Opinie o Tex-Pol Sp. z o.o. w Dębica

Jedna firanka uszyta o 2 cm mniej na wysokości od rzeczywiście podanej (było się w stanie przymknąć na to oko), a druga miała być na 155 cm wysokości, a prawa strona uszyta na 150 cm, natomiast lewa strona na 148 cm (przez krzywo wszytą taśmę). Inna firanka była do odbioru następnego dnia (wszystkie materiały oddane do szycia firan były prywatne, a nie z tego sklepu) i zgubiono materiał, z którego można było uszyć pełnowymiarową firankę. Szukano go przez 30 minut i Pani sprzedająca przyniosła inny, gdyż nie była w stanie go znaleźć. Nie przeprosiła, nie okazała skruchy, tylko się rozczerwieniła, a nie chciało się wtedy sprzeczać, bo "błąd to rzecz ludzka" - tak się wtedy powiedziało, jednak o opinii zadecydował incydent z źle uszytymi firanami. Błędy błędami, ale nie aż tyle. Przykre, gdyż dawniej dobrze szyto firanki i obsługa była milsza. Przejdźmy do meritum. Przyszła osoba na skargę z tą źle uszytą firaną i powiedziała: "Firanka została krzywo uszyta". Wszystko kulturalnie się odbywało (bez bluźnierstw, wyzwisk i innych niestosownych epitetów, gdyż każdemu należy się szacunek, a wszyscy powinni zdawać sobie sprawę, że wyzwiska są karalne według prawa), a Pani sprzedającej odezwało się ego i odpryskliwie odpowiedziała: "Pani też jest krzywa" (ubliżyła personalnie) oraz straszyła, że zna nazwisko. Zero pokory. Inna klientka, której objaśniło się sytuację i była świadkiem zdarzenia, stwierdziła: "Szkoda gadać". Na sam koniec sprzedająca tego sklepu powiedziała: "Niech Pani już tu więcej nie przychodzi. Nie chcę tutaj Pani.". Prawo Konsumenta byłoby po naszej stronie. Tak kończy się współpraca, ale nikt nie pozwoli sobie na takie traktowanie oraz niekompetencję. To nie jest złośliwość. To konstruktywna i kulturalna krytyka. Żegnamy i z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzymy: staranności, zmiany nastawienia, umiejętności przynawania się do błędów, pokory i szacunku takiego samego, jakiego oczekuje się od innych.