dzień dobry, czy może ktokolwiek odnieść się do warunków zatrudnienia jako specjalista ds. windykacji? Wiem, że była dodawana oferta na zatrudnienie przy Mickiewicza na to stanowisko. Z jej treści wynikało, że potrzebnych było kilku kandydatów, czy możliwe ze w najbliższym czasie również wystąpi podobne zapotrzebowanie? jeżeli tak to w po pierwsze interesowałyby mnie warunki finansowe, nie zostały podane. Dodatkowo jak stała jest ta współpraca?
Proponuję wysłać do nas swoje cv z określeniem warunków finansowych jakie są oczekiwane. Zdecydowanie preferujemy stała, długoletnią współpracę. Aktualnie mamy wakat na stanowisku specjalista ds. windykacji należności trudnych. Niezbędnym warunkiem jest doświadczenie w prowadzeniu poszczególnych etapów windykacji takich należności, a co się z tym wiąże znajomość procedur prawnych i egzekucyjnych w tym zakresie. Ukończenie wydziału Prawa byłoby atutem, ale nie jest to warunek konieczny. Natomiast doświadczenie i wiedza, już tak (także dla tych po studiach prawniczych) Zapraszam do kontaktu info@dunajfinanse.pl
Witam serdecznie. Kiedyś w ogłoszeniu dla specjalisty ds. windykacji wskazana została umowa o pracę. Zastanawiam się czy to jedyna forma w której można zawrzeć potencjalna współpracę czy jednak B2B również byłoby odpowiednie?
Wskazana umowa o pracę bo takie sa oczekiwania rynku pracy. Natomiast B2B też jest forma możliwą do zaakcpetowania.
1- Ta firma nie ma żadnych praw absolutnie do ściągania jakich kol-wiek długów . wystarczy sprawdzić w KRS tej firmy 2- Tak samo jest z Firmami Windykacyjnymi w świetle prawa Polskiego Firmy o których mowa nie posiadają prawa do ściągania długów 3 - Wszystkie te firmy bazują na naiwności ludzkiej niewiedzy prawa i często zastraszaniu . 4-Jedynym Prawnym organem w Polsce który ma prawo do ściągania długów jest Komornik który działa na podstawie aktu prawnego jakim jest orzeczenie sądowe .Wówczas komornik ma prawo do ściągnięcia długu na rzecz wierzyciela lub wierzycieli na podstawie prawomocnego orzeczenia,wyroku sądu . 5 - I tu kończymy jakże prostą zarazem konkretną prawną Opinią .Proszę nie dawać się nabrać wszystkim tym nieprawnie działającym firmą które roszczą sobie prawa do ściągania długów .A jeśli firma taka będzie dalej was nękać to niech przedstawi wam pisemnie na jakiej podstawie prawnej żąda spłaty długu , czyli z jakiego art, i ustawy .oraz wyrok sądu do prawa domagania się spłaty długu
Ludzie, nie mylcie pojec! Ta firma NIE zajmuje sie sciaganiem dlugow! Jak kazda podobna firma ona kupuje dlugi po przez umowe cesji wierzytelnosci od pierwotnego wierzyciela przez co staje sie nowym wierzycielem! Jest to zwykly stosunek umowno-prawny i kazdy czlowiek czy firma moze to robic i na to nie potrzeba koncesji czy specjalnego wpisu w KRS w zakresie dzialalnosci. Nastepnie firma domaga sie splaty wlasnej juz wierzytelnosci od dluznika. Co jest jej prawem jako wierzyciela. To jest zupelnie inna systacja od firmy, ktora rzeczywiscie zajmowalaby sie sciaganiem dlugow na rzecz podmiotow trzecich tak jak to robi komornik. Wowczas tak, taki przywilej ma waska grupa podmiotow.
Widziałam pytanie o stanowisko w administracji ale nie zauważyłam ogłoszenia w sieci, na stronie zakładka z kariera pusta. Szukali za to dwa miesiące temu speca do windykacji. Ile osób obecnie zatrudnia się na tym stanowisku? ktoś pisał, że na całą firmę przypada podobno 20. Zapotrzebowanie wynika z rotacji czy poszerzają zespół? Wymagają min 3 lat doświadczenia, a osoba bez niego jakie ma perspektywy na pracę w firmie?
Dzień dobry, Bardzo proszę o informację odnośnie obecnej rekrutacji na stanowisko administracyjne do firmy Dunaj. Jaka atmosfera, jak przełożeni? Coś ktoś? Pozdrawiam.
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Jakie są warunki zatrudnienia w Dunaj-Finanse Sp. z .o.o.?
Tam siedzi tylko jeden pajac i narzuca spłatę starego mandatu z 2007 roku i teraz nagle domaga się spłaty długu gdzie denerwuje się chłop jak proszę o podaniu wyroku sądowego i to nie jest firma państwowa do ściąga długi tylko prywaciarz więc nie wiem co to za dylęda tam jest na tej firmie czuję że chcą tylko wyciągnąć kasę dla siebie
Tylko jedna osoba się zatrudnia w sensie, że właściciel? Ale nie przyjmuje obecnie nikogo czy to naturalnie jednoosobowo miało być prowadzone?
Nie , firma zatrudnia coś ponad 20 osób. Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w październiku. Ale na inne stanowisko niż teraz ogłaszają. Rozmowa ok, bardzo przyjemna. Niestety nie udało mi się. Ale wyglądało ok.
:( A czemu nie wyszło jeśli można spytać? Zbyt duże wymogi wyszły? Generalnie to był jakiś rozwinięty feedback, że chociaż wiesz co ewentualnie poprawić, żeby kiedyś przyjęli?
Ja mam doświadczenie w windykacji ale takiej bardziej masowej, szybkiej a oni wtedy szukali do windykacji należności trudnych z kredytów czy gwarancji coś takiego a tutaj moje doświadczenie nie było wystarczające. Ale ogólne wrażenie pozytywne. Powiedziały, że jeżeli będą bardziej rozwijać ten dział to sie odezwą
aha no rozumiem ale to mogłaś im zostawić cv na dłużej, że gdyby kogoś szukali to od razu dzwoni? biorą tak ludzi z rekrutacji jeszcze pod uwagę? w razie czego szkolenia jakieś są jeśli komuś czegoś brakuje?
KTOŚ TAM NAPISAŁ BRUD I WSZYSTKO OBLEPIONE. CHYBA TO PRAWDA BO JAK PRZYCHODZI KORESPONDENCJA OD WAS TO PEŁNO WŁOSÓW I RESZTEK JEDZENIA. MASAKRA. SZKODA RYJA STRZĘPIĆ.
Wasze komentarze dotyczą opinii na temat usług Dunaj-Finanse Sp. z .o.o. Celem tego forum jest pozostawianie komentarzy na temat pracodawcy, warunków pracy jakie oferuje itp. W związku z tym, czy osoby aktualnie zatrudnione w tej firmie, mogłyby opowiedzieć jak teraz wygląda sytuacja w niej? Cz zaszły jakieś zmiany?
Oni, czyli pracownicy nie mają prawa się wypowiadać, jak wejdą do tej ,,kotłowni,, to amen w pacierzu, muszą robić co szef karze, manipulować, kombinować, oszukiwać. Firma zgodnie z zapisem w KRS nie ma uprawnień do ściągania obcych długów, zwłaszcza ,,grubo,, przedawnionych. Od 2018 r. grozi za to wysoka kara finansowa nawet do 30 tysięcy dla osoby ,,ściganej przez nich,,
Lala, czy też Igoras, Alala - ze sposobu pisania wynika, że to jedna i ta sama osoba. Ja wiem, że klawiatura jest cierpliwa i każdą bzdurę przyjmie ale wyjaśnię ci że musisz się jeszcze sporo nauczyć. A więc: - pracownicy mają prawo się wypowiadać i nie są przez nikogo manipulowani. Są to uczciwi ludzie, którzy wierzą w to, że zaciągnięte zobowiązania należy spłacać. Miliony ludzie spłacają zaciągnięte kredyty, pożyczki i itp. i nie ma moralnych podstaw do tego aby ci którzy tych długów nie spłacają mieli święty spokój bo są cwani i nieuczciwi. PO drugie jeździsz bez biletu - twoje ryzyko - więc jak masz mandat bo dałeś się złapać to go zapłać. BO miliony innych płacą za przejazd komunikacją i nie mają takich problemów. Kolejna rzecz - KRS - gdyby spółka nie mogła nabywać wierzytelności i ich dochodzić to żaden sąd w Polsce nie wydałby wyroku wynikającego z tej działalności a także pierwsza lepsza Prokuratura by się zajęła zarządem. A tak nie jest. Więc kolejna bzdurę piszesz. Jeżeli dług jest przedawniony to skutkuje tylko tym, że nie może być dochodzony przez komornika, ponieważ on nadal istnieje i ma prawi być chociażby wpisany do Krajowego rejestru Długów, - zachęcam do lektury kodeksy cywilnego I tutaj kolejna rzecz, że ci coś dzwoni tylko nie wiesz w którym kościele - 30 tys. to nie jest kara za ściąganie długów, tylko za niezasadny wpis w KRD. Przez tyle lat (prawie 20) nigdy nie dostaliśmy kary 30 tys. za ściąganie długów czy niezasadny wpis. Poza tym jako pracownik firmy NIE ŻYCZE SOBIE abyś nazywał/nazywała mnie oszustem czy kombinatorem czy osobą zmanipulowaną. Ja nie mam długów bo spłacam swoje zobowiązania, jestem uczciwa, jak wszyscy moi koledzy z pracy i firma w której pracuje. A jak sądzę to Ty masz z nami problem bo chcesz sie wyłgać od płacenia za swoje zobowiązania i dlatego takie bzdury opowiadasz.
To ty ,,pracowniku/pracownico,, musisz się bardzo, bardzo dużo nauczyć a przede wszystkim zasięgnąć ,,języka,, jak działa twoja kotłownia. Jesteś bardzo młoda/młody i naiwna/naiwny i przełożeni są w stanie wcisnąć ci nawet lejący się kit a ty wszystko łykniesz i przelejesz na klawiaturę, wstyd, wstyd, że nie wiesz czym zajmuje się tak naprawdę twoja firma. Po 20 latach od spłaty zadłużenia, gdzie i bank i osoba zainteresowana miała prawo zniszczyć dokumentację ale czy na pewno zniszczyła to okaże się w Prokuraturze jakimś cudem bankowa dokumentacja zamiast trafić po 10 latach do niszczarki, trafiła po 20 latach a właściwie po 23 do was. Próbujecie zakłamywać rzeczywistość na zasadzie, że śnieg jest czarny. Nie macie podstaw prawnych do ściągania długów bez wyroku i nie będąc pierwotnym wierzycielem a już na pewno nie do własnej kieszeni, bo to trudno nawet nazwać lichwą lecz li tylko wymuszeniem wręcz złodziejstwem, tak działa pasożyt, nic nie sieje tylko zbiera.
Po pierwsze, poziom pism procesowych sporządzanych przez Waszych radcuchów pozostawia wiele do życzenia i jako, że sama jestem prawnikiem miałam tę winną przyjemność je czytać. Niestety brak argumentów, a co za tym idzie cytowanie 50 orzeczeń w piśmie, które zostały wydane w zupełnie innym kontekście bije po oczach. Po drugie, zobowiązania jakie wykupujecie to nie tylko zobowiązania przedawnione, których nie można ścigać przy pomocy organów egzekucyjnych, co nie oznacza, że one nie istnieją, jednakże często kilkukrotnie, jak nie kilkudziesięciokrotnie zawyżacie wartość przedmiotu sporu, domagając się gigantycznych kwot od zwykłych szarych Kowalskich. Chyba w każdym piśmie procesowym wskazujecie, że ktoś nie jest konsumentem, więc nie chronią go prokonsumenckie przepisy, bo na przykład ktoś długo nie spłacał „zadłużenia”. To jest za mocne ???? Wasza firma jest nastawiona czysto na zysk, więc nie wyjeżdżaj z jakimiś pustymi frazesami o moralności i o tym czy pracownicy tej pseudo spółki spłacają swoje długi, bo nikogo to nie obchodzi. Co? Przed rekrutacją pracownika prosicie go na zgodę do zapytanie do BIK-u i innych baz, czy może robicie to bez jego zgody? A może jednak wcale tego nie robicie? W mojej ocenie, to jesteście za słabi na rynku i to dlatego nikt nie poszedł z tym, co robicie do UOKiK, bo się w sumie nie wychylacie i nie reklamujecie się tak jak Kruk czy Ultimo, a to błąd, bo jestem wręcz pewna, ze UOKiK dowaliłby Wam taką karę, że byście się nie pozbierali razem z tymi Waszymi radcuchami, którzy siedzą w zarządzie. Co śmieszniejsze, siedzą w zarządzie, a potem zupełnie zgodnie z etyką radcuchów ustanawiają się w sprawie jako pełnomocnicy spółki. Przez tyle lat nie dostaliście kary, bo nikt Wam nie założył żadnej sprawy, a z urzędu nikt nie będzie się w to bawił. Owszem, klawiatura przyjmie każdą bzdurę, tak jak papier przyjmuje każdą bzudrę waszego prezesika i jego wspólnika. Tyle w temacie.
Ludzie, omijajcie to miejsce szerokim łukiem! Naprawdę, oszczędźcie sobie przezycia i zobaczenia tego, co tutaj się dzieje! No chyba, że lubicie, jak ktoś Was traktuje jak (usunięte przez administratora) i na kazdym kroku daje do zrozumienia, ze powinniscie calowac go po stopach, żeby tutaj pracować. Takiego (usunięte przez administratora) w papierach nigdzie nie uswiadczysz. A i brudu ogólnie, wszystko oblepione i zabrudzone. Jeśli chodzi o atmosferę to jeśli chodzi o pracowników prawie wszyscy są kili i pomocni, natomiast przełożeni to jakaś pomylka. Nie polecam również tego miejsca wrażliwym albo zwyczajnym kulturalnym, bo tutaj ku***, ch"" czy pier**** to slowa na porzadku dziennym. Naprawfe, trzymajcie sie z daleka od tego grajdolu.
Firma kieruje do sądu przeterminowane długi za jazde bez biletu, argumentując to tym, że jadąc na gapę nie byłeś konsumentem z punktu widzenia prawa więc niektóre sądy nie odrzucają tego z urzędu. Prośba do wszystkich którzy mają podobną sytuacje- ODPOWIADAJCIE NA POZWY, mówiąc że dług został przedawniony. To załatwi sprawę. Ja osobiście będę się z nimi spotykać w sądzie próbując wybić im ten argument z ręku, jakoby ktoś kto jedzie na gapę nie jest konsumentem. Zrobię wszystko aby sądy z automatu odrzucały ich pozwy, a nie dopiero po odpowiedzi na pozew podnosząc zarzut przedawnienia
Kolego mam taką samą sytuację, pisali do mnie z tej firmy że mandat z 2017 roku muszę dla nich zapłacić bo wykupili prawa do niego od koleii..... Odpisałem powołujac się na przepis że prawo do ściągnięcia roszczeń mineło i prosze o zaniechanie pisania do mnie w tym temacie. Odpisali pokrętnie że sąd tylko może orzec o przedawnieniuprawa do ściągnięcia nalerzności i że odnosząc się do kwestii przedawnienia roszczenia to nie oznacza ono, że zobowiązanie wygasło i przestało istnieć. Zarzut przedawnienia, nawet gdy zostanie uwzględniony przez Sąd w toku postępowania cywilnego nie powoduje w żadnym razie, że wierzytelność wygasa. Inaczej mówiąc przedawnienie nie powoduje, że wierzytelność, która do czasu przedawnienia istniała, z chwilą upływu terminu przedawnienia przestaje istnieć. Przedawnienie nie jest też równoznaczne z anulowaniem zadłużenia, a jedynie stwierdzeniem, że upłynął termin na jego dochodzenie na drodze egzekucji komorniczej. Odpisałem że uważam że w obecnym stanie prawnym nie mogą ode mnie nic wymagać i proszę o inforamcję jeśli skierują sprawe do sądu ponieważ tak jak piszesz kolegoą sąd może orzec o przedawnieniu na żądanie strony. Próbują tak do mnie pisać już z czwarty raz. Daj znać kolego jak Ci się sprawa zakończyła ja również napisze w moim temacie.
Z tego, co wiem, to niektórzy nie odpuścili nawet po prawomocnych orzeczeniach i w Sądzie Najwyższym toczą się sprawy z ich udziałem, niemniej mimo tego, że są z góry przegrani dalej idą w zaparte, bo taką mają politykę. Idioci jakich mało.
Mówisz o firmie (usunięte przez administratora) że nawet jak sąd przychylił się do przedawnienia możliwości dochodzenia roszczeń to firma kieruje sprawę dalej ? Przecież to naraża ich na koszty, mi od dwóch lat piszą, może nagłośnić sprawę bo wiele osób odpuszcza i płaci a nie muszą.
Nie, nie. Nawet jeżeli wiedzą, ze są przegrani w trakcie trwania sprawy sądowej, to dalej idą w zaparte licząc na nagły zwrot akcji albo łut szczęścia. Chyba, że są aż tak głupi, ze kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego, że i tak przegrają. Osobiście znam prawnika, który ich już kilka razy pogonił. Pilnuj czy nie złożyli pozwu i, jeżeli Sąd doręczy Ci pozew, to oczywiście składaj odpowiedz na pozew, czy ewentualny sprzeciw bądź zarzuty od nakazu zapłaty. Zazwyczaj składają pozew o zapłatę w nakazówce. Osoby, które płacą przed wydaniem orzeczenia, to niestety robią źle, bo potem to może być potraktowane jako uznanie długu, a oni niestety wykorzystują niewiedzę i nieświadomość wielu osób. Wtedy sąd z reguły zasądza na ich rzecz żądaną kwotę, bo uznanie długu przerywa bieg przedawnienia. Jeżeli wiesz, że dług jest przedawniony, to nie spłacaj tylko pilnuj korespondencji z sądu. Teraz sądy z urzędu mają obowiązek badać przedawnienie, natomiast nigdy nie wiesz, co oni tam wskażą w tym pozwie, a sądy tez popełniają błędy. Biorąc pod uwagę, ile ludzi płaci im pieniądze, nie wiedząc, ze wcale nie musi tego robić, to raczej koszty rzędu kilkuset złotych, czy nawet kilku tysięcy nie robią na nich wrażenia i mają to wliczone w straty. Mój poprzedni komentarz dotyczył tego, że ludzie powinni od prawomocnych orzeczeń składać skargi nadzwyczajne do Sądu Najwyższego. Oczywiście w sytuacji, gdy Sąd naruszył przepisy przy wydaniu orzeczenia, ale zazwyczaj w nakazówkach są jakieś fakapy. Najlepiej w takiej sytuacji przejrzeć akta i iść z tym do prawnika. Widziałam niżej, że jakiś prawnik odniósł się do komentarza jednego z pracowników. Poza tym na pewno nie tylko przedawnienie można podnosić jako zarzut w sporze z tą nędzną firemką.
Ocena moja jest negatywna podam przykład odnoszący się do mojej osoby osobiście podejrzewam że bazuje na ułomności swoich dłużników po spłaceniu im długu po co najmniej 10 miesiącach przysyłają wezwanie do zapłaty tego samego długu termin 7 dni bo jak nie to straszą przekazanie do KRD i odsetkami + koszty windykacyjne,jeden tak jak ja będzie dochodził praw ale są tacy co nie chcą się narażać i spłacają nie wiedząc co i za co.Po paru telefonach i e-mail dostałam odpowiedź że komputer się pomylił i moją kwotę spłaty zaksięgował na innego dłużnika zastanawiam się czy tam pracują jacyś ludzie czy same komputery to nie jest przełożenie dokumentów to są pieniądze które przez 10miesięcy są na innym koncie a ja mimo spłaty długu jestem przez błąd urzędnika pokrzywdzona i na dodatek zamiast przeprosić i podziękować to w odwecie że ponowne wezwanie do zapłaty jest bez prawne wyliczyli jakieś koszty o których do dnia spłaty nie było mowy co wy na to czekam na osoby które mają podobne problemy z Dunaj-Finanse prawo ma działać w obie strony.Dla tego wydaję opinię negatywną nawet powiem że powinna jakaś odpowiednia Instytucja Kontrolna od takich Firm zbadać co oni tam wyprawiają z ludźmi{dłużnikami}i czy wykonują wszystko zgodnie z prawem. Anna
Witaj...ja mam z nimi do czynienia co jakis czas,ale wcale nie płace niczego,koperta zwykła w skrzynce pocztowej jak zwykły list,a powinna byc awizowana skoro chodzi o jakąs zapłate niby jakiegos długu,potem ni y termin przegapiony,wielka bryndza..
POWINNA PANI Z CAŁA DOKUMENTACJĄ PÓJŚĆ DO PROKUFATURY, TA FIRMA NIE MA UPRAWNIEŃ DO ŚCIĄGANIA DŁUGÓW ZWŁASZCZA OBCYH /BANKOWYCH/ PRZETERMINOWANYCH. TA FIRMA MA PRAWO DO DORADZTWA FINANSOWEGO. ZA TAKIE DZIAŁANIA MOGĄ BYĆ UKARANI NAWET BARDZO WYSOKO.
Alicijo - bzdury piszesz. Dokładne uzasadnienie wstawiłam w odpowiedzi do Twojego posta napisanego przez ciebie jako Lala
A odpowiesz na mój post ? Bo ja mam wielką satysfakcje z tego, że podaliście mnie do sądu, a ja skutecznie wniosłem zarzut przedawnienia i koszty sądowe zapłacicie wy :) A jeszcze mam większą satysfakcje z tego, że pomogłem już kilku osobom w ten sposób . Strasznie się nakręciłem , bo jesteście w plecy z kosztami sądowymi . Nakręcam się dalej i pomagam ludziom coraz bardziej
Nie wiem co tu robić. List zwykły w skrzynce z przedegzekucyjnym wezwaniem do zapłaty. Uwaga za manad sprzed 12 lat
Mandat przedawnia się po 3 latach. Wysłać pismo o stwierdzeniu braku podstaw prawnych do egzekwowania mandatu. Ta firma nie ma takich uprawnień. Sprawdzić proszę jaki ma zapis w KRS, tylko do doradzania w sprawach finansowego, żadnych długów obcych nie ma prawa ściągać ani straszyć to jest karane.
a ja pracuję w tej firmie od początku i uważam, że jest ok. Prezes naprawdę w porządku, wyrozumiały, wesoły. Atmosfera bardzo dobra. Nie ma żadnych konfliktów, wyścigu szczurów. Co roku organizowane są fajne wyjazdy. Bardzo dobry pracodawca!!! W zasadzie każdy kto tu pracuje może to potwierdzić!!!
Jakby większość spróbowała upadłość konsumencka to komornicy sądowi i firmy windykacyjne poszły by do normalnej pracy..ja sobie wyjeżdżam do Holandii..
TAK, TAK ATMOSFERA B. DOBRA JEST OK., ORGANIZOWANE FAJNE WYJAZDY ,,INTEGRACYJNE,,. NA ILE NACIĄGNĄ FRAJERÓW TYLE MAJĄ KASY, A MOŻE KTOŚ ,,NAGO,, PRZEBIEGNIE PRZEZ KORYTARZ TO DOSTANIE 10 TYSIA. TRZEBA BYĆ TWARDYM W NEGOCJOWANIU LOKOWANIA KASY, A MOŻNA WSZYSTKO STRACIĆ I KASA ICH ....
Firma krzak . Brak jakiegokolwiek profesjonalizmu. Nie znają prawa udzielają bezsensownych odpowiedzi na pytania. Omijać z daleka.
Witaj, naprawdę świetnie, że wreszcie można poczytać coś nowego na temat Dunaju. Fajnie, że napisałaś coś o tej firmie, bo chciałam się czegoś dowiedzieć właśnie. A powiedz, co masz na myśli poprzez brak profesjonalizmu? Jeśli możesz, to napisz konkretnie, co ci się nie podoba w tym miejscu pracy i dlaczego je odradzasz.
ale ty piszesz o ich działalności czy o nich jako pracodawcy? Bo wiadomo to jest firma windykacyjna więc jak jesteś ich dłużnikiem to napisz że chodzi o ich działalność i masz z nimi na tym tle jakieś problemy. Ale jeżeli byłaś bądź jesteś pracownikiem to też napisz o co chodzi. Ja chciałabym tu się dowiedzieć jakim jest pracodawcą. teraz akurat rekrutują do pracy więc opiniie tu zamieszczane powinny dotyczyć Dunaj - Finanse jako pracodawcy, Poza tym skoro zamieszczacie opinie to później wyjaśniajcie co macie na myśli jak ludzie się pytaja. Jedna osoba pisze że słaba rozmowa kwalifikacyjna a na pytanie o szczegóły już brak odpowiedzi, podobnie piszesz, że brak profesjonalizmu i bezsensowne pytania a na prośbę o konkrety - nie ma odpowiedzi. To czemu mają służyć wasze wpisy? Biciu piany? Bo taki wpis nie jest pomocny ani przydatny dla chcących coś się dowiedzieć o warunkach pracy w Dunaj - Finanse. Bo jak wynika ze starszych wpisów opinie tu zamieszczają osoby, których oni ścigają za długi, a to chyba nie jest właściwa osoba do rekomendowania lub nie pracy w Dunaj. Czy pracownik albo byly pracownik może powiedzieć coś o warunkach pracy? Jest tu parę wpisów, że jest ok - ale starszych więc chciałabym się dowiedziec jak jest teraz.
DUNAJ FINANSE TO NIE FIRMA WINDYKACYJNA TYLKO SPÓŁKA Z O.O. PROWADZI DZIAŁALNOŚĆ DORADCTWA FINANSOWEGO TO TZW. ,,KOTŁOWNIA,, NACIĄGAJĄCA KLIENTÓW, A WINDYKACJĘ PROWADZI NIELEGALNIE BO NIE MA TAKICH UPRAWNIEŃ ZGODNIE Z ZAPISEM W KRS.
FIRMA TA UZURPUJE SOBIE PRAWO DO WINDYKACJI DŁUGÓW MIMO, ŻE TAKICH UPRAWNIEŃ ZGODNIE Z ZAPISEM W KRS NIE MA I PO 20 LATACH PRÓBUJE ZASTRASZAĆ MNIE WPISUJĄC MNIE DO KRS. ZAKOŃCZY SIĘ TO TAK, ŻE ZŁOŻĘ ZAWIADOMIENIE DO PROKURATURY I Z URZĘDU BĘDĘ UBIEGAĆ SIĘ O ODSZKODOWANIE I TO NIE MAŁE BO NAWET DOCHODZĄCE DO 30.000 ZŁ. NAJWYŻSZY CZAS BY ZDYSCYPLINOWAĆ FIRMY KRZAKI/KRUK KTÓRE NIE SĄ WIERZYCIELAMI DO GENEROWANIA NIENALEŻNYCH ZYSKÓW. KORPORACJOM ,,KOTŁOWNIĄ,, TRZEBA POWIEDZIEĆ DOSADNE NIE !!!
Jaka atmosfera jest między działami w Dunaj-Finanse Sp. z .o.o.?
Na jakie benefity można liczyć w Dunaj-Finanse Sp. z .o.o.?
Firma absolutnie gdzieś ma prawo. Wykłóca się o zapłatę mimo przedawnienia sprawy, grozi komornikiem i sądem. Żałosne zachowanie Pana na infolini. Jak najdalej od tych złodziei.
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Dunaj-Finanse Sp. z .o.o.?
Jest ok. Mała firma, ludzie w miarę zintegrowani, szefostwo ok. dużo pracy ale warunki bardzo ok.
@ex a co mówili na rozmowie ?
Nie polecam, uważaj na to co będą Ci mówić na rozmowie, koloryzują żebyś tylko przyjął ofertę tacy są zdesperowani, jak przyjmiesz ofertę to szybko będziesz chciał uciec..
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Dunaj-Finanse Sp. z .o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Dunaj-Finanse Sp. z .o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
