Zgadzam się pracowałam dość długo odkąd właściciele otworzyli drugi biznes(hotel) to masakra .Doszła pandemia pracy więcej a kasy coraz mniej zabrali premię bo podobno nie wyrabiamy norm a każdy stara się tak samo albo jeszcze lepiej. Rotacja duża pracowników. Żałują wszystkiego najbardziej kasy dla pracowników.A ostatnio zmuszają na siłę do wybierania urlopów do końca roku bo nie może zostać na następny. Masakra odradzam .
Firma nie przestrzega ustawy o zawodzie, obsady magisterskiej i dni szkoleniowych. Wytycznych do premii jest tyle, ze tych pensji z rozmowy kwalifikacyjnej nigdy się nie zdobędzie. Szkoda czasu
Dokładnie, nie uslyszysz dobrego słowa, tylko robić, robić. Ludzi brakuje do pracy, zmiany po dwie osoby, ale wedlug koorydnatora- jest pelen sklad. Po dniu pracy nie wiesz jak sie nazywasz. Koordynatorka opowiada bajki, ze az sie smiac chce podczas jej wywodow. Bardzo odradzam, doz przy tej sieci to luksus…
Polecam tą korporacyjną firmę apteczną. Uważam, że ma zalety. Można zebrać nowe doświadczenie takie jak: niechęć do pracy, wciskanie na siłę, aby wskaźnik kategoryzacji się zgadzał (i jak lekarz przepisuje lek, to trzeba się pytać o zamiennik, ponieważ jak się sprzeda lek, który jest punktowany, to rosną słupki, a to przecież najważniejsze, prawda? :) Można się nauczyć wiele dobrego od zarządzania apteką, przede wszystkim robienie z pracownika głupka. Moim marzeniem było być (usunięte przez administratora) dzięki tej firmie się spełniło. Dziękuję
Dziwna polityka firmy. Nie rozumiem zadań koordynatora. Zamiast zarządzać, mieszają. Wtrącają się w życie pracowników. U poprzedniego właściciela było lepiej. Nie genialnie, ale w porównaniu z tym jak jest teraz, było lepiej. (usunięte przez administratora)
Firma nie przestrzega ustawy o zawodzie, obsady magisterskiej i dni szkoleniowych. Wytycznych do premii jest tyle, ze tych pensji z rozmowy kwalifikacyjnej nigdy się nie zdobędzie. Szkoda czasu
Kierownik nie ma nic do powiedzenia. Rządzą koordynatorki, które same nic nie wiedzą. Zastanawiam się po co kierownicy w aptekach, jeżeli są takie układy.
Zwolnienia dla tych ludzi to ułaskawienie. Ta sieć to korporacyjna Nie liczy się pracownik Pracownik jest nikim Ma pracować i tyle Liczą się tabelki, wskaźniki, sprzedaż marki własnej. Pracownik jest nikim
Dokładnie, nie uslyszysz dobrego słowa, tylko robić, robić. Ludzi brakuje do pracy, zmiany po dwie osoby, ale wedlug koorydnatora- jest pelen sklad. Po dniu pracy nie wiesz jak sie nazywasz. Koordynatorka opowiada bajki, ze az sie smiac chce podczas jej wywodow. Bardzo odradzam, doz przy tej sieci to luksus…
Czy warto się zatrudnić w tej firmie? Dobre pieniądze? Jaka atmosfera? Każą wciskać leki?
Nie warto. Słabe pieniądze. Średnia atmosfera (przez górę) Trzeba wciskać, aby się zgadzały liczby, ale i tak za to premii nie dają
Nie warto, z dnia na dzień zwalniają ludzi z pracy bo KTOŚ ma taki kaprys, pod byle pretekstem... Na pewno nie jest tak kolorowo jak to przedstawiają w swoich ofertach pracy. Technik to tania siła robocza, zero szacunku. Nie polecam
Zgadzam się pracowałam dość długo odkąd właściciele otworzyli drugi biznes(hotel) to masakra .Doszła pandemia pracy więcej a kasy coraz mniej zabrali premię bo podobno nie wyrabiamy norm a każdy stara się tak samo albo jeszcze lepiej. Rotacja duża pracowników. Żałują wszystkiego najbardziej kasy dla pracowników.A ostatnio zmuszają na siłę do wybierania urlopów do końca roku bo nie może zostać na następny. Masakra odradzam .
Na stronie internetowej wisi ogłoszenie dla mgr za kosmiczne pieniądze. Miejscowość Bytów. To jest aż tak źle że muszą aż takimi pieniędzmi kusić?
Odradzam pracy w tej firmie. Trzeba pracować w święta…
W firmie się robi paskudnie. Jak w sieciówce. Kombinują aby jak najmniej pieniądzy dać pracownikom. O nic nie można się zapytać, ponieważ jak coś się nie spodoba NOWYM właścicielom to zwolnią. Nowa koordynator nie potrafi się komunikować i kłamie prosto w oczy. Jeżeli chcecie być okłamywani, oszukiwani, okradani z czasu i wyssany z życia, to zapraszamy do współpracy. XoXo
Czy warto pracować w tej firmie? Czy są jakieś dziwne sytuacje odnośnie umowy i aneksów. Czy pracuje się cały etat czy każą robić nadgodziny?
Na jednym z portali było ostatnio ogłoszenie dotyczące Specjalisty ds. szkoleń. Ogłoszenie zniknęło, ale drogą pantoflową dowiedziałem się o przeprowadzanej rekrutacji na stanowisko Trenera Wewnętrznego (chyba tylko w obrębie firmy). Czy mógłbym uzyskać informację, czy osoby spoza sieci też mogą aplikować? Wcześniej region był za duży, teraz podobno są mniejsze. Interesuje mnie - Wielkopolska/Lubuskie.
Raczej wewnętrzna, ale "pocieszę Cię" - na Wielkopolskę nawet nie warto składać, bo stanowisko - jak każdy wie - zostało, w pewien sposób, zarezerwowane (wiadomo... :)) jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem rekrutacji. Ręka rękę myje, a raczej całuje (taki dowcip sytuacyjny) ;) . W Lubuskim/Dolnośląskim jest trochę inna (lepsza) sytuacja, ale raczej trzeba z poziomu Apteki startować, tutaj mogę polecić pracę, wprawdzie ja już tutaj nie działam z innych przyczyn, ale z opowiadań to dalej jest ok ;) PS.1. Jedno słowo ciśnie się tylko na TĄ sytuację: porażka. Dalej klapki na oczach.
Z tą sytuacją, która została tutaj opisana to reguła? Bo teraz już sama nie wiem czy faktycznie byłby sens startować w czymkolwiek. Nigdy nie było nikogo z zewnątrz?
Tak, to reguła i cała prawda. Była już bardzo podobna sytuacja, która skończyła się dokładnie tak samo. W tej sieci nie liczą się ci pomysłowi i pracowici, tylko wieloletni "zasłużeni" pracownicy firmy - niestety niekoniecznie dobrzy (pod każdym względem), o czym świadczy liczba zwolnień przez personel i brak chętnych do pracy. "Góra" w dalszym ciągu nie widzi (lub udaje, że nie widzi) problemu w "zasłużonych" pracownikach (Ba! nawet ich chwali i "awansuje"), tylko winnych szukają wszędzie indziej, a szkoda, bo bez tego wszystkiego sieć byłaby naprawdę godna polecenia. Czasami jedna zmiana może spowodować wiele dobrego, no ale... jeszcze chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że w niektórych rejonach pewne sytuacje rozeszły się znacznie szerzej niż myślą, stąd problem, ot tak, nie zniknie.
Jesteś w stanie powiedzieć coś więcej o tej Wielkopolsce? Teraz szukają tam koordynatora
Firma trochę specyficzna. Dużo pracy przede wszystkim. Jak się jest mocno ogarniętą osobą to da się radę, ale człowiek jest wyssany w tej pracy, że się nic nie chce. Czuję się mniej szczęśliwa odkąd tu pracuję. Cały czas mam wrażenie, że nasza apteka według „góry” robi wszystko źle i robią tak aby zaoszczędzić na pracowniku. Wiele się rzeczy widzi niestety co jak działa i nie rozumiem tego, że tak ciężko jest znaleść normalną placówkę pracy w tych czasach. Jeszcze na tą chwilę będę pracować, ale jak będzie szansa na coś innego to się z tą siecią pożegnam.
Na jakiej zasadzie odbywają się te dojazdy na zastępstwa? Piszecie o 100, 200 km. Transport jest zapewniony? Płaca za czas poświęcony na dojazd?
Czy w każdym regionie jest tak źle? Słyszałam, że są jakoś podzieleni i na południu jest gorzej, ale może ktoś tu coś więcej wie?
A Ty jesteś pracownikiem? Na jakim stanowisku? Bo ja szukam pracy i powoli się za czymś rozglądam.
Nie, znajoma znajomej tam pracowała i wspominała że są jakieś podziały, dlatego pytam bo ogłoszeń maja sporo
Jednak skoro firma nadal istnieje to chyba są jakieś plusy które trzymają tam pracowników ... Co mógłbyś/mogłabyś o nich powiedzieć?
Czy na rozmowie o prace do apteki sprawdzaja wiedzę ?
Bardzo zła z punktu widzenia pracownika sieć. Nie wypłacanie nagdzin, rozkazy dojazu za zastępstwa obowiązkowe. Kompletnie nie liczenie się z pracownikami. Technik musi obsługiwać przez całą zmianę 200 pacjentów,tak że wieczorem ledwo możesz dojść do domu. Wieczne niezadowolonie i wyrażanie tego przez koordynatorow. Ciągle dokładnanie obowiązków z miesiąca na miesiąc. (usunięte przez administratora) jednego na drugiego, żeby poprawić swoją sytuację. Pracuje już w innej aptece i dopiero czuje ze żyje. Odzyskałam radość z życia. Bardzo przestrzegam.
Bardzo nie polecam. Uciekać. (usunięte przez administratora) od dyrektora i koordynatorów. Straszne obciążanie psychiczne. Musisz na siłę jeździć na zastępstwa nawet 100 km, wcześniej o tym nie informują. Strasznie dużo pracy, ponad siły. Zero docenienia. Całe mnóstwo wymagań do spełnienia, ciągła zmiana wystawek, towaru każde przeoczenie wiąże się ze stresem i (usunięte przez administratora) Na izbach całe mnóstwo ogłoszeń od nich. Nie mogą już nigdzie znaleźć naiwnych do pracy. Ja jestem w sieci od wielu lat na wysokim stanowisku i już nie wytrzymuje i się zwalniam. Z dobrego serca wszystkim odradzam.
Omijam z daleka. Już dla nich pracowałam i wystarczy. Zatrudniają zwykle niedoświadczonych pracowników, bo mogą im skakać po garbach. Koordynator ma rangę boga za to pracownicy aptek to tylko stado baranów nad którym on łaskawie panuje. Oferty sieci rozsyłają po całej Polsce bo nie bardzo już mogą znaleźć kadrę. Kto raz się sparzył więcej nie chce o nich słyszeć. Kuszą profitami ale żadne z nich nie są w stanie zrównoważyć obciążenia psychicznego w tym (usunięte przez administratora). Szczerze nie polecam !
Zgadzam się w 100%. Z całego serca pragnę aby ktos wreszcie miał odwagę i poszedł z nimi do sądu pracy....
Jeśli poszłaś z nim do sądu, to musiało być "ostro"...co takiego się stało, że posunęłaś się do tak drastycznych kroków? @Była niewolnica ACZ pisała przede wszystkim o stosunku koordynatora do pracowników apteki, jak to wyglądało z Twojej perspektywy? Znęca się, krzyczy czy jak? Bo to brzmi, jakby był lekko niezrównoważony...
Przy braku chęci do pracy każda wymówka jest dobra. Takie mam wrażenie po lekturze opinii.
niestety ta firma nie docenia czegoś takiego jak chęć do pracy i nie bierze pod uwagę tego, że twoja umowa obejmuje etat czyli 40 godzin tygodniowo. Więc albo siedzisz cicho i robisz co ci każą (czyli jedziesz 100km na zastępstwa) albo masz przechlapane. Nikt ci tego oczywiście nie powie prosto w twarz ale tak jest. Nieważne, że jesteś dobrym pracownikiem- dla nich liczą się tylko słupki. I zawsze można cię wymienić na kogoś innego. Duża rotacja w firmie o czymś świadczy.
Szczerze nie polecam Aptek Centrum Zdrowia. Firma nie docenia zaangażowania jej pracowników. Nic dziwnego, że tak trudno znaleźć im nowych, a Ci którzy przepracowali tu trochę i poczuli panującą tam atmosferę uciekają stąd czym prędzej. Za fasadowymi przyjaznymi sloganami partnerskich relacji okazuje się, że człowiek w tej firmie jest tylko mało znaczącym zapisem w arkuszu kalkulacyjnym. Firma ma bardzo kreatywne podejście do obsady aptek. Pozostawianie samych techników i obciążanie ich maksymalną liczbą obowiązków jest przykrym standardem. To, oraz uporczywe psychiczne przymuszanie do sprzedawania marki własnej pod przykrywką codziennej "motywacji" spowodowało, że szybko stamtąd się zwolniłam.
Ja pracuję w tej sieci już 2 lata i muszę powiedzieć, że jak ktoś jest dobrym pracownikiem i solidnie podchodzi do pracy, to ma w firmie bardzo dobrze. W porównaniu z wielkimi sieciami, w których też przyszło mi pracować, tutaj jest dużo lepiej, spokojniej, a szefostwo zna pracowników z imienia i traktuje nas indywidualnie. Wiadomo, że apteka to biznes, a nie punkt wolontarystyczny. Pracownicy chcą zarabiać, co więc dziwnego w tym, że firma chce na te wynagrodzenia zarobić np. marżą? Z resztą na rozmowie kwalifikacyjnej od razu jest powiedziane, że jest marka własna, że jest standard obsługi pacjenta i jest jasno określone czego będą wymagać. Dziwie się, że ludzie wiedząc, jakie są zasady, podejmują pracę, a potem odchodzą, bo ktoś czegoś od nich wymaga. To już nie te czasy, że się czekało na pacjenta z kawką i "czy się stoi, czy się leży..." I wiecie co? Ja się cieszę, że jak ktoś się nie spisuje, to się go żegna, bo dlaczego niby ja mam zarabiać na wynagrodzenie takiej osoby? Podsumowując: mi tu dobrze, a jak ktoś jest leniem, to nie jest to miejsce dla niego.
To chyba nie byłaś ciągle przerzucana na zastępstwa i to na zasadzie masz jechać 100km i guzik nas to obchodzi, nawet słowa nie było o kasie za dojazd nie mówiąc o ilościach godzin pracy na tydzień który przekraczał nawet chore lekarskie normy. Nie byłaś widocznie potraktowana przedmiotowo jeszcze ale do czasu...
Co Ty za bzdury wypisujesz !! Nikt nikogo do niczego nie zmusza ,a już na pewno nie wysyła nigdzie.Chcesz dorobić jedziesz nie chcesz to nie. Każda minuta jest zapłacona i dojazdy też są rozliczane.
mam wrażenie ,że te odp to pisze koordynator tejże firmy (usunięte przez administratora)
Czy do apteki biorą studentów ?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Apteka Centrum Zdrowia?
Zobacz opinie na temat firmy Apteka Centrum Zdrowia tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Apteka Centrum Zdrowia?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!