Opinie o Zamak Mercator Sp. z o.o. w Skawina

Naprawdę, lepiej na Orlenie hot-dogi sprzedawać. Praca tam to dramat. Ale jeśli masz dzieci do wykarmienia, kredyt i nóż na gardle to cóż... Rozmawiasz z żoną jednego z szefów, tego bardziej (usunięte przez administratora)starszego gościa, który lubi traktować pracowników jak kompletnych (usunięte przez administratora) i wyzywać, on też włącza się do rozmów. Pani jest wytresowana, dosłownie wytresowana przez korporacje medyczne, gdzie ludzie są cyferkami bo szkoda czasu na zapamiętywanie ich imion. Sprzedaż w jej wykonaniu to wytresowany i wykuty na blachę schemat fałszywych uprzejmości, sztucznych usmiechów i sztampowych rozmów, ukraszona handlową-nowomową z podręcznika domokrążcy, bo Pani wypadła nieco z obiegu i rozmawia tak również z tobą - Ale tu trzeba przyznać, nie robi większych problemów i nawet pomaga. Rozmawiasz też z człowiekiem który traktuje wszystkich jak kompletnych (usunięte przez administratora)i czuje się Panem i Władcą. Generalizując, mówi prawdę tylko kiedy się pomyli, (usunięte przez administratora) pracowników, a co gorsze tak samo traktuje klientów. Jego metody i techniki sprzedażowe to zazwyczaj udowadnianie klientowi, że się nie zna, jest (usunięte przez administratora) i powinien cieszyć się, że w ogóle ktoś taki jak ON chce z nim rozmawiać. Podejście do pracownika zatrzymało się w szalonych latach 90-tych i uważa, że za bramą na zielonej trawce są setki pracowników, którzy 24/h czekają tylko by pracować dla zamaku, wręcz o to błagają. Najeździsz się i nakombinujesz, zrobisz jakieś relacje, a tu jeden telefon tego człowieka i wszystko psu w (usunięte przez administratora) Z klientami najbardziej lubi spotykać się w sądzie, (bo nie płacą faktur kontrahentom a sam jest niespełnionym prawnikiem) Serwis jest praktycznie żaden ale przynajmniej nie prawie nie działa. Każdy dla niego jest (usunięte przez administratora). Sprzęt jest średniej jakości za to turbo drogi. Konkurencja oferuje sprzęt podobnej jakości w dużo, dużo niższej cenie. Maszyny bardzo trudno sprzedać, tym bardziej nie pomaga opinia o zamaku. Tym bardziej szanse na sukces są małe, bo ty się narobisz a gromowładny wszystkowiedzący Pan i władca, jednym telefonem do klienta spieprzy Ci całą robotę. Z pracownikami po pracy spotyka się w sądzie a w PIP mają kartotekę grubą, jak jakaś mafia vat-owska. To jest jedyna firma jaką znam, gdzie byli pracownicy spotykają się raz na czas powspominać z jak dramatycznej firmy udało im sie uciec! To jakaś forma terapii czy coś takiego. Dla mnie jest to niepojęte! Pozdrawiam i życzę nawet nie powodzenia ale dużo szczęścia bo w tej firmie będzie ci BAAAARDZO potrzebne BAAARDZO, BAAAARDZ, BAAAARDZO, BAAAAAAAARDZO potrzebne.