Opinie o Genpact
(usunięte przez administratora)
Ja obecnie pracuje od początku styczni, pracuje zdalnie ale polecam, atmosfera jak dla mnie i jak na korpo mega na plus narazie. Co będzie potem to sie okaże????.
Rozmowę kwalifikacyjną jak ci przyjmowali też miałaś zdalną, bo teraz to często praktykują. Musisz co jakiś czas pojawiać się firmie czy cały czas robota online?
Pierwszy etap telefonicznie, drugi etap online. Sprzęt przesyłany kurierem, szkolenia online. Nie ma obowiązku przyjazdu do biura. Raz na jakiś czas fajnie samemu pojechać żeby zobaczyć się z zespołem ale przymusu nie ma.
A to prawda ze tam się ciężko do pracy dostać ?
Polecam wszystkim, ktorzy znaja jezyki obce i nie wiedza co ze soba zrobic. Pomimo chaosu mozna sie duzo nauczyc, a praca nie zawsze "na sluchawce". Spedzilem tam prawie 3 lata i dorwalem lepsza prace na ktora bym nie mial normalnie szans. Zarobki? 2k netto na dzien dobry, bez zadnego praktycznie doswiadczenia i mozliwosci rozwoju na wielu plaszczyznach wliczone w godziny pracy to chyba nie jest tak zle. Ludzie spoko, a debile? - sa wszedzie.
Jak się pracuje w firmie? Warto starać się o pracę?
Nie wiem kto pisze że zarobki 1800 netto, ja dostałem na wejściu 4,5 brutto (3,2 netto) oczywiście z językiem. Kto by robił za 1800 w mieście gdzie jest tyle firm poszukujących pracowników z językami? Co do samej pracy to jak to w korpo, ci którzy nie dają sobie rady w pracy są promowani na trenerów i teamliderów i potem jest jak jest. Teamleader olewa wszystko z wysokości pałacu kultury, trener poświęci ci godzinę raz na 2 dni, dobrze że pracownicy są super i pokazują co i jak choć to nie ich zadanie i nikt ich za to nie doceni. To jednak nie zastąpi porządnego treningu i wdrożenia które w tej firmie nie istnieją, oczywiście w papierach wszystko gra ale to fikcja. Szkolenia polegają na tym że prowadzący przetłumaczy z błędami slajdy z angielskiego, doda jakąś zmyśloną mało śmieszną historyjkę i that's it. Trzeba być odpornym i nie załamać się na początku potem się przyzwyczajasz i jakoś leci ;) ps. pracując przy telefonie jest się przywiązanym do biurka jak krowa postronkiem do palika więc kto ma z tym problem będzie miał kłopoty.
Za te pieniądze, które dostałeś na wstępie, to powinieneś dużo umieć a nie wymagać, żeby ktoś cie douczał. Wstyd.
Z plusów to faktycznie naprawdę przyjazna atmosfera w zespołach, brak sztywnych godzin pracy czy godzin przerw, paru team leaderów faktycznie jest ludzkich i stawia na elastyczność (jak jest robota -> siedzimy, jak jest spokojniej i chcesz iść do urzędu -> proszę bardzo). Sama widziałam obiady na ich koszt, wyjścia na kawę, nawet grali wspólnie na konsoli w godzinach pracy. Poza tym - jeśli nic nie trzyma was w Szczecinie, bo mnie tak - to firma daje tez możliwość tymczasowej pracy poza naszym miastem, na krótszych projektach; podobno 1-6 miesięcy. Zdarzają się nadgodziny i tu fajnie - masz zazwyczaj prawo wyboru, czy chcesz za nie dzień wolny czy kasę. Za pracę w sobotę nawet był bonus i pizza. No i ekstra lokalizacja - Lux Med i tramwaj pod nosem. Jest też niestety parę minusów. Dodatkowe treningi - o ile do Excela nie mogę cie przyczepić, to języki obce, SAP, umiejętności miękkie są na marnym poziomie lub tylko online. Języki max raz w roku i to zazwyczaj start w sezonie około urlopowym (maj), to nieco komplikuje korzystanie. Nie jestem tez zadowolona ze współpracy z managerami i kierownikami. Niewidoczni, nie znają procesów, rzadko pochwala nawet jak ktoś zasuwa. Nie są ekspertami w swoich działach, a raczej delegują zadania i tyle. Szukasz pomocy - idziesz do klienta bądź księgi głównej. Widać ogólny brak organizacji - mało robimy by coś poprawić, tylko byle do przodu. Perspektywy awansu w obszarze specjalisty są bardzo rzadko. No chyba ze zaczyna się jako junior, to nie ma problemu. Ale startując jako Senior, właściwie masz pozamiatane. Pozostaje rozwój poziomy lub na innym procesie. Z doświadczonych pracowników łatwo rezygnują, jeśli ich wymagania finansowe rosną. Procedury nie istnieją - uczysz się na żywo i notatki do zeszytu. A potem jak odchodzisz wszystko ginie. Kasa - w SSC pewnie jedna z lepszych w szczecinie + comiesięczne dodatki w zależności od twoich wyników Jeśli szukacie firmy, gdzie będzie spokojne wdrożenie, wszystko ładnie opisane w procedurach i bezstresowo - omijać :)
Jak przebiega rozmowa kwalifikacyjna w Szczecinie, czego można się spodziewać?
@kasiek zarobki są różne w zalezności jakie stanowisko. Początek jest od 1800 netto. Im wyżej tym więcej ale ma to swoje minusy. Obserwując tych na wyższych stanowiskach stwierdzam,iż ich IQ (usunięte przez administratora) nie urywa. Czasami betony. Zastanów się czy nie lepiej iść do warzywniaka za tą samą kwotę niż męczyć się z idiotami,którzy myślą iż zjedli wszystkie rozumy.
czy możecie napisać ile konkretnie można tam zarobić? przecież to i tak jest anonimowe, a może się komuś przydać... ;) np mi na rozmowę, gdy zapytają ile chcę zarabiać... ;P
Po trzech dniach pracy w Genpact dowiedziałam się, że obiecany kurs języka angielskiego mnie nie dotyczy, bo jestem za krótko oraz nie jest potrzebny na moim projekcie. Natomiast kursy z języka niemieckiego, to jeden właśnie się skończył a inny jest już w trakcie i dotyczy tylko gramatyki, nie ma na nim słownictwa z branży firmy. Byłam za to przez dwa dni przez 4.5 h na szkoleniu z Excela. Prowadząca przeleciała slajdy i ćwiczenia po kolei, za dwa dni na maila dostaje się ćwiczenia, które trzeba rozwiązać i jej przesłać. Dużo szkoleń, tylko nie z systemów, na których trzeba pracować. Mnie szkoli osoba, która ciągle płacze, ze ma dużo pracy i jeszcze mi musi pokazywać co jak się robi. A jej pokazywanie trwało od drugie dnia mojej pracy przez 30 min, następny dzień max. 2h. W między czasie poszła na 5 min po kawę co trwało 20 min. Słynna fajna atmosfera w pracy polega na tym, że każdy chodzi sobie gdzie i kiedy chce i nikt tego zbytnio nie kontroluje, aby robota była zrobiona. Super, gdyby nie trzeba było być gotowym do samodzielnej pracy za parę tygodni ;)
Zarobki proponowali od 1800-2200 zł netto i warto na początku jak najwięcej mówić, ponieważ przy przedłużeniu umowy po 3 mc próbnych nie podnoszą stawki.
Po tej rozmowie zaprosili mnie na rozmowę z rekruterką, która zostawiła mi do wypełnienie ankietę w języku angielskim, proste pytania oraz odpowiedzi typu imię, nazwisko, adres, czy mogłabym wyjechać do innego miasta lub państwa do pracy w ich firmie. Musiałam również wypełnić test z zakresu księgowości. Następnie rekruterka wróciła rozmawiałyśmy po polsku o firmie. W tym samym dniu otrzymałam telefon, że zapraszają mnie na rozmowę z panem menager i mam się przygotować po niemiecku z dotychczasowego mojego doświadczenia zawodowego. Następną rozmowę w innym dniu miałam z panią manager na konkretny projekt, która dużo mówiła o tym projekcie i o szkoleniu. Ja też zadawałam dużo pytań. Potem w języku niemieckim zadała mi trzy pytania o fakturowaniu i powiedziała, że mnie chce u siebie. Każdy dział ma jakby poddziały i można powiedzieć, w którym się lepiej czuję, więc to zrobiłam. Na koniec zapytałam czy będziemy rozmawiać jeszcze o moim doświadczeniu zawodowym, ta pani odp., że ona już wszystko wie. I koniec rozmowy, po czym wstałam do wyjścia. Oglądam się za siebie, a pani menager ledwo wstała z krzesła, ponieważ była/jest dosyć wysoko w ciąży. I chyba głupio wyszło, ze nie zorientowałam się, aby podać jej rękę przy wstawaniu? W windzie powiedziała, że sama odniesie moją kartę wejściową dla gości, bo i tak nie muszę nic podpisywać i cisza. Zastanawiam się tylko, ze to trochę dziwne, że kobieta w ciąży, gdzie burza hormonów i zachciewajek szaleje i taka osoba ma decydować kogo i na jaki projekt przyjąć kandydata/kandydatkę do pracy. Na konsultanta /kę z językiem niemieckim.
po pierwsze to podaje rękę osoba ważniejsza, a więc pracodawca w tym wypadku kandydatowi. a po drugie to co ma bycie w ciązy do procesu decyzyjnego. ciaza to nie choroba - i szare komórki nie giną. twoja wypowiedz natomiast wskazuje na to że zbyt ogarnieta nie jesteś.
@ znak zapytania Mhhh ciekawe całkiem profesjonalna rozmowa o pracę hehehe
Dziś miałam rozmowę z Genpact, która trwała 6 min. Pani poprosiła, abym opowiedziała jej gdzie pracowałam i czym zajmowałam się w pracy, o hobby i co myślę o facebooku? I to wszystko.
Witam, czy ktoś może powiedzieć jaka generalnie panuje obecnie atmosfera w Genpact Szczecin? W necie porównując opinie G Szczecin z np. Genpact Lublin, Szczecin wypada marnie..z czego to wynika? dziekuje za opinie?
czy ktoś może mi powiedzieć o co tam chodzi? pracuje tam mój znajomy, który niedługo straci pracę, bo likwidują jego zespół, a dziś widziałam ich ogłoszenie o pracę, to szukają czy zwalniają w końcu? zastanawiałam się, czy nie spróbować się tam zatrudnić, ale wszyscy odradzają. ludzie mówią, że będą się zawijać ze Szczecina. ktoś coś wie?
Korpo w wydaniu biedniejszym. Masa nieprzydatnych szkoleń, biurokracja hamująca jakikolwiek sens pracy i ten pseudoprofesjonalny bełkot.
Pracownicy różnego sortu: są geje,lesby i debil na recepcji ze słowacji. Zastanów się czy chcesz pracować w takim miejscu.
Jak każda korporacja wieje syfem.Indyjskie dupki próbujące zwojować europę.W niektórych oddziałach tak zwany facility nadaje się do wypierdolenia w kosmos. Patałachy i (usunięte przez administratora) n Szkoda czasu na tą patologię.
Chcesz walić w pośpiechu nadgodziny?? Chcesz być bezmyślnie poganiany przez bezmyślnych i fałszywych Rumunów?? Idź do genpactu!
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Genpact?
Kandydaci do pracy w Genpact napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.