Na początku mojej opinii chciałbym zaznaczyć jedną rzecz, tzn.: - byłem pracownikiem CBRE przez półtora roku, otrzymałem kwotę, jaką wskazałem w czasie rozmowy rekrutacyjnej, następnie po okresie próbnym zaoferowano mi od razu umowę na czas nieokreślony, którą sam po niewiele ponad roku wypowiedziałem. Wniosek: Nie piszę opinii z pozycji frustrata, który liczył na telefon po rozmowie kwalifikacyjnej, ale się tego telefonu nie doczekał Tutaj zaprezentuje moją subiektywną opinię dotyczącą pracy w Portfolio Services (bez wątpienia głównym segmencie firmy): - przede wszystkim pracę mogę zarekomendować głównie osobom młodym, szczególnie tym w czasie studiów. Ja sam pracowałem w CBRE w czasie studiów magisterskich, otrzymałem wtedy pensję na poziomie średniej krajowej, następnie wpis w CV też wyglądał całkiem całkiem. Serdecznie odradzam pracę tutaj jeśli ktoś myśli o rozwoju, jakiegoś konkretnego obszaru wiedzy (księgowość, finanse); praca w outsourcingu to praca na "procedurach", nie rozwija żadnych umiejętności twardych, w perspektywie długoterminowej może wręcz odmóżdżać, zamykając w schematach działania na bazie "polityki firmy i klienta" - CBRE pod bardzo wieloma względami to istna kwintesencja negatywnych stereotypów dotyczących pracy w korpo. Pracując uprzednio na zleceniach w big4, a później w znacznie większej firmie tego typu nie spotkałem się nigdy z używaniem tak powszechnie korporacyjnej nowomowy, odwoływaniem się do jakiś "rise values", organizowaniem jałowych i nic niewnoszących spotkań i "koli" jak tu - jak wskazałem wcześniej pracę polecić tu mogę jedynie na początek kariery. Społeczność pracowniczą tworzą tu zasadniczo dwie grupy, tj. albo pracownicy bardzo młodzi (którzy zwykle po roku, czy dwóch odchodzą), albo osoby w przedziale 30-35 lat, zazwyczaj po nazwijmy to eufemistycznie nie najbardziej renomowanych kierunkach i uczelniach (bibliotekarstwo, europeistyka itp.), które dzięki jako takiej umiejętności liczenia, i znajomości języka angielskiego po kilku latach pracy w rodzinnych okolicach na prowincji, bądź na emigracji w UK, zaczęły tu swoją karierę. Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie spotkałem się z tego typu społecznością więc nie podchodziłem do niej bynajmniej negatywnie; niestety dość szybko zauważyłem, że tego typu osoby traktują swoją pracę jak rodzaj nobilitacji, która na nich spłynęła. Zarabiając 5-6k brutto zachowują się jak gdyby złapali Pana Boga za nogi, powtarzając codziennie żmudne i oparte na rozrysowanych w zeszycie procedurach, obowiązki, tworzą aurę opracowujących szczepionkę na raka; co więcej gotowi są przyjąć każdy rodzaj traktowania ze strony swoich przełożonych; o młodszych kolegach (często po lepszych studiach, ze znajomością większej ilości języków) zazwyczaj mówią per "roszczeniowi milenialsi". - Teamleaderzy to w większości ludzie wywodzący się ze scharakteryzowanej przeze mnie szczegółowo grupy, którzy zaczęli tu pracę i nie znaleźli sobie lepszego miejsca z różnych względów, ich awanse często odbywały się na zasadzie "ostatnia osoba z zespołu, która została". Duży odsetek stanowią tu kobiety. Większość z nich oczywiście pomaga nowym pracownikom wdrażać się w pracę (ja sam tego doświadczyłem, choć od innych słyszałem też o rzucaniu na głęboką wodę), niestety później jest tylko gorzej.(usunięte przez administratora) Jeden z kolegów (uwaga: mężczyzna lat 32) po ośmiogodzinnym dniu pracy, miał zwyczaj zadawania pytania w formie "czy ja już mogę iść do domu?". Teamleaderowanie pracownikom przypomina w rzeczywistości fabryczny dozór z pytaniami w rodzaju "a gdzie jest Iksiński? czemu nie ma go przy biurku", owa osławiona pani TL potrafiła napisać sms koleżance, która poszła na lunch z awanturą, że nie komunikowała iż wychodzi na przerwę - czas pracy jest po prostu antyelastyczny, "pracuje się w godzinach 9-17 bo tego wymaga klient"; tak wiem, że są to standardowe godziny korporacyjne, natomiast CBRE było jedynym miejscem pracy w którym gdy przyszło się o 8:45 trzeba było i tak dosiedzieć te 15 minut do 17 dla zasady, zaś jeśli z jakiegoś powodu chciało się danego dnia wyjść o 16 (oczywiście zaczynając wtedy o 8) robiło się z tego wielkie wydarzenie, które trzeba było naprawdę dobrze uzasadnić, w dodatku zostając pouczonym, że "gdyby coś się działo to trzeba zostać do 17" (teraz myślę, że jedyna rzecz, której żałuję w związku z odejściem to to, że nigdy nie zadałem pytania, co niby miałoby się dziać). - urlop jest traktowany jak przywilej, o który trzeba tygodniami zabiegać. Najlepiej jest głośno narzekać, że "musi się zrobić remont" itp., normalne złożenie wniosku było traktowane jak obraza majestatu szefowej, która przez 2 miesiące myślała, czy może mi udzielić 4 (słownie: CZTERECH) dni urlopu w sierpniu. co z resztą stało się przyczyną mojego odejścia (bez żalu) Podsumowując: raczej odradzam.
Czy w CBRE House zatrudniani są obcokrajowcy?
Nie kojarzę u nas jakichkolwiek ofert z językiem norweskim. Wymagania są takie, żeby tego języka używać w codziennej pracy ;) najczęściej to jest niemiecki, zdaje mi się że widziałam też jakieś oferty z hiszpańskim, włoskim i francuskim, bardziej "egzotyczne" to raczej nie. Znany mi dodatek to 1000zł brutto na stanowisku Mid, nie wiem czy się on zmienia w zależności od stanowiska/działu/języka. Co do certyfikatów, to trzeba się rozeznać po prostu jakie certyfikaty są dostępne w danym języku. W niektórych można robić już certyfikaty na poziomie A1. To jest kwestia bardzo ogólna i nie ma nic wspólnego z pracodawcą czy konkretną szkołą językową. Wątpię, że pracodawca za coś takiego zapłaci, ale zawsze można zapytać, dofinansowania kursów/studiów są, więc może i na coś takiego by się zgodzili :)
Niestety jestem zmuszona wystawić negatywną ocenę o firmie CBRE GWS - brałam udział w rekrutacji na stanowisko Financial Analyst, po 1 etapie (1h videorozmowa) miałam otrzymać maila z testem z Excela. Dopytałam po terminie, czy coś się zmieniło, ponieważ nie dotarł do mnie żaden email, otrzymałam lakoniczną odpowiedź, że oczekują na dane z HR. Po tej wiadomości cisza. Brak profesjonalizmu i szacunku do kandydata.
Na początku mojej opinii chciałbym zaznaczyć jedną rzecz, tzn.: - byłem pracownikiem CBRE przez półtora roku, otrzymałem kwotę, jaką wskazałem w czasie rozmowy rekrutacyjnej, następnie po okresie próbnym zaoferowano mi od razu umowę na czas nieokreślony, którą sam po niewiele ponad roku wypowiedziałem. Wniosek: Nie piszę opinii z pozycji frustrata, który liczył na telefon po rozmowie kwalifikacyjnej, ale się tego telefonu nie doczekał Tutaj zaprezentuje moją subiektywną opinię dotyczącą pracy w Portfolio Services (bez wątpienia głównym segmencie firmy): - przede wszystkim pracę mogę zarekomendować głównie osobom młodym, szczególnie tym w czasie studiów. Ja sam pracowałem w CBRE w czasie studiów magisterskich, otrzymałem wtedy pensję na poziomie średniej krajowej, następnie wpis w CV też wyglądał całkiem całkiem. Serdecznie odradzam pracę tutaj jeśli ktoś myśli o rozwoju, jakiegoś konkretnego obszaru wiedzy (księgowość, finanse); praca w outsourcingu to praca na "procedurach", nie rozwija żadnych umiejętności twardych, w perspektywie długoterminowej może wręcz odmóżdżać, zamykając w schematach działania na bazie "polityki firmy i klienta" - CBRE pod bardzo wieloma względami to istna kwintesencja negatywnych stereotypów dotyczących pracy w korpo. Pracując uprzednio na zleceniach w big4, a później w znacznie większej firmie tego typu nie spotkałem się nigdy z używaniem tak powszechnie korporacyjnej nowomowy, odwoływaniem się do jakiś "rise values", organizowaniem jałowych i nic niewnoszących spotkań i "koli" jak tu - jak wskazałem wcześniej pracę polecić tu mogę jedynie na początek kariery. Społeczność pracowniczą tworzą tu zasadniczo dwie grupy, tj. albo pracownicy bardzo młodzi (którzy zwykle po roku, czy dwóch odchodzą), albo osoby w przedziale 30-35 lat, zazwyczaj po nazwijmy to eufemistycznie nie najbardziej renomowanych kierunkach i uczelniach (bibliotekarstwo, europeistyka itp.), które dzięki jako takiej umiejętności liczenia, i znajomości języka angielskiego po kilku latach pracy w rodzinnych okolicach na prowincji, bądź na emigracji w UK, zaczęły tu swoją karierę. Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie spotkałem się z tego typu społecznością więc nie podchodziłem do niej bynajmniej negatywnie; niestety dość szybko zauważyłem, że tego typu osoby traktują swoją pracę jak rodzaj nobilitacji, która na nich spłynęła. Zarabiając 5-6k brutto zachowują się jak gdyby złapali Pana Boga za nogi, powtarzając codziennie żmudne i oparte na rozrysowanych w zeszycie procedurach, obowiązki, tworzą aurę opracowujących szczepionkę na raka; co więcej gotowi są przyjąć każdy rodzaj traktowania ze strony swoich przełożonych; o młodszych kolegach (często po lepszych studiach, ze znajomością większej ilości języków) zazwyczaj mówią per "roszczeniowi milenialsi". - Teamleaderzy to w większości ludzie wywodzący się ze scharakteryzowanej przeze mnie szczegółowo grupy, którzy zaczęli tu pracę i nie znaleźli sobie lepszego miejsca z różnych względów, ich awanse często odbywały się na zasadzie "ostatnia osoba z zespołu, która została". Duży odsetek stanowią tu kobiety. Większość z nich oczywiście pomaga nowym pracownikom wdrażać się w pracę (ja sam tego doświadczyłem, choć od innych słyszałem też o rzucaniu na głęboką wodę), niestety później jest tylko gorzej.(usunięte przez administratora) Jeden z kolegów (uwaga: mężczyzna lat 32) po ośmiogodzinnym dniu pracy, miał zwyczaj zadawania pytania w formie "czy ja już mogę iść do domu?". Teamleaderowanie pracownikom przypomina w rzeczywistości fabryczny dozór z pytaniami w rodzaju "a gdzie jest Iksiński? czemu nie ma go przy biurku", owa osławiona pani TL potrafiła napisać sms koleżance, która poszła na lunch z awanturą, że nie komunikowała iż wychodzi na przerwę - czas pracy jest po prostu antyelastyczny, "pracuje się w godzinach 9-17 bo tego wymaga klient"; tak wiem, że są to standardowe godziny korporacyjne, natomiast CBRE było jedynym miejscem pracy w którym gdy przyszło się o 8:45 trzeba było i tak dosiedzieć te 15 minut do 17 dla zasady, zaś jeśli z jakiegoś powodu chciało się danego dnia wyjść o 16 (oczywiście zaczynając wtedy o 8) robiło się z tego wielkie wydarzenie, które trzeba było naprawdę dobrze uzasadnić, w dodatku zostając pouczonym, że "gdyby coś się działo to trzeba zostać do 17" (teraz myślę, że jedyna rzecz, której żałuję w związku z odejściem to to, że nigdy nie zadałem pytania, co niby miałoby się dziać). - urlop jest traktowany jak przywilej, o który trzeba tygodniami zabiegać. Najlepiej jest głośno narzekać, że "musi się zrobić remont" itp., normalne złożenie wniosku było traktowane jak obraza majestatu szefowej, która przez 2 miesiące myślała, czy może mi udzielić 4 (słownie: CZTERECH) dni urlopu w sierpniu. co z resztą stało się przyczyną mojego odejścia (bez żalu) Podsumowując: raczej odradzam.
Były _jeżeli mobbing występuje naprawdę powinien być zgłaszany. To też rola HR rozwiązywać spory
Przerwy w pracy biurowej są prawem pracownika zgodnie z podstawowymi zasadami BHP. Jeżeli opisywane sytuacje faktycznie tak wyglądały jest to po prostu niedopuszczalne
Pewnie powinniście jeść wszyscy razem np.o 15.00, żeby uniknąć niejasności a jak ktoś wcześniej głodny to ma problem. jak ktoś wyjdzie 4 metry od biurka samowlaczajacy się alarm. Żartuję. To korporo, czy przedszkole lub (usunięte przez administratora) Serio, ja bym podziękował z marszu, jak bym musiał meldować, że idę na obiad. A w kilku korpo się pracowalo
Zupełnie nieironicznie: w pewnym momencie byłem jedyną osobą, która nie chodziła na taki wspólny lunch :D No ale właśnie tu się zamyka pętla, tzn. kompetentni, młodzi ludzie nie chcą być tak traktowani i odchodzą (ja wytrzymałem 1.5 roku bo po prostu chciałem dokończyć magisterkę, odejście wcześniej mnie kusiło, ale rozsądek podpowiadał załatwianie spraw po kolei) i zostają Ci, których scharakteryzowałem wyżej 30latkowie po bibliotekarstwach i zaocznych filologiach z kredytami. Zaznaczam to nie ma być jakieś klasistowskie studium pogardy, ale takie są po prostu moje obserwacje. Najgorsze jest, że ciężko jest "odprzeżyć" pracę tu, tzn. w następnej pracy przez kilka miesięcy trudno było mi się przyzwyczaić do normalnych standardów, typu że można złożyć wniosek o urlop i tyle, a nie najpierw zapytać TL, czy można wniosek złożyć, uzasadnić czemu, zapytać zespół i dopiero składać, co w moim zespole w cbre było jedyną akceptowalną praktyką.
Dzieki za tak obszerna opinie na temat CBRE. Powiem szczerze, ze z tego co ja widze to problem nie jest w samej Firmie ale w ludziach Zarzadzajacych firma i w stanowiskach kierowniczych w Polsce. Znam doskonale te firme z Irlandi w której nadal mieszkam gdyz moja forma z nimi wspolpracuje i nie ma tutaj takich za przeproszeniem "jaj" jakie czytam o polskiej filii. Tak, przekonalam sie po raz kolejny, ze Polak to Polak swa wyzszosc nad pracowikami musi pokazac. Wracam do Polski w przyszlym roku, z racji wspolpracy mialam skladac papiery tam i w pewnym sensie transferowo pracowac w CBRE ale nie wiem czy juz chce tak szczerze mowiac. Pozdrawiam Daga
Ja jestem po filologi, tyle ze nie zaocznej, i z kredytem hipotecznym bo wole inwestowac w swoje, a nie w cudze i musze sie oburzyc na taka generalizacje. Wiecej o finansach i ekonomii dowiedzialam sie po 8 latach w dwoch korporacjach, niz wiedzialabym zaraz po studiach. Latwiej bylo mnie nauczyc systemow, procesow i procedur niz ledwo dukajaca osobe po finansach angielskiego potrzebnego do prowadzenia rozmow z Anglikami o roznych dialektach. I nie siedze w beznadziejnej pracy myslac, ze mam mega farta, ze mnie chcieli, poniewaz jak wysylam CV to odzew jest ogromny, tak wiele doswiasczonych osob jest potrzebnych na rynku (niedoswiadczonych i totalnie nieogarnietych i nawet tylko po maturze juz tez biora, wiec zmieniac prace to mozna co chwile, przynajmniej teraz). Tyle gwoli sprostowania, ze taka osoba jak ja narzeka na "roszczeniowych millenialsow", a sama caluje przelozonych po rekach. Pracuje z osobami mlodszymi ode mnie i jak wszedzie, z jednymi sie super dogaduje, z innymi nie, bez wzgledu na millenialsow, czy pokolenia X, Y, Z czy inne CBRE ;) Ale dziekuje za post, poniewaz jestem w trakcie rekrutacji, ale nie tylko tutaj, a po takiej ilosci zgodnych komentarzy to sobie z miejsca odpuszczam inie marnuje na nich czasu.
Jest gdzie złożyć w firmie skargę na niewłaściwe Twoim zdaniem traktowanie ze strony osoby na wyższym stanowisku, skoro o tym wspominasz? I jakie są tu teraz kwoty dla nowego specjalisty w firmie, takie jak podawano w zeszłym roku, t.j. 3,5 tyś. zł brutto, czy więcej?
Z tym dofinansowaniem do zajęć językowych, to super pomysł. Akurat nie jest mi to potrzebne ponieważ C1 nie jest dla mnie problemem w angielskim. Szukam pracy na stanowisku projekt management w branży doradztwa budowlanego. W zakładce kariera nie spotkałem się z żadnym ogłoszeniem, będę obserwować ewentualne rekrutacje, wpadłem na forum dowiedzieć się jakichś szczegółów na temat pracy. Wspomnieliście już co nieco o wymaganiach, za to pracownik jakie może mieć oczekiwania? Na tym stanowisku zapewniona jest podstawa wynagrodzenia plus jakieś ewentualne premie? Jakie kwoty wynagrodzeń wchodzą w tym przypadku w grę?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w CBRE House?
Czy w CBRE House zatrudniani są obcokrajowcy?
Czy to oznacza, że w firmie komunikuje się głównie za pomocą języka angielskiego? Jeśli tak, to na jakim poziomie trzeba go znać, aby móc w ogóle tutaj pracować? Ciekawi mnie praca w tej firmie :P
B2 minimum, lepiej C1. Generalnie praca na stanowiskach podstawowych ogranicza się do konkretnego zasobu słownictwa, więc nawet jak się nie zna jakiś słów to można się podszkolić. Wiele stanowisk będzie jednak wymagało telefonicznego kontaktu z klientem no i tu już wypadałoby znać ten język dobrze. Wszelka komunikacja w firmie, łącznie ze spotkaniami zespołów jest po angielsku. Jest raczej niewiele zespołów które mają wyłącznie polskojęzycznych pracowników
Czy ewentualne kursy czy studia rozwijające znajomość języków obcych są dofinansowywane przez firmę? Ewentualnie inne szkolenia? W nowym ogłoszeniu na stanowisko Audit Managera jest mowa o wymaganym płynnym angielskim, natomiast jeśli chodzi o rozwój zawodowy, wymienione są m.in. wewnętrzne kursy i możliwość uczenia się od najlepszych (w firmie?). Czy to znaczy, że ewentualne dodatkowe szkolenia zewnętrzne trzeba by organizować samodzielnie?
Są szkolenia językowe, ale to jest raczej dodatek niż realna nauka. Zajęcia są chyba raz w tygodniu.
Te szkolenia odbywają się w siedzibie firmy? Wtedy takie lekcje są obowiązkowe dla każdego kto ma problemy z językiem? Jak prowadzone są te lekcje, że piszesz, iż to nie jest nauka?
Są lekcje językowe wspolfinansowane przed firmę. Koszt pracownika to bodajże 50zł/msc, lekcje 1x w tygodniu po 1,5h. To są lekcje dla chętnych, jak ktoś ma duży problem z językiem angielskim to wątpię żeby przeszedł pozytywnie rekrutację, myślę że co najmniej to B1/B2 trzeba mieć. Wracając do lekcji językowych, nabory są semestralnie, ale też można się wypisać przed końcem semestru jeżeli ci nie będzie odpowiadać. Lekcje są zdalne i prowadzone przez nauczycieli ze szkoły językowej. Nie wiem jak z angielskim, uczęszczałam na inny język i było naprawdę świetnie - dość "żwawe" tempo nauki, nastawienie na mówienie - to pewnie też w dużej mierze zależy od nauczyciela. Można się zgłosić na dowolny poziom (mogą weryfikować znajomość), dowolny język (o ile zbierze się na niego wystarczająco osób to powinien zostać uruchomiony). Lekcje są zazwyczaj albo rano albo wieczorem, raczej nie w godzinach pracy, chociaż te ranne mogą o nie zahaczać (ale nie wiem czy to się odrabia czy inaczej rozwiązuje).
I co te kursy językowe kończą się jakimś certyfikatem? Zresztą, czy jego ukończenie i opanowanie dodatkowego języka obcego przekłada się tu na zwiększenie zarobków?
Na pewno certyfikat zrobić można, nie wiem natomiast czy pracodawca do niego dopłaca, raczej robi się go osobno. Lekcje odbywają się tak, jakbyś chodził/a na własną rękę do szkoły językowej, a pracodawca po prostu dopłaca, nie jest to raczej ukierunkowane na to, żeby się uczyć języka po to żeby korzystać później z niego w pracy. Jak masz stanowisko, na którym taki język będzie przydatny, to pewnie można liczyć na jakiś dodatek, ja pracuję tylko z angielskim, więc ciężko mi powiedzieć czy coś takiego funkcjonuje. Zawsze można się przenieść wewnątrz firmy na jakąś inną rolę, gdzie taki konkretny język jest poszukiwany :)
Teoretycznie tak, jeśli opłakujesz dodatkowy język, który jest potrzebny to możesz liczyć na dodatek językowy. W praktyce jest raczej trudno nauczyć się tutaj języka od zera do poziomu B2/C1. Osoby które pracują z językiem, często będą już musiały rozmawiać przez telefon z klientami.
A taki język jak norweski też będzie się liczył jako dodatkowy? Czy mają jakieś wymagania co do rodzaju? Napiszesz ile na rękę wynosi ten dodatek? Ile trzeba się uczyć, nawet jak firma to opłaca, żeby uzyskać certyfikat?
Nie kojarzę u nas jakichkolwiek ofert z językiem norweskim. Wymagania są takie, żeby tego języka używać w codziennej pracy ;) najczęściej to jest niemiecki, zdaje mi się że widziałam też jakieś oferty z hiszpańskim, włoskim i francuskim, bardziej "egzotyczne" to raczej nie. Znany mi dodatek to 1000zł brutto na stanowisku Mid, nie wiem czy się on zmienia w zależności od stanowiska/działu/języka. Co do certyfikatów, to trzeba się rozeznać po prostu jakie certyfikaty są dostępne w danym języku. W niektórych można robić już certyfikaty na poziomie A1. To jest kwestia bardzo ogólna i nie ma nic wspólnego z pracodawcą czy konkretną szkołą językową. Wątpię, że pracodawca za coś takiego zapłaci, ale zawsze można zapytać, dofinansowania kursów/studiów są, więc może i na coś takiego by się zgodzili :)
Tradycyjnie: rozmowa z kierownikiem dzialu i bezposrednim team leaderem: bardzo nie milo i duzo stresu! Test z Excella, rozmowa po angielsku
tradycyjna sieczka rekrutacyjna, gdzie sie widzisz za 5 lat? Jaka byla najbardziej stresujaca sytuacja w Twoim zyciu?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Niestety HR na niskim poziomie, po spotkaniu rekrutacyjnym żadnego feedbacku, nawet maila automatycznego. Ponadto, na spotkaniu z managerem zatrudniającym była też obecna pani z HR, powiedziała, że o ,,benefitach” nie będzie rozmawiać, bo można sobie o nich poczytać na stronie. Serdecznie dziękuję za brak profesjonalizmu.
Co możecie powiedzieć o stanowisku Senior Compliance Specialist i o atmosferze w dziale? Znalazłem na ich stronie informację o rekrutacji. Pracodawca oferuje pracę 38h w tygodniu. Jest też praca hybrydowa, ile dni trzeba być w biurze?
Niestety jestem zmuszona wystawić negatywną ocenę o firmie CBRE GWS - brałam udział w rekrutacji na stanowisko Financial Analyst, po 1 etapie (1h videorozmowa) miałam otrzymać maila z testem z Excela. Dopytałam po terminie, czy coś się zmieniło, ponieważ nie dotarł do mnie żaden email, otrzymałam lakoniczną odpowiedź, że oczekują na dane z HR. Po tej wiadomości cisza. Brak profesjonalizmu i szacunku do kandydata.
O co pytali na tej rozmowie i jak to wyglądało, skoro aż godzinę to trwało? W ogóle szybko się odezwali po wysłaniu do nich CV?
Odpowiedź na CV była w przeciągu tygodnia. Na rozmowie była obecna Pani dyrektor finansowa oraz manager zespołu, do którego aplikowałam. Godzinna rozmowa - omówienie czym się konkretnie zajmuje GWS i firma CBRE, opisanie roli i obowiązków na stanowisku, a potem pytania o moje doświadczenie, powody decyzji o zmianie pracy, o umiejętności taki standard. I dwa pytania po angielsku.
A co dokładnie było po angielsku pytane? Dostałaś w końcu tę pracę? A pytali Cię ile chciałabyś zarabiać, było coś o zarobkach?
Pytanie czego oczekuję od pracodawcy i motywacja do zmiany pracy. Mówiłam o oczekiwaniach finansowych jeszcze podczas pierwszej rozmowy telefonicznej, na videocallu tylko to potwierdzałam. Propozycji nie otrzymałam, do dziś nie otrzymałam informacji zwrotnej ani testu z Excela, który miałam wypełnić.
I zgodzili się na Twoje propozycje czy ni? Obiecali feedback niezależnie od wyniku rekrutacji?
Czy AY Prime (firma z Pruszcza Gdańskiego) rekrutuje dla firmy? Bardzo proszę o odpowiedź.
Czy w CBRE House możliwa jest praca na podstawie B2B?
Koordynator biura - aktualna rekrutacja.. Na czym polega ta praca, czy jest to praca na recepcji? Jakie są benefity? Jaka umowa? Sojcal? Atmosfera? Ktoś coś może powiedzieć na ten temat
Super, że ktoś pyta. Jestem zainteresowana także. Ile czasu ta rekrutacji trwa od wysłania cv do finalnej odpowiedzi? O jakim czasie mowa?
Dział CA... No cóż po pierwsze ciężko w ogóle powiedzieć po co ten dział istnieje, po drugie brak wiedzy o procesach TL i supervisora jest porażający, na prawdę ci ludzie nie mają pojęcia o niczym. No to może manager z UK z 15 letnim stażem będzie jakąś ostoją wiedzy? Patrząc na to, że chłop nie potrafi nawet znaleźć kwoty na wyciągu bankowym to powodzenia... Dodatkowo dlaczego 90% pracowników jest z Indii, skąd się oni wszyscy biorą?? Klepiesz jakieś ułomne procesy za trzech tylko po to żeby TL z ujemnym ilorazem inteligencji zadawał ci pytania na poziomie 3 letniego dziecka. Praca z 5 (!!!) systemami księgowymi przecież to jest jakiś absurd XD podsumowując na początku może się wydawać, że firma jest całkiem spoko ale po kilku miesiącach szybko się przekonacie jak wątła jakościowo jest tutaj kadra i będziecie chcieli czmychać gdzie (usunięte przez administratora) rośnie
Fund controller - czy to praca w stylu klepania FSów i MA czy faktycznie controlling i raportowanie do investorów ? 15k na start realne ? Jest opcja full zdalnie ?
To słabo bo już senior fund accountant może ogarnąć na dzień dzisiejszy w kulki firmach pod 10k brutto a co dopiero fund controller - chyba ze oni sami nie wiedzą co ma tym stanowisku się robi.
W jaki sposób traktują nieodpowiednio? Nie to, że nie wierzę w to, co piszesz, ale fajnie byłoby wiedzieć, co tam się dzieje w pracy właściwie. Przestrzegają bhp etc?
Dzień dobry, Czy firma sama prowadzi swoje rekrutacje czy wynajmuje inna aby ta przeprowadzała dla nich rozmowy? Pytam bo miałam dziś dziwny telefon
Dokładnie, w ogłoszeniach jest mowa o wewnętrznych rekruterach, ma ktoś oficjalny adres skrzynki HR żeby zapytać jakim cudem jakaś inna firma dostała CV i dane w nim zawarte?
Przy wysyłaniu CV nie było żadnej informacji, że zgadzacie się na przetwarzanie danych przez agencje? W ogóle to mnie zastanawia jak długo od wysłania aplikacji czeka sie na jakikolwiek odzew?
Hej, wysłałem CV jako team leader w ARach. Generalnie wiecie dlaczego tak wiele ofert pracy pojawia się na dla CBRE? Czy jest taka rotacja? Czy się rozbudowują? Czy jako team leader mogę na coś liczyć - auto służbowe,telefon,komórka? Dzięki z góry jak ktoś odpowie :)
Komputer przywieźli jeszcze przed zatrudnieniem, telefon dali w pierwszy dzień nieskonfigurowany, samochód dali uszkodzony w pierwszy dzień. Komputer konfigurowali przez 3 miesiące. Praca świątek piątek i niedziela średnio 13 godzin dziennie. Nie masz na chleb idź, pracy szukaj nadal. Rotacja straszna, wykorzystywanie ludzi, (usunięte przez administratora)
Ofert jest sporo bo firma rosnie, ale też jest rotacja. Team Leader dostaje najczęściej telefon służbowy. O samochodzie zapomnij, przysługuje tylko dyrektorom.
Głównie się zwalniają sami. Brakuje ludzi ciągle więc firma nie zwalnia ludzi nawet słabych
Nie dostaniesz na stanowisku Team Leadera telefonu czy samochodu. Nie co mi wiadomo. Nawet managerowie nie dostają. Nie wiem kto dostaje. Chyba w innych firmach.
Nie mogę znaleźć konkretnego wpisu z podaną kwotą zarobków. Kto pomoże i napisze, ile płacą na stanowisku analityka biznesowego? Niestety zapomnieli podać w ogłoszeniu. Co z pozostałymi kwestiami, dlaczego tyle osób pisze o rotacji lub nosi się z zamiarem odejścia?
Musisz zapytać na rozmowie ile Ci dadzą. Ludzie przychodzą i odchodzą, jest na prawdę normalnie. Rekrutuj się do analityków, akurat ten dział jest super!
Odeszłam bez żalu po kilku miesiącach. Niestety nie dałam wiary poniższym negatywnym komentarzom i pomyślałam, że w moim przypadku będzie inaczej. Maksymalna eksploatacja, systematyczne dokładanie obowiązków a wynagrodzenie na poziomie średniej krajowej. Prawdziwa jazda zaczyna się dopiero po okresie próbnym, więc nie dajcie się nabrać na tę "super atmosferę". Co miesiąc z politowaniem patrzyłam, jak w hallu firmy ustawia się kolejka nowych jeleni, myślących, że złapali Pana Boga za nogi. Mają bardzo ładne biuro - jednak na tym plusy się kończą.
Przykro. :( A jaki masz okres wypowiedzenia i ewentualnie jakaś alternatywa Ci fajna chodzi po głowie?
Z jakiego okresu pochodzi Twoja opinia? Pytam, bo to dość dawny wpis i zastanawiam się co do dziś względem niego mogło się tu zmienić. Zwłaszcza te obowiązki by mnie interesowały, o dokładanie jakich konkretnie chodzi?
RTR Accountant, ktoś pracował ? może się wypowiedzieć o stanowisku ? Jak Team ? Managerowie ?
Jak się pracuje z ludźmi z CBRE House?
Masakra, nie polecam firmy, toksyczny menagememt. Ludzie odchodzą po paru miesiącach. Wszystkie negatywne komentarze są prawdziwe :/
No tak, najlepiej pójść na łatwiznę i zatwierdzić wszystko zbiorczo bez konkretów. ;p A o tych pozytywnych co byś napisała?
Ok czyli jakiś socjal tu jest, a coś jeszcze prócz kawy odnośnie warunków socjalnych? Też chciałam dopytać po ile osób jest w jednym biurze to jakiś open space?
A czy ktos mógłby mi wyjasnic, dlaczego przez cały okragły rok sa ogłoszenia o prace na wszelkie możliwe stanowiska w tej firmie? Macie tak dużą rotacje czy jest to forma reklamy czy fikcyjna rekrutacja i badanie rynku czy generowanie sztucznych kosztów czy nie mozecie znaleźć chetnych osób? o co chodzi?
Firma się rozwija. W ciągu ostatnich 4-5 lat HC wzrósł z 300 do 800 więc tak z 500 osób zatrudniono.
Niby się rozwija, ale rotacja jest bardzo duża w wielu działach z tego co słyszę od innych
Wiesz czemu jest taka rotacja? Chce się przyjąć ale zależy mi na stabilizacji a nie zaraz zmienianiu roboty. Myślisz że można się tu na dłużej utrzymać?
Rotacja jest bardzo wysoka, przynajmniej w tym dziale w którym jestem. Ludzie pracują po kilka miesięcy i odchodzą.
Witam Jak wygląda praca na stanowisku młodszej ksiegowej/ksiegowego, przełożony: K.Urbański. jak wyglądają obowiązki, zarobki okrąż 3 okres próbny? Będę bardzo wdzięczny za rady bądź wskazówki?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w CBRE House?
Zobacz opinie na temat firmy CBRE House tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 28.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w CBRE House?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 2 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy CBRE House?
Kandydaci do pracy w CBRE House napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.