Pracowałem z sikora wszyscy pracownicy nauczyli go roboty a on sprzątał kuchnie i kible a puzniej (usunięte przez administratora) kolegów
Sami dobrze się prowadzący a zwłaszcza Sikora ze swoją rudą B którą bzyka przez cały tydzień a w piątek wraca do swojej do Rypina ja pier co za patologia a ta jego dama się wozi jak by była królową dla pieniędzy toleruje wszystko Pozdrawiam wszystkich w zarządzie.
czy ktoś coś wie co tam u timoteja. ma ktos jakies namiary?
Pracowałam kiedyś w tej firmie w biurze . To co oni odwalali i mobing jaki wprowadzili obecnie jest karalny. Szkoda że w tamtych czasach nie było komórek z nagrywaniem bo bym ich wszystkich wsadzila gdzie ich miejsce. Zwłaszcza panią Kasię , blond gwiazdę że Szczecina i Pana prezesa Wnęk czy Klęk bo nie pamiętam już nazwiska.
Nie można podawać danych osobowych innych osób na publicznym forum Gowork.pl. Czy inne aspekty zatrudnienia jak wynagrodzenie lub rodzaj zawieranych umów mogłabyś zaliczyć do plusów, czy także Ci nie odpowiadały?
Anita ma rację, atmosferka tam jest nie za dobra towarzystwo adoracji a szary pracownik do roboty.
Ponawiam pytanie o inne aspekty pracy w firmie. Moglibyście napisać coś poza atmosferą? Czy firma przewidywała szkolenia dla pracowników albo inne firmy rozwoju - kursy wewnętrzne itp.?
Za wiele nie wiemy na temat warunków zatrudnienia. Ktoś chce się wypowiedzieć na temat firmy Milex sp.zoo?
Zenada horror lysy Malina Rambo to cioty I Bary sierota (usunięte przez administratora) szmaty
witam co do rozmowy było wszystko ok tylko nie wszystko sie zgadzało ale to norma żeby zamydlić oczy tylko coś zróbcie z brygadzistą ;ADAMEM 'bo bardzo gnoi ludzi a to gówniarz i zero szacunku dla drugiego WALDEK TO JEGO przeciwieństwo potrafi zrozumieć
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Dużo tutaj komentarzy, ale brak aktualnych, a byłyby one naprawdę pomocną wskazówką jeśli obecnie trwa rekrutacja lub będzie wkrótce przeprowadzona. Jak na ten czas kształtują się relacje w firmie, bo wcześniej pisaliście nawet o mobbingu? Zarobki przyzwoite?
Mam pytanie a gdzie jest Rufus.
Nie bardzo rozumiem Twoje pytanie. Czy masz na myśli osobę pracująca w Milex? Obecnie MILEX działa na wielu zróżnicowanych obszarach: prowadzi działalność produkcyjną na terenie Niemiec, działalność rolniczą, hodowlaną, turystyczną oraz działalność w ramach ochrony środowiska. Czy pracowałeś w firmie i mógłbyś napisać jakie warunki zatrudnienia oferuje pracodawca i czy są obecnie przyjęcia? Napisz o tym kilka słów.
Pracowalem tam kiedys ,Dokladnie w Rhedzie kolo Dortmundu.Ogolnie porazka.!!!.Cala ta agencje (usunięte przez administratora)w szczecinie powinni zamknac w pierdlu.(usunięte przez administratora)Mieszkania?Na te meliny to tylko (usunięte przez administratora)jeszcze.brud ,smrod ,karaluchy,brak internetu,Lozka polamane ,umowy miesieczne.(usunięte przez administratora),ogolnie nie polecam tej pseudo agencji.Jestez miesem armatnim.
a co u Timoteja słychać? Potrzebuje skontaktować się z nim ! ktoś coś!
Czy ktoś ma kontakt do Henia?
SAME (usunięte przez administratora) I (usunięte przez administratora)!
(usunięte przez administratora)
A ja nie narzekam siędze sobie na L4 w domku i robie fuszki a gorzyca płaci i juz tak kilka miesiecy
Przecież nikt nie zmusza nikogo do takiej pracy. Teraz na rynku jest dużo ofert i zawsze można coś znaleźć. Czy to konkurencja chce oczernić firmę?
Tak czytam tutaj te wpisy i niestety musze stwierdzic ze wspolczuje niektorym . W Szczecinie spokojnie mozna zarobic 15 zł. netto na godzine a pracownik wykwalifikiwany moze zarobic od 3500 do 7000 zł. misiecznie wiec po co wogole wyżdzać do tych niemczech śmuerdzących.
"Andreas" - dokończenie opinii 03.08.17 godz. 12:38 Piszę to z zamiarem podania tych prawdziwych informacji do wiadomości potencjalnym nowym rekrutom do pracy w Milex lub Kamil i tym, którzy namawiają do przeciwstawiania się złemu traktowaniu i wyzyskowi pracowników w pracy tzw. "kontraktowej" na terenie Niemiec przez majstrów Kamila (podobnie jest wg relacji innych w Milexie). Jeżeli jesteś w stanie pogodzić się z długotrwałym wyzyskiem w pracy i ze złym traktowaniem w pracy lub ze względu na swoją niekorzystna sytuację życiową lub musisz godzić się na odbieranie Ci godności oraz lwiej części zarobku za uczciwą pracę, jesteś w stanie prędzej czy później kraść dla ludzi p. Karapudy w Weidemark - u, to jest to "praca" dla Ciebie, w innym przypadku, gdy staniesz w obronie osobistej i godnego traktowania uczciwego pracownika, na 100% spotkasz się z tym co mnie spotkało - jw. skrótowo wywiodłem. Nie licz na uczciwe i godne traktowanie, nie licz na rzetelne i obiektywne rozpatrzenie ewentualnej skargi (zażalenia) na takie złe rzeczy - podobne sprawy, które mnie spotkały i na które grzecznie zareagowałem i grzecznie poprosiłem o wyjaśnienie. Obecnie odbędzie się kolejny proces o odszkodowanie za wypadek w pracy (Niemcy- Bremer ZM Wogler) i następnie o zwrot przywłaszczonych, moich osobistych rzeczy ruchomych i dokumentów - lub odszkodowania za ich zniszczenie, które Walduś deklarował mi przywieść z Hostelu w So:gel (zostawione pod kluczem w pokoju w związku z koniecznością niezwłocznego powrotu do Polski na leczenie po zdarzeniu w dniu 29.01.2015r), pozostawionych z powodu braku dostatecznej sprawności obu rąk - po wypadku w dniu 29.01.15r, abym tak duży bagaż osobiście i natychmiast zabrał do Polski. Andreas.
Odmówiłem wynoszenia fileta wieprz. z Waidemarku, po dwóch latach odważyłem się uprzejmie upomnieć o nadgodziny (innym razem brakujące godziny) czystej pracy przy maszynach nienaliczane w ilości średnio miesięcznie 40 godz. i ... natychmiast m. "Malina" zw też Krzyżakiem zaatakował mnie (stał się wobec mnie chamski i bezwzględny) . Prowokował i przygotowywał liczne pułapki do psucia mi dobrej opinii w pracy np. ustawiał mnie z zamysłem przy maszynie ze zdezelowanym włącznikiem komputera sterującego pakowarką, aby za chwilę wydzierając się wulgarnie przy całej załodze, że nawet nie potrafię włączyć maszyny. Zbierał celowo w sposób zaplanowany, przygotowany perfidnie argumenty, aby urywać mi dniówkę i wysyłać na hotel, innym razem pozwalał pracować nawet 13 godzin, aby potem dniówki nie zapisać do wypłaty. Na moje prośby o wydawanie mi godzinówek za każdy przepracowany dzień (lub podpisywania zewidencjonowanej odpowiednim numerem i ostemplowanej karty pracy do listy obecności w pracy , nie uznał moich próśb o kradzieży godzin pracy lecz zastosował mobbing wręcz groźby karalne (gdybym tylko mógł udowodnić te fakty poprzez naocznych świadków) .... . Wpadł na pomysł do skierowania takiego niezadowolonego do pracy na produkcję mielonego, gdzie nikt nie chciał dobrowolnie takiej "fuchy" ... bo rzeczywiście do pracy i ciężkiej i uciążliwej (bardzo wypadkowej) z furiatami po stronie niemieckiego kierownictwa. Kiedy Krzyżak zwany też Maliną zorientował się, że daję sobie w robocie radę, nasłał na mnie swoich brygadzistów i zaufanych (wynoszących fileta lub schab dla wiadomo kogo) donosicieli, aby w inny sposób osiągnąć swój zamysł i pozbyć się mnie ( jednego z nielicznych w tym ZM So:gel, który wykazał świadomość, przedstawił niepodważalne argumenty oraz upomniał się o swoją krwawicę, a w lwiej części miesiąc w miesiąc przywłaszczaną ... ale nie wiem, czy na rzecz swoich poganiaczy do podziału, czy na swoją rzecz, czy też na rzecz poprawiania wyniku produkcyjnego - wydajności pracy ... aby tę wydajność poprawić, albo pokryć niezawinione przez pracowników krótkotrwałe (choć liczne) przestoje i utrzymać choćby zaplanowaną wydajność (na dotychczasowym poziomie). Przez swoich kablarzy, w zamyślony sposób zaraz po św. BN w 2014r próbowano doprowadzić do sytuacji takiej, abym nie wytrzymał trudów pracy przy produkcji m. mielonego, a gdy to zawiodło to abym został kontuzjowany. Wielu doznałem urazów, ale pracowałem dalej i próbowałem przetrwać, jednak 29 stycznia 2015r ledwie uszedłem z życiem, lecz doznałem na tyle poważnego urazu łokcia (złamania dwóch kości kłykciowych) na skutek pracy donosiciela Krzyżaka-Maliny - pracy wykonywanej rażąco poza p. BHP, że już pod koniec dniówki nie byłem w stanie podnieść kisty, ani sprawnie posprzątać stanowiska pracy. Następnego dnia majstrowie odmówili mi pomocy w dotarciu do lekarza, bo ręką nie mogłem już poruszać, a Walduś zamiast przyjąć mnie wieczorem jak umówiliśmy się na rozmowę o kartach pracy, to gdzieś schował się ... może dlatego że dowiedział się o zdarzeniu (wypadku) w dniu 29.01.15r i nie chciał przypuszczalnie przyjąć moich zeznań o nagonce na mnie i coraz śmielszym "polowaniu", aby ostatecznie wykluczyć moja osobę z pracy i tym odesłać do Polski, najlepiej z pomówieniami o mojej złej pracy i rzekomej winie za jej nieprzepisowe i samowolne wykonywanie. Ostatecznie doprowadziłem do uznania tego zdarzenia za wypadek przy pracy, a obecnie przez Sąd Pracy w Szczecinie za uznanie uszczerbku na zdrowiu. Obecnie wyrok uprawomocnia się ... jako też będzie osiągnięciem podstawy do wypłaty przez ZUS odszkodowania. W drodze sprawa o odszkodowanie za wypadek uznany też w pracy , ale w ZM w Bremer . Właściciel ZM "Kamil" w Polsce - Prezes Karapuda odmówił Krzyżakowi i Waldusiowi na ich wniosek przerwania mi pracy, jej wypowiedzenia i odesłania do Polski na początku stycznia 2015r (taką otrzymałem informację od Waldusia, gdy razem z Krzyżakiem doszli do porozumienia, że dostanę wypowiedzenie z pracy, bo na życzenie Krzyżaka nie udało się, abym (usunięte przez administratora) natychmiast do Polski ... i tego dnia przerwał mi pracę oraz odesłał na hotel tj. hostel. Wniosek o rozpatrzenie, że Krzyżak stosuje w pracy wobec mnie mobbing po prostu ukrył - zaniechał do przekazania Spółce w Polsce. Potem Prezes, na moje pisma bezkrytycznie odrzucił wszystkie moje żale o wykorzystywaniu w pracy i złym , b. złym traktowaniu w ostatnim okresie pracy (III dekada grudnia 2014r i styczeń 2015r , a za to po leczeniu złamanego łokcia otrzymałem w sierpniu 2015r 2- tygodniowe wypowiedzenie pracy bez podania przyczyny. Piszę to z zamiarem podania tych prawdziwych informacji do wiadomości potencjalnym nowym rekrutom do pracy w Milex lub Kamil i tym, którzy namawiają do przeciwstawiania się złemu traktowaniu i wyzyskowi pracowników w pracy tzw. "k
witam przycisneło mnie trochę i mam zamiar wyjechać do milexu do pracy w okolice jakiegoś winnesfiles czy coś takiego fajnie by było jak by ktoś napisał jak tam z pracą i czy majstry w porządku bo od nich wiadomo zależy atmosfera w pracy..ewentualnie komu w drogę nie wchodzić ///z góry dzięki za opinie i pozdrawiam....
Szkoda mi was bo ja byłam zadowolona z tej pracy i warunków również z p.Daniela G /Rufusa. Nigdy mi nie ublirzyli a że uwagę zwrócili to tego niemam im zazłę wręcz przeciwnie byłam im wdzięczna bo wiedziałam gdzie robię błont. A że wy byliście tyrani jak to mówią jaka praca taka płaca. Wy nie mieliście donich szacunku to dlaczego oni mieli się przed wami blaznic . A że tyle godzin to uwieście mi że w polskich ubojniach jeszcze powiecej godzin się siedzi i tozagrosze
Zainteresowani pracą w Milex sp.zoo? Tutaj znajdziecie wiele informacji na temat zatrudnienia w firmie http://www.milex.szczecin.pl/pl,praca,82.html
Milex obok Bąka to chyba najwięksi (usunięte przez administratora) Robisz za 4,5-7E na godzinę. Dziwaczne kary za kolegów bo wchodzą do mieszkania do pokoju jak jesteś w pracy. Nie polecam...
Widocznie wszystkim odpoaiwda atmosfera w firmie @słońce.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Milex sp.zoo?
Kandydaci do pracy w Milex sp.zoo napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.