Mam nadzieję, że jak firma będzie otwarta to są szanse na pracę? Może podpowiecie coś więcej?
@jo uwierz mi, że w wielu restauracjach tak jest zwyczajnie w świecie.
Byłam na rozmowie i dniu próbnym w Sushi77 na ul. Siennej. Podczas rozmowy wszystko w porządku, zostalam zaproszona na dzień próbny (darmowy). Nie miałam obsługiwać gości, więc pomagałam, sprzątałam i nakrywałam stoły, szorowałam ich zaplecze- praktycznie nic (poza zapleczem) mi nie wytłumaczono, musiałam sama o wszystko pytać, jedna z kelnerek odburkiwała na moje pytania... Słabe było to, że napiwki wrzucają do puszki i dziela- po 5ciu godzinach odwalania brudnej roboty za kelnerki (które w tym czasie przyjmowały i donosiły zamówienia), nie zaproponowano mi nawet symbolicznej części. Końcem końców wszyscy zadowoleni, pani menadżer też, dostałam pracownicze ciuchy i zostałam poproszona o przyjście 4 dni później na rozpoczęcie pracy. 2 dni przed tą datą otrzymałam smsa, że jednak nie, żadnych wyjaśnień. Cóż, świadczy to tylko o poziomie firmy, a fakt, że w lokalu każdy nadaje na menadżerkę i grozi odejściem z pracy świadczy również o innym problemie. Końcem końców dzięki bogu, że tam nie pracuję, już po pierwszym dniu jako nowo przyjęta czułam, że będzie ciężko nowej osobie.
Jednego dnia zasuwasz jak mały robocik bo oprócz zamówień jest całe mnóstwo innych rzeczy do zrobienia a drugiego obetną ci godziny, zero poszanowania dla pracy ludzi. Straszne rotacje.
tylko niech ktos mi wytlumaczy czemu ludzi traktuja jak roboty i przedmiaty?