Czyli praca w firmach to chodzenie po domach i sprzedaż ?
Tak, w praktyce to głównie wciskanie starszym ludziom nieopłacalnych ofert. Oczywiście w trakcie szkoleń dowiesz się, że produkt, który sprzedajesz to zbawienie dla tych ludzi. Większość pracowników nawet ślepo w to wierzy. Wystarczy jednak, że zrobisz proste rachunki, by przekonać się, że to nabijanie klienta w butelkę.
Ojej. Przypadkowo trafiłem na kogoś z tej firmy i przypomniała mi się krótka przygoda sprzed lat. Pracownicy wyprani, a menegier, tudzież właściciel tego taboru to (usunięte przez administratora) jakich mało. Nigdzie nie spotkałem tak absurdalnego (usunięte przez administratora) ośmieszania i braku szacunku do pracownika.
Pracowałam w tej firmie, jest to chodzenie po domach i oferowanie produktów lub prosba wspieranie różnych organizacji charytatywnych. Jest się najpierw szkolonym w tym zakresie przez pracowników którzy też chodzą po domach, później nabiera się doświadczenia chodząc samemu i sprzedając , następnie nawet po kilku dniach można dostać osobę która przyszła na rozmowę o pracę i trzeba przejść z nią "proces rekrutacyjny". Jeżeli ta osoba dostanie pracę i będzie sprzedawać to mamy z niej zysk - tworzy się piramida, jeżeli osoba zatrudniona kogoś "zatrudni' to mamy zysk z jej i jej podopiecznych. W zależności od ilości osób można awansować czyli można powiedzieć że zostaje się menadżerem i siedzi się w biurze i prowadzi wszystkie osoby co nie raz widziałam nie udawało się i ludzie odchodzili z tego stanowiska. Z tego co widziałam bardzo nakręceni ludzie potrafili coś osiągnąć. Najgorsze jest to że oni od początku od razu nie mówią konkretów bo każdy by się zraził i nie pozwalają nawet mówić rodzinie i najbliższym co robią w tej pracy bo pomyślą że to sekta i zatrudnione osoby zrezygnują. Bardzo tam motywują do działania czasami w sposób nachalny i mega chamski.. Powiem szczerze można sobie dobrze zarobić jak ktoś się dobrze postara i coś osiągnąć , ja pracowałam 8 miesięcy i zrezygnowalam bo nie czułam się tam dobrze ani trochę .
Bardzo Ci dziękuję za to, że tak dokładnie opisałaś specyfikę pracy w CM Solutions. Szukałam właśnie tego typu informacji, więc naprawdę mi pomogłaś. Według Ciebie praca w tej firmie nie będzie odpowiednia dla każdego. A myślisz, że osoby nie mające żadnego doświadczenia w tej materii, poradzą sobie?
Stażysta w Dziale reklamy i matketingu jest u nich teraz poszukiwany widze no i stawki też są na pewno całkiem dobre jak tak widze no i można potem się dostać.
To nie prawda. Pracowałam tam, to chodzenie po domach oferując ludziom różne rzeczy. Jeżeli ktoś się wkręci i da radę przetrwać piekło to może da się coś osiągnąć. Ja w to wierzyłam przez 8 miesięcy i zrezygnowalam.
Telefon, że tego samego dnia za dwie godziny będzie spotkanie z menadżerem na Szewskiej 74. Ankieta w której są pytania o wykształcenie, ostatnia pracę, zainteresowania, ocena umiejętności i co oczekujesz od tej pracy. Potem 10 minutowa rozmowa o wielkich perspektywach z menadżerem i telefon tego samego dnia, że nadajesz się idealnie.
Czy lubisz zarządzać ludźmi? Czego oczekujesz od tej pracy?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Niestety ja również miałam ta wątpliwą przyjemność być zaproszona do nich na rozmowę. Właściwie prawie do końca procesu rekrutacji nie byłam pewna czym właściwie ta firma się zajmuje ani jak się nazywa. Dopiero w trakcie chodzenia o mieście (szok) szanowna "koleżanka" wybąknęła nazwę firmy. Bogu dzięki nie dałam się wciągnąć w taką pracę. Jestem bardzo sceptycznym człowiekiem, a i tak prawie udało im się przekonać. Na szczęście mam dobrze wykształcony kompas moralny. Jak w poprzednich komentarzach wspomniano, pic na wodę, fotomontaż, naciągacze, w dodatku przenieśli się na Rzeszów. Mówili również, że są m.in. w Krakowie, Opolu i chyba Poznaniu. Proces rekrutacyjny wygląda niemal identycznie jak we Wrocławiu. Proszę uważać na tych ludzi. Podają się za przedstawicieli dostawców energii, Amnesty International i jeszcze jakąś inną firmę. Nie polecam, nie chcę mieć z nimi nic do czynienia. Jeśli ogłoszenie o pracę jest zbyt piękne by było prawdziwe, to jest to oszustwo.
Niestety kiedy zaczynałam życie we Wrocławiu w 2015 trafiłam na nich na Ofiar Oświęcimskich 19. Wszystko co wyżej to prawda. To jest jak jakaś sekta, nie pozwolili mi sie od siebie odłączyć choc nie mialam zadnej umowy ani nic. Rozmowa kwalifikacyjna to opowiadane cuda wianki, szybki awans, wlasne biuro, mnóstwo kasy w ciagu 9 miesięcy rozwoju rozrysowanego na kartce. Jesteś najlepszy, z nami twoje marzenia sie spelnia... Nie znalam ani nazwy firmy ani stanowiska. Wciagneli mnie jak makaron. Chodzenie po domach i oferowanie wspierania UNICEFu czy innych organizacji. Matko... Te ich spotkania rano i motywowanie sie. Spotkania wieczorem, wspólne piwko, pączki. Wszystko żeby Ci wyprać mózg. Niestworzone historie awansow i życiowych przygód wszystkich menagerow. To bylo straszne. Spedzilam z nimi cztery dni i juz wierzylam ze to praca moich marzeń gdzie nie jestem osobą podana na wpływy. Oni mieszaja w glowie jak tylko zobaczą ze jestes komunikatywna osoba. Porazka. Odradzam.
Niestety kiedy zaczynałam życie we Wrocławiu w 2015 trafiłam na nich na Ofiar Oświęcimskich 19. Wszystko co wyżej to prawda. To jest jak jakaś sekta, nie pozwolili mi sie od siebie odłączyć choc nie mialam zadnej umowy ani nic. Rozmowa kwalifikacyjna to opowiadane cuda wianki, szybki awans, wlasne biuro, mnóstwo kasy w ciagu 9 miesięcy rozwoju rozrysowanego na kartce. Jesteś najlepszy, z nami twoje marzenia sie spelnia... Nie znalam ani nazwy firmy ani stanowiska. Wciagneli mnie jak makaron. Chodzenie po domach i oferowanie wspierania UNICEFu czy innych organizacji. Matko... Te ich spotkania rano i motywowanie sie. Spotkania wieczorem, wspólne piwko, pączki. Wszystko żeby Ci wyprać mózg. Niestworzone historie awansow i życiowych przygód wszystkich menagerow. To bylo straszne. Spedzilam z nimi cztery dni i juz wierzylam ze to praca moich marzeń gdzie nie jestem osobą podana na wpływy. Oni mieszaja w glowie jak tylko zobaczą ze jestes komunikatywna osoba. Porazka. Odradzam.
Pracowałam tam dwa tygodnie, po czym zrezygnowałam, bo nie mogłam już patrzeć na tych wszystkich ludzi z wypranymi mózgami. Te całe godzinne nastrajanie się przed wyjściem w teren, żeby podpisać jak najwięcej umów. Krążenie od rana do wieczora i namawianie ludzi na coś, co im się w żaden sposób nie opłaca. I jeszcze te przekomiczne rytuały po skończonej "zmianie" w siedzibie firmy, kiedy osoby, które podpisały więcej niż 5 umów, mogą triumfalnie zadzwonić w dzwonek. Istna tragedia, dziwię się, że oni naprawdę wierzą w to, że zostaną wszyscy menadżerami i otworzą własne biura.
czytam i czytam i wszystko się zgadza :) zastanawia mnie tylko, czy jest tam jeszcze ten udany "menadżer" , który rozmawiał ze mną. Niestety nie pamiętam imienia.. :( Palant, zapominający języka polskiego, ośmieszający się na każdym kroku... Jak sobie to przypomnę, to aż uśmiech na twarzy się pojawia, ale raczej z żalu. Gdzie ci krętacze mają teraz biuro? pracuję niedaleko, a u nich na oknach wiszą kartki, że do wynajęcia :) Pozdrawiam tych mniej naiwnych, którzy sprawę olali.
Wiecie co jest najgorsze? Że ta firma pomimo tego, że tyle osób dało się nabrać na te ogłoszenia do biura a idzie na ulice dalej funkcjonuje! Ba! Nawet ma ogłoszenia na infopracy gdzie za wyróżnione płaci się sporo kasy... Ciekawa jestem kto to wszystko sponsoruje i jaki ma z tego pożytek. Przecież to jest jakaś masakra! Byłam na kiedyś, ze dwa razy. Trzeci raz poszłam ale już tylko po to, żeby powiedzieć Panu, który przeprowadzał rekrutację, jego słowa dotyczące tego że zostanie się menadżerem o lukratywnej posadzie, od pucybuta do milionera, w 10 miesięcy i wiecie co? Pan się zdziwił że to wszystko wiem po czym dałam mu do zrozumienia że ludzie nie są głupi, że byłam już u nich na rozmowie i z nim gadałam dwa razy ale przy takim natłoku ludzi mnie nie pamiętał, że kit to może sobie wcisnąć. Nikomu źle nie życzę ale mam nadzieję, że trafi im się ktoś kto to wszystko sprawdzi i bekną za oszukiwanie tylu ludzi... Świetlana przyszłość w 10 miesięcy - tylko w CM Solution! Huehuehue xD
Także dodam swoją opinię. Pracowałam niecały miesiąc. Obiecują stanowisko menagera. Poznałam wszystko od podszewki. Praca wyglądała na spotkaniu w biurze, potem staniu 10h na ulicy i namawianiu ludzi na podpisanie umowy, następnie wracaniu do biura i omawianie przez h dnia. Całe dnie, praca 7 dni w tygodniu. Jedynie prowizja od podpisanej umowy. Nie zobaczyłam 3/4 zarobionych pieniędzy. Umowa o dzieło. Wyjazd "służbowy" pokrywany z własnych pieniędzy. Ograniczenie od wszystkich, po pracy wyjscia z ludzmi z pracy, ciągłe telefony i smsy od liderki co tam u mnie i co słychać. Brak prywatności. Jedyny plus to wspaniali koledzy, z którymi mam kontakt do tej pory, ale którzy odeszli razem ze mną z tej firmy. Stanie na ulicy w deszczu, w zimnie, w upale. Obiecują góry złota, a tak naprawdę prawie straciłam przez tą pracę najbliższych. Nie polecam.
Mam nieodparte wrażenie, że większość (jeśli nie wszystkie) pozytywnych komentarzy na temat CM jest pisanych przez owych "managerów". No cóż, dopóki w naszym kraju nie będzie ścisłej regulacji tego typu "firm", tak długo setki naiwnych ludzi będzie odpowiadało na ogłoszenia codziennie zamieszczane w internecie... I "biznes" się kręci. Nie trudno znaleźć informacje na temat tego skąd się wzięła owa firma (nie, nie ze Stanów jak chwali się manager), kto za nią stoi i jakie grzeszki ma na sumieniu. Na każdego oszusta przyjdzie pora, wszystko jest tylko kwestią czasu, a wyłudzone pieniądze odbiją się czkawką.
Niestety, ale potwierdzam wszystkie złe opinie o tej "firmie". Ogłaszają się na portalach typu OLX czy InfoPraca oferując przeróżne stanowiska - dział obsługi klienta, eventów, pracę na recepcji, staże... 2500-4000zł, "nie wymagamy doświadczenia" - to ich hasła. No cóż, też się skusiłem i wysłałem CV, a dalej schemat działania taki jak opisany we wcześniejszych postach... Telefon od pani mówiącej tak szybko, że nic nie zrozumiałem, prośba o powtórzenie nazwy firmy zignorowana. Sms z adresem i kodem do domofonu (!), biuro widmo - żadnych logo, nazwy firmy, na ścianie jedynie dumnie wiszące zdjęcia (chyba pracowników), choć być może są to przypadkowe zdjęcia zwykłych ludzi - nie zdziwiłbym się. Rozmowa z "managerem", który od początku przechodzi na "Ty", udaje luzaka wtrącając co drugie słowo jakiś amerykanizm (bardzo nieudolnie). Zero konkretów o warunkach pracy, na rozmowie nie dowiecie się wprost, że chodzi o bycie domokrążcą, ale "manager" rozrysuje wam schemat waszej kariery na kartce papieru... Wyszedłem stamtąd czując się dziwnie... Zaproszono mnie na drugi dzień "rekrutacji" od 11 do 19, jednak usilnie googlowałem tą firmę aż w końcu udało się znaleźć opinie po adresie Kiełbaśniczej. Dzięki temu zaoszczędziłem czas i pieniądze i nie wybrałem się na łażenie po domach dumnie zwane drugim etapem rekrutacji w międzynarodowej firmie marketingowej. Straszna szkoda, że na portalach ogłoszeniowych jest taka samowolka i nikt tego nie kontroluje - na samym OLX codziennie dodają kilkanaście ogłoszeń!!!
Haha w cztery tyggodnie zostales trenerem tego jak należy manipulować ludźmi i rozmową, żeby - jak wy to nazywacie - od ZIELONYCH wyciągnąć hajs, wciskając im głupoty, że to tylko złotóweczka dziennie. Pracowalam tam, nawet chyba z dwa miesiące. Znam całość od podszewki. Dziwie się Magdzie (menagerowi) ze tak sie tym wszystkim szczyci. Szczerze, to nie zostalo jej nic prócz garstki ludzi, których musi udwac ze lubi i motywuje, 7 dni w tygodniu jest sie związanym z pracą, mydlą oczy i tak naprawde gdy zdecydujesz sie odejsc, to gdy spotkją Cie n ulicy to udają, ze nie znają, bo nie zasilasz juz ich firmy chodząc po domach i oszukując ludzi. Pozdawiam
Nie wiem, a Tobie? Bo ja nie wciskam nikomu telewizji z internetem, wiec nie wiem o czym mówisz ;-) Jestem zadowolony, po 4 tygodniach zostałem trenerem rozkręca się całkiem okey
Hej, dostałem ostatnio u nich pracę, rekrutacja ma 3 etapy, trochę wymaga, ale bardzo spoko to wszystko wygląda no zobaczymy co i jak nie wiem, nie chce jeszcze o niczym przesądzać, ale póki co wszystko się zgadza
Oby tak dalej. Mam nadzieje że dzięki wszędobylskiemu internetowi da się oszczędzić czasu nieświadomym ludziom.. a docelowo - brak osób nieświadomie pakujących sie w ten interes - co doprowadzi do jego zamknięcia.
Właśnie zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Pierwsze moje zaskoczenie było, że tak jak w niektórych poprzednich komentarzach wyżej nie przypominam sobie, żebym wysyłał CV do takie firmy. Z rozmowy telefonicznej wyłapałem tylko, że obsługa klienta... Rekrutajce mam w piątek na 12 i podobny scenariusz jak w komantarzach wyżej tzn: dostałem sms, proszony jestem o kontakt spod Kiełbaśniczej 2 i wtedy będe pokierowany. Dobrze, że trafiłem na te opinie bo bym stracił tylko czas.
potwierdzam wszystko co zostało napisane wyżej. Byłam dzisiaj na rozmowie 15.09.15 ul kiełbaśnicza 6 Wrocław wejście w brame, następnie drzwi po lewej i I piętro. Tylko girma nazywa się MULTIhome.Zostałam zaproszona na 2 etap. Dziękuję bardzo. ODRADZAM Wszystkim
Powiem tak : celowo nie podają dokładnego adresu, tłumacząc się, że możemy nie trafić. No fakt, jest spore prawdopodobieństwo, że ktoś kto trafi na Kiełbaśniczą 2 nie ogarnie adresu Kiełbaśnicza 6. Już poważnie - szopka jak zwykle. "Firma" w prostej linii wywodząca się z Apollo na Szpaczej. Wielkie wizje, nowe biura a w praktyce - chodzenie po domach i wciskanie ludziom netii. Jak wygląda "rekrutacja" - doskonale opisał to Koloega Mariuszeiro dwa posty wyżej. Nie dajcie się naciągnąć. Szkoda czasu i paliwa na dojazd.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w CM Solutions Sp z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy CM Solutions Sp z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy CM Solutions Sp z o.o.?
Kandydaci do pracy w CM Solutions Sp z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.