Pracowałem w centrali firmy w Poznaniu, ul. Szarych Szeregów. Chciałbym stanowczo ostrzec wszystkich potencjalnie zainteresowanych pracą w tej firmie. Od razu podsumuję w jednym zdaniu dla tych, którzy nie będą mieli okazji / chęci zapoznania się ze wszystkimi komentarzami, które są na tym portalu - NIESTETY SĄ ONE REALNE I PRAWDZIWE. Konkrety: 1. Machlojki ze stanowiskami – zaczyna się już podczas rozmowy rekrutacyjnej. Chodzi o kombinowanie ze stanowiskiem, na które aplikujecie. W moim przypadku w trakcie rozmowy roztoczona została wizja rychłego „awansu” w niedalekiej przyszłości: a. Po pół roku faktycznie dostajesz propozycję super awansu na wyższe stanowisko. Okazuje się, że otrzymujesz 200% więcej obowiązków, dokładnie tyle samo więcej wymagań i oczekiwań ale bez wzrostu wynagrodzenia. Nawet nie masz możliwości negocjacji bo odpowiedź brzmi NIE. b. Jakbyś przyjął ten awans to mam złą wiadomość - na stanowisko, na którym pracowałeś, nie będzie zatrudniony inny pracownik bo po co. Ogarniesz nowe stanowisko + stare. Oczywiście wszystko za tą samą kasę. c. Najlepsze jest dopiero na końcu bo w zasadzie masz dwa wyjścia – albo się zgadzasz na te podłe warunki albo nie. Jeżeli nie to zlikwidują Ci stanowisko pod byle pretekstem bo to stała praktyka w tym banku. Z kierownika biura staniesz się kierownikiem zespołu, z kierownika zespołu staniesz się specjalistą. O ile potencjalny awans nie wiąże się z jakąkolwiek zmianą wynagrodzenia, o tyle degradacja już tak – tyle że zmniejszeniem i to o kilkadziesiąt procent. 2. Oszukiwanie pracowników – na porządku dziennym było notoryczne angażowanie pracowników po godzinach pracy. Zmuszanie do prac na dzień przed ich wystąpieniem. Oszukiwanie na nadgodzinach. Nie ma płatnych i liczonych jak w normalnym świecie tylko nadgodziny zliczane są do premii kwartalnych. I tutaj jest magia – dyrektorstwo obiecuje, że kwartalnie wszyscy pracujący w nadgodzinach otrzymają wynagrodzenie. W praktyce premii kwartalnych często nie ma, zatem też nie ma wypłacanych nadgodzin. 3. Oszukiwanie na premiach kwartalnych – nie wierzcie w żadne zapewnienia. Podczas rekrutacji poinformowano mnie, że premie są regularne, wypłacane raz na kwartał i wynoszą 10% sumy z trzech miesięcy. W trakcie pracy okazało się, że tylko raz premia była i do tego w całości zależna od zgorzkniałego kierownika biura. Stwierdził, że specjaliści w biurze pracują ciężej bo realizują nadgodziny i to im się bardziej należy premia. Ja jako kierownik zespołu jestem nowy więc nie powinienem jej dostać a wypracowana przeze mnie część premii pójdzie dla nich. 4. Fikcyjne likwidacje stanowisk – porozumienia zmieniające z degradacją / wypowiedzeniem umowy o pracę jeżeli się nie zgodzisz na ww. opisaną formę „awansu”. Uzasadnienie najwyższych lotów typu „to była trudna decyzja”, „nie możemy nic zrobić”. Żadnych merytorycznych przesłanek, żadnych sygnałów wcześniej, że coś robisz źle / masz coś do poprawienia. Nawet jakbyś był zaangażowany na 200% to nie ma żadnego znaczenia. Ktoś po prostu wpadł na pomysł miesiąc wcześniej bo wezmą kogoś za mniejsze pieniądze albo w ogóle nie wezmą bo zrobią oszczędności (pozorne, bo nie mają kompletnie pojęcia o zarządzaniu kapitałem ludzkim). To powszechna praktyka w tym banku. Po degradacji nadal robisz to samo co robiłeś ale za kilkadziesiąt procent mniej. 5. Brak jasnego zakresu obowiązków – wszyscy robią wszystko i to samo zarówno kierownicy i specjaliści. I to się nigdy nie zmieni nie ważne jak bardzo byś chciał. Wprowadzenie zmian w tym banku to jak lot w kosmos. Ogromny opór materii i brak wsparcia kierownictwa. 6. Kompletny brak znajomości kodeksu pracy i praw pracownika – kadra kierownicza z pracownikami robi sobie wszystko jak im się podoba. Nie ma żadnego pojęcia o nadgodzinach, odpoczynku od pracy, normach. Wprowadzenie oficjalnych dyżurów odwlekają w czasie bo to kosztuje, a jak kosztuje to trzeba kombinować i przeciągać jak najdłużej. Pracownik znajduje się zawsze na ostatnim miejscu. 7. Brak jakiekolwiek performance management – masz pracować „tak jak wszyscy w zespole” i tyle. Żadnego feedbacku. Zero perspektyw na przyszłość. SGB jest dla tych co lubią stabilną pracę w stylu klepanie i do domu. Wynagrodzenia też zdecydowanie niższe w stosunku do rynku. 8. Bardzo kiepska wyższa kadra kierownicza - w dużej części starej daty, awansowana na stanowiska „za zasługi” a nie za faktyczne umiejętności kierowania zespołem, budowania i realizacji strategii działu. W bardzo dużej ilości przypadków pracowali po 15-30 lat to dostali wyższe stanowiska. Do tego brak procesów, brak strategii krótko- i długofalowej, wszechobecna partyzantka nawarstwiona latami, trupy z szafy wypadające na porządku dziennym, kompletny brak kontroli nad finansami… 9. O jakichkolwiek podwyżkach możecie zapomnieć. Jeżeli już się zdecydujesz zaryzykować i pracować w SGB to pamiętaj żeby wynegocjować zdecydowanie wyższe wynagrodzenie już na starcie. Później nie będziesz miał żadnych szans.
Odradzam pracę w BS w Grodzisku Wielkopolskim. Niekompetencja zarządu poprzez brak komunikacji, brak informacji zwrotnej, pomówienia, plotkarstwo, przyjmowanie do pracy osób bez doświadczenia bankowego. Brak wykształconej i przeszkolonej kadry, układy, donosy i obgadywanie na porządku dziennym. Nieprzyjazna atmosfera pracy, brak możliwości rozwoju. Nie polecam !
Ja byłam na rozmowie i byłam bardzo zadowolona - konkretnie i rzeczowo, mogłam zadać pytania, wyjaśniać wszystkie wątpliwości, prowadzący spotkanie zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. Ponad to w 2021 otrzymali nagrodę Przyjaznego Pracodawcy, więc chyba aż tacy źli nie mogą być ;)
Tylko najpierw się dowiedz w jaki sposób są przyznawane takie nagrody, najpierw muszą za nie zapłacić aby ich wybrali. Poczytaj sobie wypowiedzi innych. Pod wszystkimi negatywnymi postami się podpisuję, Ci ludzie piszą szczerą prawdę.
A mi się tu pracuje naprawdę dobrze, pewnie wiele zależy od departamentu, kierownika. Pracy jest bardzo dużo, praktycznie przez cały dzień cały czas coś robimy ledwo się wyrabiając nieraz ale przecież o to chyba chodzi w pracy że trzeba pracować, a nie tylko pić kawki. Ja sobie chwalę pracę w SGB
Jestem kandydatem do departamentu sprawozdawczości. Jakie są opinie o pracy w tym zespole.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Sgb-Bank S.A.?
A jak ktoś nie chce być w jakimś kółku to faktycznie nie może mieć podwyżki? tak ktoś kiedyś przynajmniej określił co do niej możliwości a ja to bardziej się zastanawiam czy były może te noworoczne dla wszystkich? Chyba, że te w innych miesiącach są przyznawane?
Ja dopiero chce tu aplikować na specjalistę ds. obsługi władz, tylko teraz to mnie zastanowiliście tym stwierdzeniem, że ktoś mógłby nie zasłużyć… zdarza się ze przełożony da podwyżkę jednej osobie z działu gdzie każdy wykonuje te same zadania? to możliwe?
A mi się tu pracuje naprawdę dobrze, pewnie wiele zależy od departamentu, kierownika. Pracy jest bardzo dużo, praktycznie przez cały dzień cały czas coś robimy ledwo się wyrabiając nieraz ale przecież o to chyba chodzi w pracy że trzeba pracować, a nie tylko pić kawki. Ja sobie chwalę pracę w SGB
Wiadomo, kawkę można sobie wypić w domu. Jak tyle roboty to podejrzewam że dobrze też płaca? Powiesz jakie są widełki?
O widełkach nie mogę powiedzieć, ale w porównaniu do innych banków komercyjnych płaca jest naprawdę w porządku i nie czuć takiego korpo klimatu jak w dużych bankach
Jestem kandydatem do departamentu sprawozdawczości. Jakie są opinie o pracy w tym zespole.
Tylko przy stanowiskach IT da się tak wkręcić, że będzie się raczej nie zastąpionym? Co z innymi pozycjami? widzę parę ofert na Jeżyce. Czy ktoś zatrudniał się jako główny specjalista ds. ryzyka modeli? Chce poznać wasza opinie. Dlaczego ktoś jest poszukiwany? to rotacja czy bardziej cos z jakimś awansem związane?
Zostałem przyprowadzony do pokoju, gdzie czekało na mnie trzech gentlemanów. Po środku siedział leader zespołu, którego dotyczyło stanowisko, na które aplikowałem. Po jego lewej i prawej stronie dwaj dyrektorzy działów, których nazw zdążyłem już zapomnieć. Przedstawili się zarazem przytaczając nazwy swoich stanowisk w firmie - jakby ktokolwiek miał wiedzieć co one w praktyce oznaczają. Środkowy pan (leader zespołu) był zdecydowanie najbardziej normalnym i konkretnym rekruterem. Dyrektorzy niestety często poprawiali się nawzajem i chcieli rozmawiać ze mną o kwestiach, które miały bardzo luźny związek z oferowanym stanowiskiem. Przykładowo - poprosili mnie o opisanie swojego całego doświadczenia z CV, nawet tego, które nie ma żadnego związku ze stanowiskiem, na które aplikowałem. Jeden z dyrektorów w pewnym momencie wspomniał, że przychylnie patrzą na osoby z wykształceniem kierunkowym. Odpowiedziałem, że niestety nie mogę mu tego zaoferować, po czym odparł, że nie jest to jednak warunkiem koniecznym. Wywarło to na mnie podwójny efekt - z jednej strony uspokoiło mnie to, z drugiej zdałem sobie sprawę że dyrektor nie wie do końca czego szuka. Po standardowej dyskusji i kilku standardowych pytaniach (zarówno technicznych jak i HR'owych) przeszliśmy do kwestii wynagrodzenia. Podałem swoje minimalne wymagania, które zarazem mieszczą się całkowicie w standardzie osoby z moim doświadczeniem na tym stanowisku. Zaraz po podaniu wymagań zorientowałem się, że nie zostanie mi zaproponowana współpraca. Wszyscy trzej Panowie nagle odwrócili wzrok od monitorów/kartek z CV i spojrzeli się w moją stronę na dobrą sekundę. Dało mi to do zrozumienia, że moje wymagania finansowe (które przypominam że mieszczą się w standardzie) są dla nich niewyobrażalne do zrealizowania. Po kilku moich pytaniach na końcu rozmowy jeden z dyrektorów dodał, że nie zgadzają się oni z opiniami wobec ich banku na portalach pracy takich jak gowork - ja wcale o to nie pytałem, dyrektor powiedział to sam z siebie. Rozmowę ocieniam na 5/10. + obowiązki na stanowisku oraz struktura działu została mi dość jasno wyjaśniona - bank sprawił wrażenie bardzo hermetycznego środowiska - odniosłem wrażenie, że wynagrodzenie, które bank płaci swoim specjalistom nie jest dostosowane do standardów dzisiejszego IT
doświadczenie technologie wykształcenie wymagania finansowe
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Nie wiem jak z tą nagrodą w 2021 było, a widzę, że ludzie wyciągają ten wątek. A pracownicy do teraz jakieś dostają? Teraz jak czytam ofertę dla admina IT to nie widzę wzmianki na ten temat. Czy ktoś mimo wszystko pracował i by dał znać czy warto aplikować? Jaka może być podstawa na tym kontrakcie, który jest oferowany? Będzie stała? Nie widzę tez wzmianki o premiach
Takie wynagrodzenie jakie sobie wynegocjujesz, takie będziesz miał. No chyba że wkręcisz się tak, że nie będzie Cię kim zastąpić ad hoc i systemy klękną, lub gdy trafisz do kółka wzajemnej adoracji, to masz szansę na podwyżki
Ja byłam na rozmowie i byłam bardzo zadowolona - konkretnie i rzeczowo, mogłam zadać pytania, wyjaśniać wszystkie wątpliwości, prowadzący spotkanie zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. Ponad to w 2021 otrzymali nagrodę Przyjaznego Pracodawcy, więc chyba aż tacy źli nie mogą być ;)
2021? a w 2022 roku już się nie kwalifikowali, bo w ubiegłym otrzymali tak? a za jakie konkretnie zasługi, było jakieś szersze uzasadnienie i czy te same warunki trwają do dziś?
Może dlatego że rok 2023 tyle co się zaczął???? Szanowna Pani nie wiem czy trwają do dziś- mówię co widziałam i tyle w temacie. Rozumiem że Pani jest obecnym lub byłym pracownikiem i ma inne zdanie?
Pracowałam w tej firmie i radzę omijać ją szerokim łukiem, żaden pracownik w niej nie jest doceniony, co innego masz w zakresie obowiązków, bo mają jakiś wzorzec dla danego stanowiska i w którym nic nie można zmienić, a musisz robić wszystko i znać się na wszystkim. Poszukaj sobie w jaki sposób firmy zdobywają nagrody żeby się uwiarygodnić, najpierw za nie płacą kasę a potem się chwalą jacy są dobrzy. Na stanowiskach kierowniczych osoby niekompetentne, każdy boi się o własny stołek i czapkuje. Pracowałam w kilku bankach i tego co się w SGB dzieje nie widziałam. Pomocy nie dostaniesz od nikogo. Chwalą się nowoczesnością a wszystko działa jak za króla Ćwieczka. Wszystkie zamieszczone negatywne opinie w tym serwisie to czysta prawda.
Potwierdzam opinię. Co innego jest na rozmowie, co innego później jak przyjdziesz. Jeżeli chcesz "stabilnej", kiepsko płatnej pracy w stosunku do rynku, bez mozliwości rozwoju - okej, to może miejsce dla Ciebie. Nie wszyscy muszą być głodni awansów i podwyżek. Pozorna likwidacja stanowisk to powszechna praktyka w tym zacofanym banku. Klimat jak latach 80.
Czyli to zatrudnienie mogło mieć miejsce przed 2021 nim faktycznie otrzymali te wyżej wspomniane nagrody? Czyli odnosząc się do tego całego rozwoju właśnie to co takiego w Twoim przypadku mówiono na rozmowie? jaką wiedzę chciałeś stąd wynieść?
Tylko najpierw się dowiedz w jaki sposób są przyznawane takie nagrody, najpierw muszą za nie zapłacić aby ich wybrali. Poczytaj sobie wypowiedzi innych. Pod wszystkimi negatywnymi postami się podpisuję, Ci ludzie piszą szczerą prawdę.
Czy urlop w Sgb-Bank S.A. jest płatny 100%?
Podczas rekrutacji miałam przedstawione, że okres próbny, trwa 6 miesięcy i będzie przeznaczony na intensywną naukę. W drugim tygodniu pracy okazało się, że jednak mam skrócony czas nauki i że będę odpowiedzialna za zadania szybciej. Spisałam te cele z moim szefem. A po kilku tygodniach okazało się, że jednak odpowiedzialność będę miała jeszcze wcześniej. Także komunikacja i przekazywanie zadań, to jakaś farsa. Nie wiem po co spisane zostały cele z datami, skoro i tak one nie obowiązują. Tutaj nie ma czegoś takiego jak onboarding, także uczysz się wszystkiego po omacku. Szef Ciebie omija szerokim łukiem. Osoby z zespołu, ciągle poprawiają Ciebie, od nich nie usłyszysz pozytywnego słowa. I czasami jak zrobisz coś błędnie, to od razu masz bombardowanie na czacie. Bardzo motywujące :( Ogólne wrażenie, jeden wielki chaos. Departamenty ze sobą nie współpracują. a wręcz przeciwnie działają na swoją szkodę. W zespole są osoby z ponad 20 letnim stażem i chociaż, że mam jakieś ciekawe pomysły, to takie osoby od razu ucinają kreatywność, mówiąc: to ja tutaj pracuję od 20 lat i mi się to nie podoba, nie akceptuję tego, masz robić to co ja mówię! Straszne to jest. Jako nowa osoba przyszłam zmotywowana, z pozytywnym nastawieniem, szukająca sposobu, a nie powodu. A teraz jak zobaczyłam jak to wygląda, to szukam jednak nowej pracy. Totalnie nie polecam tego miejsca. Z kolorowego ptaka, zrobiłam się tutaj gawronem :(
Zgadza się wdrożenia w tej "uznanej organizacji" nie ma, jest jedynie przekazanie obowiązków. Gdy widzą, że ogarniasz to tylko dorzucają następne zadania z poza zakresu obowiązków, za to żadnej premii oczywiście nie ma. W żadnym wypadku nie wolno się wykazywać a dodatkowe wrzutki zadaniowe wysyłać na drzewo.
No, idealnie widze. Czas leci a w SGB ciagle to samo. Zapyzialosc, kadra kierownicza awansowana za zaslugi i ukazujaca profesjonalny styl zarzadzania "pracuje 20 lat to wiem lepiej i tak bedzie" , albo "tak zawsze bylo". Wiedząc co sie dzieje w IT (mam dobrego znajmego ktory tam pracowal) to nigdy w tym banku nawet zlotowki nie dal w opieke.
Banki spółdzielcze to jest od dawna produkt dla dalekiej prowincji. Typowa spółdzielnia instytucji finansowych. Konkurować z bankami komercyjnymi nie mają czym dlatego są na końcu różnych klasyfikacji lub nie są klasyfikowane. Pociąg im dawno odjechał i zostali na peronie.
Na ofercie o pracę bardzo przypasowały mi dni pracy na jedną zmianę. Już jakiś czas temu na rozmowie kwalifikacyjnej mówili mi że sporadycznie zdarzają się pracy w weekendy. Jak to ma sie faktycznie? Mam małe dziecko i nie będę ukrywac że zależy mi na stabilnych godzinach.
omijaj tą firmę z daleka, to idealne miejsce do zmarnowania sie. Dzis obiecuja ci jedno, za 2 miesiace pojdzie w niepamiec i cie wyrolują. to normalne praktyki w tej bez.nadziejnej firmie.
Czy firma Sgb-Bank S.A. kieruje się zasadą równości w płacach kobiet i mężczyzn? Chodzi o równorzędne stanowiska.
ogólnie nie ma? i w jakim kontekście pada ta odpowiedź? nie ma, ponieważ nie było wcześniej tego typu potrzeby czy faktycznie jakieś okoliczności mogłyby jednak na to wskazywać? jeśli tak to jakie?
Pracowałem w centrali firmy w Poznaniu, ul. Szarych Szeregów. Chciałbym stanowczo ostrzec wszystkich potencjalnie zainteresowanych pracą w tej firmie. Od razu podsumuję w jednym zdaniu dla tych, którzy nie będą mieli okazji / chęci zapoznania się ze wszystkimi komentarzami, które są na tym portalu - NIESTETY SĄ ONE REALNE I PRAWDZIWE. Konkrety: 1. Machlojki ze stanowiskami – zaczyna się już podczas rozmowy rekrutacyjnej. Chodzi o kombinowanie ze stanowiskiem, na które aplikujecie. W moim przypadku w trakcie rozmowy roztoczona została wizja rychłego „awansu” w niedalekiej przyszłości: a. Po pół roku faktycznie dostajesz propozycję super awansu na wyższe stanowisko. Okazuje się, że otrzymujesz 200% więcej obowiązków, dokładnie tyle samo więcej wymagań i oczekiwań ale bez wzrostu wynagrodzenia. Nawet nie masz możliwości negocjacji bo odpowiedź brzmi NIE. b. Jakbyś przyjął ten awans to mam złą wiadomość - na stanowisko, na którym pracowałeś, nie będzie zatrudniony inny pracownik bo po co. Ogarniesz nowe stanowisko + stare. Oczywiście wszystko za tą samą kasę. c. Najlepsze jest dopiero na końcu bo w zasadzie masz dwa wyjścia – albo się zgadzasz na te podłe warunki albo nie. Jeżeli nie to zlikwidują Ci stanowisko pod byle pretekstem bo to stała praktyka w tym banku. Z kierownika biura staniesz się kierownikiem zespołu, z kierownika zespołu staniesz się specjalistą. O ile potencjalny awans nie wiąże się z jakąkolwiek zmianą wynagrodzenia, o tyle degradacja już tak – tyle że zmniejszeniem i to o kilkadziesiąt procent. 2. Oszukiwanie pracowników – na porządku dziennym było notoryczne angażowanie pracowników po godzinach pracy. Zmuszanie do prac na dzień przed ich wystąpieniem. Oszukiwanie na nadgodzinach. Nie ma płatnych i liczonych jak w normalnym świecie tylko nadgodziny zliczane są do premii kwartalnych. I tutaj jest magia – dyrektorstwo obiecuje, że kwartalnie wszyscy pracujący w nadgodzinach otrzymają wynagrodzenie. W praktyce premii kwartalnych często nie ma, zatem też nie ma wypłacanych nadgodzin. 3. Oszukiwanie na premiach kwartalnych – nie wierzcie w żadne zapewnienia. Podczas rekrutacji poinformowano mnie, że premie są regularne, wypłacane raz na kwartał i wynoszą 10% sumy z trzech miesięcy. W trakcie pracy okazało się, że tylko raz premia była i do tego w całości zależna od zgorzkniałego kierownika biura. Stwierdził, że specjaliści w biurze pracują ciężej bo realizują nadgodziny i to im się bardziej należy premia. Ja jako kierownik zespołu jestem nowy więc nie powinienem jej dostać a wypracowana przeze mnie część premii pójdzie dla nich. 4. Fikcyjne likwidacje stanowisk – porozumienia zmieniające z degradacją / wypowiedzeniem umowy o pracę jeżeli się nie zgodzisz na ww. opisaną formę „awansu”. Uzasadnienie najwyższych lotów typu „to była trudna decyzja”, „nie możemy nic zrobić”. Żadnych merytorycznych przesłanek, żadnych sygnałów wcześniej, że coś robisz źle / masz coś do poprawienia. Nawet jakbyś był zaangażowany na 200% to nie ma żadnego znaczenia. Ktoś po prostu wpadł na pomysł miesiąc wcześniej bo wezmą kogoś za mniejsze pieniądze albo w ogóle nie wezmą bo zrobią oszczędności (pozorne, bo nie mają kompletnie pojęcia o zarządzaniu kapitałem ludzkim). To powszechna praktyka w tym banku. Po degradacji nadal robisz to samo co robiłeś ale za kilkadziesiąt procent mniej. 5. Brak jasnego zakresu obowiązków – wszyscy robią wszystko i to samo zarówno kierownicy i specjaliści. I to się nigdy nie zmieni nie ważne jak bardzo byś chciał. Wprowadzenie zmian w tym banku to jak lot w kosmos. Ogromny opór materii i brak wsparcia kierownictwa. 6. Kompletny brak znajomości kodeksu pracy i praw pracownika – kadra kierownicza z pracownikami robi sobie wszystko jak im się podoba. Nie ma żadnego pojęcia o nadgodzinach, odpoczynku od pracy, normach. Wprowadzenie oficjalnych dyżurów odwlekają w czasie bo to kosztuje, a jak kosztuje to trzeba kombinować i przeciągać jak najdłużej. Pracownik znajduje się zawsze na ostatnim miejscu. 7. Brak jakiekolwiek performance management – masz pracować „tak jak wszyscy w zespole” i tyle. Żadnego feedbacku. Zero perspektyw na przyszłość. SGB jest dla tych co lubią stabilną pracę w stylu klepanie i do domu. Wynagrodzenia też zdecydowanie niższe w stosunku do rynku. 8. Bardzo kiepska wyższa kadra kierownicza - w dużej części starej daty, awansowana na stanowiska „za zasługi” a nie za faktyczne umiejętności kierowania zespołem, budowania i realizacji strategii działu. W bardzo dużej ilości przypadków pracowali po 15-30 lat to dostali wyższe stanowiska. Do tego brak procesów, brak strategii krótko- i długofalowej, wszechobecna partyzantka nawarstwiona latami, trupy z szafy wypadające na porządku dziennym, kompletny brak kontroli nad finansami… 9. O jakichkolwiek podwyżkach możecie zapomnieć. Jeżeli już się zdecydujesz zaryzykować i pracować w SGB to pamiętaj żeby wynegocjować zdecydowanie wyższe wynagrodzenie już na starcie. Później nie będziesz miał żadnych szans.
Super sprawą jest jak często bezpośredni przełożony nie potrafi przekazać zadania tylko wysyła "posłańca" z zadaniem na równorzędnym mi stanowisku lub nawet osobę z innego działu. Gdy się zapyta przełożonego o dodatkowe szczegóły to głupa pali ta jak by nie on był inicjatorem sprawy. Dziki zachód i partyzantka to przy tym jest małe piwko.
Prawda. Ten bank to jedno, wielkie bagno. Komuna w każdym zakamarku, niewykształcona wyższa kadra kierownicza pisząca wiadomości z mnóstwem błędów ortograficznych.... Uzupełnienie - to co napisałem powyżej dotyczy w szczególności działu IT, w którym pracowałem kiedyś.
Generalne masz rację po za tym, że kodeks pracy jest przestrzegany- przynajmniej w departamencie w którym pracowałem. Dyrektorzy i kierownicy: większość przyszła po znajomości bez kompetencji i ciągle się zmieniają.
W departamencie w którym pracowałam takich rzeczy nie było o czym piszesz . A premia jest uznaniowa i nigdy nie powiedziano mi na wstępie ile wynosi wiec chyba ktoś dawał ci obietnice bez pokrycia. Pracować tam trzeba jak wszędzie nic za darmo ale na pewno nie jest tak czarno jak piszesz . Z reszta trudno aby ktoś dobrze pisał jak mu bank sam podziękował za pracę.
Rozwiniesz bardziej swoją opinię? Bo widzę że jest bardziej pozytywna, dlatego chętniej bym ją przeczytała niż same negatywy :P Ciężko jest dostac te premię uznaniową w takim razie?
W naszym przypadku premii miało nie być, a po miesiącu, po wielu uciskach od strony pracowników, magicznie się pojawiła - wszyscy byli wkurzeni przez czas oczekiwania na decyzję. W końcu udało się je przyznać ale nikt nie był zadowolony z ich wysokości.
Odradzam pracę w BS w Grodzisku Wielkopolskim. Niekompetencja zarządu poprzez brak komunikacji, brak informacji zwrotnej, pomówienia, plotkarstwo, przyjmowanie do pracy osób bez doświadczenia bankowego. Brak wykształconej i przeszkolonej kadry, układy, donosy i obgadywanie na porządku dziennym. Nieprzyjazna atmosfera pracy, brak możliwości rozwoju. Nie polecam !
Widzę, że SGB ma dużą rotację jeśli chodzi o IT. Czytałem że migrują swoje procesy do chmury. Myślę nad aplikacją, jak to wygląda w SGB jeśli chodzi cloudy? Zarobki porównywalne do innych banków?. Mysle tu glownie o IT
Rotacja jest bo zarobki dużo poniżej rynku (nawet kilka tysięcy), zmuszanie do nadgodzin i późniejsze unikanie ich wyplacania. No i brak perspektyw
W jaki sposób można niby uniknąć wypłacania nadgodzin skoro ich ewidencja jest prowadzona, więc wszystko wykażesz? Prowadzicie ją czy jest jakiś konkretny system? i tak w sumie jak często one się trafiają? robota bywa ciężka?
Jest rotacja jak wszędzie. Problem w sgb w szczególności w IT jest beznadziejne zarzadzanie. Im wyżej tym gorzej. Myślą tylko o swoich pupilkach, którzy pracują głównie w niedziele by dodatkową kasę wyciągnąć dla siebie. Nikt nad tym nie panuje. Nowi na ogół są od czarnej roboty. Rozwoju jest bardzo mało. Osobiście odradzam.
Wobec tego co piszesz na czym konkretnie polega praca osób nowych? Jaka to konkretnie robota im wpada, czy jest ciężko? Gdzie iść po ewentualną pomoc w jej zakresie? Wskazany został mały potencjał na rozwój a widziałam jak ktoś pisał o opcjach na awans. To od czego w takim razie to zależy, że jedyni mają dobre warunki co do tego a inni niekoniecznie?
Moje pytanie jest Dlaczego pozwalacie sie tak traktowac? Czego sie boicie? Przeciez SGB to i tak ***** pracodawca, nic nie tracicie jak was wyrzuca.... zreszta nie wyrzuca bo kto to bedzie ogarnial? Serio ludzie miejcie jakas godnosc i postawcie sprawe jasno. Ja tu przyszedlem i zaczalem sie domagac szacunku jak do czlowieka to SZOK i NIEDOWIERZANIE
Nie brzmi to za dobrze, co to znaczy brak szacunku? Co jest nie ok? Co masz na myśli? Twój manager tak zareagował jak do niego przyszedłeś, czy ludzie z teamu?
No, w teorii na rekrutacji nie wygląda źle (w sumie), ale i tak doświadczeni kandydaci wyczują że tam coś nie gra w tym banku. Ja to wyczułem, przyszedłem do pracy, i moje obawy się sprawdziły - był jeden, wielki dramat. Rzuciłem pytanie odnośnie premii - na jakiej zasadzie jest ona przyznawana. Na spotkaniu rekrutacyjnym otrzymałem odpowiedź od ówczesnego kierownika biura -"uzurpuję sobie prawo do decydowania o premiach i jest ono całkowicie po mojej stronie". Jak się później okazało, faktycznie nie były to puste słowa :D Gość z czapki wymyślał komu dać premie, komu nie (" xyz pracuje dłużej więc więcej premia będzie bo doświadczenie większe" xD). Parodia.
Ach to SGB nie Bank a jak to (usunięte przez administratora)dyrektor(usunięte przez administratora) mawia organizacja. Jak to przysłowie głosi "Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje" i tak jest też w SGB, dużo obiecują ale nic nie robią w tym kierunku. Polityka zarobkowa na poziomie zerowym. O podwyżkach to można zapomnieć. Porównują się do Banków komercyjnych tylko szkoda że za tym nie idzie wynagrodzenie i system premiowy. Wg (usunięte przez administratora)Dyrektor (usunięte przez administratora)premia jest motywacją pracownika i co wymyślili? Zmniejszyli ją! Oj na pewno ten ruch motywuje pracownika. Nie dość, że niektórzy są pomijani przy podwyżkach, gdyż nie należą do elity to jeszcze zostali zmotywowani obniżeniem premii, która jest w nie jasny sposób rozdzielana. Skoro tak SGB pretenduje do miana Banku komercyjnego, skoro porównuje się do innych zakładów pracy to powinno brać przykład i dawać podwyżki inflacyjne, uwzględniają pracowników ze wszystkich kolumn i szczebli. Bo to co w tym momencie jest wyprawiane to przejaw dyskryminacji i nierównego traktowania pracowników.
Z podwyżką inflacyjną można otrzymać pakiet nowych zadań do wykonywania i to jest prawdziwa nagroda!
Zależy co się pewnie składa na ten cały pakiet i co potem przysługuje za wykonanie wspomnianych zadań? Co do nich może przykładowego należeć?
A ja podwyżkę dostałem i na razie nie narzekam. Puki co pracuje mi się dobrze i możliwość awansu też jest
niby pisali o tych awansach ale raczej w ujęciu możliwości właśnie, a jak z ich realizacją? jako osoba nowa to po jakim czasie i za jaką pracę jest na to jakaś szersza perspektywa? które opcje stanowiskowe są możliwe do obsadzenia?
Niestety nie polecam, jestem już byłym pracownikiem, ale wyzwiska i pretensje były na porządku dziennym. Teraz już ta była dyrektorka pracuje na Szarych Szeregów, ciekawe czy tam też tak się wydziera... A poza tym samowolka, brak organizacji i wdrażania. Pensje kiepskie.
Kiedyś dostałem propozycję awansu - 4 zespoły zamiast jeden, 300% wiecej obowiazków i tyle samo wymagań, 0% podwyżki. Mimo negocjacji i przedstawienia realnych warunków rynkowych, otrzymałem informację "nikt tu tyle nie zarabia". Oczywiście tego nie zaakceptowałem i odrzuciłem ofertę. Kilka miesięcy później w ramach nagrody zlikwidowano pozornie moje stanowisko a ja otrzymałem 40% mniejsze wynagrodzenie. Takich historii w tym banku było wiele przez ostatnie lata. Traktowanie pracownika nie istnieje więc nie marnujcie swojego czasu. W dziale IT też kiedyś potraktowano tak człowieka.
Czy urlop w Sgb-Bank S.A. jest płatny 100%?
Witam, podczas aplikacji usłyszałam więcej oczekiwań na stanowisku niz to było w ofercie. Mam obawy co do przypisanych obowiązków. Czy SGB trzyma się sztywno wpisanego zakresu obowiązków?
W ofercie było co innego, na rozmowie mówili co innego, a tak naprawdę będziesz zajmować się czymś jeszcze innym. Nie wiązałbym wielkich nadziei z tym miejscem pracy. Zastanów się 3 razy zanim przyjmiesz tę ofertę pracy.
a dasz znać na którą ofertę tak wgl aplikowałeś i jakie te rozbieżności powychodziły ostatecznie? :( co kazali Ci tak naprawdę robić, miałeś chociaż odpowiednie predyspozycje co do tego?
I ten brak stosowania się do tego zawsze wychodzi negatywne czy to zależy od stanowiska? to tak w sumie czego tu w firmie w razie czego sztywno się trzymają? jakieś inne zasady?
Niestety, wszystko co tu jest napisane jest prawdą: - Instytucja udająca bank, pracownicy w ogóle nie mają pojęcia o jakiejkolwiek bankowości, - tworzenie fikcyjnych stanowisk, tzn. Nie ma podziału obowiązków, wszyscy robią tak naprawdę wszystko i to samo, tylko jedni za mniejszą, drudzy za większą kasę, - kolesiostwo, - kierownikom w ogóle nie zależy na nowych pracownikach, żeby przekazać im jakąkolwiek wiedzę, zrzuca to na swoich podwładnych, - zero szkoleń, wszystkiego trzeba się nauczyć samemu, bo nikt Ci nic nie powie i nie wytłumaczy. Wytrzymałem tam kilka miesięcy i całe szczęście uciekłem z tego cyrku. W 100% nie polecam.
Zaskoczyła mnie ta informacja o braku wdrożenia. A jak popełnisz błąd jakiś poważny to co? Są jakieś kary finansowe za takie rzeczy?
Hej mam pytanie ile czekaliście na opowiedź od 2 rozmowy rekrutacyjnej?
Po drugiej jesteś? A dasz znać jak pierwsza wygląda i co potem? Generalnie to ile już czekasz jeśli można spytać?
Widzę, że często rekrutują na stanowiska w IT. Jest aż takie zapotrzebowanie na rozwój IT w firmie? Zarobki ok?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sgb-Bank S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Sgb-Bank S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sgb-Bank S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 0 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Sgb-Bank S.A.?
Kandydaci do pracy w Sgb-Bank S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.