Myślę, że z pewnością oferują szkolenia @ola. Przecież pracownicy muszą mieć jakieś pojęcie.
@p-alladyn ja uważam, że najpierw to trzeba jakieś doświadczenie mieć w tym temacie, a dopiero potem szukać pracy.. no alno ewentualnie jakiś praktyk na poczatek, a nie od razu na głęboką wodę iść. Czekam jeszcze na wasze komentrze odnosnie samych warunków pracy i tego jak wyglądją podstawowe obowiązki.
a jeśli mam obecnie małe doświadczenie, lecz bardzo chcę się szkolić i uczyć w takim zawodzie, to mam u nich szansę na przyjęcie? robiłem już w sprzedaży telefonicznej, a teraz chciałbym spróbowac swoich sił w bankowości i finansach. ogólnie to jakie maja wymagania żeby przyjęli nowego pracownika na etat?
To ciekawe pracowniku co piszesz bo na pewno nie pracujesz w AM, tam tyle nie zarabia nawet regionalny, pomysl, liczysz na to ze ten kit chwyci. Tak sie składa ze cały czas mam kontakt z moimi kolegamiz lubelskiego oddziału i wiem kto tam został i jak mu idzie. 200% to nie robią nawet trzy oddziały razem wzięte....Zenua
Hahahahaa ubawiłes mnie człowieku!!!!! gdzie zarabiasz tyle???? chyba na zmywaku na wyspach bo na pewno nie w all money a własciwie W idea expert.... ....Pani dyrektor ja wiem ze nikt nie chce do pani do pracy przyjsc ale zeby sie podawac za byłego p i robic taka reklamę, mysli pani ze nikt sie zorientuje gdzie trafił!!!litosci to chyba nie wypadA.
moze mi ktos powiedziec jak sie dostać do pracy szukam szukam i nic
Do A a my koleżanko sie nie znalismy przypadkiem?:)odeszłas i racja, jesli chodzi o cisnienie to powiem ci ze tamara nie miała innego wyjscia bo ja cisneli,ale pomagała a mój nowy szef tylko zarządza i cisnie. Szanuje (usunięte przez administratora)chciaz wiesz ze czasem jak wzieła na góre i powiedziała kilka słów to człowiekowi dreszcze po plecach szły,ale ja czułem ze zawsze moge poprosic o pomoc i ja dostanę i teraz zacząlem to doceniać.Mój szef to zero wsparcia i pomocy tylko plany i plany.A ty w jakim banku jesli wolno zapytac?
Powiem jedno, odeszłam stamtąd jakis czas temu i to była najlepsza decyzja mojego zycia,teraz pracuje w banku i bardzo sie cieszę.o tamarze zlego słowa nie powiem, chociaż cisnęła nas niemiłosiernie,ale była w porzadku człowiekem, mozna było na nia liczyc zawsze, w ogole madra babka ,zastanawiałam sie czasem co ona tam robi... i nie jedna.Nie polecam nikomu tej firmy.
do magdy... juz tam nie pracuje, i nikt ze starej ekipy tez nie, wiec nie wiele mogę powiedzieć. ale nie sadze aby cos zmieniło sie na plus. tamara w banku zabrała ze soba piotrka, dziewczyny w aliorze, ja tez w banku, chłopaki maja własne firmy tyle wiem.
Nie pracuje juz tam wiec moge pisac prawde ,nie podobało mi się tam, plan nie do wyrobienia z powodu bardzo ale to bardzo drogiego produktu,oddział i praca po odejsciu tamary to juz nie to,raczej nie polecałabym pracy tam nikomu. Pozdrawiam
Plan nie do wyrobienia ? dobre sobie :) średnio realizuje go w 200 - 250 % miesięcznie i zgarniam około 12-15 tyś netto pensji - wiadomo praca nie dla każdego lepiej zatrudnić się w banku za 2,5 tyś i chodzić na 8 godzin i czekać jak klienci sami przyjdą :) Pozdrawiam pracowite osoby które lubią zarabiać kasę :)
Dzięki były pracownik, policzyłem sobie dokładnie żeby nie wypisywac bzdur przez rok funkcjonowania oddziału, odeszło "samo":/ 9 osób,przepraszam nie 14 chociaż na początku tak mi się wydawało.... byli tacy co popracowali dwa dni i uciekali. Koniec spadam stąd nie lubię jak ktoś mi wciska kity.
To wszystko co napisał mizer jest prawdą, szczególnie o regionalnej, współczuje nowemu dyrektorowi.(usunięte przez administratora)Mogłabym napisać wiele innych rzeczy o niej ,ale po co mi proces o zniesławienie,
Nie znam Pani(usunięte przez administratora), miałem tylko przyjemnośc spotkac sie z Panią na rozmowie o prace, ale powiem Pani -chapeaus bas, miec takie opinie to rzadkość, z drugiej strony to fenomen ze ktos kto (usunięte przez moderatora) cisnie ,męczy raportami moze mieć taki szacunek u ludzi. Mam nadzieję ze kiedys Pani tu trafi i będzie mogła to przeczytac...szacunek dla Pani. ps. to dobrze ze nie dotarli tu hejterzy hehehehehe
Dodam jeszcze ze dzieki temu jak nas traktowała i jakim była dla nas wsparciem, byliśmy w pierwszej dziesiątce oddziałów na 322 placówki.
A do nas mówiła jak wychodziła do domu - "cześć dzieciaki", nawet klienci sie usmiechali....... Czytam to forum (słuchy o nim doszły juz do Polbanku) i mam wrażenie jakbyście pisali o kims kto nie żyje ,przez moment zrobiło mi się słabo, nawet zadzwoniłam do dyrektora jednego z naszych oddziałów, ale potem doczytałam do końca mi ulzyło. Nie będe sie tu zachwycac (usunięte przez administratora) bo i tak za duzo tu napisane, powiem tylko tyle ze bedzie Wam jej brakowało, my do tej pory a minęło 3 lata ją wspominamy, wiemy ze odejscie z Polbanku było dla niej ogromnym ciosem, podobno długo bardzo to przezywała. My po tym jak zamknęły sie za nia drzwi nie powiedzielismy do siebie słowa przez kilka godzin, wszystko leciało nam z rak. Zawsze mówiła ze ma 9- cioro dzieci,my to osiem i jej córka):)Przychodzilismy do niej z problemami osobistymi, ile łez wylaliśmy w jej gabinecie...to jest człowiek nie tylko szef, po prostu bardzo dobry człowiek, cieszyla sie gdy w oddziale rodziły sie dzieci, przezywała smierci naszych rodziców, była na każdym pogrzebie...Klienci nie wierzyli ze jej nie ma...kiedys przyszła klientka i zapytała dlaczego w pokoju pani dyrektor jest ciemno... nie mogła uwierzyc ze jej nie ma.Napisała list do centrali, bardzo fajny i mądry list... super czasy szkoda ze nie wrócą ...no nic rozpisałam się...
Napisałem prawdę, nie wiem po co ta obrona i wciskanie na silę ze było inaczej.(usunięte przez administratora) juz nie ma, a to tylko jest strata dla firmy,z resztą zespół miała do bani,podobno dzieci które bez niej by zginęły. Koleżka mi mówił ze bez niej nie ruszyli z miejsca, czasami było tak, ze kilkoro stało jej nad głowa, bo sami nie umieli mysleć jak w przedszkolu kur..., ile człowieku to mozna znieść i tak długo wytrzymała, cierpliwośc miała anielską, każdemu sto razy pokaz dwieście razy wytłumacz. Ona jedna w tym oddziale chciała cos zrobić i na czymś jej zależalo. Pamietam spotkania oddziału, czlowiek wychodził podbudowany, była konkretna i ludzka i kur.. chciało się pracowac jak zapier... z nami. Zastanawiam sie co oni teraz bez niej zrobia chyba sie zapłacza biedaczyska
Sama wiesz jak było, napisałem nieprawdę?
Mizer...tego co napisałeś nie da rady czytać bez emocji... Po pierwsze... Regionalna zarządza kilkoma oddziałami, więc jak sądzę nie będzie w stanie skupić się tylko na Lublinie. Nowy dyrektor na Krakowskim to tylko kwestia czasu... Po drugie...Regionalna wywaliła 14 osób????!!!!Doskonale wiesz,że ani nie wywaliła jak to napisałeś ani 14 osób!.Nie chcę pisać na forum o lubelskim zespole bo to ani miejsce ani czas... zapewne sam wiesz z kim pracowałeś... A nie pamiętasz przypadkiem jak Regionalna w marcu spędzała w Lublinie po kilka dni starając się po tych wszystkich zawirowaniach i burzach postawić oddział na nogi,jak przedłużała Wam umowy mimo iż wyniki były dalekie od oczekiwanych, jak broniła i tłumaczyła się za Was????!!! Nie masz wrażenia,że to co napisałeś jest bardzo niesprawiedliwe... ja mam.Zastanów się i nie wylewaj żółci na forum, które czyta tysiące osób, bo Twoja frustracja może kogoś bardzo skrzywdzić....Wyluzuj! Pozdrawiam serdecznie PS. Regionalna nie pracuje od roku,ani oddział nie istnieje od roku....
Kiedy ja odchodziłem z firmy jeszcze go nie bylo .Ten produkt wszedł jakis miesiąc ,dwa temu.
Jak to nie znasz szczegołów mówisz ze tam pracowałes?