A najlepsze jest to, że ma moja uwagę iż trzeba odkurzacza by posprzątac kazał nam przynieść odkurzacz z domu albo pożyczyć od sąsiadów z biurowca.
Firma nie ma nic wspólnego ze Szwajcarią poza logiem. Właścicielami są trzej Polacy : dwóch normalnych i jeden zadufany w sobie ignorant kompletnie nie znający się na tym czym się zajmuje. Z jego strony czeka cię tylko mobbing, mobbing i wszechstronna inwigilacja. Z uśmiechem na twarzy będzie Cie gnoił przy innych zwalając na Ciebie winę za skutki błędów jakie osobiście popełnił. Przychodząc do tej firmy musisz przynieść swój komputer, swój telefon komórkowy, jeździć w sprawach firmy swoim samochodem choć nikt nie zwróci ci "za paliwo". Nie dostaniesz do ręki żadnej umowy a po kilku dniach pracy możesz usłyszeć, że właściciel zmienił zdanie i jesteś już niepotrzebny. Oczywiście o zapłacie za pracę możesz zapomnieć. Ja do dziś nie dostałem za kilka tygodni pracy.