Na wstępie powiem, że boje się to pisać, ale uznałem że trzeba w końcu coś napisać. Pracuję w jednej z jednostek działu contact center na szczeblu kierowniczym i to co się dzieje odkąd zmieniła się najważniejsza osoba w dziale to (usunięte przez administratora) Nie jestem z tych, którzy mobbingują pracowników, staram się rozumieć ich problemy i nie dziwię się, że ludzie masowo odchodzą na L4, albo nie chcą podejmować pracy tutaj. Jak to jest, że odkąd przyszedł Pan Goran cele wzrosły o 50% a pensje spadły również o 50%? Na chłopski rozum w 2020/2021 problemem nie było zarobienie jako konsultant 7-8k netto co było pieniądzem godnym za pracę piątek, świątek czy niedziela o różnych porach i za wysłuchiwanie problemów klientów za które sam konsultant często nie jest odpowiedzialny. Można zażartować, że ludzi chociaż było wtedy stać na wizytę u psychologa za mobbing ze strony kierownictwa i do tego notoryczne pojazdy przez klientów, ale tutaj nie ma co żartować trzeba płakać. W momencie kiedy szefem był Pan z Kanady to było naprawdę dobre miejsce do pracy - obecnie jest dramat. Pracujemy w firmie zachodniej, ale obowiązują zasady stricte wschodnie. Zamiast zrobić dobry system premiowy to został On mocno okrojony, do tego jeszcze wprowadzili bardzo fajny system motywacyjny, gdzie jeden błąd na umowie za 3zł może kosztować Cię nawet 1000 zł :) BRAWO! Program do zliczania umów jest tragiczny, wszystko trzeba sprawdzać samemu i to oczywiście na niepłatnych nadgodzinach :). Atmosfera zrobiła się taka, że większość starej gwardii odeszła a nowych pracowników nie widać i taka rada - jak pomyślicie o pracy tutaj to już lepiej rozejrzeć się za pracą na uberze/bolcie czy gdziekolwiek indziej bo tutaj nabawicie się nerwicy, albo gorszych chorób natury psychicznej :). Budżet jest podobno ten sam to gdzie się podziały te pieniądze? Dodatkowo ciężko jest konkurować z ofertami, które są dostępne przez stronę bądź w aplikacji. W skrócie wszystko jest zrobione w ten sposób bylebyś nie zarobił - jeszcze raz bije pokłony. Firma stawia teraz na zatrudnianie nowych pracowników zamiast retencje starych, a jak wiadomo w miesiąc nie zrobisz kozaka z kogoś kto pracuje już lat 4-5 a w momencie, gdy zrobisz już z takiej osoby kozaka to zazwyczaj jest też już na tyle kumaty, żeby odejść i poszukać zatrudnienia gdzieś indziej niż w firmie, która je... na pieniądze. Kiedyś chociaż pomiędzy "górą" a "dołem" były organizowane spotkania, gdzie można było sobie omówić problemy, a obecnie nic. Mamy ogromny kryzys, a firma nie chce nawet wesprzeć pracowników, ale na każdym kroku powtarza jak to frontline jest najważniejszy. Hipokryzja lvl expert. Chyba naprawdę musi się posypać cały dział, żeby zaszły jakieś pozytywne zmiany. Kończąc - kto pracuje ten wie, że jest tragicznie, kto nie pracuje niech nawet nie myśli o pracy tutaj. Życzę tej firmie, żeby padła.
Zgadzam się całkowicie, ale pisze już jako były pracownik ( dzięki Bogu ), do tego (usunięte przez administratora)w najlepszym wykonaniu. Pracowałem w Łódź i szczerze nie życzę trafić to kierowniczki Małgorzaty G. z telesprzedaży. To co ona wyprawia to się w głowie nie mieści. Współczuje następnym
To nie jest firma dla osób, które nie lubią pracować i nie lubią swojej pracy :) Tu się dużo dzieje, ma się mnóstwo możliwości, prowadzi się wiele projektów. Jeśli tylko masz ownership, chęci, umiesz współpracować z ludźmi to jestem przekonana, że będziesz się tu super rozwijać. Oczywiście dużo zależy od menadżera, ale u mnie atmosfera jest świetna i naprawdę z każdym można się dogadać, dużo ludzi w całej firmie jest naprawdę chętnych do pomocy. Plus to, że w firmie naprawdę jest transparentnie - zarząd często robi spotkania komunikacyjne, informuje nas co i jak i DOCENIA! Dzisiaj wszyscy pracownicy dostali specjalne nagrody finansowe w formie docenienia za wykonaną pracę, zostały zakomunikowane podwyżki. Ja to BARDZO doceniam i nie tylko mam frajdę z pracy, ale też czuję się stabilnie i nie zostawiona sama sobie przy inflacji.
"Ownership"??? Kto z pracowników używa takiego języka??? Widać, że opinia pisana przez HRy, bo zwykli pracownicy mają zupełnie inne zdanie i jak tylko znajdują lepsza robotę, to od razu z tej firmy uciekają. Podwyżki są tutaj takie, że wszędzie indziej już od dawna takie, a nawet większe pieniądze płacą.
Złożyłem aplikacje jakoś w listopadzie, i ku mojemu zdumieniu pomimo wyższych wymagań zostałem zaproszony na 1 etap - rozmowa z menedżerem. Rozmowa 1v1, poszła bardzo przyjemnie. Merytorycznie porozmawiane jak człowiek z człowiekiem. Następnie spotkanie z dwoma pracownikami z działu do którego aplikowałem, tutaj również rozmowa bardzo przyjemna. Następnie otrzymałem do wykonania zadanie z sql i pythona. Miałem trudności ale wydaje mi się że pokazałem że coś umiem. No ale dobra, zostałem zaproszony na kolejny podobno ostatni etap, była to rozmowa bodajże z dwoma Product Ownerkami. Tutaj zaczęło się ciekawie, jedna z nich jakieś dziwne łapanie za słówka coś ala podgryzanie jakieś sztuczne uśmiechy. Generalnie po 10 minutach wiedziałem, że jak odpadne to tutaj. Natomiast ostatecznie w ogólnym rozrachunku wydawało mi się że poszło dobrze. To o co ja mam żal do firmy? Proces rekrutacyjny składał się z 4 etapów i w 4 etapach uczestniczyłem. Wobec tego powiedzmy ze rozumiem nie informowanie kogoś że nie będzie w ogole zaproszony na rozmowę rekrutacyjną, natomiast brak jakiejkolwiek informacji po procesowaniu tyle czasu rekrutacyjnego i poświęceniu tego czasu z obydwu stron? Szanujmy się trochę. Uważam że tak nie zachowuje się poważa firma. Wobec czego nie traktuje T-Mobile jako poważną firme.
Kluczowa jest sieć kontaktów / plecy, panuje kolesiostwo wśród pracowników z długim stażem, co nowym osobom uniemożliwia wejście do zamkniętych kręgów. Plecy u lidera to wszystko co potrzebne by objąć rolę na nieopublikowane ogłoszenie. Decyzje podejmuje lider, który ma swoich pupili i tym ludziom jest ogólnie łatwiej i przyjemniej.
Ta firma to modelowy przykład super pracodawcy. Benefity i imprezy co miesiąc. Na górze strefa rozrywki, piłkarzyki, bilard, flippery, kawa za darmo, woda gazowana leci z kranu (taki bajer), za darmo Cię biorą na piwo, zarobki dobre, podwyżki co roku, premie, prezenty, paczki dla dzieci, Lewndowski przychodzi do nas na imprezki, normalnie Ibiza. Luuz. Aaa, nooo, trzeba być tylko Dyrektorem...
Kultura firmy, czeste zmiany struktur, rotacji, celów, pokazuja ze jest to miejsce pracy w którym trzeba się obawiać o utrate pracy czy np. zmianę formy czy warunków zatrudnienia. Kultura nastawiona jest mocno na wyniki (takie po (usunięte przez administratora)do celu i aby szybko (niekoniecznie jakościowo)), chaos, brak systemu premiowego dla pracowników (uznaniowo), brak jasnych celów. Zarzadzanie poprzez konflikt czy strach oraz przekleństwa(usunięte przez administratora)w komunikacji codziennej zarówno ze strony menedzera jak i pomiędzy pracownikami. Brak szacunku do pracownika, każdy jest tylko numerem ID. Tak jak ktoś tutaj pisał niestety managerowie mają ogromne braki w zarządzaniu ludźmi.
Rzuciła mi się w oczy rekrutacja na stanowisko konsultant ds. sprzedaży w sklepie firmowym T-Mobile. Czytałem w komentarzach że jak nie ma ruchu w sklepie to praca gównie na telefonie i obdzwanianie klientów. To coś na zasadzie infolinii bo w ogłoszeniu niewiele o tym piszą. Nagradzają dobre wyniki?
Raczej karzą niż nagradzają. Nawet się nie zastanawiaj, jak najdalej. Przy obecnej kadrze zarządzającej sklepami i apsami pomocy nie uświadczysz, zgnębią, wyśmieją. Sam się zwolnisz z depresja. Szkoda zdrowia.
Dopóki u władzy jest obecna ekipa. Uśmiechnięty Dyr z ppanem ulubieńcem obok i bandą nierobow w terenie uciekaj jak najdalej.
Niestety mam nieprzyjemne doświadczenia z rekrutacją na stanowisko biurowe do T-mobile. Rekruter o inicjałach D.Ch. zadzwonił do mnie, jednak byłam na spotkaniu i nie mogłam odebrać. Napisał więc SMSa z informacją o zainteresowaniu się moją aplikacją i prośbą o kontakt. Po chwili oddzwoniłam - zero odzewu. Następnie odpisałam na SMSa - zero odzewu. Starałam się oddzwonić przez kolejne dni - zero odzewu. Zostałam zwyczajnie i...nieprofesjonalnie ...olana, mimo wyrażeniu przez rekrutera wcześniejszej chęci rozmowy. Takie sytuacje rzutują na wizerunek firmy - należy o tym pamiętać.
Pracowałem w tej firmie 2 lata, i uciekłem stamtąd pod koniec jak i większość pracowników z mojego salonu. Ta firma to organizacyjne i moralne dno, a szkoda, bo kiedyś był to bardzo dobry pracodawca. W żadnej jeszcze firmie nie widziałem takiego betonu, kolesiostwa. Wyrzucenie starych mikro i makro regionalnych było świetnym posunięciem, bo blond wiedźma potrafiła wciskać do reki na zapleczu akcesorium (zegarek itp) i powiedzieć "oni i tak nie będą wiedzieć ile za to płacą". Poproszona o zawarcie takiego polecenia służbowego mailem mięknie. Szkoda gadać, szkoda czasu na prace w takim miejscu, potem sie dziwią że nikt tam nie chce pracować.
Azistethic, może i dobre byłoby to posunięcie gdyby ich powyrzucali ale tylko przesunęli mistrzów na apsy. Dalej ten sam proceder się kręci. Duet tam teraz ppan pupilek szefa a blondi obok. Dopóki takie kolesiostwo i ochrona nieetycznych osób i zachowań się nie skończy nic się nie zmieni. Dno klika. A hry nic nie widzą i rżną głupa. Jak najdalej radzę wszystkim. Apsom współczuć tylko i szacun że to wytrzymują. Ciekawe jak długo
Czy, aby usunięcie wszystkich mikro było dobrym posunięciem? To według mnie zależy od regionu. U mnie jest z dnia na dzień gorzej. Wcześniej mieliśmy wszystko jasne i klarowne. Teraz wiecznie jest źle…
No More 4, oczywiście że nie wszyscy powinni odejść. Raczej czesc nie powinna zostać. Wszyscy wiedzą o których z ppanstwa tu mowa. Ale na układy nie poradzisz. Hry nic, complayance nic. A dyr śmieje się wszystkim w twarz i wyrzuca tych którzy odejść nie powinni kosztem dobrych, pomocnych pracowników. Żałość wstyd i tyle Dopóki porządki na górze nie będą zrobione nic się nie zmieni a raczej równia pochyla przed firmą
Tak, pracujesz w salonie i dziennie musisz wykonać jeszcze masę rozmów. To nie jest tak jak w ogłoszeniu. Rozmowy są ocenianie pod klucz i jeśli nie spełniają wymogów to premię tracisz i ty i twoi współpracownicy z salonu ;) właśnie uciekłam z tego cyrku i każdemu polecam to samo :)
Wciskanie wsz6stkiego na siłę to stała praktyka t. Już nawet na LinkedIn o tym piszą. Wynika z obecnych rządów jakie nastały. Człowiek się nie liczy tylko cyferka. Masz sprzedać cokolwiek czy klient tego chce czy nie. Makro, mikro to nadzorcy z bacikiem. Zero pomocy, takie marionetki które same nie wierzą w to co mówią. Jesteś człowieku zostawiony sam sobie. I robienie cc że sklepów bo Pan dyr tylko na tym się zna a w pozostałych tematach głupkowato uśmiecha. Szefostwo kolegami beż kompetencji się obstawia, ppanow kolegów do wódki ściąga i się bawią. Szeregowy pracownik się w tej firmie nie liczy. Jeśli komuś przyszło do głowy pracować w sprzedaży to odradzam. Jak najdalej od tego cyrku.
T-mobile Polska działa nie zgodnie z Prawem Europejskim okradając swoich klijentów >Przepisy zapewniające bezpłatny roaming na terenie UE przedłużone do 2032 roku Nowe przepisy europejskie zapewniające bezpłatny roaming w UE do 2032 r. wejdą w życie 1 lipca. Poprzednie prawo pochodzi z 2017 r. i umożliwiało Europejczykom w innych krajach UE dzwonienie, wysyłanie SMS-ów i korzystanie z mobilnego Internetu bez ponoszenia dodatkowych kosztów. T-MOBILE POLSKA NIE STOSUJE PRZEPISÓW UNIJNYCH!
Rozmowa od początku jak jakaś selekcja do nie wiadomo czego. Atmosfera również jak w wojsku albo służbach specjalnych co nie pomaga w rozładowaniu stresu. Mimo wszystko jednak się cieszę że się nie dostałem o potencjalna kierowniczka rozumem stanowiska nie objęła.
Co mogę zaoferować klientom?? Siebie!! Wynagrodzenie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Czy to prawda, że w placówce stacjonarnej pracownik musi posiąść wiedzę i znajomość procedur pracownika stacjonarnego i pracownika infolinii i ocenia się go w tych dwóch płaszczyznach? Czy ma to wpływ na wypłatę? Czy można stracić premię stacjonarną za błąd na infolinii? Czy praca infolinia, stacjonarna jest 20/80 jak w ogłoszeniu? Co w przypadku gdy ma się wadę słuchu? Czy to dyskwalifikuje do pracy w sklepie stacjonarnym? Podpowiedzcie jak to wygląda bo w przyszłym tygodniu mam rozmowę.
Tak to prawda. Pracujesz w sklepie i na infolinii tak naprawdę. Wypłatę masz jedną. Rozmowy są rejestrowane i dzwonisz jak w call center. Wpływu na wypłatę to nie ma pozytywnego oczywiście :) ,premię masz jedną. Jeżeli dopatrzą się naruszeń na infolinii to dostaniesz po premii. To co jest obiecywane w ogłoszeniu mija się z prawdą. Jak nie ma ruchu w sklepie najlepiej żebyś dzwonił non stop. Przy aktualnym ruchu w sklepie praktycznie pracujesz na infolinii i od czasu do czasu przyjmiesz klienta. W najlepszym wypadku to praca 50/50 infolinia sklep :) ogólnie branża zdycha i stacjonarne salony to nie miejsce gdzie można dobrze zarobić
I da się normalnie te obowiązki połączyć? Ja to się obawiam ewentualnych wpadek na infolinii obsługując równocześnie stacjonarnych klientów. Wspomniana premia to jakie kwoty?
Czy to prawda, że w placówce stacjonarnej pracownik musi posiąść wiedzę i znajomość procedur pracownika stacjonarnego i pracownika infolinii i ocenia się go w tych dwóch płaszczyznach? Czy ma to wpływ na wypłatę? Czy można stracić premię stacjonarną za błąd na infolinii? Czy praca infolinia, stacjonarna jest 20/80 jak w ogłoszeniu? Co w przypadku gdy ma się wadę słuchu? Czy to dyskwalifikuje do pracy w sklepie stacjonarnym? Podpowiedzcie jak to wygląda bo w przyszłym tygodniu mam rozmowę.
Odradzam, choć jak wiadomo wszystko zależy od tego z jakim zespołem i menedzerem będziecie pracować. Wychodzę z tego miejsca z traumą(usunięte przez administratora).(usunięte przez administratora)liderka bardzo lubi próbować upokarzać i zastraszać w białych rękawiczkach na 1:1. Odszedłem wykończony(usunięte przez administratora), i jak już inne osoby tu pisały duza część zarobionych pieniędzy przeznaczyć musiałem na zew wsparcie zadbania o swoje zdrowie. Rotacja w zespole, zarzadzanie przez chaos było główna zasługą osoby(usunięte przez administratora)liderującej. Pytanie każdego dnia które sobie zadawałem to nie czy będzie dziś manipulowała ale jaką techniką i w jakim temacie. To jest managerka która używa nie tyko manipulacji, także codziennych ocen wobec swoich pracowników (np. na temat wyglądu, temperamentu), ma duza latwosc obgadywania nawzajem swoich pracowników (którzy sobie te informacje przekazywali – może taki był jej cel by wzbudzić rywalizacje i konflikt). Nie pozdrawiam. Nie polecam.
Ta firma to modelowy przykład super pracodawcy. Benefity i imprezy co miesiąc. Na górze strefa rozrywki, piłkarzyki, bilard, flippery, kawa za darmo, woda gazowana leci z kranu (taki bajer), za darmo Cię biorą na piwo, zarobki dobre, podwyżki co roku, premie, prezenty, paczki dla dzieci, Lewndowski przychodzi do nas na imprezki, normalnie Ibiza. Luuz. Aaa, nooo, trzeba być tylko Dyrektorem...
Ehhh serio? A jak się nie jest dyrektorem, ale pracuje się np. w dziale marketingu albo w dziale PR, to jak wygląda sprawa podwyżek? Nawet nie dla juniora, ale na poziomie średnim, to wcale nie ma co liczyć na podwyżkę, czy sa raczej marne? I co do serio tylko dyrektor dostaje paczki dla dzieci? A inni z biura nie?
Ja na podwyżekę czekałam 2 lata, ciągle było obiecywane aż złożyłam wypowiedzenie. Koleżanki z działu dostały kilka miesięcy po moim odejściu 500 zł brutto, masakra. Premie roczne zostały usunięte chyba w 2018 r, zamiast tego są premie uznaniowe, w zależności od działu albo wiesz kto ile i za co dostał albo nie, to zależy kto zarządza działem. Ci co są blisko dostawców, mają mega benefity, z których zgodnie z procedurą complience powinni się rozliczać ale tego nie robią - wyjścia, imprezy, wyjazdy, telefony, zegarki itp. Bony na dzieci są dla każdego w zależności od progu dochodowego.
Kultura firmy, czeste zmiany struktur, rotacji, celów, pokazuja ze jest to miejsce pracy w którym trzeba się obawiać o utrate pracy czy np. zmianę formy czy warunków zatrudnienia. Kultura nastawiona jest mocno na wyniki (takie po (usunięte przez administratora)do celu i aby szybko (niekoniecznie jakościowo)), chaos, brak systemu premiowego dla pracowników (uznaniowo), brak jasnych celów. Zarzadzanie poprzez konflikt czy strach oraz przekleństwa(usunięte przez administratora)w komunikacji codziennej zarówno ze strony menedzera jak i pomiędzy pracownikami. Brak szacunku do pracownika, każdy jest tylko numerem ID. Tak jak ktoś tutaj pisał niestety managerowie mają ogromne braki w zarządzaniu ludźmi.
Złożyłem aplikacje jakoś w listopadzie, i ku mojemu zdumieniu pomimo wyższych wymagań zostałem zaproszony na 1 etap - rozmowa z menedżerem. Rozmowa 1v1, poszła bardzo przyjemnie. Merytorycznie porozmawiane jak człowiek z człowiekiem. Następnie spotkanie z dwoma pracownikami z działu do którego aplikowałem, tutaj również rozmowa bardzo przyjemna. Następnie otrzymałem do wykonania zadanie z sql i pythona. Miałem trudności ale wydaje mi się że pokazałem że coś umiem. No ale dobra, zostałem zaproszony na kolejny podobno ostatni etap, była to rozmowa bodajże z dwoma Product Ownerkami. Tutaj zaczęło się ciekawie, jedna z nich jakieś dziwne łapanie za słówka coś ala podgryzanie jakieś sztuczne uśmiechy. Generalnie po 10 minutach wiedziałem, że jak odpadne to tutaj. Natomiast ostatecznie w ogólnym rozrachunku wydawało mi się że poszło dobrze. To o co ja mam żal do firmy? Proces rekrutacyjny składał się z 4 etapów i w 4 etapach uczestniczyłem. Wobec tego powiedzmy ze rozumiem nie informowanie kogoś że nie będzie w ogole zaproszony na rozmowę rekrutacyjną, natomiast brak jakiejkolwiek informacji po procesowaniu tyle czasu rekrutacyjnego i poświęceniu tego czasu z obydwu stron? Szanujmy się trochę. Uważam że tak nie zachowuje się poważa firma. Wobec czego nie traktuje T-Mobile jako poważną firme.
Rekrutacje w tej firmie są ustawione. Z góry wiadomo, kto ma objąć dane stanowisko. Szkoda Twojego czasu, serio!
Firma spada na psy! Widać jak sypie się nawet rekrutacja. W T-Mobile już od jakichs 5 lat mają człowieka za nic. WSTYD
Wierzę ,bo kiedyś złożyłem papiery na kierownika salonu mając wieloletnie doświadczenie na tym stanowisku a w samej branży kilkanaście lat i nawet się nie odezwali. Był to jedyny przypadek w moim życiu żeby nikt się nie odezwał.CV zawsze mam dopracowane. Zawsze jak mijam ten punkt w galerii to widzę znudzone twarze doradców patrzacych w telefon. Raz nawet tam byłem czekając na żonę pooglądać telefony to nikt się mną nie zainteresował. Zaraz później była następna rekrutacja ,ale juz dałem sobie spokój . Zawsze się zastanawiam czy ktoś ich rozlicza za takie pseudo rekrutacje...
Bo to nie jest poważna firma! Piszę to z perspektywy osoby, która przeszła proces rekrutacji i nie dawno zaczęła pracę. Naprawdę nic nie tracisz. Ta firma jakby stanęła w miejscu 20 lat temu. Systemy są przestarzałe, niezintegrowane między rynkami. Nic nie da się tu załatwić z IT. A poziom HR to jest po prostu katastrofa. Dno i kilometr mułu. Takiego braku profesjonalizmu to nie widziałam nawet w polskich Januszexach.
To słowem dalszego rozwoju sytuacji. Odpowiedź z działu rekrutacji a dokladniej od Pani Katarzyny B. o zatrudnieniu kogoś lepszego otrzymałem 02.02.24, tego samego dnia poprosiłem o szczegółowe informacje dotyczące powodu odrzucenia aby ew. na przyszlosc poprawic jakies aspekty. Przez kolejny tydzień 0 odzewu, nie dostałem żadnej informacji. Wobec tego 08.02 drogą mailową przypomnialem o swojej prośbie. 09.02 Pani Katarzyna odpowiedziala ze skonsultowala sie z menedżerem dzialu do ktorego aplikowalem i przekaze informacje na poczatku kolejnego tygodnia. Jest czwartek „kolejnego tygodnia”, i nadal 0 informacji. Dział rekrutacji @Pracodawca w formie.
No, ale jak taki pracownik bez kompetencji potem sobie radzi w codziennym wykonywaniu obowiązków? Ma jakieś wsparcie od innych? Kogo najlepiej znać żeby dostać tu pracę, jak troszkę gorzej z wiedzą?
Nie masz czego żałować. Naprawdę. Pracowałem tam kilka lat i oto moje spostrzeżenia - firma ma problem z ustabilizowaniem softu non stop trzeba go łatać - oddział w Polsce służy jako wyciskana cytrynka dla niemców - jest duży dług technologiczny o którym zarząd nie chce słyszeć a średni szczebel boi się z tym wyskoczyć wyżej - wielu programistów odeszło w pierwszym tygodniu pracy, ja zostałem bo pasowała mi lokalizacja i kontrakt - co do ludzi z którymi pracowałem to byli ok.
Kluczowa jest sieć kontaktów / plecy, panuje kolesiostwo wśród pracowników z długim stażem, co nowym osobom uniemożliwia wejście do zamkniętych kręgów. Plecy u lidera to wszystko co potrzebne by objąć rolę na nieopublikowane ogłoszenie. Decyzje podejmuje lider, który ma swoich pupili i tym ludziom jest ogólnie łatwiej i przyjemniej.
Odradzam stanowisko kierownik sklepu. Złożyłem wypowiedzenie po kilkunastu latach. Od dwóch lat system premiowy jest skonstruowany tak, że zarabia się połowę premii jaką zarabiało się przed wprowadzeniem zmian lub premii się nie bierze mimo realizacji sprzedaży na znacznie wyższym poziomie. Przez ostatnie 2 lata odeszło ok połowy kierowników sklepu z firmy. Deprymujące jest to, że mimo coraz większej sprzedaży dla firmy wprowadza się takie cięcia premii, że wzrost sprzedaży nie wpływa na wzrost wynagrodzenia. Obecnie panuje zasada, że podwładny zarabia więcej od przełożonego.
Zapomniałem dodać, że T-Mobile jest chyba jedyną firmą gdzie przełożony ma inne cele niż podlegli mu pracownicy. Ma ich więcej i często kolidujące z celami podległych pracowników. Wyegzekwowanie tego niejednokrotnie graniczy z cudem.
Jeśli jesteś młodą osobą i szukasz pracy żeby zdobyć pierwsze doświadczenie i dobre pieniądze? To nadal nie polecam. Chyba trafisz na salon, z ogarniętymi ludźmi i kierownikiem ale i tak zostaniesz do pierwszego awansu gdzie cel poszybuje do góry tak żebyś go nie zrobił. Jeszcze do niedawna dało się pracować, wiadomo sprzedaż, nerwy. Okej wiedziałam na co się pisze i przez rok udawało mi się robić cele na 100%. Jednak to co się dzieje po ostatniej zmianie kierownictwa to żart. Liczą się tylko tabelki, liczby i wciskanie ludziom kłamstw, za które później i tak nam się obrywa. Klient czegoś nie chce? Masz zrobić tak żeby nawet nie wiedział co bierze. Chcesz komuś pomóc po sprzedaży ogarnąć telefon? Nie, swój wolny czas poświęć na dzwonienie bo pracujesz również w callcenter. Niby dostaliśmy premię ale co za tym idzie trzeba było znaleźć kolejny wskaźnik w jakościowym badaniu żeby zabrać ci pieniądze bo tajemniczy klient to było za mało. Teraz będziemy rozliczani z rozmów pod klucz z klientami przez telefon bo nie jesteś człowiekiem a robotem który jak mantra ma powtarzać to samo. Zapomnisz zadać jednego pytania? Blok uwalony i po premii. To jest chore bo zatrudniając się w salonie myślałam że klient stacjonarny jest najważniejszy. Jakość usług firmy również poszybowała w dół a sieć 5G to żart. Ciągle są reklamacje, ludzie chcą rezygnować z usług a dział techniczny wysyła tylko odpowiedzi, że im przykro. Zaczynając pracę zrobiłam połowę mniej planu niż robię teraz a zarabiałam dwa razy tyle ale system premiowy to również coś co w tej firmie jest żartem. Kierownicy się dziwią że ludzie młodzi odchodzą bo nie chcą być tak traktowani a mnie bawi, że starsi pracownicy dają z siebie robić maszyny bez serca i jakiejkolwiek empatii. Wyżej ręka rękę myje a my jesteśmy karani za każdy błąd i zastraszani. Aktualnie szukam innej pracy, bo nie uśmiecha mi się płacić za terapię i leki od psychiatry ale jedne co ta praca daje to załamanie nerwowe i depresję. Warto jeszcze wspomnieć o tym, że jak na pracę czasem 7 dni w tygodniu z pracującą niedziela, w święta i godzinach od 9-21, nerwy które musisz sobie nadszarpnąć, wzrok zniszczony fatalnym oświetleniem w salonach i wpatrywaniem się w komputer przez wiele godzin to pieniądze które firma oferuje jako podstawa są równie zabawne jak prawdy przez nich głoszone, których się nie trzymają. Nie polecam, naprawdę można znaleźć wiele innych miejsc, w których nie zniszczycie sobie głowy i zdrowia.
Pracuję w tej firmie i aktualnie szukam nowej pracy. Zgadzam się z każdym słowem które jest wyżej. Zawsze uważałam że T-Mobile jest super pracodawcą z szeregiem benefitów... ale teraz ? te 40pkt na motivizer i premie świąteczne nie są tego warte ...
Racja. Trzeba mieć szacunek do siebie a ta firma nie szanuje pracownika. No już tego beż pleców wiechyszki to zupełnie nie. Rób i milcz. Wciskaj klientom bo państwo premie chcą dostać. Podobnie w spa i sklepach. Kto inny szaleje jedynie. W aps nasz znany tu ppan zuch i jego pamiczki bez kompetencji. Dla aps szacun ze jeszcze to znosza. W sklepach dyrektorzy z bożej łaski. A nad wszystkim czuwa koleś hm.... Nie widzący problemu w niczym i opowiadający dyrdymały ja to świetnie teraz jest. Plany w kosmos wysokie, źle podzielone. Teraz jeszcze każą gadać jak automat do klientów przez tel. A jak nie to kasę obetna. Pracownicy uciekają, ludzi do pracy nie ma A zarządzający nic nie widzą.
opinia negatywna mamawiają na mix a internet idzie słabiej jak krew z nosa i po co komu była likwidacja 3G internet odbierałem w całym domu a teraz trzeba z komp iśc na zewnątrz lub przy samy oknie i to nie przy każdym okropnie to
Co możecie powiedzieć o pracy w call center w Warszawie? Mam niedługo zacząć szkolenia. Jak one wyglądają? Czy odpowiednio przygotowują? Na co w pracy kładą największy nacisk? Jak wyglądają cele, atmosfera i generalnie warunki. No i zespoły?
Odradzam każdemu! Centrala to jeden wielki dramat! Zarabiają najwięcej a całą resztę mają gdzieś! Na jakim stanowisku nie będziesz w sprzedaży to jesteś pionkiem! (usunięte przez administratora) na każdym kroku zamiatany pod dywan. Wszystkie nagrody kupowane nie zdobywane!
Dokładnie tak. Przesuwają się po stołkach, nagrody sobie dają. Kompetencje zupełnie się nie liczą co widać przy rekrutacjach. Każde zgłoszenie ze coś nie tak pod dywan zamiatane przez hr. Sprzedawców mają za nic. Klika przy władzy szczególnie w sprzedaży. To psuje wszystko a szkoda bo kiedyś było ok i dobrze się pracowało. Dopóki obecne szefostwo się nie zmieni trzymajcie się z daleka. Wykończą psychicznie a potem wywala a sami sobie nagrodę dadzą. A i jeszcze kilka wyjazdów integracyjnych sobie zrobią. We własnym gronie oczywiście a ty człowieku ciesz się za masz robotę.
Prawda to. Najgorsze typy przesuwane po stołkach. Bez wyników a co więcej psujące wszystko łącznie z atmosferą. A wartościowi pracownicy out jak się mają odwagę odezwać. I ta nowa kampanią stop heitowi. Warto zacząć od siebie T. Nie raz zgłaszane było gdzie jest problem i co. Mydlenie oczu te wartości
Zgłaszane było? a komu tak w ogóle? Do kogo taki szeregowy pracownik może zwracać się obecnie w takich sprawach? I jakie typowe sytuacje zazwyczaj były zgłaszane? Zastanawiam się czy to się jeszcze zmieni skoro stale to sygnalizujecie?
W normalnej firmie szanującą standardy i pracowników takich pseudo managerów po pierwszym zgłoszeniu wywalono by na zbity p... ale na układy nie ma rady jak widać.
Przybliżysz jakie tu podobno zachowania występują zachowania wobec pracowników? Czy firma ma wypracowane procedury zgłaszania nadużyć kierownictwa?
A procedury to firma ma. Pięknie na różowo opisane i nawet stosowane do większości. Problem w tym że w tym (usunięte przez administratora) nie mają zastosowania. Zwykły zjadacz chleba out a tu (usunięte przez administratora) po zgłoszeniu schowa gdzieś. Aktualnie w miejsce gdzie ludzie nie mogą się poskarżyć bo to współpracownicy. A mają już serdecznie dość. I tak się kręci
W tej firmie można znaleźć po prostu świetnych, inteligentnych i pracowitych ludzi. Miejsce by przejmować wymarzonych pracowników do innych firm, szczególnie tych z dłuższym stażem. Gdzie się człowieka uszanuje. Bo ten brak szacunku do człowieka wisi w powietrzu.
Mega moloch. System wyliczony co do kawałka sekundy jakościowo i ilościowo. Pracuje tam mega dużo pracowitych i zdolnych ludzi, których system wypluwać będzie dopóki nie powstanie grupa pracowników z których zdaniem Moloch będzie się liczył. Szacun dla pracowników w takim systemie. Niezła szkoła wytrzymania i jeszcze raz szacun dla tych którzy tam trwają np kolejne lata. Dla mnie to ponadludzkie osiągnięcie.
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z T-Mobile Polska S.A.? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
na przykład nowe kierownictwo podnosi cele, zmniejsza prowizję od kontraktów....no i zostają ludzie którzy za dobrych czasów w TM ( bo takie były ) kupili na kredyt drogie mieszkania, żona nie pracuje, i oni już są zbyt przerażeni by coś zmienić i tkwią w tym...
Raczej sami bo zarobki w tej sieci w aps to tragedia... Dostajesz minimalną krajową a jak nie wykonasz 100% planu to nie masz premii... Żenada i szkoda czasu...
Sami się zwalniają bo nikt tam nie chce pracować na stanowiskach konsultanckich. Centrala tylko po znajomości
Sprzedaż to fabryka. Jesteś pionkiem i uciekasz po pewnym czasie bi masz dość. Centrala musisz być kolega dyr wtedy upcha cie gdzie zechcesz pomimo braku kompetencji. A jak nabroisz to przeniesie ????
Słowo "rekrutacja" w tej firmie nie istnieje. Jeszcze nie zdąży pojawić się ogłoszenie, a już wszyscy dookoła wiedzą, że na dany wakat przychodzi kolega, koleżanka, tudzież dobry znajomy szefa/szefowej. Te wszystkie ogłoszenia to jedna wielka fikcja. No chyba, że szukają na Hotline, albo do salonu. Tam wezmą każdego, bo ich znajomi i koledzy w zyciu nie chcieliby pracować. Wiedzą jak praca w tych miejscach wygląda.
Praca w T-Mobile sprzedaż to jak praca na produkcji tylko bardziej stresująca. Na stanowiskach dyrektorskich ludzie z Łapanki! Brak kompetencji u 80% a uważają się za wielkich managerów!!! Centrala to osobny świat w tej Firmie nie zajmująca się w ogóle wsparciem. Wielkie Panie i Panowie, którzy pozjadali wszystkie mądrości. Brak szacunku do pracownika. Każdy jest tylko numerem ID, który generuje dla firmy kase. Szanuje APS bo oni mają najgorzej... Są sami dla siebie a tam się szanuje dobrego pracownika. Pamiętajcie pieniądze to nie wszystko! Szacunek do siebie to podstawa
Hej, ile wynosi obecne wynagrodzenie ? Ile podstawy i ile można mniej więcej wyciągnąć na 100% wyrobionego targetu ?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w T-Mobile Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy T-Mobile Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 117.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w T-Mobile Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 79, z czego 8 to opinie pozytywne, 58 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy T-Mobile Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w T-Mobile Polska S.A. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.