Dzień dobry, możecie mi opowiedzieć jak pracuje się jako referendarz w urzędzie? Zauważyłem po prostu, że już kiedyś wystawiana była oferta na takie stanowisko od urzędu a teraz widzę, że tydzień temu ja ponowiono. Może chodzić o to, że to jednak trudna praca? Albo zarobki nie są adekwatne co do obowiązków?
Jest to instytucja dla ludzi mało ambitnych i potulnych, tzw. BMW, wszyscy inni prędzej czy później uciekają. Insytucja niewłaściwie zarządzana, bez szacunku do pracowników, nowo zatrudniani mają lepsze warunki na start niż "starzy". Niekompetentni przełożeni, bez umiejętności zarządzania, bezgranicznie posłuszni wobec swoich przełożonych. Generalnie są 3 rodzaje pracowników wspomniane potulne "baranki", indywidua, z którymi nikt nie chce mieć do czynienia i vipy, czyli "z rozdania".;) Ci ostatni, jeśli zatrudnieni na zwykłych stanowiskach, z czasem zaliczają się do jednej z dwóch pierwszych grup lub odchodzą. Generalnie, jeśli nie płyniesz z nurtem nawet jeśli jest to (usunięte przez administratora) to jesteś wrogiem do eliminacji.. Poza tym wszechobecne intrygi, donoszenie, ploty, inwigilacja, szykany i nierówne traktowanie są na porządku dziennym! "Szpiony" siedzą przy otwartych drzwiach notorycznie bądź okresowo, donoszą bez skrupułów i zasad etycznych. Są tacy co za parę stów i awans zrobią wszystko. Komisja antymobbingowa jest tylko z nazwy. Rozdawanie błyskotek (medali) na prawo i lewo, również pracownikom, które są kompletnie nieadekwatne do wykonywanych zadań. I powstają takie kurioza, że osoba oskarżona o (usunięte przez administratora), czy malwersacje jest honorowana. Zatem, jeśli chcesz rodzić dzieci (rekordzistki nikt nie widział 9 lat!), bezkarnie ucinać drzemki w pracy lub biegać na papierosa co godzinę lub być (usunięte przez administratora) za przeważnie urągająco niskie wynagrodzenie, to zapraszam, pozostałym bardziej ambitnym, ideowym i z zasadami szczerze ODRADZAM! Wyzwolona jednostka :))
Z tego co piszecie, bylibyście zadowoleni z pracy, gdyby nie zarobki. Na jaką kwotę można liczyć, chociaż w przybliżeniu? Czy urząd zapewnia dodatki pracownicze, które trochę podnoszą wysokość wynagrodzenia?
Podstawa to coś koło 3000-3300 netto dla zwykłego pracownika. Są też nagrody kwartalne. Są zawsze co kwartał i mniej więcej równe. Tu już wysokość bardziej zależy od nakładu pracy. Raczej nie więcej niż 1500 na kwartał. W tym i w zeszłym roku były jeszcze "dodatki motywacyjne", chyba około 200-300 zł na miesiąc
Czyli te dodatki motywacyjne to już taka ala premia po prostu? Jeśli chodzi o aktualne warunki pracy czy atmosferę to jak to wygląda? Bo dawne opinie są dość nieprzychylne
W zasadzie tak, ale narazie tylko do września i nie ma informacji czy będzie dalej, bo to jakaś dodatkowa pula z budżetu państwa. Atmosfera super, chociaż nie taka sama w różnych wydziałach. Pracy nie jest nadmiar, ale to też zależy od wydziału.
Nie o wszystkich potrafię się wypowiedzieć. Zresztą to już kwestia gustu. W większości wydziałów urząd rzadko kogoś szuka. Zwłaszcza, że obecna kadra jest dość młoda. Najczęściej szukają kogoś do wydziału zajmującym się rozpatrywaniem wniosków o pomoc pieniężną. To największy wydział i jest w nim najwięcej pracy.
A jak jest w tym Wydziale odnośnie rozpatrywania wniosków odnośnie świadczeń pieniężnych oprócz tego, że pracy jest sporo? Chodzi mi bardziej o atmosferę, przełożonych.
Obecnie jest ogłoszenie o pracę, na magazyniera do archwum Urzędu, więc nie w ramach służby cywilnej, praca fizyczna polegająca na noszeniu pudeł z aktami, nie wymagana żadna wiedza, za uwaga...! 5.500 brutto!! Po kilkudziesięciu latach pracy i nawet po tegorocznym wzroście kwoty bazowej, na odpowiedzialnym stanowisku wymagającym wiedzy i kompetencji, nie zarabia się tyle, jest to zbrodnia w biały dzień i mega skandal, który świadczy o tej instytucji jak najgorzej.
W sierpniu byłam tu na rozmowie kwalifikacyjnej. Przyznam że test wiedzy nie należał do najprostrzysz. Co prawda nie mam wykształcenia kierunkowego ale przygotywowalam się sumiennie. Udało mi się zakwalifikować do kolejnego etapu i chodź nie dostałam pracy, to rozmowę wspominam pozytywnie. Kultura, miła atmosfera, merytoryczne pytania oraz krótka część wywaodu behawioralnego. Niemniej jednak, nawet gdybym otrzymała to stanowisko prawdopodobnie nie zdecydowałabym się na pracę w tym meisjcu. Pomimo tego, że bardzo indetyfykuje się z misją urzędu, to wynagrodzenie wola o pomstę do nieba! W Warszawie taka kasa to pomyłka, nie da się za to wyżyć miesiąca, chyba że jesteś na studiach i żyjesz w akademiku....? Stosunek obowiązków i wymagań do wynagrodzenia to żart...
Pracy jest dużo i będzie coraz więcej, gdyż co rusz nowelizuje się ustawy i dochodzą nowi beneficjenci. Na nudę nie ma co narzekać a niektórzy (bardziej ambitni) zostają po godzinach. Atmosfera nie jest zła, ale płaca beznadziejna! Od 2018 roku nasiliły się odejścia i przeniesienia, gdyż każdy inny Urząd proponuje wyższy wskaźnik kwoty bazowej. My w kombatantach mamy mnożnik kwoty bazowej do 1,6 !!! Podobno, niektórzy mają większy i dostają dobre nagrody... ale ja ich nie znam :) Jak wszędzie i tu mamy znajomych Króliczka...
Jak teraz wygląda praca u nich na normalnym stanowisku? Bo do dawna nie ma wieści o Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Urząd Do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych?
Zobacz opinie na temat firmy Urząd Do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.