Wart uwagi jest też fakt że w zakładzie gdzie nie pracuje nawet 100 osób, gdzie tynk sypie się z obdrapanych i brudnych ścian, gdzie stare drewniane okna na stołówce ledwo się trzymają, gdzie nie ma ciepłej wody w kranie ( a czasem nawet papieru toaletowego w kiblu), gdzie nigdy nie ma pieniędzy na podwyżki dla pracowników ani na dodatki socjalne, teraz wdraża się specjalistyczny system zarządzania firmą (dedykowany dla dużych firm z odpowiednim zapleczem informatycznym, pracą zdalną, szerokim obiegiem dokumentów który potrzeba usprawnić), którego koszt waha się w granicach 30 -100 tys. zł w zależności od ilości zamówionych przez firmę modułów enova (to tylko tak na początek- za samo wdrożenie, instalację, szkolenie i pierwszy rok licencji; potem co roku trzeba licencję przedłużać za odpowiednią, już na całe szczęście niższą opłatą :)) Wniosek jest jeden: zupełne oderwanie od rzeczywistości osób zarządzających tym małym, sypiącym się zakładzikiem.
Papieru toaletowego brak recxnikow papierowych brak a może skoro jest tyle osób powinni Zamontować inne podajki na te papiery i ręczniki...
Praca bez perspektyw. To jest pierwsza rzecz jaka mi przychodzi do głowy o tej firmie. Sama w sobie praca jest monotonna, szczególnie na maszynach. Normy tak wysokie, że aby je zrobić musiałoby się przerzucać części. Ogólnie bardzo współczuję osobą które tu pracują ponad 10 lat, tkwicie w tym (usunięte przez administratora) za minimalną krajową. Rozmawiacie między sobą o tym, jak jest źle ale później idziecie pracować i zgadzacie się na wszystko co powiedzą. Dużo można powiedzieć o osobach, które tam pracują. Większość dziewczyn na kontroli wydaje się być miłymi osobami, ale w rzeczywistości nie stanowi to dla nich problemu pójść naskarżyć na kogoś do liderek. Robią to tylko dlatego aby mieć satysfakcję. Liderki lubią szukać osób na których będą mogły się wyżyć. Jeśli na początku cię nie polubią masz 100% pewność, że długo tu nie pobędziesz. Najlepiej nie mówić nic i głupio przytakiwać na wszystko. Warto wspomnieć, że liderki mają swoje "przyjaciółki" z którymi bardzo lubią obgadywać wszystkich jak leci. Oczywiście w biurze też nie ciekawie. Zauważyłam, że na hali są dwa podejścia do Oli i Ady. Pierwsza grupa mówi, że obydwie są miłe i EWENTUALNIE Ola trochę zaczęła być dosadna, a druga grupa, że obydwie od początku były wredne, chamskie i teraz jest jeszcze gorzej. Subiektywnie na to patrząc Ola potrafi cię (usunięte przez administratora) o najmniejszy błąd, a Ada się ewidentnie zaczęła wywyższać. Na koniec Andrzej, który sam w sobie jest tak zapracowany, że doprosić się go o chwilę rozmowy jest niemożliwie. Albo mówi, żeby iść do biura albo, że mamy do niego podejść później. Również widać u niego braki w kulturze, bo nawet nie umie powiedzieć dzień dobry do pracowników. Z podstawowych rzeczy, często brakuje rękawiczek. A i tak są one słabe i ledwo wytrzymują jeden dzień. Zatyczki do uszu, które są bardzo potrzebne przy takim hałasie również momentami brak. Pilniki, które się łamią. Przekładki zostały podobno zamówione miesiąc temu nadal nie dotarły. Wody też czasami brak, a warto wspomnieć, że na stanowisku jej nie możemy mieć. Za te wszystkie braki odpowiedzialny jest kierownik, który zawsze odwleka zamówienie rzeczy, a są one podstawowymi rzeczami do pracy. Jeśli chodzi o ubranie robocze, to dostaje się JEDNĄ koszulkę na pół roku, raz na rok spodnie i bluzę. Przy codziennym praniu koszulki ona po trzech miesiącach jest (usunięte przez administratora) Niektóre dziewczyny mają swoje koszulki, co jest pewnym rozwązaniem, ale i tak uważam że tych koszulek powinno się dostawiać 2-3. Podsumowując praca jest monotonna, brak perspektyw, minimalna krajowa, brak podstawowych rzeczy, stres, brak organizacji.
Czy przez socjal rozumiesz jakieś świadczenia z zakładowego funduszu świadczeń społecznych? Na przykład bony czy dofinansowanie wczasów? Czy ten fundusz powstał dopiero w tym roku (piszesz, że pojawiły się pierwsze świadczenia), czy może istniał już wcześniej?
Czemu jak wchodzę sobie w ogłoszenie kontroler jakości, które jeszcze niedawno było wstawione, bo we wrześniu, to mi pokazuje komunikat, że ogłoszenie jest niedostępne? Tak szybko znaleźliby kogoś? To chociaż fajnie byłoby poczytać o tym, jakie mają wymogi. Przybliży ktoś, bo nie zobaczę już treści? Na przyszłość
A może coś na święta chociaż dają? Mąż też znalazł to głoszenie i bardzo chce znać szczegóły zanim wyśle cv. Dużo tu piszecie o tych normach, to niech ktoś ma odwagę napisać na jakim poziomie konkretnie są ustalone. Ta sytuacja ze zwolnieniami trochę się wyciszyła przez te kilka miesięcy?
Czemu jak wchodzę sobie w ogłoszenie kontroler jakości, które jeszcze niedawno było wstawione, bo we wrześniu, to mi pokazuje komunikat, że ogłoszenie jest niedostępne? Tak szybko znaleźliby kogoś? To chociaż fajnie byłoby poczytać o tym, jakie mają wymogi. Przybliży ktoś, bo nie zobaczę już treści? Na przyszłość
Jest cięższy okres, i grożą zwolnieniami. Ale jeśli chodzi o wymogi to, nie potrzeba doświadczenia ani jakiś specjalnych umiejętności. Jak zatrudniali to od razu na rozmowie "rekrutacyjnej" dawali papiery i skierowanie do lekarza. Wcześniej brali wszystkich kto tylko wysłał cv, ale i tak mało osób jak przychodzi na rozmowę to chce tu pracować.
Firma ma finansowo cięższy okres? O tych zwolnieniach, to jak rozumiem same słowa, a nie czyny? I jakie pieniądze są tu do zarobienia, czy co w ogóle jest powodem, że z osób, które trafiają na rozmowę kwalifikacyjną mało decyduje się na podjęcie zatrudnienia?
Trudno powiedzieć, czy zwolnienia są powodem cięższej sytuacji czy może widzimisię kogoś z góry. Jak na razie słyszałam, że nie przedłużają umów osobom. Ale pewnie za niedługo zaczną zwalniać. Oferują tutaj najniższą krajową. Wcześniej były możliwe niedziele, więc można było sobie dorobić ale od grudnia już nie pozwalają. Praca sama w sobie nie jest atrakcyjna, jest monotonna, czasami jest dużo stresu. Duży nacisk na normy. Wchodząc do zakładu już od początku widać, że jest on zaniedbany. W połączeniu z tym wszystkim ludzie zwyczajnie nie chcą pracować w takich warunkach.
A te normy to są realne do wyrobienia w takim normalnym tempie pracy, czy mocno zawyżone i trudno je zrobić? I czy jest tak, że normy są regularnie podwyższane np. co kwartał? Czy raczej te samo i bez zwiększania?
@BZ często ciężko wyrobić normę, ale to wina części, które przywożą. Normy nie są podwyższane.
Od wyrobienia normy zależy wysokość premii? I czy jeśli widać, że niewiele osób wyrabia te ilości / normy, to da radę pogadać, by je zmniejszyli, a ludzie mieli przez to większą motywację i satysfakcję z roboty?
W firmie nie ma żadnej premii ani nic podobnego. Normy są cały czas takie same i nawet nie ma mowy o rozmowie o zmniejszaniu norm. Jak nie wyrabia się normy to każą poprawić normę i tyle.
A może coś na święta chociaż dają? Mąż też znalazł to głoszenie i bardzo chce znać szczegóły zanim wyśle cv. Dużo tu piszecie o tych normach, to niech ktoś ma odwagę napisać na jakim poziomie konkretnie są ustalone. Ta sytuacja ze zwolnieniami trochę się wyciszyła przez te kilka miesięcy?
Jak jest z pakietem medycznym w Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o.? Można dołączyć rodzinę?
Czytam te opinie ludzi którzy tutaj je piszą że liderki zle, że kierownik zly itd. Wypowiem się na ten temat : Faktycznie luksusu nie ma ale wypłata zawsze na czas, umowa o pracę od pierwszego dnia. Możliwość dorobienia gdy są nadgodziny (nikt Cie nie zmusza ma ktoś ochotę przychodzi) Liderka Katarzyna miła gdy siedzisz pracujesz i się nie odgadujesz nic Ci nie powie.Dobrze że ludzie czują do Niej respekt bo by na głowę jej weszli. Kierownik moze trochę specyficzny ale widocznie taki ma charakter. Normy wysokie - fakt, ale na większości maszyn do wyrobienia gdy maszyna działa poprawnie. Na piłowaniu niestety nie da się wyrobić normy, często dużo piłowania ale to wina części które Hiszpania przysyła.
(usunięte przez administratora)
To poważne zarzuty, możesz napisać konkrety? Na czym to poniżanie wg Ciebie miałoby polegać? Czy w związku z tą sytuacją, te osoby były już gdzieś zgłoszone? Chociażby prezesowi?
Jak Katarzyna poniza ludzi...wie ze sa kamery i gosc widzi wszystko i sama sobie na to pozwoliła NIE, to dlatego,że jej na to prezes pozwolił.
Te skargi sa dziwne. Piszę się nie że katarzyna ..liderka poniża..pisze się..Katarzyna liderka poniża ludzi pod kamerami a prezes kierownik widzi wszystko i czeka kto bedzie skarzyl. Tak sie piszę :P
Oferte biora ludzie z urzedu pracy, czasami to ludzie nieporadni zyciowo i lepiej jakby wybierli inne miejsce pracy, jak ktos wyrzuca z dnia na dzien wciskaja sobie umowe na porozumienie i ludzie nie maja szans sie na to przygotowac, a mogli wtedy szukac nowej pracy..a umowa o prace zobowiazuje..oni tego nie przestrzegaja,
Ja nie wiem komu oni sprzedaja ta biedna Częstochowe. Nie maja ambicji. Gdzies komus, gdzie ludzie za Meksyku zapytalaja o (usunięte przez administratora), India biedny kraj, gdzie gorzej niz u nas...Polska biedny kraj..moze tam Hiszpania w lepszej sytuacji moze i nie moze i pracuja za oliwki. Czemu nie wysprzedali tego kawałku gruntu, powaznemu bizmesmenowi co jeszcze tych ludzi traktuje jak ludzi..a nie jak w Indiach jak podciepy. To jest (usunięte przez administratora) dla tych z zagranicy co nie znaja Polskiego i Katarzyna wymachuja rekami, nie szanujaca nikogo. Polakow tez nie lepszy. Nie mogli to sprzedać komus, kto teraz nie odrabia strat po kowidzie. Sprzedawajcie ta Czestochowe, ale powaznym ludziom i bizmesmenom. Ona zarabia na biednych ludziach, bo mądry by tam nie poszedł. Nie osobie jadącej z ludzi z urzedu pracy.
Ja nie wiem komu oni sprzedaja ta biedna Częstochowe. Nie maja ambicji. Gdzies komus, gdzie ludzie za Meksyku zapytalaja o (usunięte przez administratora), India biedny kraj, gdzie gorzej niz u nas...Polska biedny kraj..moze tam Hiszpania w lepszej sytuacji moze i nie moze i pracuja za oliwki. Czemu nie wysprzedali tego kawałku gruntu, powaznemu bizmesmenowi co jeszcze tych ludzi traktuje jak ludzi..a nie jak w Indiach jak podciepy. To jest (usunięte przez administratora) dla tych z zagranicy co nie znaja Polskiego i Katarzyna wymachuja rekami, nie szanujaca nikogo. Polakow tez nie lepszy. Nie mogli to sprzedać komus, kto teraz nie odrabia strat po kowidzie. Sprzedawajcie ta Czestochowe, ale powaznym ludziom i bizmesmenom. Ona zarabia na biednych ludziach, bo mądry by tam nie poszedł.
Tak opowiem. Zaczynasz prace do 6. W jednych dzwiach wita Cie (usunięte przez administratora) Liderka KATARZYNA. Każe Ci iść do innych drzwi. Tam stoi młoda taka..Ania ta młodsza Anita. Czy Kamila ale chyba Anita jej było. Ta co chodzi na papieroski z Liderka i Paleciarzem na papierosek, gdzie nigdy na 2 zmiany jej nie ma. No i wita nowego pracownika. Chyba przysłałi na moje miejsce niech (usunięte przez administratora) jak ja. Oczywiscie dochodzi wyśmiewanie, pokazywanie palcem, inne teskty. Po czym lata po sali z puszka picia, gdzie normalny pracownik dostaje za przyniesienie sobie wody i kaza mu ta wode kryc. Andrzejek okamerowany wszystko widzi. Liderka Katarzyna jest (usunięte przez administratora), niepomocna, wymachuje rekami, mówi tonem jak do psa. Tamta młoda lata skarzyc i Liderka sie cieszy, bo Andrzejkowi poleci powiedzieć. Andrzejek okamerowany widzi jak ona sie odnosi do niektóych praconików łapami macha. Andrzejek jest na bieząco. Po czym daja do podpisania,ze firma nie toleruje (usunięte przez administratora) po czym liderka Katarzyna wraz z Polkami krzycza na cała hale,ze Ukrainki zwalniać. Te siedzą patrzą nic sie nie odzywaja. Jak mijasz go to sie krzywi Andzejek. No wiec nie wszystko co Katarzyna robi jest czynami jej, bo Adzejek okamerowany ma zabawe. Tak zamiast dawac 2 tygodniowe wymowienie na umowe o prace zwalnia z dnia na dzien..wciskajac umowe o porozumienie. Andziejek wie wszystko. No (usunięte przez administratora) jest, bo on na to pozwala, a nawet sie do tego przyczynia. No ale oczywiscie pan wyzej tez wie..bo sie okazuje ze był.
Praca bez perspektyw. To jest pierwsza rzecz jaka mi przychodzi do głowy o tej firmie. Sama w sobie praca jest monotonna, szczególnie na maszynach. Normy tak wysokie, że aby je zrobić musiałoby się przerzucać części. Ogólnie bardzo współczuję osobą które tu pracują ponad 10 lat, tkwicie w tym (usunięte przez administratora) za minimalną krajową. Rozmawiacie między sobą o tym, jak jest źle ale później idziecie pracować i zgadzacie się na wszystko co powiedzą. Dużo można powiedzieć o osobach, które tam pracują. Większość dziewczyn na kontroli wydaje się być miłymi osobami, ale w rzeczywistości nie stanowi to dla nich problemu pójść naskarżyć na kogoś do liderek. Robią to tylko dlatego aby mieć satysfakcję. Liderki lubią szukać osób na których będą mogły się wyżyć. Jeśli na początku cię nie polubią masz 100% pewność, że długo tu nie pobędziesz. Najlepiej nie mówić nic i głupio przytakiwać na wszystko. Warto wspomnieć, że liderki mają swoje "przyjaciółki" z którymi bardzo lubią obgadywać wszystkich jak leci. Oczywiście w biurze też nie ciekawie. Zauważyłam, że na hali są dwa podejścia do Oli i Ady. Pierwsza grupa mówi, że obydwie są miłe i EWENTUALNIE Ola trochę zaczęła być dosadna, a druga grupa, że obydwie od początku były wredne, chamskie i teraz jest jeszcze gorzej. Subiektywnie na to patrząc Ola potrafi cię (usunięte przez administratora) o najmniejszy błąd, a Ada się ewidentnie zaczęła wywyższać. Na koniec Andrzej, który sam w sobie jest tak zapracowany, że doprosić się go o chwilę rozmowy jest niemożliwie. Albo mówi, żeby iść do biura albo, że mamy do niego podejść później. Również widać u niego braki w kulturze, bo nawet nie umie powiedzieć dzień dobry do pracowników. Z podstawowych rzeczy, często brakuje rękawiczek. A i tak są one słabe i ledwo wytrzymują jeden dzień. Zatyczki do uszu, które są bardzo potrzebne przy takim hałasie również momentami brak. Pilniki, które się łamią. Przekładki zostały podobno zamówione miesiąc temu nadal nie dotarły. Wody też czasami brak, a warto wspomnieć, że na stanowisku jej nie możemy mieć. Za te wszystkie braki odpowiedzialny jest kierownik, który zawsze odwleka zamówienie rzeczy, a są one podstawowymi rzeczami do pracy. Jeśli chodzi o ubranie robocze, to dostaje się JEDNĄ koszulkę na pół roku, raz na rok spodnie i bluzę. Przy codziennym praniu koszulki ona po trzech miesiącach jest (usunięte przez administratora) Niektóre dziewczyny mają swoje koszulki, co jest pewnym rozwązaniem, ale i tak uważam że tych koszulek powinno się dostawiać 2-3. Podsumowując praca jest monotonna, brak perspektyw, minimalna krajowa, brak podstawowych rzeczy, stres, brak organizacji.
Kochana jeśli ci coś nie pasuje to czemu dalej tu pracujesz przecież nikt cię na siłę nie trzyma zawsze możesz znaleść lepszo płatną pracę albo wyjdź na środek i powiedz wszystkim co ci nie pasuje a nie wypowiadaj się tutaj gdzie praktycznie wszystko co piszesz jest nie prawdą pozdrawiam
Widać, że nie masz co robić w życiu. Jak ci ta praca nie pasuje to możesz dać wypowiedzenie. Nikt cię tu nie trzyma. 3/4 twojej wypowiedzi jest bardzo naciągana. Lepiej interesuj się sobą a nie innymi dziewczynami.
Są rzeczy o których zapomniałam wspomnieć w mojej opinii. Ale najpierw do wszystkich osób, u których moja opinia wywołała oburzenie-to było dokładnie o was. I pragnę wspomnieć, że ta strona jest od tego aby dawać tutaj anonimowe opinie, nie muszę wychodzić na środek i mówić wam to wszystko w twarz. Wcześniej zapomniałam dodać parę ważnych rzeczy, bez których uważam, że nie pokazałam jak tu jest na prawdę. Przede wszystkim urlopy, o które bardzo często trzeba się dopraszać i biegać za kierownikiem aby ci dał choćby jeden dzień urlopu. Możemy dać Andrzejowi wniosek miesiąc wcześniej ale ostatecznie dowiemy się czy na pewno mamy ten urlop parę dni przed. Zdażały się również zgubione wnioski urlopowe. Nie wspomniałam również o tym, że ogólnie zakład jest bardzo stary, dziwię się że jeszcze stoi. W lato jest tam bardzo gorąco, temperatury dochodzą do 30 stopni. Są wiatraki ale nie jest ich wystarczająco i trzeba sobie je wyrywać. Niektóre osoby zabierają po dwa. W czasie lata są dodatkowe przerwy, ale i tak to nie jest wystarczające w takie upały. Zdażały się w przeszłości sytuacje, że nie było osoby do sprzątania, więc dziewczyny z hali musiały wszystko sprzątać. Brak premii czy innych dodatków, dopiero w tym roku został wypłacony socjal. Jeśli ktoś szuka pracy na chwilę to da radę, jak chcesz pracy na stałe to na pewno nie tutaj.
Są w ogóle jakieś benefity dla pracowników? Czy po prostu najniższa i nic więcej nie dostajesz? Piszesz, że atmosfera jest niezbyt, a próbowałaś rozmawiać ze swoim kierownikiem?
Rozmowa z kierownikiem nie miałaby sensu, od razu by mnie zbył. Niestety to jest taki typ człowieka. Atmosfere robią głównie pracownice, więc kierownik nie ma nic do tego. Mogę stwierdzić, że pewnie ma to gdzieś. Nie mamy żadnych benefitów, tylko tak jak wspominałam wcześniej socjal, który dopiero w tym roku został wypłacony.
Czy przez socjal rozumiesz jakieś świadczenia z zakładowego funduszu świadczeń społecznych? Na przykład bony czy dofinansowanie wczasów? Czy ten fundusz powstał dopiero w tym roku (piszesz, że pojawiły się pierwsze świadczenia), czy może istniał już wcześniej?
Facet lamie prawo pracy..wywala z dnia na dzien ..nie przestrzega praw pracy...nie daje wypowiedzenia 2 tygodniowego z umowa o prace...podsuwa porozumienia...wysluguje sie liderkami..liderki sa chamskie, niepomocne. Jest (usunięte przez administratora)..i ogolnie facet wyrzuca ludzi jak psy na ulice...nie liczac sie z urzedem pracy..prawem pracy..jest dokuczanie..i nie ma sprawiedliwosci..ogolnie sprawa do zgloszenia...szok...podpisalam porozumienie bo facet zneca sie nad nowymi osobami za pomocna liderej...no jest zle...wybierajcie inne miejsca pracy.
Jaka jest kultura pracy w Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o.?
Jaki jest okres rozliczeniowy w Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o.? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
I pieniądze zawsze są na czas? Chcę zmienić pracę, bo u mnie to różnie bywa. Nie będzie problemem podać, ile bym tu mógł zarobić i jaką pierwszą umowę bym dostał?
Wypłata wpływa na czas. Pracownik na stanowisku kontroler jakości zarabia minimalną krajową, a pierwszą umowę, jaką dostaje, to umowę na okres próbny 3 miesiące
Wart uwagi jest też fakt że w zakładzie gdzie nie pracuje nawet 100 osób, gdzie tynk sypie się z obdrapanych i brudnych ścian, gdzie stare drewniane okna na stołówce ledwo się trzymają, gdzie nie ma ciepłej wody w kranie ( a czasem nawet papieru toaletowego w kiblu), gdzie nigdy nie ma pieniędzy na podwyżki dla pracowników ani na dodatki socjalne, teraz wdraża się specjalistyczny system zarządzania firmą (dedykowany dla dużych firm z odpowiednim zapleczem informatycznym, pracą zdalną, szerokim obiegiem dokumentów który potrzeba usprawnić), którego koszt waha się w granicach 30 -100 tys. zł w zależności od ilości zamówionych przez firmę modułów enova (to tylko tak na początek- za samo wdrożenie, instalację, szkolenie i pierwszy rok licencji; potem co roku trzeba licencję przedłużać za odpowiednią, już na całe szczęście niższą opłatą :)) Wniosek jest jeden: zupełne oderwanie od rzeczywistości osób zarządzających tym małym, sypiącym się zakładzikiem.
Pracownicy zgłaszali braki np w papierze toaletowym no i z czego w ogóle wynika ten brak ciepłej wody, bo teraz to chyba już standard? Podwyżki w ogóle się nie zdarzają czy może nie są zbyt częste? Powiedz kiedy ostatnio pensje były zwiększane i o jakie kwoty, kojarzysz?
Papieru toaletowego brak recxnikow papierowych brak a może skoro jest tyle osób powinni Zamontować inne podajki na te papiery i ręczniki...
Pan kierownik chce przechowywać nasze dane pracownicze w ENOVA bo to takie fajne, nowoczesne usprawnienie stosowane w prestiżowych formach. Ale między tymi firmami a Sandharem jest pewna zasadnicza różnica. Mianowicie, w takich firmach pracuje kilkudziesięciu informatyków którzy projektują zapory sieciowe, dbają o aktualizację oprogramowania antywirusowego i o to żeby dane nie wyciekły, a pracownicy którzy te dane przetwarzają są przeszkoleni z zasad bezpieczeństwa w systemach teleinformatycznych. A w Sandharze : informatyka- brak, zapór sieciowych- brak, wiedzy o zasadach bezpieczeństwa przechowywania i przetwarzania danych osobowych- brak. O firmę ENOVA nie musimy się bać, gwarantuje nam bezpieczeństwo naszych danych, to profesjonaliści. Zagrożenie pojawi się w momencie kiedy nasz kierownik (lub jego zastęp asystentek z biura) zacznie się logować do aplikacji ENOVA. Wystarczy, że np. kliknie w link przesłany przez hakera albo że ktoś zhakuje jego wi-fi, a (usunięte przez administratora) danych uzyska dostęp do jego laptopa, komórki, wszystkich haseł a więc również do Panelu Kierownika w systemie Enova gdzie będą zgromadzone w jednym miejscu wszystkie nasze dane, począwszy od numeru konta bankowego i wysokości naszych zarobków, poprzez nr pesel, numer naszego telefonu, ... a na numerze dowodu osobistego skończywszy. Nasz kierownik poprzez brak kompetencji, brak ostrożności, brak wyobraźni lub przez zwykłą ludzką głupotę może doprowadzić do tragedii. Nie mamy żadnej gwarancji ( a ja osobiście nie mam za grosz zaufania), że kierownik zakładu czy też jego asystentki, obsługując aplikację ENOVA, zachowają odpowiednie środki bezpieczeństwa i zadbają o to żeby nasze dane osobowe nie wyciekły z ich niezabezpieczonych laptopów i komórek, że zadbają o aktualne programy antywirusowe, że nie będą klikać w podejrzane linki, czy nie będą się logować do aplikacji poza miejscem pracy, że regularnie będą zmieniać hasło do logowania itp. (a w zakładzie nie ma informatyka który by się na tym znał i tego wszystkiego pilnował). W momencie kiedy kierownik zacznie korzystać z aplikacji ENOVA możemy pożegnać się z bezpieczeństwem naszych danych osobowych.
Czy takie stanowisko jak kontroler jakości nadal tam funkcjonuje? Kiedyś były oferty pracy, a ja aktualnie szukam czegoś w branży i nabrałam doświadczenia, teraz chciałam znaleźć pracę. Wiadomo, czy wymagają studiów wyższych tak ogółem?
Tutaj większość zakładu pracuje na stanowisku kontroler jakości, tym się zajmuje zakład. Nie wymagają doświadczenia ani szkoły żadnej. CV można zawsze złożyć
Hej. A sa jakieś zmiany na tym stanowisku? Czy jest jedna zmiana, dwie, trzy? I jeśli jest ich kilka, to jakie są godzinowe ramy tych zmian?
Praca w systemie zmianowym, 6-14, 14-22, 22-6. Z tym że z tą nocką to różnie, raczej dla chętnych
Czyli takie niestandardowe 3 brygady? Od czego zależy czy ta nocka jest? Jest jakiś dodatek za pracę w nocy?
Ja się wypowiem jako długoletni pracownik, bo te opinie tutaj to najczęściej wypisują te co przepracowały miesiąc albo i mniej.... Faktycznie zakład jest prlowski, brakuje klimatyzacji, ale chociaż są wiatraki. Przerwy są po 15 minut, chyba, że bardzo gorąco to jest dodatkowa przerwa, wydawana jest też woda. Odzież robocza raczej na czas, chociaż koszulki mogłyby być wydawane częściej, zwłaszcza w lecie, albo dwie na start. Jeśli chodzi o liderki to mają swoje humorki, ale wiadomo też są ludźmi i to tymi, które zbierają pierwszy opieprz jak coś nie idzie. A kierownik jak to kierownik, często zajęty. Czasem lepiej iść do biura i rozmawiać z sekretarką to jest szansa, że mu przekaże i może coś z tego będzie. Poza tym raczej nie ma problemu z urlopami, chyba, ze jest dużo zamówień albo okres wakacyjny i wszystkie chcą na raz. Sama praca monotonna, nietrudna. Zdaje mi się, że nie ma co wiele wymagać za najniższą krajową. Praca jest, wypłata na czas. Jak się potrzebuje pracy to lepsza taka niż żadna
Wiadomo że lepsza niż żadna ale za najniższą krajową to trochę słabo. Masz tam jakieś premie żeby podwyższyć tę kasę? Jak tak to ile można dorobić?
Chociaż są wiatraki? Dobre haha. Jak w lato zdobędziesz duży wiatrak który mało co daje to jest cud. W najgorsze najcieplejsze dni miałyśmy jedna przerwę 5 min, a wodę dostajemy jeśli temperatura na hali jest około 30 st czyli okres lipiec/sierpień i to nie codziennie. Tutaj wszystko nadaje się do zmiany wraz z liderkami i szefem, ten cały zakład nie powinien wgl istnieć
Groźbami. Przymusowe nadgodziny, był czas kiedy przymuszali nawet do pracowania w weekendy. Jeśli nie to N albo dyscyplinarka :)
Nadgodziny i weekendy były płatne bo w sezonie kiedy było najwięcej roboty, kierownik wolnego nie chciał dawać.
o, to chociaż tyle, jeśli były płatne te nadgodziny i weekendy. czy dawali coś więcej? bywa w różnych firmach, jeśli pracuje się poza standardowymi godzinami pracy, że lepiej płacą... czy tutaj też tak jest?
Napisałam że były takie GROŹBY. Koniec końców nikt nie dostał dyscyplinarki bo na straszeniu się skończyło.
Wtedy była szansa na to żeby zarobić więcej niż podstawa ale szybko się to skończyło po wizycie kogoś z góry. Więcej płacili za nadgodziny tylko tym którzy wyrabiali normę.
Czy praca jest taka stabilna, że od lat nie ma tutaj ogłoszenia nowego? Szukam właśnie czegoś w jakości. Jeśli nie można się przyjąć teraz na stałe, to może chociaż coś na część etatu albo na zastępstwo?
Totalnie nie polecam tego zakładu. Wszystko ładnie pięknie jak się przyjmujesz. Po chwili zaczyna się mobbing przez jedną z pracownic. Mimo zapewnień przy przyjęciu że firma nie toleruje mobbingu przy zgłaszaniu tego szefowi albo olewa sprawę albo bierze stronę tej która ten mobbing uprawia. I to prawda że dluzsze stażem pracownice boją się odezwać. W sumie się nie dziwię skoro problemy są zawsze bagatelizowane. Tutaj idzie sobie totalnie zniszczyć psychikę. Nie ma żadnych pozytywów w tej firmie.
Spodziewasz się, że jakikolwiek pracodawca przyznałby się do tolerowania takiego traktowania? Od tego jest forum, by się rozejrzeć, co pracownicy piszą. Co też wyczynia ta osoba, o której piszesz? Ja tu wyczytałem, że niby nalegali na nadgodziny strasząc dyscyplinarką, ale może o coś innego chodzi
Tragedia, odradzam każdemu ten zakład. Nie przychodźcie tutaj jeśli chcecie wracać spokojne do domu, bo wychodząc stąd buzują w człowieku takie nerwy że to jest dramat. Ciężko się z niektórymi ugadac żeby robić podobnie ilość części, tylko liczy się która więcej zrobi ta jest lepsza. Problemy o wszystko, za nocki płacą grosze, wychodzi 90 zł miesięcznie więcej tylko za 5 nocek, czyli niecałe 20zl za nockę dodatku to jest hit
Zdecydowanie NIE dla tej firmy. Praca monotonna ,bez rozwoju. Kierownik wogole nie interesuje się pracownikami ,niechce rozmawiać tylko rozkazywać ,albo sie zgadzasz albo do widzenia. Nie mozna sie doprosic odzieży roboczej ,czesty brak rekawiczek (powinny być codzienne nowe poniewaz ,szybko przy piłowaniu sie zużywają) czesty brak pani sprzątaczki ponieważ każda rezygnuje. Trzeba sprzątać jak odmówisz wylatujesz. Atmosfera bardzo kiepska nalepiej się nie odzywać. Jak mowisz swoje zdanie odrazu obracane sa slowa na ciebie i wychodzisz na najgorsza osobę. Liderki hmm jeśli robisz to co one chca i nie wypowiadasz swoich przemyśleń sa dla ciebie ok jeśli tylko sie odezwiesz atak na twoja osobę. Ciagle siedza i pala na dworze , na drugich zmianach praktycznie ich nie ma. Normy sa z ,,kosmosu" nie da sie zrobic chyba ze nie bedziesz czesci pilować i nie patrzeć na jakość.To wtedy może się da.Problematyczny kierownik często nie można sie porozumieć z kierownikiem w każdej sprawie ,zresztą ta osoba niechce rozmawiać ma sie wrazenie ze pracownik to gorsza jakość w zakładzie. Panie które tam pracują wogole sie nie buntuja ....narzekaja na wszystko wyzywaja a i tak pracuja i nic z tym nie robia.np.w sezonie letnim liderka oficjalnie przed 22 poinformowała pracownice ze przychodzimy na 6 rano wszyscy wkurzeni itp i cisza jak cos nie pasuje pokażą ci drzwi.... Oczywiście liderki przychodza dzień pozniej do pracy tylko gorszy sort przychodzi po drugiej zmianie na 6 rano ,jest wiele negatywnych wad funkcjonowania firmy kto chce niech idzie i sam zobaczy co się tam dzieje.
Jakieś dziwnie mi się to zdaje, ponieważ nie rozumiem podejścia tych ludzi tutaj. Tak jak wskazujesz dziwi mnie ten brak buntu z ich strony. Niefajnie, że panuje tutaj taki brak sprawiedliwości. :/ Odnoszę jednak wrażenie, że niestety ale gdyby ktokolwiek próbował się przeciwstawić raczej mógłby dostać już z marszu wypowiedzenie, bo chyba innego powodu na to, że niczego z tym nie zrobią raczej nie ma?
Wielu w podobnych firmach panuje taki rodzaj traktowania uwazam ze to wina samych ludzi którzy tam pracują. Dużo jęzorem mówia między soba a jak przychodzi co doczego to cisza. Wiekszosci polskich pracownikow boi sie jednosci i wypowiedzenia swojego zdania to prowadzi do utraty pracy . Lepiej kłamać ,donosić i siedzieć cicho.wtedy mimo ze osoby traktowane są jak gorszy sort i wkurza ich to to wola i tak byc tak traktowani bo praca jest. Wiadomo kazdy ma inną sytuacje życiową.jednak wszystkie osoby tam pracujące narzekaja a i tak pracują i siedzą cicho.strach zwycięża niestety...
Dokładnie, rękawiczki powinny być codziennie bo po kilku godzinach do niczego się nie nadają, ale przecież nie dadzą ci drugiej pary w tym samym dniu. kierownik tragedia nigdy nic nie wie, dziewczyna z biura mimo że pracuje tu już rok to na niczym się nie zna. Wszystko musi się dowiadywać od kadr itp bo najprostszej rzeczy nie wie. Istna masakra. Połowa osób w tym zakładzie to są nowe które jeszcze nie wiedzą co tu się dzieje. Część osób czeka tylko do końca umowa i odchodzi albo składa wypowiedzenie, a stare pracownice potulnie się na wszystko godzą, co kierownik powie to tak musi być
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o.?
Nie, nigdy czegoś takiego nie było. Nie mamy żadnej premi, socjalu ani nic. Potrafią tylko nadgodziny z dnia na dzień wymyślić bądź pracujący weekend od 9 do 17
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 29.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 27, z czego 2 to opinie pozytywne, 21 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Sandhar Technologies Poland Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
