czy jest jednak spora selekcja?
Jasne że będzie, studentów przez zakład przewija się bardzo dużo, więc wszyscy są przyzwyczajeni. Oczekiwania wobec stażystów różnią się mocno między zespołami, więc zastanów się gdzie aplikujesz. Dużo osób trafia np., do niskopoziomowego softu w C (typu np., firmware) i potem decyduje się że to jednak nie dla nich. Nie ma reguły czy dostaniesz umowę pod koniec. Zależy od zespołu, okoliczności przyrody (teraz np., jest kiepsko bo oszczędności mocno i jest mało otwartych etatów), i oczywiście jak się sprawujesz - są studenci co na koniec (lub nawet w trakcie) mają kilka ofert do wyboru, są tacy co wylatują przed czasem. Ogólnie moim zdaniem warto spróbować. Próg wejścia jest bardzo niski w porównaniu z innymi firmami tego sortu, a wpis do CV fajny.
A jeśli już mowa o atmosferze i traktowaniu, to jak wygląda sytuacja kobiet w firmie? Oczywiście nie pytam o jakieś specjalne traktowanie, tylko czy w ogóle są, czy można liczyć na normalne warunki, bez głupich stereotypowych komentarzy itd. Wiem że firma jest ogromna i jest wiele zespołów, ale pytam ogólnie, na razie wstępnie :)
@JH to jest raczej pytanie do osoby przeprowadzającej ewentualne interview. Ogólnie kobiety są, nie słyszałem żeby jakaś koleżanka narzekała. Co do głupich komentarzy to nie wiem czy znajdziesz miejsce gdzie takich by nie było, firma duża to i zawsze trafi się ktoś bez ogłady. Z pewnością nie jest to problem ogólny. No ale wiadomo, proporcja facetów do kobiet jest taka jak wszędzie indziej w branży, więc przygotuj się na 1/2 kobiety na zespół. Nie dla wszystkich jest to sytuacja komfortowa.
Ostatnio dawali dodatkowe 3 dni w roku. Zaczęło się od covida, i przejścia na pracę zdalną. W tym roku też są dodatkowe 3 dni
Projekty tej firmy a szczególnie karty sieciowe optyczne są w dobrej cenie a praca na oprogramowaniem ich jest ciekawa oraz pouczająca.
Te dni są normalnie płatne? To tzw urlop na żądnie i czy inaczej są traktowane? Nadal jest praca zdalna? Dają dodatek finansowy do mediów i sprzęt do domu?
Programista PLC, HMI, SCADA
Dla tych co rozważają aplikowanie. Negocjujcie na początku ofertę bo potem podwyżek prawie nie ma. Kolejny rok gdzie średnia podwyżka jest w okolicach 5% przy inflacji powyżej 10%.
Nie kolejny rok, bo rok temu nie było podwyżek. A co do negocjacji podstawy, to jest to prawdziwe dla każdego korpo. Wynegocjowanie podwyżki innej niż „inflacyjna” w tego typu firmie jest bardzo trudne.
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Intel Technology Poland Sp. z o.o.?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Intel Technology Poland Sp. z o.o.?
Atmosfera wyśmienita. Obcięte pensje i bonusy, a od października ciągła niepewność czy zwolnią mnie czy projekt się utrzyma.
Racja. Od marca w Intelu zaczęły się tak zwane czystki. Tną koszty na wszystkim. Z pięciu budynków niedługo pozostaną tylko 3. Reszta pod wynajem. Ludzi przerzucają z pokoju do pokoju. Tułają się z kartonami i całym swoim majdanem. Zarobki też obcinają. Średnio 20proc w dół. Atmosfera sztywna. Jak ktoś lubi. Zapraszamy :-)
Czyli na ten moment nie ma po co tam aplikować? Kurcze, myślisz, że jeszcze coś się zmieni najlepsze w zakładzie? Ciężko mi sobie wyobrazić obniżenie zarobków o 20%, przy takiej inflacji. To ile teraz wychodzi w firmie na rękę?
Jako początkujący możesz liczyć na jakieś 7tyś netto, oczywiście po studiach i z jakimś małym doświadczeniem, nawet nad swoimi projektami. Wszystko zależy od tego jaką kwotę sobie wynegocjujesz na wejściu. Lepiej zaryzykować i próbować uzyskać max, jaki na daną chwilę jest możliwy, bo później może się okazać, że przez 2-3 lata będziesz zarabiał constans. Są oczywiście w firmie młodzi ludzie, którzy nie mają skończonych żadnych studiów i są programistami :-) w większości to Ukraińcy, Rosjanie i jakiś Pakistan :-)
Serio? Zatrudniają? Chyba na projekty jako temporary. Co oznacza że potem zrobią dobrą minkę do ich gry i bye bye. 7k netto? Po studiach i z małym doświadczeniem? Ludzie nie wierzcie w to. Tam nagminnie pozbywają się takich czasowników teraz. I nawet tych co jeszcze mniejszy hajs zarabiają. Obecnie polityka firmy jest skierowana na pozbycie się Xów którzy robili wsio za grosze. Jestem ciekawa jak dalej się to pokula. Menedżer zakasa rękawy i sam ogarnie operacyjną robotę której się nie tykał do tej pory, bo miał od tego tanią siłę roboczą ?Życzę powodzenia
To 7 tysięcy wcale nie jest tak źle, no ale wiadomo, że to jest kwota spoko na jakiś czas, a jeszcze biorąc pod uwagę inflację i to co się dzieje na świecie w systemie gospodarczym, to za chwilę 7 tysięcy może być najniższą krajową :P Czyli dostaję tylko tą kwotę, a nie ma możliwości by do tego dorzucili jakieś premie? Czyli na jakieś awanse i podwyżki to też nie ma co liczyć?
Dla wszystkich zainteresowanych. Na chwilę obecną Intel tnie na pracownikach jak tylko może. Coś niedobrego zaczyna się dziać w firmie. Wyłączają kolejne piętra a ludzi przerzucają jak kurczaki po całym kampusie. Nawet za owoce trzeba płacić a i tak są one najgorszego sortu. Dobrze, że za wodę jeszcze nie karzą sobie płacić.
Przeczytałem, dyskusję na temat Intela. Trochę jestem zaskoczony opiniami. Gdyż z zewnątrz wygląda dobrze, obok powstaje kolejny budynek. Lecz to sami pracownicy wiedzą co czują. Miałem okazję być tam pewnego razu na spacerze. Ludzi których mijałem przed wejściem mieli na twarzach raczej zmęczenie i smutek. W owym czasie pomyślałem sobie, że to musi być bardzo przytłaczające zadanie. Pracować nad sterownikami do układów intela. Stąd to zatroskanie na twarzach mijanych po drodze osób. Pragnę przedrzymskim podziękować, wszystkim którzy udzielili się w wątku o firmie. Przybliżając techniczne aspekty pracy tam. Nie wiedziałem czego się spodziewać po tym miejscu wchodząc na ich stronę. Myślałem, że jest to miejsce pracy marzeń. A tutaj lekki szok. Pracując w innej amerykańskiej korporacji, również spotkałem się różnymi opiniami. W środku, również są blaski i cienie. Wdzwanianie się na calla po godzinach pracy, dostarczanie czegoś Pro publico bono. Masa zmieniających się managerów, ludzie którzy nie wiadomo od czego są. Samym swym pojawieniem się będą zmieniać zasady funkcjonowania działów. Finalnie to z jakimi ludźmi przyszło mi pracować. Ma ogromną wartość. Tak czy inaczej, jeśli w Intelu jest program polecający pracownika, To proszę o kontakt, od kogoś kto aktualnie jest w środku. A Mimo wszystko chciałbym się przekonać na własnej skórze czym jest praca dla Intela. I podzielić się opinią jako pracownik.
Ile za te owoce jest płatne? Można z nich zrezygnować żeby nie ponosić kosztów? Zdarza się, że codziennie przerzucają ludzi? Wtedy wykonuje się obowiązki wychodzące poza kompetencje pracowników?
Ciekawe, że piszecie tu o masowych czystkach, bo patrząc po sieci to raczej masowe nabory. Być może rację miał ktoś piszący, że firma pozbywa się osób bez wykształcenia i doświadczenia. Na interesujące mnie stanowisko Total rewards consultant wymagają 7 lat doświadczenia w HR. By the way - jaki klimat jest w dziale, czy równie schyłkowy? Kto mi przetłumaczy atrakcyjność zarobków konsultanta na PLN?
Czy jest mozliwość zarobienia 24.000zł netto jako dev w Intelu w Gdańsku?
Poziomy i widełki płacowe w każdej większej korpo są na tyle rozbudowane że prawie każde oczekiwania finansowe są do spełnienia. Kwestia negocjacji. W przypadku Intela, 24k na rękę (licząc akcje i bonusy) wypada mniej więcej w grade 8. Najprościej pogadać z managerem który Cię rekrutuje...
To spoko. A tylko można wyciągnąć z podstawy na rękę, czy do tego dochodzą jakieś premie, ewentualne podwyżki z czasem?
licząc całość (pensja + rsu) ~24k netto to granica 8/9 grade'a. Nieprawda że nikt nie ma. Jak przez 15 czy więcej lat dostać wysoki grade to faktycznie było święto, a PE to na całą Polskę było dwóch czy tam trzech, to ostatnio chyba zmieniła się strategia - grade 6 to minimum, a o awans jednak trochę łatwiej (pomijając ostatni cykl awansów którego nie było).
Czemu w ostatnim cyklu nie było awansów? Nikt nie zasłużył czy firma je wstrzymała na jakiś czas? Jak kogoś szukają na wyższe stanowisko to najpierw biorą z wewnątrz firmy czy też są zewnętrzne rekrutacje?
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Intel Technology Poland Sp. z o.o.?
Zależy na kogo trafisz... Bo można tam spotkać takich spoko, ale są tacy, których lepiej omijać szerokim łukiem
Szkoda, że ogloszenia publikowane przez firmę na LinkedIn są fikcyjne. To samo ogłoszenie ponowiane, odnawiane, rolowane - od roku. Firma nie zamierza nikogo na to stanowisko zatrudniać.
O jakie stanowisko konkretnie chodzi? No i skąd te przypuszczenia? Firma nie odpowiedziała na twoje cv, czy jest coś jeszcze? Dopytuje, bo sama myślę nad aplikowaniem do firmy, a nie bardzo mogę tracić czas niestety..
Wszystkie korpo są zrobione na wzór obozów koncentracyjnych (sam IBM pomagał w organizacji selekcji ofiar - tworzył rubryki i komputery maszynowe), to ma działać jak (usunięte przez administratora) hippisowska. Jakikolwiek wierzący z zasadami swoimi jest wykluczony, albo napiętnowany... . Te korporacje są jak więzienia ich mankamentem są hroniczne depresje pracowników (tego nie odkręci nawet wysoka stawka, życie jest ważniejsze). Wyobraźcie sobie, że są takie zaawansowane motywy, gdzie cała Rodzina pracuje w korpo i dzieci tam siedzą (alternatywny Świat). Ja się na takie coś kompletnie nie nadaję, bo jestem introwertykiem indywidualistą, a w grupie zawsze są lenie (ja nie zamierzam na nich robić). Korpo na zachodzie to bez porównania w Polsce... . Wyobraźcie sobie nad sobą szefa co jest (usunięte przez administratora) i mobbinguje ile się da, a Wy jesteście wierzący, zniszczą Was psychicznie i w sądzie wygra korpo bo opłaca najlepszych żydowskich adwokatów... .
Trochę chaotyczny post, ale masz pełną słuszność - podpisujesz "tylko" umowę o pracę, a w zamian dodatkowo pracodawca włazi Ci z butami w Twoją hierarchię wartości i wie lepiej niż Ty, jakie masz hobby. Człowiek nie jest rozliczany za pracę, jaką wykonuje, tylko za wizerunek, jaki tworzy - na ewaluacji rocznej zasługi dla firmy się zmyśla lub przypisuje cudze. Jest też zmuszony do brania udziału w tym fałszu - kto nie chce brać, tego się będzie poniżać i wykluczać z życia społecznego. Odpowiedź w stylu "nie chcesz, nie pracuj" nie jest rozwiązaniem, bo takie firmy współtworzą zarówno klimat zawodowy w branży, jak i mają znaczny wpływ na gospodarkę. Niestety, kto będzie musiał, i tak podpisze na siebie cyrograf - nikt nikomu nie zwróci czasu zmarnowanego na 5 lat studiów, po których jedyne perspektywy to udział w korpocyrku.
Z tym hobby to chodzi o to że firma oferuje konkretne benefity np. dotyczące siłowni czy kina ale nie oferuje innych, jak ktoś ma odmienne hobby? Jak to rozumieć?
Zmuszają do udziału w aktywnościach, które nie są związane z pracą, np. chore quaterly. Niby nie są obowiązkowe, ale jak nie pójdziesz, to będzie to wypomniane na focalu i szef będzie HRami straszył. Wszyscy udają, że wybór imprezy odbywa się demokratycznie, ale to z reguły głosowanie w stylu "czy cztery wilki mogą zjeść trzy owce". Dla przykładu, mam chorą stopę i chodzę z nią do ortopedy, ale musiałem dwa razy chodzić na integracyjne narty i udawać, że mi się podoba - jak nie chciałem kilkukrotnie pójść to zawsze szef brał mnie na bok i opowiadał, jakie są negatywne konsekwencje niechodzenia na quaterly. Paru innym osobom się też te integracje nie podobały, a chodzić i tak musiały. Piszcie na ofertach pracy, że bycie "damą do towarzystwa" własnego przełożonego to część obowiązków, wtedy będzie jasność, żeby takiej pracy unikać. Zresztą czegokolwiek nie napiszecie, to raczej nie wróci do was nikt, kto się u was sparzył, więc to głównie działanie na przyszłość. Co do benefitów typu multisport, sam z nich przeważnie nie korzystam, ale to nie problem - po prostu nie kieruję się takimi atrakcjami przy wyborze pracy.
Ja akurat mam jasność co do tego co piszesz. Czy w tej całej sytuacji masz chociaż tryb pracy, który powoduje że o rozsądnej godzinie wracasz do domu i możesz na jakiś czas zapomnieć o pracy? Czy jednak są nadgodziny i gros dnia to firma i świat, o którym pisałeś?
nagminne w firmie są próby ustawiania życia pracownika pod potrzeby (często wydumane) kierownika, typu zbędne calle z zagranicą więc np. oczekuje się, że włączysz się na call w domu o 20 kierownik potrafi twierdzić, że zadaniowy czas pracy oznacza, że jak musisz pracować 50 godzin żeby spełnić jego oczekiwania, to musisz - mimo że polskie prawo mówi całkiem co innego: w zadaniowym czasie pracy średni czas pracy ma w okresach kwartalnych bodajże wynosić nie więcej niż norma tylko i aż tyle - zadaniowy czas pracy NIE oznacza, że masz robić bezpłatnie nadgodziny
Dla jasności - nie pracuję już w Intelu. Natomiast kiedy pracowałem, było tak jak pisze Kolega wyżej. Miałem cyklicznie ustawione spotkania o 19 lub 20. Nie były to stricte nadgodziny, bo z pracy wychodziłem wcześniej, a wdzwaniać się mogłem zdalnie, ale takie spotkania niszczą w zasadzie cały dzień - przed snem call, po przebudzeniu się kolejny meeting. O takim trybie pracy nie byłem wcześniej poinformowany - podpisywałem oczywiście umowę z tzw. zadaniowym trybem pracy, ale to jest nadal umowa o pracę i obowiązują ograniczenia dot. chociażby dobowej przerwy między zmianami, co było naruszane. Przed zwolnieniem się chciałem skorzystać z możliwości zmiany działu, ale mydlono mi oczy przez pół roku i zmiana nie doszła do skutku. Praca w Intelu była beznadziejna, tym bardziej, że specjalnie ze względu na nią przeprowadziłem się do Gdańska i byłem bardzo rozczarowany. Powodów rozczarowania było oczywiście więcej, ale nie chce mi się pisać o wszystkim. Fałszywy marketing, nierówne traktowanie w ramach zespołu, fałszywy feedback na focalach, niejasne bądź wręcz nieprawdziwe opisy stanowisk na ofertach, itd. Zróbcie z tą informacją, co chcecie, do Gdańska i tak nigdy nie wrócę.
Odradzam pracę w tej niewolniczej korpo. Ostatnio byłem na piwku ze znajomymi z Intela i z innych firm. Widać że ludzie żyją tylko pracą, nie mają czasu i pasji poza pracą. Polecam za to firmy skandynawskie. Jest ich kilka w Trójmieście. Work-life balance, nowsze technologie, możliwości rozwoju, brak pracy w nadgodzinach - przestrzeganie prawa pracy a nie jakieś task-based work assignment od świtu do nocy bo wszystko "na wczoraj" - czyt. zadaniowy czas pracy. I dużo narzekali na managerów nadal - tak, są tam ludzie którzy 25 lat w jednej firmie, bez rozwoju, bez szkoleń, bez podnoszenia kwalifikacji. Tylko zarządzanie zwane poganianiem "resources".(usunięte przez administratora). same gwiazdy podobno nadal "mocno" świecą :)
Jest trochę tzw. betonów managerów - głównie koło 50-ki co blokują rozwój działów. W zależności od działu jest ich mniej lub więcej. Jak dobrze trafisz to jest ciekawie, bez spiny i w dobrej atmosferze.
są też młodni ambitni (usunięte przez administratora) kierownicy którzy zajmują się wyłącznie ustawianiem siebie z wiatrem i w dobrym świetle, tu nie ma zasady że młody kierownik będzie spoko :) ani trochę
Nic się nie zmieniło. Work-balance? Takie rzeczy tutaj chyba nie istnieją. Czasami lepiej zarabiać mniej niż tkwić w bagnie.
Śmierdzi takim sczurlandem, że się odechciewa, do tego mało płacą. Są lepsze miejsca na rozwój i zarabianie pieniędzy... Wielu takich odeszło i nie żałuje. Te wszystkie artykuły w kolorowych i niekomfortowych pismach to w większości kłamstwo. Pracuje tu dużo taniej siły roboczej, dojonej do granic możliwości. Do tego narobią ci za plecami... Ot cała przyjemność...
Dobra odprawę dali po roku. Teraz trudne czasy, kilka projektów upadło. Rozumiem, nie spodziewałem się takiego szacunku na odchodnym. Fajny zespół i szczerze kilka razy spałem między callami. Testy lecą, hajs się zgadza i jest dobrze. Zaliczyłem kilka korpo i będę tęsknić.
Ja zastanawiam się jak można nie mieć szacunku do samego siebie i dobrowolnie zgodzić się na obniżenie pensji? Kiedy usłyszałem o tym, że ludzie własnoręcznie podpisują zgodę na obniżenie zarobków i dobrowolnie przekazują to do HR, to myślałem, że to jakiś żart. Musicie zrozumieć, że Intel to nie jest szczyt tego co można zawodowo osiągnąć. Jest to raczej tak (usunięte przez administratora). Świat po pandemii zmienił się diametralnie. Bez problemu, można pracować zdalnie dla kontrahentów z całej Europy czy nawet USA za zdecydowanie lepsze pieniądze. Bez jakiś darmowych nadgodzin, prania mózgu i łamania prawa pacy. Dziwię się, że przez tyle lat, ten (usunięte przez administratora) nie został skontrolowany przez PIP i ukarany.
Na jakie zarobki można liczyć w firmie Intel Technology Poland Sp. z o.o. na stanowisku Developer? Czy pracownicy dostają premie?
Bez urazy, ale nawet nie spojrzałem na nick a już wiedziałem, że baba napisała XDD Dla niewtajemniczonych, tak, każdy chciałby zarabiać jak najwięcej :)
A co, kobiety tu w firmie takie skromne są, że takie stwierdzenie? ;p Czyli tutaj na pewno nie ma możliwości, żeby na b2b sobie przejść?
No to słabo dla niektórych... A wiadomo w sumie czemu taki układ? Zawsze myślałam, że wolą uciekać od uop
Hej, pracuję w Intelu już 7 lat i uważam, że to naprawdę świetna firma. Zarobki są bardzo dobre, niedawno były spore podwyżki, od czasu nowego CEO. Jest dużo możliwości, nie da się nudzić. Jeśli ktoś ma dość tego co robi to łatwo może znaleźć inne zadania w tym samym zespole albo spróbować swoich sił w innym zespole (wciąż będąc zatrudnionym w swoim, więc to daje pole manewru). Ogólnie jest też kultura pomagania sobie nawzajem, ludzie szanują się nawzajem (przynajmniej u mnie w zespole, pewnie zależy od konkretnych ludzi w konkretnych projektach). Benefity ok, ale przede wszystkim to co najważniejsze to że praca jest rozwijająca, można się uczyć nowych rzeczy, i ludzie są fajni :)
Jakie podwyzki? Jakie benefity? Intel nie ma zadnych bonusow, w dodatku obniza pensje pracownikow. Jesli chodzi o rozwoj to od lat klepie to samo w starym C...
Wiele osób napisało, że zdarzały się calle w domu o 20:00. A czy były one również w weekendy?
Jak pracujesz w projektach cross-geo to nie da rady inaczej jak ze spotkaniami poza typowym czasem pracy. Ja nie narzekałem, bo miałem okazje popracować z ludźmi ze stanów. Nie przypominam sobie, żeby mi ktoś w weekend zawracał głowę, ale mogło się to zdarzyć. Nigdy przez 10 lat za to nie zdarzyło mi się w weekend pracować, no poza może służbowymi do ISR.
Oczywiście, że da radę :) Również pracuje ze Stanami w innej firmie i nigdy nie miałem potrzeby zostać w pracy dłużej niż do 17 30. No chyba, że w Intelu tacy królewicze pracują, że nie godzi im się mieć spotkań z rana? XD
Hej, chce aplikować do firmy. Jak jest w Intelu z zarobkami? Podobno były jakieś podwyżki
Widełki na grade 6 to 10k-16k brutto, na grade 7 13k-19k. Ostatnio było wyrównanie do midpointa - osoby będące w dolnej części widełek dostały wyrównanie do wartości środkowej.
4 razy kwartalny bonus zalezny od wynikow finansowych firmy, wyplacany po kazdym kwartale (quarterly profit bonus) i dodatkowo raz w roku bonus roczny (annual performance bonus) zalezny od osiagniecia wynikow finansowych i operacyjnych zakladanych na dany rok.
To zalezy przede wszystkim od zarobkow i gradu. Roczny - na nizszych pozycjach jest podstawowy ~3% zarobkow rocznych. Im bardziej odpowiedzialna pozycja tym wiecej %. Kwartalny jest liczony tak jakby jako to ilosc dni dodatkowej pracy. Na ogol miedzy 5-7 dni na kwartal. Jak sobie przekalkulujesz ze dzien twojej pracy to 500 zl to masz 5*500=2500 zl lub 7*500=3500 zl. Dodatkowo mozesz tez uczestniczyc w akcjonariacie pracowniczym. Dostajesz 15% znizki na zakup akcji co pol roku (na zakup mozesz przeznaczyc max 15% twojej pensji). Oczywiscie mozesz je zatrzymac i czekac lub odrazu sprzedac i zgarnac 15% zysku bez ryzyka.
Nigdy nie słyszałam o czymś takim, żeby pracownicy mogli kupować taniej akcje firmy. Opłaca się to firmie chociaż?
Bonus w formie akcji lub opcji na akcje to popularny benefit, po prostu nie w Polsce. I tak, opłaca się to firmom z wielu powodów.
Slowem wstepu - swoja wypowiedz kieruje do osob szukajacych pracy w Intelu. Przede wszystkim nie ma sensu kierowac sie opiniami, ktore tu zobaczycie, bo oczywiste jest to, ze wiekszosc z nich bedzie negatywna. Naturalnie nikt - kto jest zadowolony ze swojej pracy - nie bedzie szukac miejsca, w ktorym moglby sie podzielic swoim szczesciem. W tego typu miejscach zobaczycie komentarze ludzi, ktorzy gdzies chca wyladowac swoja frustracje na obecna sytuacje. Ja zajrzalem na ten portal w poszukiwaniu opinii o innym pracodawcy i - szok - prawie same zle opinie. To tak tytulem wstepu. Co do samego Intela - w ktorym wciaz pracuje: Plusy: 1. Nienajgorsze wynagrodzenie, choc Intel juz od jakiegos czasu nie przoduje w statystykach pensji. Ale na poczatek daje rade 2. Benefity (pomijajac wszystkie oczywiste): a) karta lunchowa na 200zl doladowana co miesiac b) mozliwosc kupienia sprzetu Intela po atrakcyjnych cenach (tutaj mowa glownie o CPU, na ktorych mozna sporo zaoszczedzic) c) mozliwosc przeznaczenia % swojej pensji na zakup akcji Intela, gdzie przy natychmiastowej sprzedazy ma sie okolo 15% czystego zysku d) akcje przyznawane kazdego roku za wyniki pracy 3. kwartalniaki - rodzaj imprezy integracyjnej, na ktorą srednio przeznacza sie ~$25/pracownik. Tu w zaleznosci od tego jaki team, moze to byc plus lub minus (nie trzeba uczestniczyc) 4. Dosc latwo raczej zmienic projekt jesli nam sie znudzi 5. Bardzo ciezko jest zostac zwolnionym z Intela (chyba, ze wynosi sie sok do domu). Celowo nie wspominam o masowych zwolnieniach, ktore moga zdarzyc sie (i zdarzaja) w kazdej wiekszej firmie. 6. Bardzo elastyczne godziny pracy, choc tu tez pewnie co team to obyczaj 7. Darmowe kursy na Linkedinie 8. Mozliwosc brania udzialu w roznych konferencjach Minusy: 1. Raz wynegocjowana stawka bedzie sie za wami ciagnac. Podwyzki sa raczej inflacyjne, chyba ze dostajecie wyzszego grade-a. Jesli ktos chce dostac normalna podwyzke, to najlepiej zrobic out and in. Wrocic do Intela na duzo lepszych warunkach 2. Ten minus jest mocno subiektywnym i niekoniecznie tyczy sie kazdego teamu - narzucone srodowisko pracy. U nas nie mozna wybrac sobie OS-a. Windows, Windows i jeszcze raz Windows. VM-ki nie postawicie ze wzgledu na wylaczona w biosie wirtualizacje. 3. Typowe dla korporacji minusy -> pierdu pierdu w stylu, w stylu corocznej oceny, co poszlo dobrze, co trzeba poprawic etc. 4. Task force-y. Czyli siedzimy dopoki nie naprawimy lub nie dostarczymy jak jest release. Tu nalezy wspomniec, ze nie ma platnych nadgodzin To tyle co mi przychodzi teraz na szybko do glowy. Reasumujac: Intel ma swoje za uszami, ale jak ktos chce miec bezpieczna prace i dożyć spokojnej emerytury, to mysle, ze - dopoki nie zachce nam sie lepiej zarabiac - to jest to dobre miejsce
A jak jest ze starymi inzynierami w Intelu. Cos mi sie obilo o uszy, ze ich nie ma. Bo nie performuja.
@oldboy w moim najblizszym otoczeniu nie slyszalem o takich manewrach. Znam natomiast sytuacje managera, ktory spektakularnie wylecial z Intela, bo feature nie zostal dowieziony na czas. A i przypomnial mi sie jeszcze 1 anegdotka. Znajomy - solidny kandydat na awans na wyzszego grade-a - dostał ~4% podwyzki z wytlumaczeniem, ze wszystko poszlo dobrze, ale 1 rzecz nie poszla jak nalezy. Problem polega na tym, ze managerowi zapomnialo sie, ze skarcil to za to rok wczesniej (na poprzednim focalu) i to totalnie nie tyczylo sie performance-u ocenianego roku;] Kolega pare tyg pozniej zlozyl wypowiedzenie i nagle okazalo sie, ze Intel jest w stanie dac mu dodatkowe 15%, no ale bylo juz za pozno:) Smutne jest to, ze Intel wychodzi z zalozenia by dac jak najmniej, nie starajac sie w zaden sposob doceniac dobrych inzynierow. Dopiero w takich sytuacjach okazuje sie, ze pieniadze sa.
"Nie ma płatnych nadgodzin" - piszesz to, jakby to było coś normalnego, a to najzwyczajniejsze w świecie łamanie Prawa Pracy. Zarząd celowo daje ułudę wolności, nie prowadząc ewidencji kto i w jakich godzinach pracuje, z kolei menedżerstwo wykonuje psią robotę i zmusza całe zespoły do pracy po 10-12h dziennie. Z kolei (usunięte przez administratora) i ich zespoły mogą dzięki temu siedzieć w pracy po 3-4h, gdzie połowę czasu zajmuje wyjście do restauracji obok. Oddział w Polsce jest skrajnie zdegenerowany i taki też jest każdy, kto się w tym chaosie odnajduje. To nie jest miejsce dla osób, które cenią swoje kompetencje, gdyż realizowane tu projekty to jedynie pretekst do wojenek politycznych. Po zawaleniu projektu nikt nikogo nie rozlicza za efekty, czy raczej ich brak. Czasem się tylko zdarzy, że jakiś kozioł ofiarny rzuci pracę z powodu mobbingu. Coroczna ocena pracownika, tzw. focal, to z kolei żart. Nagminne jest podpisywanie się pod cudzą pracą bądź podkoloryzowywanie faktów (czy wręcz ich zmyślanie). Głównym wyznacznikiem wartości pracownika jest tu zresztą to, czy chodzisz na integracje i czy śmiejesz się z żartów szefa. Focal to akurat najmniejszy problem w tej firmie, ale na pewno nie spełnia roli oceny kompetencji pracownika.
Intel stosuje dyskryminacje ze względu na wiek, w Stanach ma sprawy z tego powodu, w Polsce może być bezkarny, bo tu prawo pracy nie działa, wystarczy wpisać w google intel ageism i można sobie poczytać różne kwiatki, które się nijak mają do "wartości" lansowanych przez firmę np: https://www.wsj.com/articles/intel-faces-age-discrimination-claims-1527264300 dodatkowo w Polski Intel, na fali poprawności politycznej dyskryminuje również ze względu na płeć, np: stypendia tylko dla kobiet: https://www.stypendiadladziewczyn.pl/pl/
Totalnie nie jest to normalne, ale niestety do tego trzeba sie przyzwyczaic. Na pewno jest to kwestia projektu. Ja przeskakiwalem z projektow, gdzie pracowalo sie max 4h dziennie, do projektow gdzie robilo sie po 10-12h. Co do Focala to fakt, koloryzowanie jest na porzadku dziennym. Warto tez zaznaczyc, ze Focal (a teraz Insight) nie decyduje o cyferkach przy podwyzce, bo te sa przyznawane wczesniej za kurtyna. Insight to taka korpo-zabawka, by pracownik nie stal w miejscu ze swoim rozwojem. Jeszcze slowo o podwyzkach. Generalnie trzeba nastawic sie na to, ze maksymalna roczna podwyzka nie przekracza 5% (chyba, ze ktos wskakuje na wyzszego grade-a)
Zdecydowanie nie należy się przyzwyczajać, tylko albo zmienić pracę, albo konsultować się z prawnikiem. Osobom z Trójmiasta i okolic powinno na tym zależeć szczególnie, chyba że planują resztę życia spędzić na psychotropach.
Co to znaczy "nie ma płatnych nadgodzin"? Że zgodnie z prawem pracy o 17:00 wychodzę i nic mnie nie obchodzi, czy łamie się prawo pracy?
Nie mam przy sobie swojej starej umowy, by sprawdzić jak to jest konkretnie sprecyzowane, ale ogólnie rzecz ujmując, masz zadaniowy tryb pracy, który akceptujesz w momencie podjęcia pracy w Intelu. Jest zadanie, jest wyznaczony deadline i zadanie trzeba ukończyć. I żeby nie było, pracodawca nie przyłoży Ci do skroni wypowiedzenia jeśli nie podejmiesz się wykonania zadania, ale możesz być pewny, że taka odmowa zostanie odnotowana i z pewnością zostanie przy okazji insight'a wyciągnięta.
to o czym piszesz to nadal łamanie Prawa Pracy, zgodnie z polskim prawem nie można zwalniać ludzi za nieudolność (chyba że celową i złośliwą), co najwyżej pracodawca może nie dać podwyżki lub zmienić zakres obowiązków jak Intel chce wyznaczać nierealne dedlajny, to niech podpisuje z wykonawcami szczegółowe umowy B2B lub UoD wraz z karami umownymi zadaniowy czas pracy sprowadza się głównie do tego, że nie masz wyznaczonych sztywnych godzin pracy, co nie zmienia faktu, że nadal obowiązują ograniczenia wynikające z przepisów PP, w tym przypadku te odnoszące się do nadgodzin
Pracuję już 10 lat i muszę powiedzieć, że jeżeli chodzi o dobrą atmosferę pracy to trudno mi wymyślić co jeszcze można by poprawić. Lubię atmosferę w Intel Technology Poland Sp. z o.o. za: Dużo czasu na pogawędki zarówno związane z pracą jak i możliwość odpoczęcia kilku minut od pracy w przyjemnej atmosferze
No to jest coś nie tak, skoro masz możliwość odpoczęcia jedynie kilka minut - Kodeks Pracy gwarantuje długość przerwy co najmniej w wymiarze 15 minut, jeśli długość zmiany wynosi 6 godzin lub więcej. Zresztą myślę, że sobie robisz żarty - każdy, kto pracował w biurze, wie, jaka jest specyfika tej pracy, i na samej kawie z szefem czy kolegami spędza się więcej niż te 15 minut (choć może nie należy tego postrzegać w kategoriach odpoczynku, integracje są przecież obowiązkowe).
Jestem nowym pracownikiem w dziale DPG (Networking) jako developer C. Przeszedłem tutaj z małej firmy, która „nazywała” się JanuszX. Trzy etapy rekrutacji odbyły się błyskawicznie. 3-4 dni zdążyły minąć od wiadomości na Linkedinie, do pozytywnego feedbacku z ofertą pracy. Pierwsze wrażenia w Intelu to był dla mnie ogromny SZOK! W pozytywnym tego słowa znaczeniu ;) Benefitami czuje się zalany i zagubiony w tym wszystkim. Tego jest ogrom! Akcje, karta lunchowa, opieka medyczna, ubezpieczenie, karta holiday, karta multisport i sporo innych benefitów, chociażby zniżki na zakup procków, karta recognition (każdy pracownik może podziękować Ci za cokolwiek, a Intel przeleje hajs na tą kartę), a żeby było mało, to za polecenie kandydata na stanowisko z kręgu swoich znajomych Intel płaci od 5k do 10k jeżeli przejdzie proces rekrutacji. Przeszedłem z firmy, w której musieliśmy sobie kawę do pracy przynosić, do Intela w którym kawę to mi kurierem do domu wysłali bo pracuje zdalnie, wiec proszę zrozumieć mój poziom szoku ;) Kolejny szok, który przeżyłem to info od HR na szkoleniu, że Intel w żaden sposób nie monitoruje czasu pracy pracowników bo ma pełne zaufanie, a Ty jako pracownik masz czuć pełen komfort. Może to dla kogoś jest standard, dla mnie nie, skoro przez 3 poprzednie lata ktoś darł się na mnie o 5 min spóźnienia (a o pracy zdalnej można było zapomnieć). Tym samym szokiem był etap onboardingu, były to 2 miesiące szkoleń po 3-4 h dziennie, szkolenia z różnych tematów, od pozyskania benefitów, ubezpieczeń, organizacji, po szkolenia z projektu, do którego zostaliśmy przydzieleni. Sama praca wygląda w mojej opinii bardzo poprawnie i ciekawie, robisz coś co zobaczy światło dzienne dopiero za 2 lata, no któż by nie chciał tworzyć czegoś nowego spod znaku Intela? Mnie to tam jara ;) Taski estymuje zespół, a nie PO czy scrum master, więc nie ma tasków, których nie da się zamknąć w wyznaczonym czasie i trzeba robić nadgodziny. Same nadgodziny nie są płatne, ale są one do wybrania jako dni wolne, z czego sam już korzystałem. Pracowałeś 2 dni po 10h? Nic nie stoi na przeszkodzie abyś trzeciego dnia pracował 4h. Sam zespół w którym pracuje jest bardzo OK! Ludzie chętnie dzielą się wiedzą, są mega mili i uprzejmi. W ogóle, w całej firmie tak jest, nie spotkałem się jeszcze abym został zlany przez kogoś idąc z jakimś problemem, zawsze full profeska! Wynagrodzenie mnie się zgadza, 2.5x tyle co u JanuszaX więc jestem zadowolony, a do tego wypłacane 25-tego każdego miesiąca ;) Do tego w okresie covidu wyżywienie dla pracujących na campusie jest za free, a i budżet covidowy w wysokości prawie 2k pln na urządzenie sobie home office w domu (biurka, uchwyty na monitory itp.). No w mojej opinii to żyć nie umierać i dziwie się ze ktoś potrafi wystawić negatywną opinie, no chyba że to ja mam za małe ambicje ;)
urzekła mnie Twoja historia - prawie się popłakałem ze śmiechu :) a wiadomo nie od dziś, że kto w intelu pracował ten w cyrku się nie śmieje. Normalnie jakbym czytał ulotkę reklamową na targach pracy, niczego nie pominąłeś. Zapomniałeś jeszcze dodać, że dobry nowy pan bije mniej od poprzedniego. I jeszcze ta uszczypliwość na końcu - piękne. Z takimi zdolnościami to większą karierę zrobiłbyś w TVP, bo tam potrzeba speców od kolorowania rzeczywistości niż w intelowych HR/PR.
Wszystko zależy od działu, zespołu. Są takie betonowe miejsca ze nie chciałbyś tam pracować. Co ciekawe firma nie widzi problemu w tym, ze ludzie uciekają masowo z tych miejsc - a kierownictwo nie do ruszenia.
@Palziu, pare lat temu totalnie bym przyklepal Twoj komentarz. Dalbym mu kciuka, lajka, misiaka czy pączka. Przed Intelem pracowalem w malutkiej firemce, gdzie jedynym benefitem byly banany w czwartki. Po tym jak zobaczylem co Intel oferuje (akcje, karta lunchowa, wielkie parking, akcje, vending machiny z myszkami/klawiaturami itp., karta holiday, drukarka na badge-a, recognition plan!), to z duma chodzilem po Lidlu ze zwisajacym badgem Intela, serio. I zeby nie bylo, nie chce Ci tej fascynacji psuc czy odbierac, ale spotkamy sie za 2 lata, na tym samym portalu. Wtedy bedziesz sie legitymowac jako "Ex_intel_Palziu". Czemu? Doswiadczysz Insighta, z Visual Studio przesiadziesz sie na worda i outlooka, stwierdzisz, ze pizza za prace w sobote, to raczej slaby deal. Aaa.. i kup GPU z EPP, ale nie kupuj jeszcze Cyberpunka, bo na sprzet poczekasz dobry rok.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Intel Technology Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Intel Technology Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 29.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Intel Technology Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 13, z czego 5 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Intel Technology Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Intel Technology Poland Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
