Cześć, CA to najgorszy bank w jakim pracowałem, a było ich trzy. Ilość obowiązków i rzeczy o które musisz dbać jest nie adekwatna do zarobków. Premia śmiesznie mała jak na zysk który generuje się dla banku. Jednak to cecha każdego banku. Niektórzy robią premie co miesiąc, jednak znaczna większość z nich to osoby bez żadnej moralności. Wciskanie, zatajenie faktów oraz manipulowanie starszych albo mniej rozgarniętych osób jest na porządku dziennym. Jak powiedziałem, że tego nie będę robić to usłyszałem od szefa „tak się teraz sprzedaje”. Benefity tragiczne w porównaniu do innych banków. Słabe szkolenia, polegające głównie na robieniu, głupich testów albo czytania tysięcy stron procedur. Mógłbym wymieniać dalej, ale czym dłużej myśle o tej pracy to mi się rzygać chce. Jak nie masz moralności i lubisz być (usunięte przez administratora) to jest idealna praca dla Ciebie :) Pozdrawiam
(usunięte przez administratora)
Czemu akurat Poznań został podkreślony? Co się tam w nim dzieje? Mnie na szczęście inny rejon i tak interesuje, czy ta opinia ma sugerować, że w każdym jest na co narzekać?
A w Poznaniu exelek pozdrawia. Tabelki rządzą i ciągłe rozliczanie ile zrobiłeś i ile deklarujesz, a jak nie masz jest źle.. A główny najważniejszy i zachwycony sobą, 6 maili dziennie potrafi napisac, ile mozna ja sie pytam?
A co te maile zawierają, bo w zasadzie to jeszcze nie wiem? Ten poziom deklaracji bardziej ciekawi, na bazie czego macie te rozliczenia? Czy mimo wszystko jest w nich wskazane wszystko jak należy?
@PracodawcaKolejna wspaniała akcją w CA podwyżki wyrównujące do średniej rynkowej w innych bankach .Dostają Ci co pracują latami i nie mają ambicji ,nie robią planów i ich pensje odjechały od pensji tych bardziej ambitnych ,którzy starają się awansować, żeby zarobic lepiej. A tu proszę jaka akcją charytatywna. Siedzą tacy ,nie chce im się sprzedawać, nie che im się planów robić ,a tu niespodzianka- podwyżka o kilkaset zł.Znam takich co robią plan na poziome 25-50% co miesiąc i mają w (usunięte przez administratora) wszysko. Za to Ci którym się chce , którzy coś robią ze swoją ścieżka kariery , ktorzy zapierdzielają ci miesiac , znowu dostali rózgę od zarządu , bo za dużo już chcą . Jestem totalnie zniesmaczonym doradcą . A ONi dalej będą siedzieć i nic nie robić..... A my dalej będziemy robić i przy kolejnej podwyżce będą nam wyliczać, że nam się nie należy bo za mało sprzedałeś tego ,czy owego
Ok. 20 minutowa rozmowa rekrutacyjna z HR (umówiona 2 dni wcześniej na konkretną godzinę), pytania o motywację, doświadczenie w obsłudze klienta, co wiem o CA, oczekiwania w zakresie pracy. Następnego dnia zostałem zaproszony do Oddziału na rozmowę z Dyrektorem ustaliliśmy termin spotkania na kolejny dzień. Tam rozmowa trwała ok. 30 minut, podobne pytania plus zaaranżowana scenka sprzedażowa. Atmosfera w pierwszej i drugiej rozmowie przyjemna, bez napięcia, profesjonalnie. Zostałem również poproszony o pokazanie świadectw pacy i referencji. W mojej ocenie wszystko przebiegło szybko i sprawnie. Swoje CV wysłałem z portalu z ogłoszeniami o pracę.
- co mnie motywuje do pacy - jaki portfel klientów obsługiwałem - w jaki sposób pozyskuję klientów - od kiedy jestem dostępny - moje oczekiwania od nowego pracodawcy - dlaczego szukam nowego zajęcia
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Cześć, co sądzicie o pracy w centrali w Warszawie w Dep. Compliance? Jaka jest atmosfera? Jakie są mniej więcej wielki wynagrodzeń na stanowisku specjalisty ds. compliance?
CA to całkiem inny wymiar. W innym banku masz wsparcie u koordynatora, kierownika i tak dalej, dzwonisz do innego pracownika i każdy ci zawsze uprzejmie pomoże i odpowie na pytania, nie ma takiej opryskliwości jest kultura pracy. W CA nie daj boże spróbuj zadzwonić na hot line- traktują cię na tej infolinii z taką wyższością , z łaską , jakby za karę ci mieli pomóc. Są zwyczajnie po prostu bardzo nie mili. W oddziałach nie ma szkoleń z obsługi, tylko jak coś sprzedać. Obsługi się uczysz sam z procedur. Przychodzi klient, a tam nikt nic nie wie i kieruje na infolinie. Tam pracownicy są niewyszkoleni. Byłam w szoku jak poszła do konkurencji, a tam 3 miesiące samego szkolenia, w Ca tydzień i mnie posadzili na obsługę kasową, mało tego inni doradcy nie pomagali. Sama sobie zostałam. Zostałam rzucona na głęboką wodę, bo nie było ludzi do pracy. Użerałam się z kolejką ludzi wkurzonych na cały bank, nikt nie siedział za mną i nawet nie weryfikował mojej pracy mimo, że byłam nowa. Nikt mi nie wyjaśnił systemu premiowego, była to jaka wielka tajemnica. W innych bankach jest to jak krowie na rowie przedstawiane pracownikowi, tu do samego końca nie wiesz co się liczy, a co nie, co innego w procedurze na koniec jeszcze co innego wychodzi. W tym oddziale co pracowałam to w ogóle wiedza pracowników była tak niska, że nie mam pojęcia jak to funkcjonuje. Rotacja okropna, praktycznie co miesiąc brakowało min 3 osób do pracy, przychodziły nowe i ledwo dobił miesiąc rzucali l4, wypowiedzenie, albo w o ogóle nie przychodzili w pierwszy dzień pracy. Przez co zamiast na 6 osób, to plan był rozłożony na 3 osoby podwójnie, więc nie do wyrobienia, co było mega nie fair, bo nie dość, że zasuwasz podwójnie za trzech, to masz podstawę samą i to z mankiem na kasie. Totalnie nie opłacalny interes. Tylko stres i nerwy za marne grosze, kiedy ty siedzisz na kasie, Dki sobie spijają śmietankę. Podkradanie klientów, roszady portfelowe, pracujesz 2 miesiące na fajną bazę, zakładasz konta i masz kilka tematów na jakieś kredyty karty, już masz jakąś relacje z tymi klientami, a tu nagle wszyscy idą do portfela nowego pracownika, sami najfajniejsi klienci, a tobie zostają jakieś ochłapy po starym pracowniku, które nie opłacają konta, ubezpieczenia i robią ci same minusy. Nie wiem czy TO SPECJALNIE było złośliwie robione przez dyre czy przypadek, ale po co motywować pracownika, dowalę mu jeszcze bardziej. Nigdy nie mogłam zrobić sobie dnia wolnego, bo wiecznie nie było ludzi do pracy. Na dodatek wiecznie nadgodziny. Dwie osoby zamykają oddział, wiec jak jedna siedzi godzinę dłużej bo coś musi dokończyć to musisz czekać jak pajac, przez co spiny się robiły, bo jeden chciał iść punktualnie do chaty i nie siedzieć znowu i czekać na kogoś, a ten drugi miał to gdzieś. Niedziela alarm się uruchamiał, a ktoś kto miał klucze musiał jechać do placówki, co było już kpiną totalną. Wiecznie jakieś zamieszanie z kasą, ten ma za mało, ta za dużo, doliczanie się w skarbcu całymi dniami, co znowu nie tak, stres i system nie ułatwiający tego. Nie ma szkoleń, jak się obchodzić w gotówką, ogólnie samowolka, ten ci przekaże tak, inny inaczej i trzeci jeszcze inaczej...nikt tego nie kontroluje i nie sprawdza, czy pracownik zna system i rozumie działanie. Ludzie puszczani na głęboka wodę, bez szkoleń, jedna wielka improwizacja.
Nie polecam tego miejsca pracy nikomu. A już na pewno nie osobom które chcą uniknąć toksycznego środowiska. Szczególnie w Gorzowie. Toksyczne środowisko to w zasadzie ci co zarządzają Twoją pracą. Czyli w tym wypadku tzw dyrektor oddziału. Przede wszystkim ten bank powinien mieć w nazwie "rotacja". Bo rotacja pracowników jaka tam ma miejsce jest niespotykana. W ciągu roku w oddziale gorzowskim (przy "Kupcu") potrafi się tam zmienić 70-80% pracowników. A jak jest rotacja to wiadomo że klimat nie sprzyja pracy. Zatrudnia się z reguły ludzi którzy pracowali w banku. I to nie chodzi o doświadczenie ale o to że zatrudniający liczy na ściagnięcie "swojej" klienteli. Po jakimś czasie dowiadujesz się pracowniku że w oddziale jest nadetat. Czyli jedna osoba za dużo. I jesteś o tym już od tego momentu cały czas informowany. Jak sprzedaż nie idzie, nawijanie kitu klientom nie idzie to od razu pojawia się temat nadetatu i że jedna osoba jest za dużo. Czyli dyrektor organizuje wyścig szczurów. Taki sposób zarządzania. Zarządzanie ludźmi jest w ogóle tam specyficzne i niespotykane gdzie indziej. A już na pewno nie ma nic wspólnego z dobrą, organizacyjną praktyką zarzadzania. Np ganienie pracownika za brak sprzedaży odbywa się w obecności innych pracowników. Czyli wychodzi mail do wszystkich pracowników gdzie dyrektor podaje kto coś tam sprzedał i wskazuje z imienia i nazwiska kto nie robi sprzedaży i dodaje że "inni będą musieli zrobić za Ciebie". Czyli taki XIX wieczny sposób napuszczania jednych na drugich. Nawet jak robisz swoją działkę (swój plan) to nie znaczy ze zawsze premię dostaniesz. Np. w danym miesiącu zrobiłeś plan. I idziesz na urlop. To nie dostajesz premii bo byłeś na urlopie. Mimo że plan zrobiłeś. Tak że wciskanie klientom produktów to chleb powszedni. I to nie byle jakie wciskanie. Bo np. dyrektora nie zadawalało to że sprzedawałeś tylko konto. Słyszałeś: "Puste konto? A gdzie ubezpieczenie?" A kto dziś bierze w bankach jakiekolwiek ubezpieczenia przy kontach i kredytach? Zresztą nawet jak pracowałeś cały miesiąc (plany są miesięczne) to do ostatniego dnia miesiąca pracownik nie był pewien czy plan zrobił. Brak informacji o wynikach zrobionego planu. Jak sobie nie radziłeś to Pani dyrektor podsuwała do podpisu przez ciebie wszelkiego rodzaju zobowiązań. Np. że w przyszłym miesiącu wykonam plan bieżący i jeszcze zaległy którego nie wykonałem teraz. Takich „technik” zarządzania było całe mnóstwo. Pracownik ścigany jest za ubiór (mimo że bank nie dawał swoich uniformów). I zawsze był problem z tym że pracownik nie taką ma odzież (swoją prywatną). Nie przeszkadzało to zarządzającej chodzić w pracy w krótkich skórzanych spodenkach i bluzce z odkrytymi ramionami. Ot taki dress code. Pani dyrektor chwali się wieloma kontaktami w innych bankach i się tym chwali. A to ma na celu uzmysłowienie pracownikowi który odchodzi że może ktoś (przyszły jego pracodawca) zadzwonić do niej i zapytać się opinię. A ta opinia może nie być dobra. I takie rzeczy miały miejsce. Poza plecami pracownika (który już nie był pracownikiem Credit Agricole) osoba z innego banku dzwoniła z zapytaniem o opinię. I z tego co mi wiadomo ta osoba tej pracy tam nie dostała. Bo tak. Zasada w tym banku jest prosta: Albo sprzedajesz produkty albo wypad. I nie ma zmiłuj się . Nie robisz planu? Pani dyrektor nie jest z Ciebie zadowolona? Wypowiedzenie i lecisz. Potrafiła zwolnić osobę która była pracownikiem banku z dużym doświadczeniem (większym niż dyrektor placówki) a która w tym banku ( w swoim miejscu pracy zaciągnęła kredyt hipoteczny. Miesiąc po wzięciu kredytu wypowiedzenie. Tak że warto się zastanowić czy chcemy pracować w takim miejscu. Wg mnie szkoda czasu. Bo za rok będziecie szukali ponownie pracy.
Żeby nie było że przesadzam z tą rotacją... Kiedy nie wejdziecie na ogłoszenia z gorzowskiego rynku pracy Credit Agricole tam będzie. Dziś też jest. Oczywiście szukają doradcy klienta.
skoro wiesz takie rzeczy tzn., że często sprawdzasz czy to ogłoszenie nadal jest... nie masz jak lepiej spożytkować wolnego czasu?
A co ciebie mój czas obchodzi? Mowa jest o warunkach pracy w CA a nie o moim czasie wolnym...
Dziękuję za ostrzeżenie. Poważnie myślałam o pracy w tym miejscu, ale dzięki Panu nie stracę czasu i nerwów. Szkoda, że w tak wielu miejscach zarządzają ludzie bez kompetencji i szacunku dla pracowników. Pozdrawiam serdecznie i życzę znalezienia dużo lepszej pracy.
Wolisz zawierzyć na słowo anonimowi z internetu, niż sprawdzić na własnej skórze i się przekonać jak jest realnie? ale co kto lubi. w sumie może to i lepiej, ja bym nie chciał w zespole osoby z góry nastawionej negatywnie. to nic osobistego, nie przyczepiam się do ciebie per se, po prostu nie rozumiem ślepego wierzenia w opinię na gw, dopóty, dopóki jest ona negatywna i długa - zupełnie jakby był to wyznacznik jej prawdziwości i zauważyłem, że dużo osób się tym kieruje.
Moim zdaniem to dobre podejście, ale niech każdy sobie uważa co chce, nic mi do tego w sumie.
Wyobraź sobie, że nie trzeba być pracownikiem wyższego szczebla, żeby napisać, to co ja. Ale oczywiście opinie są super i ważne, tylko pod warunkiem, że są negatywne. Standard.
Zgadzam się w całej rozciągłości o braku kompetencji osób zarządzających w tym banku. We Wrocławiu dzieje się podobnie, taki styl pracy. Jeżeli ktoś się chce przekonać na własnej skórze to warto takie doświadczenie zdobyć, bo nic tak nie uczy jak zderzenie się z rzeczywistością.
Pracowałam kiedyś w CA, widzę że nic się nie zmieniło. To była najgorsza praca, jaką kiedykolwiek miałam. Potwierdzam wszystkie negatywne komentarze. Dla mnie praca w CA zakończyla się leczeniem u psychiatry, i to nie jest żart. Byłam wykończona psychicznie, czułam się jak zero - dzięki komentarzom dyrektorki i regionalnego. Zawsze źle i mało sprzedane, nieważne, ile by się zrobiło. Rotacja - ciągła. Nie życzę najgorszemu wrogowi pracować w CA.
Też pracowałem we Wrocławiu i niestety - oni tak mają niekompetencja i brak pokory to coś co mnie od razu zraziło do pracy w tej firmie, byłem na infolinii we Wrocławiu. Menadżerka nie dość , że nie kompetentna to jeszcze mściwa, echch.
Trudno ostrzegać, bo niektórzy myślą, że to odwet. Warto przekonać się na własnej skórze, to tez zdobywanie doświadczenia, jak traktuje się ludzi w tej firmie.
Niestety ale potwierdzam. Kultura całej organizacji jest na bardzo niskim poziomie. Oczywiście są wyjątki od reguły .... Ale jeżeli wymaga się dobrej sprzedaży od Sieci to trzeba eliminować "toksycznych" ludzi ,a nie zamiatać pod dywan pewne fakty .... Typu DR , a jego wybranka Doradczyni ,a potem wylot za współpracę z pośrednikami ..... Jak tutaj budować autorytet w oczach Doradców .... Przykre ,ale prawdziwe.
Cóż, można tylko wspólczuć, ludziom podejmującym pracę w tym banku, bo to jest wszędzie tak samo mam na myśli Wrocław....
Pracowałam w oddziale w Świnoujściu i dokładnie był ten sam system. Dosłownie jakbyś opisywała oddział w którym pracowałam...aktualnie mają taką sytuację tam ze nikt już nie chce tam pracowac bo idzie fama że zwalniają z byle powodu...mi dano wypowiedzenie beż podania powodu wypowiedzenia. Mydlono mi oczy i dawano umowę na czas okreslony oczywiście nie doszło do umowy na czas nieokreslony. Chore szarpanie Pani dyrektor o plan, uwagi odnośnie ubioru...kazała mi ściąć włosy i powiedziała, że mam do pracy nie zakładać bransoletki srebrnej ...ciągle jakieś uwagi. Chora praca.
Zgadzam się w 100procentach, jestem byłym już pracownikiem z 19letnim stażem.Wszystkie praktyki są również stosowane w woj.slaskim.Dyrektor jest totalnym (usunięte przez administratora), wysługuje się pracownikami, wiecznie jest nieobecny, regionalnym (usunięte przez administratora), że jest u klienta podczas gdy jest np u fryzjera, na zakupach, załatwia swoje prywatne sprawy itd. Nieprzestrzeganie procedur - bo ucieknie sprzedaż..Słabiutkie kontrole,gdyby rzetelna kontrola, audyt była częściej wszystkie nieprawidłowości ujrzalyby światło dzienne. Dyrektor (usunięte przez administratora) pracownic w wieku 20lat, kto jest starszy jest niewygodny bo za dużo wie i widzi.Gdzie są Ci w banku, którzy rekrutują takich ludzi?!Stres i wyzysk
CA dyskryminuje ludzi. Dużo układów wśród pracowników w centrali we Wrocławiu bo pracują tu całe rodziny. Firma ma się za taką różnorodną w zatrudnieniu. Niby są w stanie zatrudnić osoby w każdej grupie wiekowej a jak przyjdzie ktoś z orzeczeniem o niepełnosprawności to mówią spadaj i traktują jak durną osobę co się do niczego nie nadaje. Tak potraktowano mojego kolegę, który tylko na infolinii tam chciał pracować. Odeszlam bo pieniądze nie są warte.
Praca w compliance. Z działem ds. zgodności nie ma nic wspólnego. Ze wszystkim na bakier. Poziom zachowań ludzi poniżej pasa. Aż dziwne, że żadna instytucja nadzorujaca jeszcze się nie przyczepiła.
Minister Finansów nałożył karę administracyjną na Credit Agricole Bank Polska w wysokości 7 mln zł - poinformowano w czwartek na stronach MF.
Jakie będą tego dalsze konsekwencje? Mam na myśli warunki pracy i ogólnie osoby zatrudnione. Jakkolwiek to na nie wpłynie? Są jakieś zapowiedzi lub reakcje z ich strony?
Można prosić więcej informacji? Zastanawiałam się nad rekrutacą do tego departamentu w Warszawie.
Siemaa, ktos jeszcze zostal po cieciach premi 30% i nachalnym wciskaniu kazdemu co popadnie, za smieciowe pieniadze niewiele wyzsze niz najnizsza krajowa?? Ludzie CA placi naprawde marna kase… ten co liscie grabi zarabia wiecej, tym co pracuja: nie wstyd wam? Zero ambicji…
Nie wnikam w czyjeś ambicje bo to jednak indywidualna sprawa ale skoro sugerujesz, że kasa jest mniejsza niż ta u konkurencji to co innego ma wpływ na to, że niektórzy wciąż angażują się we współpracę? Jest tu ktoś kto pracuje i by dla znać? występuje cos alternatywnego?
Na WUP Lublin jest oferta pracy na doradcę klienta w Biłgoraju. Umowa na okres próbny od 3600 brutto. I tak się zastanawiam czy nie jest wstyd kadrze zarządzającej oferować nowym pracownikom takich stawek do pracy w Oddziale? Czy ludzie na górze nie mają świadomości że ludzie żyjący z 800plus i inne socjale i mający np 3 dzieci mają wyższe dochody nic nie robiąc niż ten nieszczęsny pracownik CA? Kadro nie dociera do was że lepiej iść do roboty choćby do Lidla ? W. Pko bp stawka wyjściowa to 4 tys brutto..
I usunęli ogłoszenie ze strony WUP Lublin . CA nie ma się czego wstydzić.. .BS w Cycowie więcej od was płaci. Dają 3800 brutto na początek..
A ja polecę pracę w Centrali we wro. Zdrowe podejście współpracowników i przełożonych. Jedynie kasa trochę mała, ale jak się chce i umie i ma trochę szczęścia to idzie wynegocjować dobre warunki. Jak ktoś chce zacząć karierę w branży finansowej to jak najbardziej dużo się tu nauczy.
Hej, w centrali masz na myśli prace w biurze na Legnickiej? ???? i jakie dokładnie stanowisko wykonywałeś? Pozdrawiam!!
Wrocławski CA Bank szuka ludzi na stanowisko DK juniora. Ktoś niżej napisał, że DK zarabia ok. 5700 brutto, a jak to wygląda w przypadku jego "młodszego" odpowiednika?
Mlodszy Dk czyli stanowisko kasowe, 5k brutto po negocjacji , za mniej nikt w obecnych czasach nie przyjdzie… co i tak jest stawką glodowa, zakladajac ze od 1 stycznia 2024 minimalna krajowa bedzie wynosic 4250 zl brutto haha… wiele osob w CA takiej podstawy nie ma, wiec dostana podwyzki nie od banku ale od Rządu… nie wstyd wam pracowac w takim (usunięte przez administratora)????
Halo halo czy ktos tu jeszcze pracuje? Obnizono premie o ponad 30% , pastwienie sie dzien po dniu nad toba: potrzeba zawsze wszystkiego, zawsze jest mało… ile mozna tak pracowac? Podstawy glodowe jak ktos pracuje za prawie najnizsza krajowa 3600 brutto to jakis żart Nowy pracownik na DK ma po negocjacjach 5600-6000 k brutto gdzie tyle Dki nie maja ani sdki hehehe a dlaczego? Bo nie ma komu robic… musza podniesc bo nikt nie przyjdzie, a starzy siedza bo mysla ze nie ma innej pracy na rynku.. Premie od wrzesnia zobacza nieliczni, albo przyplaca to wizyta u psychiatry…
Trzeba naprawde byc niespelna rozumu zeby tutaj pracowac… pensje głodowe… nowi 5500 brutto na dk na a starzy robia za 3800 brutto hehe premie to kpina i tak nie idzie ich wyrobic Ktos tam napisal ze ludzie tu pracuja bo musza splacic swoje hipoteki i raty po 4-5 tys… to prawda… (usunięte przez administratora) nie maja nic z życia poza oplaceniem raty hipoteki Nie lepiej isc do Lidla? Zarobki wieksze nawet :) ludzie tu pracujacy to masochisci, ja wytrzymalam rok , czas stracony Obsluguje sie tylko dziadkow, ktorzy zrobili sobie cyrk i spacerniak do oddzialu… gdyby oddzial byl otwarty od 10-14 to ok , za te pieniadze tak powinno sie przychodzic do tej pracy… Aaa i socjal: zerowy… multisport hehe i lux med kpina… naprawde lepiej maja nieroby na bezrobociu szkoda czasu
U mnie na regionie masowe zwolnienia… ludzie odchodza, bo nie opłaca sie juz tam pracowac… premie ucieli, jestes tam Termomixem 100 w jednym masakra Podstawy głodowe, lepiej isc do marketu na kase, plany i plany, niedobrze sie czlowiekowi robi Wieczne energea, ilk, kk… te produkty w CA to sa totalne (usunięte przez administratora) Zostali tylko ludzie ktorzy musza pracowac , bo kto oplaci swoje nabrane hipoteki… dzwonienie codziennie po 20 telefonow, ile mozna dzwonic!!??? Praca dla ludzi bez przyszlosci … wiekszosc tlucze za najnizsza krajowa: to jakis żart
To czekaj, jakieś te zarobki jednak są, skoro przytaczasz osoby na hipotecznym jako skorych do dalszej pracy? Wyjaśnisz także temat tej premii i termomixu? Chce mieć pewność czy dobrze zinterpretowałam te wypowiedz. I jak przyjmowanie osób nowych przy tym wygląda? są braki?
Ja odeszłam piec lat temu najlepsza decyzja w życiu w końcu śpię spokojnie polecam nic nie jest warte takiego stresu Niekompetentni przełożeni jesteś cyfrą która masz dowieść na koniec miesiąca a nie człowiekiem
Cześć. Zastanawiam się nad aplikowaniem do zespołu Compliance czy może się ktoś podzielić opinią o tej jednostce?
Pracuje w duzym miescie , podstawa 5700 brutto jako dk…wiem ze niektorzy po 5 latach tyle nie maja… Natomiast praca to inny temat… ta praca wysysa z ciebie sily jak wampir… straszna orka… plany z kosmosu… marne 2 brutto premii za tyranie jak glupi Obslugiwanie glownie samych dziadkow emerytow… Ludzie w robocie zalezy od oddzialu ale glownie zawisc…pracy naprawde nie polecam chyba ze ktos nie ma na chleb, Ludzie w pracy pracuja tam bo sa zajechani hipotekami i musza z czegos sie utrzymac Praca w banku to juz nie prestiz… to oznaka nedzy i rozpaczy…ehhh
Zdalna obsługa klienta - jak wygląda praca na tym stanowisku? Na jaką podstawę można liczyć i jakie premie? W jakich godzinach się pracuje? Jak wygląda dzień pracy na tym stanowisku? Będę wdzięczna za każdą informację.
Najgorszy bank pod względem obsługi klienta !!!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Credit Agricole Bank Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Credit Agricole Bank Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 200.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Credit Agricole Bank Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 139, z czego 8 to opinie pozytywne, 101 to opinie negatywne, a 30 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Credit Agricole Bank Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w Credit Agricole Bank Polska S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.